POLSKIE CZWORACZKI W WILNIE 

Przyszły na świat 6 marca br. w Klinice Kobiet Wileńskiego Szpitala Uniwersyteckiego. Rodzicami trzech dzielnych chłopców i pięknej panienki (już teraz widać) są państwo Gancewscy - Krystyna i Ryszard. Młodzi rodzice (oboje liczą sobie po 25 lat) powitali swych pierworodnych z radością, chociaż nie bez uczucia też pewnej troski o ich i swoją przyszłość. Wszyscy przecież rodzice pragną, by swym dzieciom zapewnić należytą opiekę i warunki. A w dzisiejszych czasach, gdy wychowanie nawet jednej pociechy jest dla większości rodzin problemem materialnym, państwo Gancewscy swą troskę o nowo narodzonych powinni mnożyć przez cztery. 

Młode małżeństwo mieszka w 2-pokojowym mieszkaniu z maleńką kuchenką, więc sześcioosobowej rodzinie będzie w nim dość ciasno. Władze miasta jednak, w osobie wicemera Juozasa Imbrasasa, który odwiedził młodą matkę w szpitalu, obiecały rozpatrzeć na najbliższym posiedzeniu rady samorządu kwestię polepszenia warunków mieszkaniowych nowej wielodzietnej rodziny. Ładnym gestem popisało się również kierownictwo zakładu „Vilniaus Vingis”, w którym pracuje Krystyna Gancewska: obiecało w ciągu najbliższych dwóch lat przekazać na każdego z czworaczków po 5 tys. litów rocznie. Minister zdrowia Litwy Vincas Januöonis zapewnił, że w razie potrzeby państwo Gancewscy mogą się do niego zwracać bezpośrednio. Na razie młody tatuś, a szczególnie mama nie mogą jeszcze otrząsnąć się z wrażenia. Na pewno są też przemęczeni licznymi wizytami urzędników, gości i wścibskich dziennikarzy. Potrzebne są im czas i spokój, by się oswoić z tą sytuacją i przygotować do podjęcia nowej roli. 

Czworaczki wileńskie są trzecimi z kolei czworaczkami w powojennej Litwie. Zaznaczyć należy, iż przyszły na świat poczęte drogą naturalną i są dobrze wynoszone, co dziś jest rzadkim darem natury. Ich ogólna waga sięga 8 500 g. Największe dziecko waży 2 750 g, najmniejsze - 1 788 g. 

Kaszki, pampersy, ząbkowanie i... płacz - wszystko poczwórne, ale też i pierwsze uśmiechy, gaworzenie i słówka... Najważniejsze, by chowały się zdrowo i szybko rosły, czego państwu Gancewskim serdecznie życzymy. Jak też skutecznej pomocy dziadków, serdeczności otoczenia, hojnych sponsorów, wyrozumiałości i wsparcia od władz miasta, struktur państwowych i społecznych. 

Wstecz