Premiera na XX-lecie Reprezentacyjnego Zespołu Pieśni i Tańca

Noc Świętojańska

Do takiego przedsięwzięcia przystąpić można było dysponując zasobnym bagażem doświadczenia. Janowi Mincewiczowi i kierowanej przez niego „Wileńszczyźnie” wystawienie pełnowymiarowego spektaklu - to nic nowego. Wspomnijmy chociażby „Z dymem pożarów” czy fenomenalne „Wesele wileńskie”. Teraz była okazja szczególna - 20-lecie zespołu - żeby sięgnąć po tworzywo atrakcyjne, ale i trudne - obrzędy świętojańskie i zrobić z nich przedstawienie, w którym, jak powiedział po skończonym koncercie ambasador RP na Litwie Jerzy Bahr: „...wydobyła „Wileńszczyzna” z tej ziemi to, co najpiękniejsze...”

Materiał do Nocy Świętojańskiej - to tajemnicze i malownicze obrzędy i wierzenia związane ze słońcem, które od następnego dnia - najdłuższego w roku będzie opuszczać się coraz niżej. Towarzyszą tej nocy słowiańskie ceremonie kultowe: rozpalanie stosów, skakanie przez nie, zbieranie ziół, rzucanie wianków na wodę, szukanie kwiatu paproci, pieśni i tańce. I wreszcie ogień „nowy”, czysty, który z ogniska świętojańskiego rozprowadza się po domach... W spektaklu jubileuszowym „Wileńszczyzny” wszystkie te momenty zostały wyeksponowane, znalazły wymowną oprawę sceniczną, a co najważniejsze: była to noc, podczas której mowa i pieśń pochodziły z naszych stron.

Piękne przedstawienie. „Wileńszczyzna” dowiodła, że jest w stanie zrealizować każdy zamysł. Zdajemy sobie sprawę, że wymaga to ogromnego wysiłku. Ale dysponując tak wykształconym chórem, świetnymi solistami, sprawną grupą taneczną, doświadczonymi choreografami (tym razem Leonardzie Klukowskiej z pomocą przyszła Danuta Mieczkowska-Kowalczuk) można z powodzeniem wystawić tak bogaty pod każdym względem spektakl, jak ten, który podsumował 20-lecie działalności „Wileńszczyzny”. Przypomnijmy, że wieczór jubileuszowy odbył się w Litewskim Narodowym Teatrze Opery i Baletu i ta renomowana scena nie speszyła dobrze przygotowanego zespołu, który oklaskiwany był przez szczelnie wypełnioną widownię.

Halina Jotkiałło

Wstecz