Na bieżąco

Konstytucja 3 Maja jest również świętem Litwy

Tak sądzi Vytautas Landsbergis, poseł, przewodniczący Litewskiej Partii Konserwatywnej. Uważa on, że w przyszłości dzień ten powinien być uznany za święto państwowe. „3 Maja jest ważnym dniem w historii Polski, ale również w historii naszego państwa i o tym należy mówić” - stwierdził w przeddzień Dnia Konstytucji Landsbergis.

Wyraził on też opinię, że w Polsce święto Konstytucji jest obchodzone jednostronnie, wspomina się tylko o przyjęciu Ustawy Rządowej, a nie mówi się o późniejszym przyjęciu dokumentu uzupełniającego Konstytucję - Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów.

„Były czasy, gdy polscy historycy wspólną spuściznę obu narodów - i historię, i kulturę - traktowali jako zasługę tylko Polski, absolutnie pomijając Litwę. Jednakże teraz te sprawy są spostrzegane bardziej sprawiedliwie, dlatego powszechnie powinno być znane, że Konstytucja 3 Maja została przyjęta pod jednym warunkiem stawianym przez stronę litewską - przyjęcia dokumentu uzupełniającego, określającego wzajemne zobowiązania obu narodów” - zaznaczył Landsbergis.

Nie zgadza się on z opinią niektórych, że Konstytucja 3 Maja nie dotyczy Litwy, gdyż Litwa nie jest tam wymieniana.

„Dogłębnie zapoznałem się z obu dokumentami. Rzeczywiście, w Ustawie Rządowej słowo Litwa nie jest wymieniane, ale w kilku miejscach mówi się o obu państwach. Natomiast po przyjęciu dokumentu uzupełniającego Konstytucję, po raz pierwszy od czasów Unii Lubelskiej, Litwa osiągnęła równość w republice obojga narodów, co było dużym zwycięstwem” - uważa Vytautas Landsbergis.

Jego zdaniem, na Litwie należy popularyzować święto 3 Maja, gdyż przyczynia się to do lepszego poznania historii swego kraju. Landsbergis, między innymi, wystąpił z inicjatywą przygotowania publikacji dotyczącej Konstytucji 3 Maja. Wyraża też zadowolenie, że po raz pierwszy w tym roku instytucje litewskie współuczestniczyły z ambasadą polską w organizowaniu na Litwie imprez trzeciomajowych.

W ramach tegorocznych imprez w Bibliotece Narodowej im. Martynasa Maűvydasa została otwarta, między innymi, wystawa poświęcona Konstytucji 3 Maja. W Sejmie Litwy otwarto wystawę pt. „Stosunki polsko-litewskie w latach 1991-2001”, odbył się koncert muzyki Chopina.

W Wilnie odsłonięto tablice upamiętniające żołnierzy AK

W Domu Polskim w Wilnie zostały odsłonięte i poświęcone tablice ku czci żołnierzom AK: gen. Aleksandra Krzyżanowskiego, pseudonim „Wilk”, ppłk. Macieja Kalenkiewicza, pseudonim „Kotwicz” i żołnierzy oddziału „Wachlarz”.

Odsłonięte tablice są pierwszym dowodem pamięci obecności i działalności Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Dotychczas o AK świadczyły tu jedynie krzyże w miejscach walki i mogiły akowców.

Tablice zostały wykonane z inicjatywy i funduszy Światowego Związku Żołnierzy AK Środowiska Wileńsko-Nowogródzkiego w Bydgoszczy. Udział w uroczystości wzięli żołnierze AK, harcerze, przedstawiciele władz Polski i Litwy, córka generała Krzyżanowskiego, posłanka Olga Krzyżanowska i córka podpułkownika Kalenkiewicza, Maria Danuta Wołęgiewicz.

„Swoją obecnością tu pokazujecie, że „Wilk”, „Kotwicz”, żołnierze „Wachlarza” zwyciężyli w swojej walce. Żyją bowiem na tej ziemi wolni ludzie, dla których dziś, choć minęło ponad pół wieku, czyny wojennych bohaterów są wciąż żywe. Życzę wszystkim, abyśmy w ludzkiej pamięci i wydarzeń historycznych umieli czerpać naukę na przyszłość, budując w naszej części Europy kraje stabilne i silne” - napisał w przesłanym liście minister obrony narodowej RP Bronisław Komorowski.

Wiceminister obrony kraju Jonas Gećas zabierając głos wyraził zadowolenie, że w uroczystości odsłonięcia tablic udział biorą nie tylko żołnierze AK, ale również żołnierze litewskiego korpusu posiłkowego gen. Povilasa Plechavićiusa. Formacje te w czasie wojny walczyły na Wileńszczyźnie przeciwko sobie.

W rozmowie z dziennikarzami posłanka Olga Krzyżanowska powiedziała, że „stosunki polsko-litewskie są dość skomplikowane, ale musimy pamiętać o tych najlepszych rzeczach. Podział w czasie wojny i po wojnie spowodowali nie Litwini i Polacy, lecz gorzkie losy wojny. Chyba już czas, żeby nie myśleć, co sobie złego zrobiliśmy, o co możemy mieć do siebie pretensje. Musimy myśleć o tym, co nas łączy i o przyszłości wspólnej Europy”.

Gen. Aleksander Krzyżanowski był komendantem AK Okręgu Wileńsko-Nowogródzkiego, w 1944 dowodził operacją „Ostra Brama”, której celem było wyzwolenie Wilna. W 1951 roku został zamęczony w więzieniu mokotowskim.

Ppłk. Maciej Kalenkiewicz był dowódcą zgrupowania nadniemeńskiego, autorem planu operacji „Ostra Brama”. W 1944 roku poległ w walce z NKWD pod Surkontami (obecnie terytorium Białorusi).

Bartoszewski: To i owo do poprawienia

W kwietniu z oficjalną wizytą w Wilnie gościł szef polskiej dyplomacji Władysław Bartoszewski. Była to pierwsza wizyta Bartoszewskiego na Litwie, a głównymi tematami rozmów były problemy Polaków tu mieszkających, współdziałanie z obwodem kaliningradzkim i kwestie związane z integracją europejską.

Po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Litwy Antanasem Valionisem, Bartoszewski, między innymi, zasugerował, że Litwa, krocząc do Unii Europejskiej, w kwestii praw mniejszości ma jeszcze „to i owo” do poprawienia.

Minister Bartoszewski wymienił trzy sporne kwestie wymagające rozstrzygnięcia: oświata polska, pisownia nazwisk, zwrot ziemi na Wileńszczyźnie. „Podczas spotkania z ministrem Valionisem wymieniliśmy poglądy i sądzimy, że oba kraje będą w pełni stosowały standardy europejskie wobec rozwiązywania problemów również dotyczących mniejszości narodowych” - powiedział Bartoszewski. Podkreślił jednak, że „nie są to problemy, które mogłyby rzucać cień na stosunki polsko-litewskie”.

„Sprawy dotyczące problemów polskiej mniejszości narodowej w porównaniu z tymi zadaniami, jakie czekają Litwę na jej zamierzonej drodze do NATO i UE, wobec problemów sąsiedzkich, takich jak znalezienie dobrego współżycia z enklawą kaliningradzką - wspólna nasza sprawa polska i litewska - naprawdę są drugorzędne, ale powinny być jak najszybciej pokonane” - mówił szef polskiej dyplomacji.

Jeśli chodzi o obwód kaliningradzki, podczas wizyty Bartoszewskiego w Wilnie obie strony, między innymi, ustaliły, że będą ściśle współdziałać w zakresie projektów i metod postępowania wobec tej enklawy.

„Uważamy, że Polska i Litwa mają szczególne dyspozycje logiczne do tego, żeby brać udział w dyskusjach dotyczących różnych akcji związanych z położeniem ekologicznym, zdrowotnym, społecznym i gospodarczym enklawy kaliningradzkiej. Choćby z tego powodu, że graniczy ona z trzema, że tak powiem, potencjami: Morzem Bałtyckim, Polską i Litwą. A ponieważ Morze Bałtyckie nie będzie zabierać głosu, to musi wypowiadać się Polska i Litwa doradzając jak znaleźć rozwiązanie” - zaznaczył minister Bartoszewski.

Goszcząc na Litwie Bartoszewski przedstawił też swoją „wizję dla przyszłych pokoleń”, według której Polska, Litwa, Łotwa i Estonia, a nawet Słowacja tworzyłyby w tej części Europy za 20-30 lat nowy Beneluks. „My wcale nie jesteśmy gorsi ani głupsi” - przekonywał szef polskiej dyplomacji Władysław Bartoszewski.

Litwini narodem wymierającym?

Powszechny spis ludności na Litwie, który miał miejsce na początku kwietnia, ujawni prawdopodobnie, że Litwini rzeczywiście są - jak głoszą demografowie-pesymiści - narodem wymierającym. Wstępne dane spisu ludności wskazują, że obecnie na Litwie mieszka 3 mln 496 tys. osób, czyli o 179 tys. (5 proc.) mniej aniżeli w roku 1989. Niektórzy eksperci twierdzą, że ostateczne wyniki spisu, które mają być ogłoszone w październiku, potwierdzą ich pesymistyczne prognozy, iż Litwini są narodem wymierającym. Według danych litewskiego departamentu statystyki, w 1992 r. na Litwie mieszkało 3 mln 746 tys. ludzi, a w ciągu ośmiu lat ich liczba zmniejszyła się o prawie 50 tys. Obecnie każda kobieta na Litwie rodzi średnio 1,35 dziecka. Według ekspertów, jeżeli ta tendencja się nie zmieni, za 300 lat naród litewski przestanie istnieć.

Na negatywną tendencję demograficzną ma wpływ przede wszystkim ogólny spadek gospodarczy kraju, większe możliwości migracyjne - na zachód wyjeżdża coraz więcej Litwinów oraz moda na zachodni styl życia. Małżeństwa na Litwie są zawierane coraz później, a kobiety chętniej robią kariery niż rodzą dzieci. Podczas powszechnego spisu ludności, który trwał osiem dni, zostały zebrane podstawowe dane o liczbie mieszkańców kraju, ich wieku, płci, narodowości, wykształceniu oraz miejscu pracy i zamieszkania.

Po raz pierwszy były zadawane pytania dotyczące, między innymi, znajomości języków obcych, źródła utrzymania, wyznania. Wstępne wyniki powszechnego spisu ludności zostaną ogłoszone w październiku, szczegółowe natomiast - dopiero w 2003 roku.Ostatni powszechny spis ludności na Litwie przeprowadzono w czasach władzy radzieckiej w 1989 r. pierwszy oficjalny w 1897 r., za czasów imperium rosyjskiego. Źródła historyczne wspominają też o spisie ludności w Wielkim Księstwie Litewskim w 1528 r.

Prezydent Adamkus o stosunkach z Polską

Prezydent Litwy Valdas Adamkus przedstawiając tegoroczny raport o stanie państwa, stosunki polsko-litewskie określił jako największe osiągnięcie dyplomacji litewskiej ostatnich lat. Przestrzegł jednakże przed rutyną. „Nasze partnerstwo strategiczne jest największym osiągnięciem litewskiej dyplomacji w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Niepokoi jednakże to, iż obecnie w działalności wspólnych polsko-litewskich instytucji jest coraz więcej rutyny i coraz mniej nowych pomysłów i inicjatyw” - powiedział prezydent Adamkus w Sejmie, wyrażając obawę, że obecna stagnacja w stosunkach dwustronnych może wpłynąć negatywnie na dalszy rozwój strategicznego partnerstwa.

Prezydent negatywnie ocenił fakt, iż podczas oficjalnych polsko-litewskich spotkań rozmawia się o sprawach nieistotnych, ogólnikowych, „a powinniśmy tworzyć więcej wspólnych projektów, wzmacniając tym samym współpracę Wilno-Warszawa”.

By zaktywizować współpracę obustronną na wszystkich płaszczyznach, w ocenie Adamkusa, należy przede wszystkim sfinalizować zaległe inicjatywy, takie jak budowa mostu energetycznego i omówić nowe, na przykład - poprawa infrastruktury komunikacyjnej między Wilnem a Warszawą.

„Nasze stolice dzieli trochę ponad 400 kilometrów, a ma się wrażenie, że żyjemy w różnych światach. Sądzę, że problemy komunikacji należy rozstrzygać niezwłocznie i kompleksowo” - stwierdził prezydent Adamkus.

Mówiąc ogólnie o polityce zagranicznej Litwy, prezydent Valdas Adamkus w swym raporcie o stanie państwa raz jeszcze podkreślił wagę litewskiej integracji euroatlantyckiej i dobrosąsiedzkich stosunków.

Nowy ambasador Polski na Litwie

Tuż po Wielkanocy prezydent Litwy Valdas Adamkus przyjął listy uwierzytelniające ambasadora Polski Jerzego Bahra. Podczas uroczystości wręczania listów, przemawiając do prezydenta Adamkusa w języku litewskim, Jerzy Bahr przypomniał o wspólnych dążeniach Litwy i Polski do Unii Europejskiej, a także zapewnił raz jeszcze o poparciu Polski litewskich dążeń do NATO. „Bezpieczeństwo Litwy traktujemy jako własne bezpieczeństwo. Tego, między innymi, nauczyła nas historia” - powiedział Bahr.

W rozmowie z dziennikarzami ambasador Jerzy Bahr zaznaczył, że „Litwa w polityce zagranicznej Polski zajmuje coraz większe znaczenie. Oba kraje zbliżają się do Unii, Litwa wkrótce zostanie członkiem NATO, dlatego potrzebujemy szerszej współpracy i bliższych wzajemnych kontaktów” - powiedział ambasador. Za najważniejsze swe zadanie w misji dyplomatycznej Jerzy Bahr uważa utrzymanie osiągniętego bardzo wysokiego poziomu stosunków dwustronnych, a także wzajemne zbliżenie społeczeństwa polskiego i litewskiego. „Ogromne znaczenie będą miały wszystkie działania, których celem jest większe poznanie się społeczeństw. Na tym etapie współpracy jest ono bardzo ważne. Jest to zadanie dla obu stron i w jakimś stopniu zadaniem ambasadora” - zaznaczył Bahr.

Jerzy Bahr urodził się w Krakowie w 1944 r. Z wykształcenia jest socjologiem. Pracował na polskich placówkach dyplomatycznych w Bukareszcie, Moskwie, Kaliningradzie, Kijowie. Zna sześć języków obcych, między innymi litewski. Jerzy Bahr jest trzecim ambasadorem RP na Litwie od czasu wznowienia przed dziesięciu laty stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami. W latach 1992-1996 ambasadorem był Jan Widacki, w latach 1996-2000 - Eufemia Teichmann.

Aleksandra Akińczo

Wstecz