Na bieżąco

21 listopada przywódcy 19 krajów NATO zebrani na szczycie w Pradze zaprosili do Sojuszu siedem krajów z Europy Środkowo-wschodniej. Są to: Litwa, Łotwa, Estonia, Bułgaria, Rumunia, Słowenia i Słowacja. Faktyczne członkostwo w NATO te kraje uzyskają w 2004 roku.

Z okazji otrzymania zaproszenia do Sojuszu w Wileńskim Teatrze Opery i Baletu odbyła się uroczystość z udziałem prezydentów Polski, Łotwy i Estonii, podczas której prezydent Adamkus podziękował Polsce za wsparcie litewskich dążeń.

„Zawsze odczuwaliśmy szczere wsparcie pana i całej Polski” - powiedział prezydent Valdas Adamkus zwracając się do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. „Dziękuję wam. Wierzę, że strategiczne partnerstwo Litwy i Polski nadal będzie się wzmacniało, że będzie ono mocną oporą dla rozwoju całego regionu bałtyckiego”.

Dziękując za zaproszenie na uroczystość prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że „jest to piękny gest wobec Polski. Polska dziś dzieli waszą radość sukcesu ze spełnionych aspiracji, z umocnionego poczucia bezpieczeństwa” - powiedział Kwaśniewski.

Georg Bush: „wróg Litwy będzie wrogiem USA”

- Ci, którzy wybiorą Litwę na swego wroga, staną się wrogami Stanów Zjednoczonych Ameryki - powiedział prezydent USA Georg W. Bush przemawiając na Placu Ratuszowym w Wilnie do tysięcy ludzi tu zebranych.

Prezydent USA przybył do Wilna tuż po zakończeniu szczytu NATO, by pogratulować mieszkańcom Litwy zwycięstwa, jakim jest otrzymanie zaproszenia do Sojuszu.

„Przyłączacie się do najsilniejszej i najbezpieczniejszej rodziny, jaką jest NATO. Nasz Sojusz jest przygotowany do obrony swoich członków. Ci, którzy wybiorą Litwę na swego wroga, staną się wrogami Stanów Zjednoczonych Ameryki” - powiedział prezydent Bush.

„Cieszymy się, że zapraszamy Litwę do NATO. Wiele osób wątpiło, że to państwo odzyska niepodległość. Jednakże Stany Zjednoczone Ameryki zawsze uważały Litwę za państwo niepodległe. Wierzyliśmy, że na tym kontynencie zostaną zlikwidowane sztuczne linie podziału, które stworzyli dyktatorzy. Nie będzie już nigdy „Monachium”, nie będzie „Jałty”. Skończyła się długa, ciemna, pełna strachu i niepewności noc” – zapewniał w Wilnie prezydent Bush.

W swym wileńskim przemówieniu zapowiedział on także zwycięstwo nad terroryzmem.

Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki trwała w Wilnie około 17 godzin.

Przygotowania do niej kosztowały Litwę około 400 tys. dolarów. Tymczasem 800-osobowa ekipa amerykańska jedynie za jeden nocleg w hotelach wileńskich i wyżywienie zapłaciła 500 tys. dolarów. 100 tys. dolarów Amerykanie zapłacili za systemy audiowizualne i połączenia telefoniczne. Do tego należy dodać paliwo dla ponad 10 samolotów, wynajęcie autobusów.

Według wyliczeń ambasadora USA w Wilnie Johna Teffta, „Litwa na wizycie Busha powinna byłaby zarobić około półtora miliona dolarów”.

Przed wizytą Busha, na polecenie służby ochrony Białego Domu sprawdzono wszystkie dachy i strychy domów przy wileńskim Placu Ratuszowym, gdzie prezydent USA przemawiał. Na dachach domów starówki zostały zainstalowane kamery wideo, a na niektórych, kilkunastu amerykańskich snajperów ustawiło karabiny.

W godzinach wizyty prezydenta ruch samochodowy i pieszy na starówce wileńskiej był ograniczony. Mieszkańcy starówki byli wpuszczani do domów jedynie po okazaniu dowodów zameldowania.

Prezydent Valdas Adamkus wręczył goszczącemu w listopadzie w Wilnie prezydentowi Polski Aleksandrowi Kwaśniewskiemu okolicznościową złotą odznakę za szczególny wkład w proces litewskiego dążenia do NATO.

Srebrnymi odznakami zostali uhonorowani podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Majkowski, ambasador Polski w Wilnie Jerzy Bahr i były ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Ameryki Jerzy Koźmiński.

Prezydenci Polski i Litwy wręczyli też nagrody im. Jerzego Giedroycia przyznawane przez Polsko-Litewską Fundację Adama Mickiewicza, zajmującą się wspieraniem rozwoju współpracy między obu krajami.

Nagrody otrzymali poeta Justinas Marcinkevičius, Polsko-Litewska Izba Handlowa, kierownik litewskiej redakcji Polskiego Radia Nijolé Druto i zespół Radia Znad Wilii.

Przygotowanie wspólnych programów przewiduje, między innymi, program współpracy między ministerstwami ochrony środowiska obu krajów na najbliższe dwa lata, który podpisali ministrowie Stanisław Żelichowski i Arúnas Kundrotas.

Po wstąpieniu Litwy do Unii Europejskiej w kraju może zabraknąć lekarzy, gdyż wielu z nich zamierza podjąć pracę w państwach Unii - wynika z sondażu przeprowadzonego wśród litewskich lekarzy.

Dane sondażu, udział w którym wzięło około 1000 lekarzy z całego kraju, wskazują, że ponad 70 procent - w tym 26 procent lekarzy z dużym stażem - zamierza na jakiś czas zatrudnić się w którymś z państw Unii Europejskiej. Natomiast prawie co piąty (20 proc.) deklaruje gotowość wyjazdu z kraju na stałe.

Dla 70 proc. respondentów głównym powodem chęci zatrudnienia się za granicą jest wyższe wynagrodzenie. Niektórzy z nich w pracy w krajach Unii widzą większe możliwości zastosowania swej wiedzy lub podnoszenia kwalifikacji.

Obecnie na Litwie jest ponad 13 tys. lekarzy i 2,6 tys. stomatologów. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba lekarzy w kraju zmniejszyła się o ponad tysiąc.

21-letnia Kristina wygrała pierwszy na Litwie konkurs „Miss Więzienia”, czyli wybory najpiękniejszej więźniarki. Ma ona 165 cm wzrostu i czteroletni wyrok pozbawienia wolności do odbycia.

„Wciąż nie mogę w to uwierzyć, wszystko wydaje się snem” - powiedziała Kristina oszołomiona zwycięstwem.

Bezprecedensowe - nie tylko na Litwie, ale i w Europie - wybory odbyły się w kobiecym zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze w Poniewieżu. O tytuł „Miss Więzienia” ubiegało się osiem więźniarek w wieku od 19 do 31 lat. Do konkursu zgłosiło się w sumie 39 pań.

Nie ujawniono, za jakie przestępstwo Kristina trafiła do więzienia; wcześniej organizatorzy zapewnili, że w konkursie nie będzie miejsca dla więźniarek, które dopuściły się takich czynów jak zabójstwo czy poważny rabunek.

„Miss Więzienia”dostała nagrodę w wysokości 4 tys. litów, jednak pieniądze otrzyma dopiero po wyjściu na wolność.