Uroczystości 75 lat koronacji Obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej

„Pod Twoją obronę...”

Minęło ponad trzy i pół wieku, jak wierni katolicy na Litwie czczą Cudowny Obraz Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie. I podobnie jak przed wiekami potrzebują Jej pomocy i opieki, mogą przyjść do Niej z prośbą i zawierzeniem własnego życia Jej Miłosierdziu: „Pod Twoją obronę uciekamy się...”. Ale zawsze tych naszych próśb bywa znacznie więcej niż słów wdzięczności za otrzymane łaski. Ostatnio mieliśmy jednak wspaniałą okazję, by naszej Opiekunce i Orędowniczce za wszystkie otrzymane dary podziękować. Właśnie 2 lipca bieżącego roku przypadła rocznica 75-lecia koronacji Obrazu Matki Bożej Miłosierdzia.

Tamta, historyczna koronacja sprzed 75 laty była niczym innym jak aktem dziękczynnym, złożonym przez wiernych, ówczesnych dostojników Episkopatu i władz państwa za odzyskaną niepodległość Ojczyzny. Podobnie dzisiaj - po upływie trzech ćwierćwieczy - mogliśmy złożyć Matce Miłosierdzia nasze szczere i gorące podziękowania za wszystkie dobrodziejstwa od Niej otrzymane.

Uroczystość jubileuszu koronacji zaplanowano na najbliższą historycznej daty niedzielę, 30 czerwca. Ale już w przeddzień, w dniu świętych Piotra i Pawła w pokarmelickim kościele św. Teresy przy Ostrej Bramie modlono się w obu językach do Niebieskiej Jubilatki, a adoracja Najświętszego Sakramentu trwała tu do białego rana.

Takiej uroczystości na Swą cześć Mateczka Ostrobramska nie widziała dawno. Ostatni raz było u Niej tak tłumnie i tak uroczyście przed dziewięciu laty, kiedy Wielki Polak, Jan Paweł II przyjechał Jej się pokłonić ze Stolicy Piotrowej. Podobnie jak wówczas, w dniu jubileuszu koronacji ulicę Ostrobramską i najbliższe zalegały tysięczne tłumy pragnących dać świadectwo swojej czci i wdzięczności Jubilatce, którą - w kwiatach i wieńcu zielonym - ludzie mogli oglądać przez otwarte okna kaplicy. I wysłuchać uroczystych Mszy świętych (o godz. 11 po litewsku i o 13 po polsku), które były najważniejszymi nabożeństwami w programie obchodów. Uroczystą Mszę św. w języku polskim celebrował metropolita wileński Jego Eminencja ks. kardynał Audrys Juozas Bačkis w asyście gości - dostojników kościelnych zza granicy (byli obecni nuncjusz papieski arcybiskup Peter Stephan Zurbriggen, mons. George Antonysana z Watykanu), biskupów z Polski, Białorusi i Litwy.

Czym dla nas wszystkich jest Ostra Brama z Matką Miłosierdzia wymownie ujął w wygłoszonej homilii ks. biskup Aleksander Kaszkiewicz, ordynariusz diecezji grodzieńskiej - syn Ziemi Wileńskiej. A metropolita białostocki, ks. biskup Wojciech Ziemba, zabierając głos i dziękując za zaproszenie na uroczystość, powiedział, że diecezja białostocka jest jakby córką tej dawniejszej wileńskiej, w której to odbyła się koronacja Cudownego Obrazu, przypominając, że jedna z jej kopii znajduje się również w Białymstoku, w katedrze. A jako swoiste wotum ks. biskup przekazał dla parafii ostrobramskiej kielich mszalny.

Wielce wzruszającą i podniosłą chwilą uroczystej Mszy św. był Akt Zawierzenia Matce Ostrobramskiej: akt polecenia Jej Opiece i Miłosierdziu wszystkich wiernych, ich rodzin, kapłanów, „by ciemności nie przemogły światła...”. Nieczęsto można zobaczyć tak szczerze rozmodlony tłum, jak to było w święto jubileuszu koronacji Matki Bożej Miłosierdzia. A o to, by każdy chętny wierny mógł tego dnia być do Niej jak najbliżej, w dużej mierze się przyczynił gospodarz parafii, proboszcz ostrobramski, ks. prałat Edvardas Ridzikas, którego zatroskaną twarz można było widzieć podczas uroczystości to na górze w kaplicy, to znów w tłumie ulicznym. Nie zawiodło nagłośnienie, a chętni mogli znaleźć miejsce w długich szeregach ławek, ustawionych od arki kaplicznej, wzdłuż ulicy - prawie do wejścia do kościoła św. Teresy.

Na zakończenie uroczystego nabożeństwa J. E. ks. kardynał A. J. Bačkis udzielił wiernym błogosławieństwa.

Tego samego dnia, wieczorem przed kaplicą miał miejsce ciąg dalszy programu uroczystości jubileuszowej: recytacja wierszy i śpiewanie pieśni maryjnych. Najładniejsze strofy ułożone na cześć „tej, co świeci” recytowała i najpiękniejsze zwrotki śpiewała młodzież polska Wileńszczyzny. A całość umiejętnie skoordynował, wplatając w ten program również występ „Wileńszczyzny”, jej kierownik i poseł na Sejm Jan Mincewicz. Te występy młodych były swoistą i zapewne miłą dla Matki Miłosierdzia modlitwą, a cała uroczystość - pięknym wieńcem, złożonym na Jej cześć. Może m. in. dlatego uroczystość jubileuszu koronacji brzmiała oficjalnie „vainikavimo jubiliejus” (od zwieńczenia, uwieńczenia), a nie „karunavimas”. Proboszcz ostrobramski, gdy o te niuanse językowe go zapytaliśmy, odpowiedział, że oba wyrazy oznaczają w zasadzie to samo, są synonimami. Widocznie uznano, że „vainikavimas” do głowy Matki Boga bardziej pasuje. Tym bardziej, że za tydzień obchodzono na Litwie Święto Państwa czyli koronację Mendoga, które to święto, a propos, przeszło jakoś blado i nic w duszy ludzi nie zostawiło. Nie korony bowiem są najważniejsze, a to, co symbolizują, jaką treścią poddani wypełniają akt koronacji. Te, złożone niegdyś na świętej głowie Bożej Rodzicielki, przetrwały wieki całe w pamięci wiernych - jako cześć i miłość, i wdzięczność, i bezgraniczne oddanie nas wszystkich - Jej dzieci, których nie dzieli, nie różni, a łączy i kocha jednakowo.

Helena Ostrowska

Wstecz