Ku czci Bronisława Piłsudskiego

Książka dla wyznawców Żywego Ognia

21 października 1866 w Zułowie, na Ziemi Święciańskiej urodził się Bronisław Piłsudski. 16 listopada tegoż roku został ochrzczony w sorokpolskim (w Powiewiórce) kościele. Starszy brat I Marszałka Polski, zesłaniec, katorżnik, uczony długi czas pozostawał w cieniu zapomnienia. W końcu XX wieku, dzięki olbrzymiemu nakładowi wysiłków naukowców polskich, japońskich i rosyjskich imię Bronisława Piłsudskiego zasłynęło na obu półkulach globu. W Rosji, w Jużno-Sachalińsku wystawiono mu nawet pomnik.

Liczba uczonych, zajmujących się problemami ludów Dalekiego Wschodu w ciągu ostatnich 20 lat wzrasta z zawrotną szybkością. „Okazało się, że wiele pytań, które zadają sobie badacze, stawiano już na początku XX wieku i niektóre z nich znalazły swoje odpowiedzi sformułowane przez innych uczonych. W ten sposób nazwisko Bronisława Piłsudskiego ponownie pojawiło się na ustach wszystkich” (Władysław Łatyszew). Trzy prestiżowe pod względem naukowym konferencje międzynarodowe, które odbyły się w 1985 r. w Sapporo (Japonia), w 1991 r. w Jużno-Sachalińsku (Rosja), w 1999 r. w Krakowie i Zakopanem (Polska), były poświęcone naukowej spuściźnie Bronisława Piłsudskiego. Druk materiałów z konferencji w Polsce ukończono na początku 2002 r. i zostały one wydane jako siódmy tom serii Monograph Supplement wydawanego przez Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza akademickiego czasopisma Linguistic and Oriental Studies from Poznań.

Monumentalne dzieło (500 stron druku), wydane w wersji dwujęzycznej (po angielsku i rosyjsku) pt. BRONISŁAW PIŁSUDSKI AND FUTABATEI SHIMEI - AN EXCELLENT CHARTER IN THE HISTORY OF POLISH - JAPANESE RELATIONS („Bronisław Piłsudski i Futabatei Shimei - piękna karta w dziejach stosunków polsko-japońskich”) pod redakcją Alfreda F. Majewicza i Tomasza Wicherkiewicza, niewątpliwie spotka się ze zgodnym chórem pochwał w kręgach naukowych. Żaden też czytelnik, czujny na nazwisko Bronisława Piłsudskiego, nie przejdzie obok lektury tej książki obojętnie. Na całość składa się 40 referatów, z których lwią część stanowią wypowiedzi wybitnych uczonych, głównie z Japonii, Rosji i Polski, ale nie tylko, bo również - z USA, Chin, Finlandii, Szwajcarii, Holandii... Tytuł edycji nawiązuje do dziejów stosunków polsko-japońskich (w 1999 r. obchodzono właśnie 80 rocznicę nawiązania oficjalnych stosunków dyplomatycznych między Japonią i Polską), nie ogranicza się jednak do tematu w tym kontekście. Usytuowany na czołowym miejscu referat prominentnego japońskiego znawcy życia i dorobku naukowego Bronisława Piłsudskiego, profesora Kazuhiko Sawady pt. „Bronisław Piłsudski i Futabatei Shimei”, bogate treści w nim zawarte (z dziedziny dla każdego miłej - literatury), ukazuje głębsze korzenie tych stosunków. „Jednym z najwspanialszych akcentów w dziedzinie stosunków japońsko-polskich są polskie badania prowadzone w sferze ajnologii i tu właśnie - najjaśniejszą gwiazdą jest Bronisław Piłsudski. Piękną kartę w dziejach tych stosunków stanowi historia przyjaźni Bronisława Piłsudskiego z jednym z najznakomitszych pisarzy japońskich, „ojcem współczesnego języka literackiego”, Futabatei Shimei” (z wypowiedzi prof. Alfreda F. Majewicza). O tej przyjaźni i współpracy (nieraz z tragikomicznymi skutkami) prof. Kazuhiko Sawada opowiada językiem niezwykle barwnym, żywym, obrazowym. Bronisław Piłsudski i Futabatei Shimei spotkali się w Tokio w 1906 r. (jedna z fotografii zamieszczonych w omawianej książce właśnie ilustruje to spotkanie). Futabatei Shimei żywo interesował się literaturą rosyjską, tłumaczył na japoński utwory Gogola, Turgieniewa, Tołstoja, Andrejewa, Gorkiego i in. Dokonał także przekładów literackich z polskiego na japoński, w czym pomostem służył mu język rosyjski, przetłumaczył „Kocham” Andrzeja Niemojewskiego, „Michałko” Bolesława Prusa.

Drugi wybitny obok K. Sawady japoński znawca, badacz życia i schedy naukowej Bronisława Piłsudskiego, prof. Koichi Inoue, omawia i cytuje listy Bronisława Piłsudskiego pisane do ojca - już po zapadnięciu wyroku za udział B. P. w zamachu terrorystycznym na cara Aleksandra III (listy w przekładzie z rosyjskiego na angielski). Równie atrakcyjnie przedstawione są referaty prof. prof. Takashi Yamagishi i Kyoko Murasaki (Japonia). Takashi Yamagishi długi czas pracował jako reżyser filmów dokumentalnych w NHK. W 1984 r. nakręcił on film pt. „Yukary, które milczały osiemdziesiąt lat” - film o Bronisławie Piłsudskim i realizacji projektu jego nagrań. Nieco później prof. Takashi Yamagishi przygotował dla podręcznika „języka ojczystego” dla II klasy japońskiej szkoły średniej specjalną 19-stronicową czytankę na ten temat. Jego referat dotyczy praktyki wykorzystania i recepcji owego tekstu wśród japońskich uczniów. Z kolei referat jednej z najwybitniejszych w Japonii uczonych, prof. Kyoko Murasaki dotyczy języka sachalińskich Ajnów.

Bogato przedstawione są referaty uczonych rosyjskich w kontekście dorobku naukowego B. Piłsudskiego. I nic w tym dziwnego. Największa część dziedzictwa naukowego z chronionej całości jest zgromadzona w muzeach i archiwach Rosji. W samych tylko ajnuskich zbiorach etnograficznych przechowuje się ponad 5 tys. jednostek, z których wszystkie zgromadził j e d e n c z ł o w i e k - Bronisław Piłsudski.

Referaty rosyjskich naukowców obejmują szereg dziedzin: etnografię, etnologię, folklor, językoznawstwo, archeologię, nauki społeczne, muzealnictwo (różne kolekcje, w tym także fotograficzne). Folklorystyczne zapisy, notatki sporządzone przez B. Piłsudskiego na Sachalinie - u Gilaków (Niwchów) i Ajnów, oryginały naukowych artykułów, listów - wszystko to stanowi znakomity fundament dla współczesnych uczonych (już trzech - zaznaczmy to - formacji), zajmujących się problemami ludów Dalekiego Wschodu. Dodajmy do tego również - badania nad językiem, kulturą Oroków, Oroczan, Ulczów, Nanajów i in., które Piłsudski intensywnie prowadził w miejscowościach dolnego biegu Amuru. W tym temacie niezwykle odkrywcze są referaty mandżu - tunguzologów z Nowosybirska Łarysy Ozolinej i Michaiła Simonowa - naukowców opracowujących orockie, ulczyckie i nanajskie materiały językowe zgromadzone przez B. Piłsudskiego. (Ciekawostka podana przez Ł. Ozolinę: orocko-polski słownik, ułożony przez B. Piłsudskiego). Natomiast materiały niwchijskie, zebrane przez Piłsudskiego, omawiają (i fachowo pracują nad ich przygotowaniem) Ludmiła Gaszyłowa z Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego, Aleksander Ostrowski z Muzeum Etnografii Narodów Rosji i Jekatierina Gruzdiewa z Helsinek. Uwagę zwracają także referaty Tatiany Bułgakowej z Petersburga - specjalistki od Nanajów oraz znakomitych tunguzologów - małżeństwa Mariny Khasanowy i Aleksandra Piewnowa. Duże zainteresowanie budzi wypowiedź profesora z Holandii Tjeerda de Graafa - językoznawcy i akustyka, specjalisty od nagrań fonograficznych (prof. Tjeerd de Graaf mówi m. in. świetnie po polsku), profesora Aleksandra Reszetowa - sinologa z Muzeum Antropologii i Etnografii.

Oprócz materiałów dotyczących analizy tekstów, warsztatu, słownictwa, książka zawiera także mnóstwo referatów, sugerujących, że życie - mimo swoich okrucieństw - warte jest tego, by je przeżyć, bowiem jego cnotą największą jest to, że możemy w ten sposób uczestniczyć we wspaniałym dramacie, za którym w skrytości ducha zawsze tęsknimy. Nie wstydzą się do tego przyznać współcześni naukowcy. „W świecie nauki dawno znane jest, nie zawsze pojęte, ale zadziwiające zjawisko, kiedy los naukowego spadku uczonego naśladuje los jego samego. Klasycznym przykładem pod tym względem jest życie wybitnego badacza kultury tubylców na Sachalinie i Dalekim Wschodzie - Bronisława Piłsudskiego” (prof. Władysław Łatyszew - dyrektor Sachalińskiego Muzeum Regionalnego, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Bronisława Piłsudskiego, działającego przy tymże Muzeum, redaktor naczelny czasopisma „Izwiestija Instituta Nasledija Bronisława Piłsudskogo”). Malarski, poetycki dawny obraz swoich stron rodzinnych w kontekście współczesnych, ostro zarysowanych realiów przedstawia pisarz światowej sławy Władimir Sangi - rodowity Niwch (Gilak), obecnie jeden z czołowych przywódców niwchijskiego odrodzenia narodowego. Jego powieść „Wesele Kewongów” (występuje w niej postać Bronisława Piłsudskiego) i liczne inne utwory przełożono na wiele języków, w tym także na polski.

Cytowany wyżej prof. W. Łatyszew, który gros odkrywczych publikacji poświęcił B. Piłsudskiemu, tym razem omawia niezwykle interesujący, odnaleziony przez niego dokument prawniczy (rękopis B. Piłsudskiego), dotyczący zorganizowania warunków bytowych Ajnów (Projekt Bronisława Piłsudskiego „Ob ustrojstwie byta i uprawlenija Ajnow” Ostrowa Sachalina: Nieizwiestnyj Wariant). Dokument ten autorstwa B. Piłsudskiego (w oryginale, po rosyjsku) redaktorzy wydania zamieszczają w książce w całości.

Do „lekkiej” lektury, która niewątpliwie wzbudzi żywe zainteresowanie każdego czytelnika, należy odnieść referat Galiny Lok (Nogliki, Rosja) pt. „Tyłgur o córce niwchijskiej poetki Wunit”. Tyłgur - w języku Niwchów (Gilaków) oznacza: podanie, legenda. „Legendę” tę autorka (Galina Lok) podbudowuje własnymi, naukowymi poszukiwaniami (rozmowy z informatorami, którzy pamiętali piękną, dobrą, w słowiańskim typie dziewczynę imieniem Wai, córkę gilackiej (niwchijskiej) poetki ludowej Wunit. Jak też pamiętali pewnego „warnaka” (katorżnika), który prowadził badania nad folklorem Gilaków (Niwchów) i od którego poetka Wunit urodziła córkę Wai. To - „legenda”, podanie, przekaz ludowy - delikatnie zaznacza Galina Lok. A rzecz całą autorka dedykuje Potiurliandowi. Kim jest (był) Potiurliand? „Potiurliand” w języku Niwchów oznacza: mężczyzna o ładnej twarzy, piękny, przystojny. Tak Gilaczki (Niwchijki) nazywały Piłsudskiego. W szczególności jedna z nich - Wunit.

Wunit pisała wiersze poświęcone jej ukochanemu Potiurliandowi. Są to miłosne pieśni liryczne. Jeden z nich (zachował się) jest wymownym świadectwem wielkiej, gorącej miłości Wunit do Potiurlianda. Owocem tej miłości była ich córka Wai. Potem Potiurliand wyjechał na Sachalin i założył tam z Ajnuską drugą rodzinę... Wai miała dwoje dzieci - syna imieniem Sotor i córkę Wierę...

Podobno bratem Wunit był Enden, młody, uzdolniony chłopiec, chłonny nauki, którego Bronisław Piłsudski zabierze później do Władywostoku celem dalszego kształcenia młodego krajowca. Postaciami Wunit i jej córki Wai żywo interesowali się także uczeni „wcześniej czasów”, a jednym z nich był Krejnowicz, uczeń Szternberga - uczonego, przyjaciela B. Piłsudskiego.

Nie sposób w niniejszej „notce” omówić wszystkich referatów, a nawet podać 40 tytułów. W książce licznie prezentowane są także nazwiska polskich uczonych. A są to: Franciszek M. Rosiński i Antoni Kuczyński (Wrocław), Zbigniew Jasiewicz (Poznań), Jurand B. Czermiński (Gdańsk), Jerzy M. Roszkowski (Zakopane), Alfred F. Majewicz (Stęszew).

Referat prof. Alfreda F. Majewicza „Bronisław Piłsudski, Adomas Varnas and the „Lithuanian Crosses” - jest poświęcony (jak zaświadcza tytuł) Bronisławowi Piłsudskiemu i litewskiemu malarzowi (malował portrety i pejzaże, w tym także - portret B. Piłsudskiego w stroju ajnuskim) Adomasowi Varnasowi, ich przyjaźni oraz „Litewskim krzyżom” - pracom wydanym przez B. Piłsudskiego oraz przez A. Varnasa. Krzyże litewskie (fotografie z czasów dawnych i obecnych) są też głównym akcentem szaty graficznej książki (pochodzą z przedwojennych i powojennych wydań, zdjęcia współczesne (z Wilna, Kowna, Puńska, Sejn) - Alfred F. Majewicz. Ilustracje te stanowią niejako wymowny symbol (od strony wizualnej) - dzieło, myśli, uczucia autora „Krzyży litewskich” nie zostały zamknięte w jednej epoce. W ogóle książka ma tę najważniejszą zaletę, że wszyscy, bez wyjątku, jej autorzy patrzą na postać B. Piłsudskiego, na jego życie i dokonania naukowe przez pryzmat naszego współczesnego świata. Książka ma swój Prolog w postaci dwóch utworów poetyckich. Są to wiersze poetów rosyjskich. Pierwszy - Nikołaja P. Matwiejewa (Nikołaja Amurskiego) pt. „Pasierb przyrody” (oryg. „Pasynok prirody”) poświęcony Bronisławowi Piłsudskiemu. (Nikołaj P. Matwiejew był osobistym znajomym Bronisława Piłsudskiego z jego czasów władywostockich). Drugi wiersz - współczesnego poety Nikołaja Tarasowa pt. „Potiurliand” (oryg. ros. „Paczurliand”) jest poświęcony Władysławowi Łatyszewowi.

Wiersz P. Matwiejewa (Nikołaja Amurskiego) opowiada o tragicznym losie młodego krajowca, Niwcha Endyna, którym się zaopiekował Bronisław Piłsudski. Wiersz „Potiurliand” dotyka bezpośrednio dramatycznego losu Bronisława Piłsudskiego - Człowieka, w którym nieustanną walkę toczyły z sobą umysł i serce.

... Ma też ta książka smutny Epilog: wiadomość o zgonie jednego z jej współautorów, wybitnego rosyjskiego uczonego, rodowitego Sybiraka - Michaiła Simonowa (referat w książce pt. „Nanajskij Słowar’ Bronisława Piłsudskogo”). Był uczestnikiem III Międzynarodowej Konferencji w Krakowie i Zakopanem (1999), dał się tam wtedy poznać jako znakomity specjalista i wspaniały człowiek. Nie doczekał tego pomnikowego książkowego wydania. Redaktorzy omawianej książki - Alfred F. Majewicz i Tomasz Wicherkiewicz złożyli rosyjskiemu Koledze piękny hołd w postaci zamieszczenia w niej IN MEMORIAM autorstwa koleżanki śp. Michaiła Simonowa z czasów ich wspólnych studiów Mariny Chasanowej (St. Petersburg). Śp. Michaił Simonow był znakomitym specjalistą od języków ludów Syberii i Dalekiego Wschodu (Ewenków i in.). W ciągu ostatnich 15 lat życia Michaił Simonow poświęcił się całkowicie pracy nad językiem, folklorem udgejskim. Owocem jego ostatniej wielkiej pracy był III-tomowy Słownik Języka Udgejskiego wydany we współautorstwie z Walentyną Kiałundziuga. Słownik ten zawiera około 3 tys. wyrazów narzecza chorskiego. Słownik został wydany w Polsce, w Stęszewie w latach 1998-1999. „Trzeba tu powiedzieć i o tym - pisze w swoim pięknym, treściwym Nekrologu Marina Chasanowa - że nie trzymalibyśmy dzisiaj w rękach słownika M. Simonowa i W. Kiałundziuga, gdyby nie pomoc i wsparcie polskich kolegów, a przede wszystkim prof. Alfreda Majewicza. Michaił bardzo cenił tę pomoc, bowiem doskonale rozumiał, że wydanie tego Słownika w ciągu najbliższych lat w Rosji byłoby sprawą po prostu niemożliwą. Mimo więc smutku, każdego z nas nawiedza myśl dobra: jakże wspaniale się stało, że przyjacielska dłoń została wyciągnięta w odpowiednim czasie, jak to dobrze się stało, że Michaił zdążył”.

Michaił Simonow (rocznik 1947) świetnie mówił i pisał po polsku. Nie miał polskich korzeni. Był synem rodowitych Sybiraków. Języka polskiego nauczył się samodzielnie, a stało się to już w czasach jego młodości. Polskę kochał całym sercem. Pierwszy (i ostatni, niestety...) raz w Polsce był w 1999 roku. Przyjechał wtedy na zaproszenie organizatorów III Konferencji poświęconej B. Piłsudskiemu. Polskę kochał w dużym stopniu dzięki... Bronisławowi Piłsudskiemu, z którego spuścizną naukową zetknął się jeszcze w czasach uniwersyteckich, a później aspiranckich studiów.

... Na ostatniej stronicy omawianej tu książki widnieje duża kolorowa fotografia - portret Michaiła Simonowa (autor zdjęcia Alfred F. Majewicz). Obok - pomnik Bronisława Piłsudskiego w Jużno-Sachalińsku. Nie jest to zestawienie przypadkowe...

Alwida Antonina Bajor

Wstecz