Muzyka w Wilnie na przełomie XIX-XX wieków

Tutaj dojrzewał talent Moniuszki

Początki życia koncertowego w Wilnie sięgają połowy XIX wieku. Ogromną rolę w okresie owym odgrywał Uniwersytet Wileński, który dzięki gronu wybitnych profesorów jak J. Lelewel, S. B. Jundziłł, G. E. Groddeck, L. Borowski, J. J. Śniadeccy, J. Frank, L. H. Bojanus, M. Oczapowski, J. D. Holland i inni stał się ważnym ośrodkiem nauki i kultury polskiej. Istniały tu następujące wydziały: nauk filozoficznych i matematycznych, nauk lekarskich, nauk moralnych i politycznych oraz literatury i sztuk pięknych. Wileńską szkołę malarską reprezentowali m. in. J. Rustem, J. Damel, W. Wańkowicz, K. Rusiecki. Ukazywały się polskie czasopisma: „Tygodnik Wileński”, „Dziennik Wileński” oraz „Wiadomości Brukowe”. Od roku 1805 działała firma wydawnicza J. Zawadzkiego. Rozwijały się patriotyczne organizacje młodzieżowe (filomaci, filareci, promieniści). W roku 1812 Uniwersytet Wileński był największą uczelnią w Polsce, a także w Rosji. Liczył on wówczas 500 studentów (dla porównania Oxford i Cambridge nie przekroczyły w owym czasie liczby 450 studentów). W dziejach kultury polskiej Wilno zasłużyło się głównie jako kolebka polskiego romantyzmu. Działali tu i tworzyli Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski. W życiu kulturalnym miasta niemałą rolę odegrała też słynna pisarka Eliza Orzeszkowa, która prowadziła księgarnię wydawniczą.

Ewenementem stało się utworzenie na uniwersytecie w 1802 roku katedry muzyki, pierwszej w ówczesnym państwie polskim. Kierował nią w ciągu 25 lat niemiecki kompozytor, pedagog i teoretyk Johann David Holland. Wykładał teorię muzyki, prowadził chór i orkiestrę akademicką. Prócz tego uczył też muzyki w szkole żeńskiej J. Germana oraz udzielał lekcji prywatnych. Uczestniczył również w życiu społecznym, pracował nad zorganizowaniem stowarzyszenia muzyków profesjonalnych. Znane są również prace J. Hollanda, m. in. wydany w 1806 roku we Wrocławiu, a następnie w 1813 w Wilnie „Traktat akademicki o prawdziwej sztuce muzyki oraz dodatek o użytkowaniu harmonii”. Praca powstała na skutek dydaktycznych doświadczeń Hollanda zdobytych na Uniwersytecie Wileńskim. Jest to uniwersalny podręcznik obejmujący zarówno zasady muzyki, jak również zagadnienia dotyczące wykonawstwa i interpretacji.

Z biegiem czasu katedra zaczęła nawet wydawać dyplomy kompozytorskie. Z wybitniejszych muzyków działali tu: Józef Deszczyński oraz Jan Renner. Pierwszy z nich, urodzony w 1781 roku w Wilnie (zm. w 1844 w Horodyszczu k. Mińska), był kompozytorem muzyki scenicznej, kościelnej, symfonicznej i kameralnej, dyrygentem oper i orkiestr symfonicznych, pedagogiem. Był też kapitanem gwardii narodowej wileńskiej. Od 1813 roku działał w Wilnie jako kompozytor oraz pedagog, ucząc muzyki na Uniwersytecie Wileńskim. Jan Renner, urodzony w drugiej połowie XVIII wieku w Wiedniu (zmarł około 1836 roku w Wilnie) zasłynął jako pianista i organista wirtuoz, był dyrygentem orkiestr symfonicznych i chórów, pedagogiem, kompozytorem muzyki fortepianowej. Syn organisty wiedeńskiego na Litwę przybył w młodym wieku. Działał jako wzięty nauczyciel gry na fortepianie początkowo w Mińsku, następnie w Nowogródku, wreszcie w Wilnie, gdzie stał się wkrótce jedną z najpopularniejszych postaci świata muzycznego. Koncertował na organach w kościołach Dominikanów i Bernardynów, zdobywając sławę świetnego improwizatora. Przez pewien czas był organistą i dyrygentem chórów w kościele św. Jana. W 1911 roku opuścił Wilno, wrócił tu jednak, by w latach 1826-27 zostać nauczycielem „teoretycznej i praktycznej muzyki” na Uniwersytecie Wileńskim.

W roku 1805 jedną z najaktywniejszych postaci na gruncie wileńskim był doktor Józef Frank (ur. 23 XII 1771 Rastatt, zm. 6 XII 1842 we Włoszech), profesor Uniwersytetu Wileńskiego, znakomity wychowawca ówczesnych lekarzy. Wielkie są zasługi Franka nie tylko w dziedzinie medycyny (zaznaczyć tu należy, iż Józef Frank „tak urządził klinikę, iż równej nie było w żadnym zagranicznym uniwersytecie), bo miał również zamiłowanie do sztuk pięknych. Wraz z żoną – znakomitą śpiewaczką i pedagogiem – organizował koncerty. Dochody z koncertów przeznaczał dla ubogich i cierpiących. Pierwszy koncert zorganizowany przez Franka miał miejsce w sali kasyna Millera 16 stycznia 1805 roku. Wzięła w nim udział pani Frankowa oraz amatorzy: baronowa Bennigsenowa (fortepian), Laskowiczówna (harfa), hrabia Kazimierz Grabowski, pułkownik Merlini, a także hrabia Józef Sierakowski. Drugi koncert odbył się 23 marca 1806 roku. Śpiewała Frankowa oraz Ellmenreich. Trzeci natomiast – 1 marca 1807 roku – „odznaczał się dobrym tonem i przepychem”. Frankowa śpiewała poloneza ze słowami i muzyką ks. Michała Ogińskiego. Napisał on ten utwór specjalnie dla niej.

Będąc w Wilnie Frank wystawiał też opery oraz urządzał koncerty symfoniczne. Korzystał wówczas z dużego gmachu teatru. Do udziału w koncertach zapraszał artystów miejscowych (głównie uczniów żony) i gości przyjezdnych. Dom Franków słynął z wielkiej gościnności, „żadna znakomita osoba bądź z Polaków, bądź z cudzoziemców nie przejechała przez Wilno, żeby nie złożyła swego uszanowania Frankowi”. W 1809 roku Frank wystawił oratorium Haydna „Stworzenie świata” (partię sopranową Haydn napisał dla Frankowej, przełożył Ksawery Chomiński). Orkiestra została powiększona do 100 muzyków. Kościoły dały 24 chórzystów, natomiast archijerej — sopranów-chłopców. Dyrygował Seybelt, partie śpiewane objęli Frankowa oraz aktorzy Palczewski (tenor) i Wolski (baryton). Wykonanie oratorium zostało wysoko ocenione przez krytyków.

Koncertów urządzonych dzięki staraniom Franka było bardzo dużo. Zaznaczyć też należy, iż poziom ich wykonania był dość wysoki. Po wyjeździe Franków z Wilna (w 1822 roku) ruch muzyczny osłabł. Jakiś czas był jeszcze podtrzymywany przez małżeństwo Skibińskich, artystów miejscowych i przyjezdnych, jak Maria Szymanowska, Karol Lipiński, Ignacy Reutt, skrzypek Pierre Rode, tenor Tarquinio i wielu innych. Trwało to jednak niedługo. Powstanie listopadowe przyniosło katastrofalne załamanie kultury tak polskiej jak też litewskiej. Zlikwidowane zostały wszystkie instytucje kulturalne i naukowe. W roku 1832 uległ też likwidacji ostatni wydział teologiczny Uniwersytetu Wileńskiego.

Znaczne ożywienie do życia kulturalnego miasta wniósł w 1840 roku przyjazd do Wilna Stanisława Moniuszki z żoną Aleksandrą Müllerówną. Wilno w owym czasie nie posiadało już wybitnych kompozytorów. Jedynie Wiktor Każyński „dawał rzeczy nieprzeciętne, wytworne, szczególniej ilustracje muzyczne do dramatów, przyczem ujawniał wysoką współczesną kulturę muzyczną”.

W latach popowstaniowych działali tu kompozytorzy: A. Listowski, I. Nowicki, J. Mackiewicz, ks. Saliński-Galicz, L. Waltz, I. Lewkowicz oraz Opieński. Ten ostatni „utrwalił swe nazwisko pieśnią Witaj Panno, śpiewaną przy odsłonięciu obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej. Harmonizacji dokonał Moniuszko”. W latach 1850-60 wyróżniał się Florian Miładowski (1819-89), zaprzyjaźniony z Moniuszką i wielce przez niego ceniony. Dorobek kompozytorski Miładowskiego to operetka „Konkurenci”, dwie sonaty fortepianowe na 4 ręce, polonezy, mazury, pieśni oraz kompozycje religijne.

Stanisław Moniuszko przebywał w Wilnie do 1858 roku. Jak wielu innych muzyków był organistą w kościele św. Jana. Znajdowały się tu wspaniałe organy roboty Caspariniego. Prócz tego udzielał lekcji prywatnych, które stanowiły podstawowe źródło jego dochodów. Brał też udział w różnych koncertach. Podczas jednego z nich, odbywającego się w sali Ratusza 30 listopada 1840 roku, wykonano uwerturę z opery „Fernando Cortez” Gasparo Spontiniego, „Sen nocy letniej”, urywek z oratorium „Św. Paweł” F. Mendelssohna oraz utwory Haydna i Beethovena. Program innego, wykonanego w kościele św. Jana, składał się z oratorium J. Elsnera „Męka Chrystusa”, „Requiem” Mozarta i „Mszy” F. Miładowskiego. W Kaplicy Ostrobramskiej zostały wykonane również „Litanie Ostrobramskie” kompozytora. Podczas swego pobytu w Wilnie Moniuszko dążył do podniesienia poziomu śpiewu w salonie i na estradzie, okazywał wszelką pomoc artystom koncertującym w tym mieście. Gościli tu bracia Wieniawscy, siostry Neruda, skrzypek-wirtuoz Apolinary Kątski i inni.

Należy stwierdzić, iż Wilno od czasów polistopadowych nie miało dobrej orkiestry. Starsi muzycy kończyli swe gody życia, młodsi natomiast nie dysponowali dobrą techniką. Brakowało też instrumentów. Jedyną więc orkiestrą była orkiestra katedralna, grywająca też w teatrze i na balach. Niemniej jednak koncerty się odbywały. Wykonane zostały kantaty „Milda”, „Nijoła”, opery „Bettly”, „Idylla”. Tu powstały również arcydzieła twórczości Moniuszki „Halka”, „Śpiewniki” i wspomniane już wyżej „Litanie Ostrobramskie”. Trafnie okres ten był przedstawiony na łamach dziennika „Słowo” (18 IX 1922): „Jeżeli cała Polska dużo zawdzięcza Moniuszce, jako niezaprzeczenie pierwszemu twórcy opery narodowej, to Wilno jeszcze się więcej może chlubić Moniuszką, jako kompozytorem, którego talent właśnie tutaj dojrzewał i pozostawił trwałe ślady swej twórczości”.

Pierwsze wykonanie „Halki” (dwuaktowej) na estradzie odbyło się 20 grudnia 1847 roku w sali Millera. Udział w operze wzięli artyści amatorzy. Na scenie natomiast wystawiono ją 16 lutego 1854 roku, z Walerią Rostkowską w roli tytułowej oraz Emanuelem Kleczyńskim – Jontkiem. Dyrygował sam kompozytor. W wersji 4-aktowej Wilno ujrzało „Halkę” w roku 1860. Obsada była następująca: Nowakowski – Janusz, Rostkowska – Halka, Białoskórski – Stolnik, Leśniewska – Zofia, Zelinger – Jontek. Warto zaznaczyć, że „Halkę” do 1864 roku grano w Wilnie 48 razy.

Znane są również fakty z życiorysu Cezara Antonowicza Cui (1835-1918) – ucznia i przyjaciela Moniuszki. Twórczość jego w owym okresie dopiero zaczynała się rozwijać.

Cezar Antonowicz Cui (1835-1918), rosyjski kompozytor i krytyk muzyczny przebywał w Wilnie do 16 roku życia. Jego ojciec świetnie grał na fortepianie oraz na organach w jednym z wileńskich kościołów, trochę też komponował. Cezar odziedziczył po nim zamiłowanie do muzyki. Początkowo gry na fortepianie uczyła go starsza siostra, następnie zostali wynajęci nauczyciele. Jednym z nich był skrzypek Dio, z którym Cui często grywał utwory fortepianowe na 4 ręce (między innymi fantazje z popularnych oper). Swój pierwszy utwór na fortepian Cui napisał mając 14 lat. Był to mazurek g-moll. Utwór powstał pod wpływem wrażeń spowodowanych śmiercią nauczyciela gimnazjalnego – historyka Foka. Wkrótce pojawiły się też nokturny, pieśni, mazurki, romanse bez słów oraz uwertura. Zauważywszy talent kompozytorski swego ucznia Dio pokazał jego utwory Moniuszce, który był wówczas największym autorytetem świata muzycznego w Wilnie. Widząc uzdolnionego młodzieńca Moniuszko zgodził się bezpłatnie udzielać mu prywatnych lekcji. Zdawał bowiem sprawę z trudnej sytuacji finansowej rodziny Cui, podczas gdy on sam był wówczas w nieco lepszej.

Od 1850 roku w ciągu 6 miesięcy Cui pobierał lekcje u Moniuszki z zakresu harmonii i kontrapunktu. Pod jego kierownictwem początkujący kompozytor stworzył swoje pierwsze kompozycje wokalne – 50 pieśni do słów poetów polskich i francuskich, w tym do słów Adama Mickiewicza i Wiktora Hugo. W czasie pobierania lekcji u Moniuszki napisał też utwory na fortepian (walce, expromptus, marsz na 4 ręce i inne). „Z biciem serca podchodziłem do drzwi jego mieszkania i przez kilka minut stałem, nie mogąc się odważyć nacisnąć na jego dzwonek” – wspominał po latach Cui.

Będąc już znanym kompozytorem bardzo wysoko cenił utwory swego mistrza, szeroko propagował je również w Rosji. Poświęcił też Moniuszce sporo miejsca w swych artykułach krytycznych.

Wyjazd Stanisława Moniuszki do Warszawy (w 1858 roku) spowodował upadek życia muzycznego w Wilnie. Powstanie styczniowe, represje wobec ludności polskiej i litewskiej przyczyniły się do tego, iż Wilno stało się w muzyce ośrodkiem trzeciorzędnym. Skazane było jedynie na dorywcze koncerty i prywatnych nauczycieli.

W wyniku polityki rusyfikacyjnej u schył-ku XIX wieku skład ludności w Wilnie przedstawiał się następująco: 40 procent stanowili Żydzi, 31 – Polacy, 20 – Rosjanie. Pozostali to byli Białorusini (4,2 proc.), Litwini (2,1 proc.) i Ukraińcy.

Dla nakreślenia całego obrazu życia kulturalnego Wilna w omawianym okresie (przełom XIX-XX ww.) warto przypomnieć, iż w mieście szeroko rozwinął się przemysł fortepianowy. W roku 1803 pracownię fortepianów (przy ulicy Rudnickiej, w domu burmistrza Pawłowskiego) prowadził Ernst Neumann. Budował on pianina na wzór wynalezionych przez wiedeńczyka M. Müllera, tzw. ditanaklasis z dwiema i jedną klawiaturą, rejestrem fletowym i bez. Na początku XIX wieku fortepiany budował też Hutoba. W roku 1829 pracownię fortepianów założył W. L. Muthreich. Mieściła się ona przy ulicy Niemieckiej, w domu Zelmana Prenskiego. Oferował on własnej roboty fortepiany skrzydłowe mahoniowe z sześcioma rejestrami mechanicznymi, fortepiany piramidy z tylomaż rejestrami oraz własnego wynalazku fortepiany skrzydłowe z mechanizmem transponującym naprawy i strojenie.

Znany jest również Jan Bielawski. W latach 1830-40 prowadził on własną pracownię. W roku 1854 zbudował fortepian wg systemu Saxa z Brukseli, nazwany „saxokordem”, oceniony wysoko przez Stanisława Moniuszkę, podobnie jak organy. Około 1840 roku pracownię fortepianów w Wilnie prowadził również Piastunowicz. Działał też w Wilnie skład fortepianów, pianin i fisharmonii. Prowadziła go K. Dąbrowska. Założony w 1874 roku, mieścił się przy ulicy Niemieckiej 3, m. 6. Oferował instrumenty firm F. Kerntopfa i syna, Arnolda Fibigera oraz Pleyel’a.

W mieście rozwinął się także przemysł organowy. Działali tu organmistrzowie i snycerze. Zaznaczyć jednakże należy, iż okres rozkwitu w tej dziedzinie przypada na lata 30-40 XVIII wieku. W tym właśnie czasie powstały organy w praktycznie wszystkich wileńskich kościołach. Z badań Marcina Zglińskiego wynika, iż „Okres do połowy XIX wieku był raczej recesywny w stosunku do bardzo dynamicznego poprzedniego stulecia. Stąd nieliczne wiadomości o działających w Wilnie organmistrzach dotyczą przeważnie wykonywanych przez nich napraw i przeróbek”.

W 1886 roku osiadł w Wilnie Florian Ostromęcki. W roku 1894 prowadził on zakład przy ulicy Ostrobramskiej 8. Jego to dziełem były m. in. organy w kościołach św. Rafała (1888), a także kolejne organy Kaplicy Ostrobramskiej.

Znany jest również Aleksander Mackiewicz, który w 1859 roku rozbudował organy w kościele św. Teresy w Wilnie i przebudował organy w Ostrej Bramie oraz Stanisław Dłużewski, który w 1856 roku zbudował organy w kościele w Duksztach Pijarskich pod Wilnem. Natomiast A. Orłowski z Wilna zbudował organy w kościele parafialnym w Niecieczy na Grodzieńszczyźnie.

Jednym z najaktywniejszych organmistrzów wileńskich działających na przełomie XIX i XX wieku był Józef Rodowicz, w źródłach litewskich występujący jako Juozas Radavičius. Zbudował on (między innymi) okazałe organy kościoła św.św. Piotra i Pawła w Wilnie w 1905 roku. Prócz tego przebudował szereg starych instrumentów, m. in. w Katedrze oraz w kościołach Wszystkich Świętych, Bernardynów i Kalwaryjskim w Wilnie.

Mimo dużego udziału firm pozamiejscowych w drugiej połowie XIX wieku, jak również później, łącznie z okresem międzywojennym, w Wilnie egzystowało kilka dużych firm organmistrzowskich. Jedną z nich, bodaj najprężniejszą, była działająca przez 37 lat w Wilnie fabryka organów Wacława Biernackiego.

Wacław Biernacki (1878-1954) był uczniem wybitnego organmistrza lwowskiego Jana Śliwińskiego, a synem Hugona Ernesta Biernackiego, organmistrza działającego w drugiej połowie XIX wieku w Osiecku koło Płocka. Jego starszy brat Dominik przejął warsztat po ojcu i przeniósł go do Dobrzynia nad Wisłą, a następnie otworzył filię firmy w Wilnie. W 1908 roku Wacław Biernacki przejął ową filię wileńską, tworząc Fabrykę Organów Kościelnych Wacława Biernackiego. W 1926 roku otworzył fabrykę w Warszawie (działającą do 1944 roku) i od tej pory firma nosiła nazwę Fabryka Organów „Wacław Biernacki” Warszawa-Wilno. Wileńska fabryka mieściła się pod adresem Oranżeryjny Zaułek 3. Z badań Marcina Zglińskiego wynika, iż przez 35 lat swojej działalności wykonała ona przeszło 500 organów w kraju i za granicą. Między innymi wymienić należy 15 kościołów wileńskich, z czego duża część to nowe instrumenty umieszczone w zabytkowych prospektach, m. in. w Kościele Katedralnym, w kościele św. Jerzego, w kościele św. Mikołaja, a także nowe organy w kościele potrynitarskim, tj. garnizonowym i kolejne organy w Kaplicy M. B. Ostrobramskiej, a także w kaplicy św. Kazimierza Katedry Wileńskiej i inne.

Zyciem muzycznym miasta w drugiej poło-wie XIX i początku XX wieku kierował Wileński Oddział Cesarskiego Rosyjskiego Towarzystwa Muzycznego (RTM) założony w 1873 roku przez Wasyla Ebana. Głównym jego zadaniem było organizowanie koncertów oraz propagowanie muzyki rosyjskiej i zachodnioeuropejskiej. Wileński Oddział RTM funkcjonował jednakże niedługo (do 1885 roku), gdyż nie otrzymał należytego wsparcia ze strony rządu. W roku 1898 Oddział wznowił swą działalność, dzięki inicjatywie pianisty M. Treskina (ucznia A. Rubinsteina). Odbywały się więc ponownie koncerty muzyki symfonicznej i kameralnej oraz recitale solistów. Uczestniczyli w nich muzycy miejscowi oraz liczni goście przyjezdni. Występowali tu śpiewacy - Ł. W. Sobinow, F. Szalapin, N. Figner, M. Battistini, A. Masini, D. Leonorowa, E. Ławrowskaja, Dolina-Gorlenko, L. Sibiriakow, pianiści – A. Rubinstein, A. Jesipowa, A. Ziloti, S. Rachmaninow, I. J. Paderewski, J. Wieniawski, A. Michałowski, W. Landowska, J. Hofman, J. Śliwiński, R. Pugno, G. Galston, A. Reienauer, W. Backhaus, S. Menter, skrzypkowie – L. Auer, I. Grżymali, M. Erdenko, S. Barcewicz, P. Kochański, P. Sarasate, B. Huberman, J. Heifetz, wiolonczeliści – K. J. Dawidow, A. Wierzbiłłowicz, wirtuoz-gitarzysta M. Sokołowski i inni.

Drugim ośrodkiem propagowania muzyki stało się kółko dramatyczno-muzyczne, powstałe w 1885 roku. Funkcjonowało z przerwami (w roku 1900 przerwało swą działalność, wznowiło ją 9 lat później). Kółko miało swój chór, orkiestrę a także kwartet instrumentów dętych i smyczkowych. Odegrało znaczącą rolę organizując koncerty oraz propagując muzykę rosyjską i zachodnioeuropejską.

Okres po rewolucji 1905 roku odznaczał się gwałtownym ożywieniem życia narodowego. Intensywnie zaczęło się rozwijać polskie, litewskie, białoruskie życie kulturalne i naukowe. W okresie tym (14 IX 1905 roku) pojawiła się pierwsza gazeta w języku polskim „Kurier Litewski” Hipolita Korwin-Milewskiego. Gazeta posiadała wielojęzyczne dodatki – litewski i rosyjski. W lutym 1906 roku ukazała się „Gazeta Wileńska” Michała Römera. Ukazywała się do 4 sierpnia 1906 roku, gdyż jej kres położyła cenzura. Odgrywała ona rolę pomostu między polskością a litewskością.

W tym czasie powstało wiele organizacji i stowarzyszeń. W roku 1905 – polskie Towarzystwo Muzyczne „Lutnia”, w 1907 – polskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Litewskie Towarzystwo Naukowe, celem którego było badanie przeszłości narodu litewskiego i zajmowanego przezeń terytorium. 2 września 1907 roku zostało założone Towarzystwo Sztuki Litewskiej, następnie zjednoczenie Litwinów wileńskich „Ruta” (1909 r.). Zamierzało ono prowadzić działalność kulturalną wśród Litwinów. Kolejnym towarzystwem litewskim, założonym w 1912 roku stał się „Rytas”. Było to największe litewskie towarzystwo oświatowe.

Z Wilnem wiązała się również działalność malarza i kompozytora M. K. Čiurlionisa oraz pisarki litewskiej, wybitnej przedstawicielki realizmu krytycznego Julii Žemaité. Miasto stało się też głównym ośrodkiem prasy litewskiej. Wychodziły tu następujące gazety: „Vilniaus Žinios” (Wiadomości Wileńskie, 1904 r.), dziennik „Viltis” (Nadzieja, 1907 r.), pismo literackie „Vaivorykšté” (1913-14). Powstały litewskie wydawnictwa „Aušra” i „Šviesa”. Nie zdołały jednakże utrzymać się na rynku. W roku 1906 zaczęła funkcjonować pierwsza księgarnia litewska w Wilnie, której właścicielami byli Elena Brazaityté, Marija Piaseckaité-Šlapeliené oraz Jurgis Šlapelis. Księgarnia działała do 1946 roku (wprawdzie z przerwami – 1938). Z jej dochodów finansowano druk książek litewskojęzycznych. Szczególne zasługi należą się M. Šlapeliené, która była odtwórczynią spektaklu pierwszej opery litewskiej „Biruté” Mikasa Petrauskasa.

W tym miejscu warto przypomnieć, iż w Wilnie (jak też w jego okolicach) urodzili się znakomici muzycy, sławiący kulturę polską nie tylko w ojczyźnie, lecz i poza granicami kraju. Należą do nich Leopold Godowski, Maksymilian Steinberg, Romuald Twardowski oraz Jerzy Godziszewski.

Wilno było również ogniskiem kultury białoruskiej; mieszkali tu i tworzyli m. in. J. Kupała, F. Bahuszewicz i Z. Biadula. Ukazywały się pierwsze gazety białoruskie, jak „Nasza dolia” (1906 – tygodnik), „Nasza niwa” (1906).

Mimo takiej ilości ośrodków kulturalnych wszystko odbywało się pod hasłem pracy dla Litwy, w tym dla Litwy litewskiej lub też Litwy polskiej. Zdaniem Henryka Wisnera „zamiast współpracy istniała rywalizacja, której spektakularnym epizodem były wybory do dumy, kiedy naprzeciw siebie stanęli nie kandydaci, nie partie i ich programy, lecz narody”.

Stosunki polsko-litewskie po 1905 roku nie układały się bowiem pomyślnie. Rozwijały się one pod znakiem „bezwzględnej walki z polskością na Litwie prowadzonej przez klerykałów i narodowców litewskich”. Najbardziej przykre formy walka ta przybierała na Wileńszczyźnie (zwłaszcza w powiatach Święciańskim, Wileńskim i Lidzkim). W walce o swoje prawa na terenie kościelnym Litwini odwołali się do samej Stolicy Apostolskiej. W 1906 roku skierowali oni do kurii papieskiej memoriał De lingua polonica in ecclesiis Lithuaniae (O języku polskim w kościołach Litwy), w którym uskarżali się na księży-polonomanów, rzekomo prześladujących i wynarodawiających Litwinów i język litewski. Żądali oni również usunięcia języka polskiego z kościołów na Litwie. W roku 1912 skierowano kolejny memoriał o podobnym charakterze. Odpowiedzią na memoriały litewskie była broszura pt. Uwagi o konflikcie języków polskiego i litewskiego w diecezji wileńskiej Hipolita Korwin-Milewskiego. Opracowana w języku francuskim „sparaliżowała wysiłki Litwinów zmierzające do interwencji papieskiej w sprawie językowo kościelnej na Litwie”. Ten fakt był jedynie pretekstem. Nie chodziło bowiem tylko o podział językowy w kościele (co doskonale uświadamiała sobie miejscowa ludność), lecz o sprawę głębszą, mianowicie – o kierunek rozwoju kulturalnego i o narodowość w ogóle.

Zycie muzyczne przeżywało w tym czasie swój rozkwit. Szczególnie lubiane były koncerty muzyki symfonicznej i chociaż Wilno nie miało wówczas dobrej orkiestry, koncerty symfoniczne odbywały się dość często. Oprócz Wileńskiego Oddziału RTM organizatorami takich koncertów byli poszczególni muzycy (K. Górski, O. Enders). Tworzyli oni orkiestry, w skład których wchodzili muzycy-amatorzy i występowali na koncertach. Wiele na tym polu zdziałał też wilnianin Konstanty Gałkowski.

Urodzony w Wilnie Konstanty Gałkowski (1875-1963) był kompozytorem muzyki scenicznej, orkiestrowej, kameralnej, fortepianowej oraz pieśni solowych i chóralnych, a ponadto działał jako pedagog, krytyk, dyrygent chórów i orkiestr symfonicznych. W roku 1910 wraz z działającym w Wilnie od 1907 roku Ludomirem Rogowskim stanął na czele nowo zorganizowanej Wileńskiej Orkiestry Symfonicznej. Podczas koncertów występował też jako lektor.

Dzięki wspaniałym dyrygentom udawało się ułożyć dość ambitne programy. Zawierały one wiele nowych utworów, dotychczas nieznanych publiczności wileńskiej, m. in. „Kaprys hiszpański” oraz „Szeherezadę” M. Rimskiego-Korsakowa, IV i V Symfonię P. Czajkowskiego oraz tegoż autora fantazję „Burza”, poemat symfoniczny „Fatum”, uwertury programowe: „Romeo i Julia”, „Rok 1812”, a także suity baletowe. Wykonano również wstęp orkiestralny od opery „Chowańszczyzna”, poemat symfoniczny „Noc na Łysej Górze” M. Musorgskiego, utwory A. Borodina, A. Głazunowa, A. Areńskiego, A. Liadowa, E. Naprawnika i innych.

Koncerty symfoniczne miały różne przeznaczenie: jedne były poświęcone twórczości rosyjskich kompozytorów, jak A. Rubinstein, P. Czajkowski, M. Rimski-Korsakow, inne natomiast – twórczości jednego kompozytora (M. Glinki, P. Czajkowskiego, L. van Beethovena, R. Wagnera. Bardzo popularne stały się koncerty z prelekcją).

Szczególne miejsce w muzyce symfonicznej XX wieku zajmowała twórczość P. Czajkowskiego. W latach 1912-14 odbył się szereg koncertów poświęconych temu kompozytorowi. Koncerty były poprzedzane odczytami K. Gałkowskiego, który zapoznawał słuchaczy z życiorysem twórcy oraz z tematyką muzyczną wykonywanych utworów. Z innych, najbardziej interesujące były wieczory poświęcone muzyce symfonicznej A. Głazunowa (1911 i 1914 r.) oraz A. Skriabina (1913 r.). Podczas koncertów rozbrzmiewała też muzyka kompozytorów zachodnioeuropejskich – W. A. Mozarta, L. van Beethovena, G. Rossiniego, F. Mendelssohna, F. Chopina, H. Berlioza, G. Bizeta, C. Saint-Saěnsa, R. Wagnera, A. Dvoraka, E. Griega. Największą popularność zdobyła jednakże muzyka Beethovena.

W roku 1910 do Wilna przeniósł się Adam Wyleżyński (1880-1954) – skrzypek, dyrygent orkiestr symfonicznych oraz znakomity pedagog. Obok K. Gałkowskiego był współorganizatorem Wileńskiej Orkiestry Symfonicznej. Pierwszy koncert z jego udziałem odbył się w październiku 1910 roku w nowo powstałej sali Teatru „Lutnia”.

Gościli też w Wilnie dyrygenci N. Malko, W. Safonow, W. Bierdiajew, L. Cejtlin i inni. Na występy gościnne przyjeżdżały orkiestry symfoniczne z Warszawy, Rygi, Lwowa, Moskwy. Podczas występów Warszawskiej Orkiestry Symfonicznej w 1909 roku wykonana została „Rapsodia litewska” M. Karłowicza, której treścią wg słów autora była „wiekuista niewola Litwy, pobrzmiewająca w melodiach ludowych tego biednego kraju”.

Danuta Berezowska, doktor nauk humanistycznych o sztuce, adiunkt APS w Warszawie

Wstecz