Na bieżąco

Rolandas Paksas objął urząd prezydenta

Pod koniec lutego w Sejmie uroczyście zaprzysiężono nowo wybranego prezydenta Rolandasa Paksasa, który w styczniowych wyborach prezydenckich pokonał dotychczasowego szefa państwa Valdasa Adamkusa.

W inauguracyjnym przemówieniu Paksas zapowiedział kontynuację polityki zagranicznej kraju zmierzającej do integracji ze strukturami europejskimi – NATO i Unią Europejską. Podkreślił, że pragnie przywrócić wiarę społeczeństwa w przyszłość i przybliżyć władzę do narodu.

„Bezpieczna, bogata, wpływowa, odpowiedzialna – taką w przyszłości widzę Litwę” – powiedział podczas inauguracji Rolandas Paksas.

Uparty idealista

Jaki jest nasz prezydent? 46-letniego Rolandasa Paksasa, według jego współtowarzyszy, charakteryzuje upór w dążeniu do celu, według oponentów – zdrowa agresywność i brak samodzielności.

„To jest bardzo uparty i zdecydowany człowiek. Silny, znacznie silniejszy niż to się wielu wydaje. Paksas zawsze powtarzał, że należy dążyć do czegoś więcej, aniżeli można osiągnąć” – powiedziała doradca prezydenta Dalia Kutraité, która jako jedna z nielicznych, towarzyszy Paksasowi od sześciu lat, od początków jego kariery politycznej.

Według Kutraité, „Paksas jest idealistą, który wierzy, że świat można odmienić”.

U współtowarzyszy prezydent Rolandas Paksas ceni umiejętność zwięzłego i uargumentowanego formułowania myśli, kompetencję i lojalność. „Paksas jest bardzo wymagający, niełatwo jest z nim pracować, może dlatego jest nas tylko kilku, którzy towarzyszą mu od początku” – wyznała Dalia Kutraité.

Nie ulega wątpliwości, że Paksas jest jedną z najjaskrawszych postaci litewskiej sceny politycznej i nie tylko ze względu na swą działalność, ale również ze względu na zamiłowania.

Jak wiadomo, jest wielokrotnym mistrzem Litwy w lotach akrobatycznych. Swoje umiejętności pilota-akrobaty wykorzystał także w kampanii wyborczej: wielu zapewne obserwowało, jak to przyszły prezydent, w towarzystwie dwóch innych samolotów, przeleciał małym sportowym Jakiem-50 pod wileńskim mostem. „Latałem będąc merem Wilna i premierem. Będę latał jako prezydent” – zapewnił Paksas.

Lubi też motocykle. Niejednokrotnie, zajmując się już polityką, uczestniczył w paradzie litewskich harleyowców. Jego pasją jest tenis. Nawet teraz, będąc prezydentem, kilka ranków w tygodniu spędza na korcie.

Dalia Kutraité twierdzi, że Rolandas Paksas jest osobą odważną. „Kiedyś zapytałam go, czego się boi? Powiedział, że boi się jedynie o swoje dzieci, o to, by im coś się nie przydarzyło, by nie zachorowały” – wyznała Kutraité.

Paksasowie – prezydent, jego żona Laima i dwoje dzieci: dziewiętnastoletnia Inga, studentka prawa i dziesięcioletni syn Mindaugas – uchodzą za bardzo kochającą się rodzinę.

Prezydent interesuje się mniejszościami narodowymi

Z pierwszą wizytą zagraniczną prezydent Litwy Rolandas Paksas na początku marca udał się do Polski. Wizyta ta była potwierdzeniem strategicznych stosunków obu krajów.

W przeddzień swej wizyty Rolandas Paksas spotkał się z przedstawicielami społeczności polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce, by z pierwszych ust usłyszeć o problemach nurtujących obie mniejszości.

Przedstawiciele polskiej społeczności podczas tego spotkania mówili, między innymi, o problemach finansowania oświaty polskiej, o konieczności przywrócenia egzaminu z języka ojczystego w szkołach polskich, problemach zwrotu ziemi i pisowni nazwisk. Litwini z Polski przedstawili prezydentowi swoją sytuację, informując przede wszystkim o tym, że w siedmiu szkołach z litewskim językiem nauczania na Suwalszczyźnie na początku marca odbył się protest przeciwko likwidacji lub reorganizacji tych placówek.

Zarówno Litwini, jak też Polacy byli zadowoleni ze spotkania z prezydentem Rolandasem Paksasem.

„Uważamy, że w osobie prezydenta Paksasa będziemy mieli sojusznika w kwestii pozytywnego załatwiania problemów Polaków Wileńszczyzny” – wyraził nadzieję przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł Waldemar Tomaszewski.

Zdaniem przewodniczącej zarządu Wspólnoty Litwinów w Polsce Ireny Gasperavičiuté „problemy oświaty mniejszości litewskiej nie wynikają jedynie z braku pieniędzy, ale przede wszystkim z braku dobrej woli politycznej”.

„Sądzimy, że 40-milionowe państwo polskie stać na utrzymanie kilku szkółek z litewskim językiem nauczania, do których uczęszcza około 700 uczniów. Wierzymy, że spotkanie prezydentów obu krajów przyczyni się do rozstrzygnięcia tego problemu” – powiedziała Gasperavičiuté.

Doradca prezydenta Litwy do spraw zagranicznych Alvydas Medalinskas wyraził przekonanie, że „problemy polskich Litwinów nie mają nic wspólnego ze złą wolą państwa polskiego, a mają raczej podłoże ekonomiczne, czy też biurokratyczne”. Zaznaczył też, że „prezydent Rolandas Paksas uważa, iż kwestie dotyczące Polaków Wileńszczyzny powinny być rozstrzygane na Litwie, a Litwinów z Suwalszczyzny – w Polsce, a nie w organizacjach międzynarodowych”.

Paksas i Kwaśniewski deklarują troskę o mniejszości

Pomoc dla szkół litewskich działających w Polsce zapowiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas wizyty prezydenta Rolandasa Paksasa w Warszawie. Paksas z kolei zadeklarował, że do 2004 r. zakończy się zwrot ziemi Polakom na Litwie.

Jak powiedział Kwaśniewski, po rozmowach z Paksasem, obaj prezydenci dążą do szybkiego rozstrzygnięcia problemów mniejszości polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce.

Obaj prezydenci omawiali też projekty infrastrukturalne. Chodzi, między innymi, o Via Baltica – połączenie drogowe Litwy z Polską i Zachodnią Europą, połączenie kolejowe Wilna z Warszawą, połączenia lotnicze między obu krajami oraz tak zwany most energetyczny – włączenie Litwy do polskiego systemu energetycznego i krajów UE.

Jak zapowiedział prezydent Kwaśniewski, najbliższe spotkanie obu prezydentów odbędzie się z udziałem odpowiednich ministrów i przedstawicieli Unii, która mogłaby przekazać środki na niektóre z tych przedsięwzięć.

Referendum unijne potrwa dwa dni

Sejm Litwy w trybie pilnym znowelizował ustawę o referendum, określając niższe wymogi ogólnonarodowego plebiscytu w sprawie przystąpienia kraju do Unii Europejskiej. Postanowiono też, że referendum akcesyjne będzie trwało dwa dni.

Posłowie potwierdzili wymóg 50-procentowej frekwencji jako warunek ważności referendum. Jednocześnie wnieśli poprawkę stwierdzającą, że Litwa wstąpi do Unii, jeśli ponad połowa głosujących opowie się za akcesją. Dotychczas ustawa przewidywała, że „za” wejściem do Unii musi opowiedzieć się co najmniej 1/3 uprawnionych do głosowania. Sejm zadecydował też, że referendum będzie trwało dwa dni – 10-11 maja. Dłużej też będą otwarte lokale wyborcze – od 6.00 do 22.00.

W ocenie posła partii „Za niepodległą Litwę” Juliusa Veselki, powyższa decyzja Sejmu potwierdza fakt, że „naród na siłę jest wpychany do Unii Europejskiej”.

„Nikt z bronią w ręku nie będzie zaganiał ludzi do Unii, a udział w referendum będzie dobrowolny” – zaznacza poseł Związku Liberałów Algirdas Gricius.

Poseł Partii Konserwatywnej Vytautas Landsbergis zaapelował, by nie straszono Unią Europejską i utratą suwerenności. „Ci, którzy straszą utratą suwerenności po wstąpieniu do Unii, niech wytłumaczą ludziom, jaką niezależność utraciły Wielka Brytania, Włochy, Szwecja. Obecność Litwy w Unii tylko wzmocni naszą niezależność” – twierdzi Landsbergis.

W styczniowych sondażach wstąpienie Litwy do UE poparło 67,7 proc. ankietowanych, a 14 proc. było temu przeciwnych.

Bziskupi Litwy popierają dążenia kraju do UE

Biskupi Konferencji Episkopatu Litwy podpisali 4 marca list, w którym wyrażają swe poparcie dla członkostwa kraju w Unii Europejskiej i zachęcają wiernych do udziału w referendum.

„Przez wieki byliśmy w Europie i teraz pozostaje jedynie powiedzenie głośno, że chcemy w niej być. (...) Należąc do Europy będziemy mogli bardziej skutecznie bronić swoich praw, głośno wyrażać swoją opinię, dzielić się swoim doświadczeniem i tradycją” – czytamy w liście podpisanym przez ośmiu najwyższych dostojników Kościoła katolickiego na Litwie. Biskupi w liście zachęcają też do aktywnego udziału w referendum.

Podczas konferencji prasowej, odczytując list biskupów Litwy, przewodniczący Konferencji Episkopatu, kardynał Audrys Juozas Bačkis zaznaczył, że „Opowiedzenie się za członkostwem kraju w Unii jest moralnym obowiązkiem każdego”.

Odznaczenia za zasługi dla stosunków polsko-litewskich

W Dniu Święta Odrodzenia Państwa – 16 lutego w Wilnie za szczególne zasługi dla rozwoju stosunków polsko-litewskich prezydent Litwy uhonorował 12 obywateli Polski, a prezydent Polski przyznał odznaczenia 13 obywatelom Litwy.

„Święto narodowe Litwy jest naszym wspólnym świętem” – powiedział wręczając odznaczenia w Wilnie podsekretarz stanu w kancelarii prezydenta Polski Andrzej Majkowski.

„Osiągnęliśmy tak wysoki poziom współpracy, że jesteśmy razem nie tylko w potrzebie, ale też podczas świąt” – zaznaczył jeden z odznaczonych, pełnomocnik i doradca prezydenta Litwy Eligijus Meilunas.

Przewodniczący sejmowego komitetu spraw zagranicznych, poseł Gediminas Kirkilas powiedział: „Odznaczenie, które otrzymałem, jest dla mnie bardzo ważne. Potwierdza ono słuszność obranej wspólnie, przed ponad dziesięciu laty, drogi braterskiej współpracy między naszymi krajami. Zawarty Traktat Polsko-Litewski, którego byłem wielkim zwolennikiem, dzisiaj stanowi doskonałą podstawę do współpracy w strukturach euroatlantyckich, gdzie polityka jest znacznie bardziej skomplikowana”.

Na Litwie mają powstać prywatne więzienia

Projekt, który umożliwi prywatnym przedsiębiorcom prowadzenie więzień, przygotowuje litewskie Ministerstwo Sprawiedliwości.

Zgodnie z projektem, więzienia – przeznaczone łącznie dla 200-300 osób – mają być zbudowane w miastach Plungé i Rukla. Osadzeni w nich więźniowie mieliby pracować w firmach właścicieli więzień i uzupełniać swoje wykształcenie.

Pomysł budowy prywatnych więzień był omawiany na niedawnej konferencji poświęconej reformie systemu więziennictwa na Litwie. W maju wchodzi na Litwie w życie nowy kodeks karny, kodeks karny wykonawczy i kodeks postępowania karnego.

Według ministra sprawiedliwości Vytautasa Markevičiusa, kodeksy przewidują wprowadzenie w życie nowego systemu karania za mniej groźne przestępstwa. Alternatywne kary, takie jak praca w służbach miejskich czy ograniczenie wolności, pozwolą na zaoszczędzenie przez państwo znacznych sum pieniędzy. Obecnie roczne nakłady na litewskie więzienia wynoszą około 50 mln litów.

Więzienia na Litwie są przepełnione, czemu sprzyja obowiązujący tu obecnie restrykcyjny kodeks. W litewskich zakładach karnych przebywa około 11.800 więźniów.

Aleksandra Akińczo

Wstecz