Święta Faustyna wróciła do Wilna

W pierwszym dniu Nowego Roku, na terenie przyklasztornym Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ulicy Grybo 29 na Antokolu, odbyło się uroczyste misterium. Tego dnia wierni, zgromadzeni przy bramie wejściowej z kwiatami i świecami w ręku, ze śpiewem i modlitwą, oczekiwali na chwilę ważną: powitania św. Faustyny Kowalskiej w chwale Jej świętych relikwii, które z Rzymu przybyły do Wilna. Niezwykle wymownym i pięknym symbolem uroczystości były 33 pąsowe róże (tyle lat żyła św. Faustyna), które harcerka Justyna z Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej rozdała wiernym i które niecodziennie wyglądały na tle bielutkiego śniegu. Następnie procesja, na czele z księdzem Dariuszem Stańczykiem i harcerzami, ruszyła w kierunku drewnianego domku klasztornego. Ks. Dariusz niósł relikwiarz, który wierni ze czcią ucałowali, witając w nim Świętą Niewiastę. To Ją Jezus Miłosierny wybrał na Swą pośredniczkę do powstania pierwszego Swojego wizerunku na obrazie, to Jej podyktował słowa Koronki.

W Święto Trzech Króli, 6 stycznia, uroczystość miała swą kontynuację. Tego dnia, podczas uroczystej Mszy świętej relikwiarz umieszczony został w domku klasztornym, w specjalnie w tym celu wykonanej drewnianej kapliczce. Drugą, mniejszą relikwię, znajdującą się w srebrnym medaliku, wmontowano do drzewca krzyża na zewnątrz domku, wyświęconego, jak pamiętamy, 23 listopada – na uroczystość Chrystusa Króla.

- Każdy będzie tu mógł przyjść i pomodlić się pod tym krzyżem, przed relikwią św. Faustyny, która odtąd znów będzie tu, wśród nas obecna – powiedział w swej homilii ks. Dariusz, który udzielił błogosławieństwa zebranym wiernym. Wezwał ich gorąco się modlić o to, by na tym miejscu stanęło kiedyś Sanktuarium Jezusa Miłosiernego, Który sam to miejsce sobie upodobał. I napawał zebranych nadzieją, że święta Faustyna, która powróciła do swego klasztoru, będzie również nad nami i naszymi sprawami czuwać.

Wstecz