DLA NIEJ JAGIEŁŁO CHCIAŁ ABDYKOWAĆ

Władysław Jagiełło, syn wielkiego księcia litewskiego Olgierda i księżniczki twerskiej Julianny, zasiadł na polskim tronie w roku 1386, przyjmując chrzest i poślubiając królową Polski Jadwigę, córkę Ludwika Węgierskiego. Jagiełło w czasie swego długiego, 48 – letniego panowania jeszcze trzykrotnie wstąpił w związki małżeńskie – w 1402 r. z Anną Cyllejską (zm. w 1416), w 1417 r. z Elżbietą Granowską (zm. w 1420) oraz w 1422 r. z Zofią (Sonką) Holszańską (zm. 1461). Najmniej znane są dzieje trzeciego małżeństwa Jagiełły z Elżbietą – niewiastą niezwykłą. Jej zaślubiny z Jagiełłą wywołały wielkie wzburzenie pośród możnych polskich, gdyż z jednej strony udaremniły plany stronnictwa luksemburskiego w Polsce, dążącego do mariażu króla z krewną króla Niemiec – Zygmunta Luksemburskiego, z drugiej fakt, że Elżbieta nie wywodziła się z rodu panującego. Kim zatem była i jakie były koleje jej związku z Władysławem Jagiełłą?

Elżbieta była jedynym dzieckiem Ottona z Pilicy herbu Topór i Jadwigi Melsztyńskiej herbu Leliwa. Jej ojciec piastował ważne urzędy, m. in. starosty generalnego Rusi Halickiej i Wielkopolski oraz wojewody sandomierskiego. Matka zaś w 1386 roku została chrzestną Władysława Jagiełły (ojcem chrzestnym był książę Władysław Opolczyk). Elżbieta Pilecka urodziła się około 1372 roku i w wieku 12 lat odziedziczyła po zmarłym ojcu ogromne dobra ziemskie w Krakowskiem (Pilica) i Przemyskiem (Łańcut). Ręka niezwykle posażnej panny była przedmiotem zaciekłej rywalizacji. Porwana i poślubiona przez Wiszela (Wisło) Czambora z czesko-morawskiego rodu Wisenburgów, została wkrótce uprowadzona przez innego rycerza morawskiego, który niebawem ją poślubił. Protestującego Czambora zamordowano w Krakowie, a drugi związek Elżbiety nie trwał zbyt długo. Około 1398 roku, za pośrednictwem swego wuja wojewody krakowskiego Spytka z Melsztyna herbu Leliwa, wyszła ponownie za mąż za Wincentego Granowskiego, kasztelana nakielskiego i starostę generalnego Wielkopolski, wywodzącego się także z Leliwitów, tyle że jego posiadłości znajdowały się w Wielkopolsce (m. in. Zakrzewo, Kawcze i Jasień k. Kościana, zaś gniazdem rodowym było Granowo k. Grodziska Wlkp.). W początkach panowania Jagiełły Granowski piastował urząd podstolego kaliskiego (1386 – 87), a powołany do służby królewskiej w Krakowie, uczestniczył w misjach dyplomatycznych oraz brał czynny udział w bitwie z Krzyżakami pod Grunwaldem, wystawiając własną chorągiew rycerzy. Około 1400 roku sprzedał swej teściowej – Jadwidze z Pilicy dobra wielkopolskie, nabywając wieś Rudno koło Wiślicy. Wkrótce po bitwie grunwaldzkiej W. Granowski zmarł. Ze związku z Wincentym Granowskim przyszło na świat czworo dzieci – dwóch synów (Otton i Jan) oraz dwie córki (Jadwiga i Elżbieta); prócz nich Elżbieta wychowywała także trzech pasierbów z pierwszego małżeństwa swego męża.

Przebywając w Krakowie miała możność już wcześniej poznać Władysława Jagiełłę, lecz do zawarcia bliższej znajomości doszło dzięki pośrednictwu zaprzyjaźnionej z Elżbietą siostry króla – Aleksandry, księżnej mazowieckiej, żony Siemowita IV. Chociaż Elżbieta Granowska zamieszkiwała w Łańcucie, to jednak często przebywała w Lubomli koło Chełma, będąc gościem wspomnianej księżnej Aleksandry. Tak się złożyło, że Jagiełło po pobycie na Litwie w okresie świąt Bożego Narodzenia wracał do Krakowa i około 15 stycznia 1417 roku zatrzymał się w Lubomli. W tym momencie rozpoczyna się bliższa znajomość Elżbiety z królem Władysławem. W chwili spotkania z Jagiełłą w Lubomli Elżbieta, mimo że była wdową z gromadką dzieci, musiała spodobać się królowi, który wówczas liczył 66 lat i jak twierdzą niektórzy – nie wyglądał na tyle. Kronikarze różnie opisywali nową wybrankę króla. Marcin Bielski pisał: ...Musiała być subtelna i cudna, przy okazji dodając: Królowi nie wiedzieć z czego się spodobała, iż ją pojął, bo była już stara i wyschła od suchot... Marcin Kromer dodawał: ...Zalotną miłością i cielesnym obcowaniem [...] lub też trunkiem przyprawnej miłości napojony i czarowniczym rzemiosłem zamamiony Władysław, tak różnym i nieprzystojnym małżeństwem opętał się był... Z kolei Bartosz Paprocki pisał, że ...Będąc wdową, dla pięknej urody, acz w leciech podeszła, szła za Jagiełłę... zaś Bernard Wapowski oznajmiał, że ...Pilecka, oczarowawszy króla, jak powszechna wieść niosła, rękę jego osiągnęła. No a co zapisał najbardziej znany dziejopis – Jan Długosz? Cóż, powypisywał o Elżbiecie – królowej Polski – niestworzone rzeczy, gdyż – jak pisał w XIX w. Klemens Kantecki – ...chciał zohydzić królową w oczach potomnych, bowiem nie mieściło się w głowie bogobojnego kanonika, by wdowa po trzech mężach mogła zostać królową Polski.

Elżbieta spodobała się Jagielle i od tej pory spotykał się z nią potajemnie. Przypadła mu do serca, więc postanowił niebawem zalegalizować ten związek. Na 1 maja 1417 roku zwołał do Sanoka radę koronną, by powiadomić o projekcie swego trzeciego małżeństwa. Postawił wszystkich przed faktem dokonanym, gdyż już następnego dnia arcybiskup lwowski pobłogosławił nowożeńców. Niechętny związkowi Jan Długosz tak opisał w swej kronice ceremonię zaślubin w dniu 2 maja 1417 r.: ...Po odśpiewaniu zatem uroczystej wotywy w kościele parafialnym w Sanoku przez Jana Rzeszowskiego, arcybiskupa lwowskiego, Władysław król wziął ślub z Elżbietą Granowską, niewiastą już ze zmarszczkami na twarzy i połogami licznymi wyniszczoną. Błogosławił osobiście Jan, arcybiskup lwowski... Przy ślubie byli obecni m. in. biskup krakowski Wojciech Jastrzębiec, biskup chełmski Jan z Opatowic, wojewoda krakowski Jan Tarnowski, kasztelan krakowski Krystyn z Ostrowa, marszałek koronny Zbigniew z Brzezia, podkomorzy krakowski Piotr Szafraniec. Złośliwy Jan Długosz zapisał: ...Małżeństwo, które zawarł król Władysław, niemiłe było Bogu i ludziom... Dzień, w którym to się działo, od rana aż do godziny trzeciej był jasny i pogodny; po dopełnieniu obrządku ślubnego nagle się zachmurzyło i oziębło; powstała zawieja, śnieg z deszczem i krupami ciągle padał, co wszystkich zafrasowanych już tym małżeństwem umysły jeszcze bardziej powarzyło i zasępiło. Kiedy nadto narzeczona Elżbieta po ślubie wyszedłszy z kościoła wsiadła do powozu i jechała na zamek, złamało się pod nią koło i to w największym błocie; przymuszona więc była wysiąść z pojazdu i pieszo iść resztę drogi...

Poczęto wysuwać zastrzeżenia co do legalności ślubu, gdyż Elżbieta przez swoją matkę a chrzestną Jagiełły, złączona była z nim duchowym związkiem i powinna uważać się za siostrę króla! Jagiełło wystąpił o dyspensę i ku zaskoczeniu wrogów otrzymał ją od obradującego soboru w Konstancji. Tymczasem para królewska wyruszyła w trwający aż do listopada objazd kraju, przede wszystkim Rusi. Przebywali m. in. we Lwowie, Trembowli, Haliczu, Buczaczu, Drohobyczu, Samborze, Medyce, Łańcucie, a wracali do Krakowa przez Biecz i Nowy Sącz. W czasie powrotu naprzeciw młodej parze wyruszyła do Nowego Sącza księżniczka Jadwiga – córka Jagiełły z małżeństwa z Anną Cyllejską. Jak czas pokazał – księżniczka przylgnęła do Elżbiety i od tej pory często przebywały razem.

W listopadzie miała się odbyć uroczysta koronacja nowej królowej. Niechęć wobec niej rosła, nie zgadzano się na koronację, lecz Jagiełło pozostawał nieugięty. Zagroził wprost, że wobec takiego obrotu spraw gotów jest abdykować i udać się wraz z żoną na Litwę. Protesty umilkły, lecz mimo to wielu magnatów zbojkotowało uroczystość koronacji. Odbyła się ona 19 listopada 1417 roku w katedrze wawelskiej, a w związku z nieobecnością metropolity gnieźnieńskiego koronacji dokonał arcybiskup lwowski Jan Rzeszowski. Po koronacji obecni na niej złożyli hołd nowej królowej Polski, a przedstawiciele miast okolicznościowe dary.

W tydzień po koronacji para królewska wyjechała na Litwę, goszcząc m. in. w Grodnie i Jedlni, po czym królowa samotnie wróciła do Krakowa. Spotkała się z mężem w połowie kwietnia 1418 roku, by wkrótce wraz z nim wyruszyć na Kujawy i ziemię dobrzyńską. W trakcie przejazdu przez Wielkopolskę w dniu 19 czerwca Jagiełło witał w Pobiedziskach k. Poznania powracających posłów z soboru konstancjańskiego. Elżbieta towarzyszyła mężowi niemal we wszystkich podróżach, mając znaczący wpływ na króla, a nawet na niektóre decyzje polityczne. To ona była inicjatorką spotkania w dniu 17 października 1418 r. Jagiełły i księcia Witolda z wielkim mistrzem krzyżackim Michałem Küchmeistrem von Sternbergiem. Mniej więcej w tym czasie Jagiełło wraz z Elżbietą przebywali w Grodnie, uczestnicząc w ślubie księcia Witolda z Julianą Koraczewską. Później wraz z królem odwiedziła Wilno, Troki i Grodno. W pierwszych dniach grudnia tegoż roku królowa samotnie powróciła do Krakowa. W przeddzień Nowego Roku, tj. 31 grudnia 1418 r. przyjmowała na Wawelu przybyłych z życzeniami biskupów, prałatów, profesorów uniwersytetu, delegacje miast.

Król wrócił do Krakowa dopiero w pierwszych dniach stycznia 1419 roku. W tym samym miesiącu królowa przyjmowała na Wawelu swego syna z pierwszego małżeństwa – Jana Granowskiego oraz Jadwigę z Melsztyńskich, żonę księcia opolskiego i niemodlińskiego Bernarda. Warto w tym miejscu wspomnieć, że wspomniany książę Bernard skojarzył małżeństwo swego bratanka Bolesława V, księcia głogowskiego i opolskiego z córką królowej – Elżbietą (ze związku z Wincentym Granowskim). Później para królewska odpoczywała w okolicach Krakowa – w Niepołomicach i Proszowicach, lecz już wkrótce wyruszyła na Ruś oraz na Spisz. Tutaj małżonkowie się rozstali, gdyż Jagiełło udał się na spotkania z monarchami w Koszycach – królem węgierskim Zygmuntem Luksemburskim i królem Danii Erykiem I.

Latem 1419 zdarzył się fakt, którego opis zaświadcza o niechęci ludzi otoczenia króla do jego małżonki. Otóż w pierwszych dniach sierpnia 1419 roku, po tygodniowym pobycie w Poznaniu, król udał się do Środy Wlkp. Towarzyszyli mu m. in. wojewodowie: poznański – Sędziwój z Ostroroga, sandomierski – Mikołaj z Michałowa, Jan Mężyk z Dąbrowy i podskarbi Hińcza z Rogowa. W pobliżu wsi Tulce rozszalała się gwałtowna burza i piorun raził niemal wszystkich podróżujących; król stracił przytomność i na chwilę ogłuchł. Odezwał się wówczas – jak pisze Długosz – sekretarz królewski Zygmunt Oleśnicki, zwracając się do Jagiełły tymi słowy: ...Masz dowód i świadectwo, królu, w tych żywiołach, które się na ciebie oburzyły, jak wielki popełniłeś występek, łącząc się z siostrą chrzestną, jej bowiem matka trzymała cię do chrztu.[...]Jeśli przeto pokutować nie będziesz, lękaj się, aby cię te przygody nie zgniotły i ziemia nie pochłonęła!... Cóż, takie brednie głosić mógł jedynie ktoś wrogo usposobiony do króla, a zarazem człowiek nawiedzony! To dzięki Długoszowi i Oleśnickiemu kancelaria królewska nienawidziła królowej. Innym, niesamowitym przykładem wrogości do pary królewskiej był złośliwy paszkwil w formie bajki autorstwa Stanisława Ciołka – syna wojewody mazowieckiego Andrzeja, ciotecznego brata Zawiszy Czarnego, a jednocześnie... sekretarza królewskiego do spraw poufnych. W bajce tej lew – król zwierząt prosił orła, by mu oddał córkę za żonę. Orzeł chciał wybrać cud – dziewicę, lecz lew nie chciał czekać i napotkawszy starą i brzydką świnię poślubił ją. Świnia obiecała oddać mu swe skarby, zarazem rzucając na lwa czary! I tu miarka się przebrała; rozgniewany król natychmiast usunął Ciołka ze swej kancelarii.

Po powrocie z Wielkopolski Jagiełło przez kilka dni przebywał w Wiślicy. Towarzyszyła mu królowa, z którą niebawem wyruszył w kolejną podróż – do Nowego Sącza, Lwowa, Sanoka. W połowie listopada para królewska przebywała już w Niepołomicach, a towarzyszyli jej m. in. królewna Jadwiga, księżna mazowiecka i podkanclerzy Jan Szafraniec. Z początkiem 1420 roku Jagiełło wyruszył tradycyjnie na Litwę, by wrócić do Krakowa w marcu. Nie zagrzał długo miejsca w Krakowie, gdyż już wkrótce podążył na Kujawy i ziemie dobrzyńską. W trakcie tej podróży, podczas pobytu w Brześciu Kujawskim, w dniu 15 maja dotarła do króla wieść o śmierci królowej.

Królowa Elżbieta zmarła po długiej chorobie w Krakowie 12 maja 1420 roku. W ostatnich chwilach jej życia towarzyszyła jej m. in. córka Elżbieta – księżna opolska oraz syn Jan. Nie wiadomo, czy Jagiełło uczestniczył w pogrzebie królowej Elżbiety, swej trzeciej żony; uczestniczyła w nim na pewno królewna Jadwiga – córka Jagiełły z małżeństwa z Anną Cyllejską. Wiadomo, że król opłakiwał zmarłą małżonkę, natomiast niechętny królowej Jan Długosz zapisał z nieukrywaną satysfakcją, że ...cała Polska cieszyła się na wieść o jej śmierci!

Królową pochowano w podziemiach katedry wawelskiej, jednak po niemal dwustu latach jej doczesne szczątki usunięto z kaplicy mansjonarskiej, by zrobić miejsce dla zmarłego króla Stefana Batorego. Nie wiadomo jednak, gdzie zostały złożone. Jako że małżeństwo Elżbiety i Jagiełły było bezdzietne, rozległe dobra królowej przypadły jej synowi z trzeciego małżeństwa – Janowi Granowskiemu (ok. 1405 – 1476), późniejszemu kasztelanowi krakowskiemu.

Trzecie małżeństwo Jagiełły trwało zaledwie trzy lata. Po dwóch latach ożenił się po raz czwarty, ostatni i z tego związku trwającego 12 lat doczekał się męskich potomków – następców tronu – Władysława Warneńczyka i Kazimierza Jagiellończyka. Kończąc warto jeszcze wspomnieć, że dwa pierwsze małżeństwa Jagiełły trwały – z Jadwigą 13 lat, a z Anną Cyllejską lat 14.

Jerzy Sobczak

Wstecz