„To lubię” – klucz do umysłów i serc

Katedra Filologii Polskiej na Wydziale Slawistyki w Wileńskim Uniwersytecie Pedagogicznym bieżący rok akademicki powitała w poszerzonym składzie – obecnie jest tu zatrudnionych 9 wykładowców. Sześć osób legitymuje się stopniem doktora, dwie – doktora habilitowanego oraz jedna – asystenta-magistranta. Praktycznie wszyscy wykładowcy – z wyjątkiem dr hab. Andrzeja Baranowa – są wychowankami polonistyki, którzy na poszczególnych etapach kształcili się również w Polsce. Kierownikiem katedry już od dwóch semestrów jest dr Irena Masojć, która zastąpiła wieloletnią kierowniczkę katedry dr Halinę Turkiewicz. Tradycyjnie też prodziekanem Wydziału Slawistyki jest polonista – od kilku lat dr hab. Romuald Naruniec, który w swej pieczy oprócz polonistów ma również katedrę języka i literatury białoruskiej. Na filologii polskiej obecnie studiuje 215 osób, a na pierwszym roku jest 39 studentów. Są to rekordowe liczby w historii polonistyki wileńskiej.

Stosunkowo młody (średnia wieku oscyluje w granicach 40.) – jak na środowisko akademickie – zespół polonistyki stawia sobie za cel nie tylko kształcenie przyszłych nauczycieli, ale też odegranie roli ośrodka metodycznego, który połączyłby studentów, wykładowców oraz nauczycieli-praktyków do realizacji ambitnych, nowoczesnych zadań stawianych przez samo życie przed polonistami.

Program nauczania języka i literatury polskiej w szkołach na Litwie jest bardzo ogólnikowy i pasuje w zasadzie do nauczania dowolnego języka. Cieszyć się wypada, że nie ma już kategorycznych wymagań, by na rzeczownik przeznaczyć np. 20 lekcji a na Mikołaja Reja - 2. Dziś nauczyciel decyduje sam, mając do dyspozycji podręcznik. I teraz wszystko zależy od tego, do jakich źródeł metodycznych ma dostęp pedagog, czy śledzi nowości, doskonali się. Nie jest tajemnicą, że możliwość doskonalenia się mieli poloniści w zasadzie w Polsce. Jednakże koszty, oderwanie od pracy podpowiedziały inną formę – zapraszania wykładowców na Litwę. Ta praktyka zdaje egzamin zarówno w stosunku do studentów, jak też doskonalenia nauczycieli. Katedra polonistyki tego roku spróbowała innego sposobu: zorganizować wspólne seminarium dla studentów i nauczycieli, zapraszając na prelegentów uznane w Macierzy autorytety polonistyczne, nestorów, ale też i nowatorów w dziedzinie metodyki nauczania języka polskiego.

M. in. jedną z takich metodyk od lat wdrażanych na praktyce w szkole polskiej jest „To lubię”. Metoda „To lubię” określa problem, zjawisko i pod tym kątem podchodzi do utworu. Dla żadnego polonisty nie jest tajemnicą, że coraz trudniej jest zmusić młodzież do czytania i analizy utworów tak bardzo odległych treściowo od rzeczywistości w jakiej dziś żyje młodzież. Wybiórcze czytanie utworu, koncentracja na wybranym problemie – od zawsze istniejącym i zawsze aktualnym – takim jak miłość, patriotyzm, śmierć, cel życia, daje szansę nie zanudzić, a skoncentrować uwagę na „perełkach”. Jest to niezwykle ważne, o ile chcemy młodzież w dobie szalonego tempa życia i presji informacyjnych technologii zaciekawić literaturą, tym nieocenionym bogactwem, które uszlachetnia dusze. Innym celem omawianej metodyki jest unaocznienie związku pomiędzy kulturą i językiem.

Organizatorzy seminarium polonistycznego pt. „Dzwonek na lekcję polskiego” po stronie wileńskiej (Katedra Filologii Polskiej na Wydziale Slawistyki oraz Centrum Doskonalenia Nauczycieli Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego) dzięki swym wieloletnim kontaktom z Uniwersytetem Wrocławskim (współpraca z tą uczelnią trwa kilka dziesiątków lat), Instytutem Filologii Polskiej Akademii Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie oraz Uniwersytetem Poznańskim im. Adama Mickiewicza zdołali zaprosić na seminarium uznane autorytety w Polsce: profesor dr hab. Bożenę Chrząstowską - redaktor pisma dla nauczycieli „Polonistyka”, profesora dr hab. Zenona Urygę, profesor dr hab. Ewę Jaskółę, profesor dr hab. Marię Kwiatkowską – Ratajczak i wielu innych znanych w swej dziedzinie prelegentów. Zaprezentowali oni zebranym studentom (obecni byli studenci polonistyki III i IV roku) oraz nauczycielom - polonistom (przybyło ponad 30 osób) kierunki najnowszej myśli pedagogicznej w dziedzinie nauczania języka polskiego, zapoznali z postępowymi metodykami i po prostu mieli możność – na wiele znanych nawet rzeczy spojrzeć inaczej.

Ważnym akcentem seminarium było ustosunkowanie się naukowców z Macierzy podczas swych wykładów do kultury regionalnej, języka. Rola małej ojczyzny w realiach unijnych, Europy bez granic nabiera szczególnego znaczenia i stąd akcent na pielęgnację lokalnego języka (w naszym przypadku gwary wileńskiej), kultury regionalnej, wyodrębnianie w utworach motywów powiązanych z danym obszarem kulturowo – językowym.

Wiele interesujących rzeczy mogli się dowiedzieć uczestnicy seminarium nie tylko podczas obrad plenarnych i w sekcjach, ale też na warsztatach. Dla wielu polonistów niezwykle odkrywczym okazał się wykład dr Wiesławy Wantuch „Ilustracje nie tylko ilustrują... – o wykorzystaniu ilustracji na lekcjach języka polskiego”. Doskonale znane ilustracje, doświadczone polonistki odkryły dla siebie na nowo. Przekonały się też, jak na przeciągu kilku dziesięcioleci zmieniały się ilustracje do poszczególnych wydań tego samego utworu... Świadczy to o trosce ich autorów, by dojść do umysłów i serc zmieniających się pokoleń odbiorców. Niby zwykłe rzeczy, na które jakże często nie zwracamy uwagi, od lat przynosząc na lekcje te same obrazki do opisu, ze starych szkolnych zbiorów. I rzadko przemknie myśl, że w klasie siedzą już wnukowie naszych pierwszych uczniów...

Kierownik katedry filologii polskiej Irena Masojć oraz prodziekan Romuald Naruniec omawiając minione seminarium są zgodni w ocenie, iż został poczyniony jeden z pierwszych kroków na drodze do odnowienia, unowocześnienia pojęć i metodyk stosowanych podczas lekcji języka polskiego. Pierwszy krok zrobiony został też na drodze wypracowania wspólnych celów i zadań uczelni, studentów i nauczycieli – polonistów, którzy siłą rzeczy mają tworzyć jedną całość i służyć jednemu celowi.

Janina Lisiewicz

Wstecz