15 lat Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie

„Po pierwsze – pomagać!”

Nawet dziecko wie, że każdego lekarza obowiązuje przysięga Hipokratesa, z naczelnym przykazaniem: primum non nocere – po pierwsze nie szkodzić. Jest taka organizacja, do której pasuje to przykazanie nieco sparafrazowane: po pierwsze – pomagać. To Polskie Stowarzyszenie Medyczne na Litwie.

Jest rówieśnikiem Związku Polaków na Litwie. Powstało 11 maja 1989 roku jako Polskie Koło Medyków przy ZPL. I chociaż jako odrębna organizacja zostało zarejestrowane dopiero cztery lata później, w 1993 roku, tym niemniej zupełnie zasłużenie świętowało w tym roku piętnastolecie istnienia.

Inicjatorom powołania tej organizacji przyświecały szlachetne cele, chcieli w sposób zorganizowany nieść pomoc medyczną mieszkańcom Wilna i Wileńszczyzny. Od początku swojego istnienia prowadzili nieodpłatne konsultacje, organizowali tzw. Dni Zdrowia i Białe Niedziele, podczas których pacjentów konsultowali profesorowie z Białostockiej Akademii Medycznej. Kompletowali apteczki pierwszej pomocy dla szkół i przedszkoli, rozdawali pochodzące z darów leki, wysyłali niepełnosprawne dzieci do Polski na obozy rehabilitacyjne.

Dla mieszkańców Wileńszczyzny szczególnie ważne były, zresztą pozostają do dziś, nieodpłatne badania i konsultacje udzielane przez członków Stowarzyszenia. Szczególnym błogosławieństwem stały się one dla ludzi starszych, nie znających języka litewskiego, których bariera językowa częstokroć powstrzymuje od wizyty w przychodni. Nie na próżno podczas obchodów 15-lecia PSML Uniwersytet Trzeciego Wieku odznaczył Stowarzyszenie medalem „Sapere aude” (łac. odważ się być mądrym).

Obecnie do Stowarzyszenia należy 106 lekarzy zrzeszonych w trzech oddziałach: wileńskim, kowieńskim i solecznickim. Reprezentują różne specjalności, dzięki czemu konsultacje, które prowadzą, są bardzo wszechstronne. Są podczas nich przez pacjentów wręcz oblegani. Setki, a może tysiące ludzi (niestety, nie ma takiej statystyki) dzięki tym konsultacjom uniknęły groźnych chorób, powikłań, a nawet śmierci. Każdy wie, jak wiele znaczy w czas i prawidłowo postawiona diagnoza, skierowanie do specjalisty czy nakłonienie do podjęcia leczenia w szpitalu. Wcześniejszych danych brak, wiadomo jednak, że tylko w latach 1999-2004 (czyli w ciągu minionych pięciu lat) z konsultacji lekarzy Stowarzyszenia skorzystało 18 tysięcy osób. Jeżeli pomnożymy tę liczbę razy trzy, otrzymamy 54 tysiące. Można więc założyć, że przez troskliwe ręce, lekarskie słuchawki oraz „szkiełko i oko” członków Stowarzyszenia w ciągu minionych piętnastu lat przewinęło się nieduże miasteczko. Ludzie, którzy po godzinach wyczerpującej pracy w szpitalach i przychodniach dobrowolnie decydują się na dalsze przyjmowanie pacjentów, zasługują na szczere słowa podzięki.

Wiadomo, że profesje związane z ratowaniem ludzkiego zdrowia i życia, a do takich należą zawód lekarza czy pielęgniarki, wymagają ustawicznego dokształcania się. I w tym procesie Stowarzyszenie Medyczne odgrywa znaczną rolę. Organizuje dla swoich członków wyjazdy na zagraniczne staże, na medyczne konferencje i kongresy.

Stowarzyszenie do niedawna nie miało własnego kąta. Przez lata korzystało z gościnności obecnego wileńskiego gimnazjum im. A. Mickiewicza, miejskiego i rejonowego Zarządów ZPL oraz polskiego przedszkola nr 115 . Dopiero w 2001 roku, po 12 latach tułaczki, PSML osiadło na stałe – w Domu Kultury Polskiej, gdzie ma wreszcie doskonałe warunki do pracy.

W okresie minionych 15 lat Stowarzyszeniem kierowali kolejno Władysław Mieczkowski, Bronisława Siwicka, Zbigniew Siemienowicz. Przed ponad rokiem na prezesa PSML ponownie wybrano ordynatora działu chorób wewnętrznych Szpitala Uniwersyteckiego Centrum Wilna (daw. Czerwonego Krzyża) Bronisławę Siwicką. Nie będzie chyba przesady w twierdzeniu, że panią doktor Siwicką zna cała Wileńszczyzna. Od wielu lat wiadomo, że Czerwony Krzyż (niestety, skazany już na likwidację) nieoficjalnie pełni rolę szpitala Wileńszczyzny, zaś oddział chorób wewnętrznych jest miejscem, gdzie przyjmuje się i otacza troskliwą opieką pacjentów, którzy częstokroć z innych szpitali odsyłani są z kwitkiem. Pod pretekstem braku miejsc, chociaż tajemnicą poliszynela jest fakt, że częściej powodem tego odsyłania jest zaawansowany wiek, a (co tu kryć) i stan higieniczny pacjentów. Trudno się więc dziwić, że gdy przed rokiem na szpital wydano wyrok – wykwaterowanie z obecnej siedziby w śródmieściu i przekształcenie w filię innej placówki medycznej, Siwicka, przy wsparciu m. in. Stowarzyszenia, stoczyła prawdziwą wojnę o jego zachowanie. Wojny tej co prawda nie wygrała, ale kilka bitew tak – udało się z Ministerstwem Zdrowia wynegocjować dla szpitala złagodzenie wyroku.

Ale wracajmy do PSML. Zarząd Stowarzyszenia postanowił 15. rocznicę istnienia organizacji uczcić dwudniową konferencją poświęconą działalności i perspektywom lekarzy w nowych warunkach unijnych.

„Jubileusz 15-lecia zobowiązuje – mówiła podczas otwarcia konferencji prezes Stowarzyszenia. – Obowiązuje i to, że z chwilą przystąpienia Litwy do Unii również my, lekarze, zaczynamy działać w nowej rzeczywistości, do której trzeba się dostosować i którą należy wykorzystać z pożytkiem dla naszych pacjentów. Ta konferencja została zorganizowana z myślą, byśmy wspólnie z kolegami z innych krajów Europy pomyśleli o działalności i perspektywach naszego Stowarzyszenia w warunkach Unii Europejskiej”.

Konferencja odbyła się w dniach 16-17 października w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Była międzynarodowa, gdyż poza przedstawicielami Stowarzyszenia wzięli w niej udział goście i prelegenci z Polski, Szwecji, Francji, Białorusi i Łotwy. Było wśród nich wielu lekarzy reprezentujących medyczne zrzeszenia działające w innych państwach, z którymi PSML od lat współpracuje. W trakcie poprzedzającej konferencję uroczystej akademii gratulacje jubilatowi składali nie tylko zagraniczni goście, ale też konsul generalny RP St. Cygnarowski, Zarząd Główny ZPL, prezesi innych działających na Litwie polskich organizacji. Uczestnicy konferencji mieli okazję zapoznać się z zagadnieniami specjalistycznego kształcenia lekarzy i działalności prywatnej służby zdrowia w Szwecji, wysłuchali referatu o Stowarzyszeniu Lekarzy Polskiego Pochodzenia we Francji, dyskutowali o warunkach kształcenia i zatrudnienia lekarzy w krajach unijnych. Konferencję uświetniła sonata Beethovena w mistrzowskim wykonaniu Zbigniewa Lewickiego (skrzypce) i Ałły Benderaité (fortepian).

Lucyna Dowdo

Wstecz