X Zjazd Związku Polaków na Litwie

Nowe idee i dynamiczny rozwój

Minione dwa lata były dobrym okresem dla Związku Polaków na Litwie, czołowej polskiej organizacji zrzeszającej dziś około 11 tysięcy członków – jest to podstawowa refleksja nasuwająca się po X zjeździe organizacji, który odbył się 23 maja br. w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

Podczas minionej od IX zjazdu dwuletniej kadencji Związek pokonał wywołany kryzysem władzy impas, odzyskał zaufanie ludzi, nie tylko swoich członków, ale też niezrzeszonej społeczności polskiej, zachował też funkcję wiodącej organizacji, która nadaje ton polskiemu życiu społecznemu, skonsolidował własne szeregi i zapoczątkował szereg interesujących i pożytecznych inicjatyw. Są to spostrzeżenia i wnioski nie tylko obecnych na X zjeździe przedstawicieli Związku, lecz też licznych gości, którzy nie od dziś mają okazję obserwować działalność organizacji.

„Cieszymy się, że różne trudności organizacyjne i ideowe, z jakimi w poprzednim okresie Związek był skonfrontowany, macie już za sobą. Jest to wielka zasługa tyleż kierownictwa, co i setek ludzi gotowych w takiej czy innej formie współkształtować życie i obraz ZPL. Jesteście dojrzałą i ukształtowaną częścią społeczno-organizacyjnego krajobrazu Litwy” – tak obecną sytuację w Związku określił jeden z gości zjazdu, ambasador RP w Wilnie Jerzy Bahr.

„Chciałbym serdecznie pogratulować dotychczasowych sukcesów, osiągnięć, pogratulować panu prezesowi Michałowi Mackiewiczowi, którego podziwiamy za wytrzymałość, za odwagę, za stabilność w tym trudnym okresie poprzednim. Wydaje mi się, że Wasze sukcesy, sukcesy Zarządu Głównego doprowadziły dzisiaj do tego, co widzimy w Związku. A widzimy szalony rozwój” – dodał inny gość – wiceprezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Tadeusz Pilat.

„Była to kadencja nastawiona na uspokojenie sytuacji w Związku i na jego rozwój. Liczę na to, że ten rozwój będzie kontynuowany” – wyraził nadzieję dyrektor Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Andrzej Chodkiewicz.

W obradach jubileuszowego zjazdu wzięło udział 424 delegatów wytypowanych w 13 rejonowych oddziałach. Miejsca dla gości, obok cytowanych powyżej osób, zajęli m. in. konsul generalny RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, prezesi wiodących polskich organizacji, członkowie ZPL - merowie rejonów wileńskiego i solecznickiego, posłowie na Sejm RL i inni.

Prezes Związku Polaków Michał Mackiewicz w swoim sprawozdaniu z działalności w minionej kadencji zaznaczył, że wiele sukcesów ZPL zawdzięcza konsolidacji, temu, że Zarząd Główny ściśle współpracował z innymi organizacjami społecznymi, samorządami, a w miarę możliwości i potrzeb, również ze strukturami państwowymi.

„Jeżeli omawiane na Zarządzie sprawy dotyczyły całej społeczności polskiej, praktykowaliśmy wspólne posiedzenia, zapraszaliśmy też prezesów poszczególnych organizacji na posiedzenia Zarządu Głównego. I należy stwierdzić, że wiele udało się osiągnąć zawdzięczając właśnie wspólnemu wysiłkowi. Hasło „Jednością silni” przyświecało nam przez całą kadencję. I nie tylko hasło, bo naprawdę tworzyliśmy tę jedność i naprawdę byliśmy silni. I to owocowało. Chociażby wówczas, gdy wszyscy pod sztandarem AWPL poszliśmy na wybory i wybraliśmy dla Wileńszczyzny swoje samorządy” – mówił prezes. Sukcesy, których mu, jako prezesowi organizacji gratulowano, scedował na skromnych członków Związku: „Bo w tym kraju naszym bogactwem są ludzie – pracowici, wiernie trwający na ziemi swych przodków, bezgranicznie oddani swej małej ojczyźnie i mowie, ludzie przywiązani do tradycji, oddani Bogu i polskości właśnie” – mówił.

O tych ludziach pamiętano nie tylko przy okazji niedawno obchodzonego jubileuszu 15-lecia Związku, podczas którego ZG ZPL aż 142 osoby odznaczył medalami „Za zasługi w krzewieniu polskości na Litwie”. Na zjeździe, jak zaznaczył ambasador RP, „zamknięto tę fazę jubileuszu odznaczeniami, które przyszły z Polski”. Złotymi i Srebrnymi Krzyżami Zasługi RP oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP uhonorowano 16 osób, wieloletnich działaczy Związku. Ordery te, w uznaniu dla wybitnych zasług w propagowaniu polskich tradycji, kultury i oświaty, nadał weteranom Związku prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Wręczyli: ambasador Jerzy Bahr i konsul generalny Stanisław Cygnarowski.

Dziękując, w imieniu nagrodzonych, za tak wysokie odznaczenia Fryderyk Szturmowicz powiedział z trudem pokonując wzruszenie: „Do tej nagrody musicie przyznać się wszyscy – tu siedzący, za Wami stoją koła, za Wami stoją ludzie, którzy przyczynili się do tego, że właśnie my dzisiaj, wyjątkowo otrzymaliśmy te nagrody. Dziękuję wam wszystkim. Bóg zapłać”.

Wróćmy jednak do sprawozdania prezesa wygłoszonego na X zjeździe, z którego wynika, że Związek Polaków na Litwie największą uwagę skupia na działalności społeczno-kulturalnej. Wspiera polską działalność kulturalno-oświatową, zamierza wspierać też gospodarczą. Za jeden ze swoich celów uważa opiekę nad zabytkami, za zadanie – dokumentowanie polskich śladów na Litwie, a także patronowanie amatorskiemu ruchowi artystycznemu: zespołom folklorystycznym, grupom teatralnym, chórom. Szczególnie pieczołowitą opieką kierownictwo Związku minionej kadencji otoczyło szkółki sobotnio-niedzielne działające przy terenowych oddziałach ZPL, tam, gdzie nie ma polskich szkół. W 14 takich szkółkach naukę języka polskiego pobiera około 300 dzieci. Do niedawna pozostawione same sobie, za minionej kadencji stały się oczkiem w głowie kierownictwa ZPL, które uważa, że jest to najważniejsze ognisko języka i kultury polskiej na Litwie etnicznej. Seminaria, fachowa literatura i nagrody dla nauczycielek, materiały dydaktyczne, literatura dziecięca, sprzęt audiowizualny – dla uczniów. Wiele uwagi w ubiegłej kadencji ZG poświęcał również niesieniu ludziom pomocy prawnej, stale pracował tu prawnik, który udzielał konsultacji, przede wszystkim w sprawach zwrotu ziemi. Zarząd Główny opiekował się też ludźmi potrzebującymi pomocy materialnej, emerytami, wielodzietnymi rodzinami, w okresie minionej kadencji około 100 osób otrzymało zapomogi materialne z Polski. Zdał egzamin pomysł powołania przy Zarządzie Głównym 9 stałych komisji społecznych, które określiły kierunki działania organizacji. Są to komisje: ds. oświaty polskiej; ds. kultury; ds. ochrony zabytków i dokumentowania polskich śladów na Litwie; pamięci narodowej; łączności ze społeczeństwem oraz współpracy z innymi organizacjami polskimi, samorządami i strukturami państwowymi; ds. wydawniczo-informacyjnych; ds. usług prawnych; ds. wspierania przedsiębiorczości i inicjatyw lokalnych; ds. kontaktów międzynarodowych i współpracy z zagranicą. Do pracy w tych komisjach zapraszano również przedstawicieli innych organizacji społecznych.

Na zjeździe nie uniknięto też tematyki unijnej. Szczególnie goście przekonywali, że nie należy obawiać się nowej rzeczywistości, w jakiej Litwa, a wraz z nią cała społeczność polska znalazły się po pierwszym maja. Ambasador Jerzy Bahr zapewniał, że „w warunkach unijnych Polska będzie jeszcze bliżej Litwy niż dotychczas”.

„Zwiększa się ilość powiązań: handlowych, gospodarczych i innych. I chcielibyśmy, by był w tym także i Wasz udział. Należy w pełni korzystać z demokratycznego charakteru państwa, w którym żyjecie” - przekonywał.

„Czasy, które nadchodzą (w związku z przystąpieniem Litwy do UE) muszą dawać lepsze warunki w walce o nasze prawa, o to, co nam się praktycznie należy” – kontynuował temat Tadeusz Pilat.

Natomiast Andrzej Chodkiewicz zachęcał ZPL do sięgania po fundusze unijne, do wykorzystywania unijnych struktur demokratycznych (poprzez udział we władzach przedstawicielskich), a także do korzystania z przysługujących nam praw w Trybunale Europejskim. Zapewnił przy tym, że wejście Litwy do Unii nie oznacza jakiejkolwiek groźby likwidacji ze strony Macierzy pomocy dla polskich organizacji.

„Nie ma ku temu żadnych prawnych przeszkód, chociaż jedna rezolucja zjazdu mówi o tym, że państwo się tego boicie” – uspokajał. (Zjazd zaapelował m. in. do władz Litwy i Polski o pilne ustalenie zasad finansowania działalności społecznej, kulturalnej i oświatowej społeczności polskiej na Litwie w warunkach przynależności do UE.)

Niestety, zarówno wystąpienia delegatów zjazdu jak i uchwalone w jego trakcie dokumenty świadczą o tym, że przystąpienie Litwy do UE na razie nie wpłynęło na uleczenie naszych starych bolączek. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego Bronisława Siwicka przypomniała, że od 1 stycznia br., pomimo aktywnej postawy ZPL i obywateli (30 tysięcy zebranych podpisów), powiat wileński został pozbawiony swojego szpitala, który pełnił tę funkcję przez 60 lat. Szpital Uniwersytecki Centrum Wilna (dawniej Czerwony Krzyż) zlikwidowano mimo to, że sytuacja zdrowotna mieszkańców Wileńszczyzny jest katastrofalna. Prezes Stowarzyszenia zaapelowała do zjazdu o przyjęcie rezolucji nawołującej w imieniu ZPL o zachowanie wspomnianego szpitala dopóki nie powstanie odrębna placówka.

Nie uniknięto też „dyżurnego” problemu Wilna i Wileńszczyzny – problemu ze zwrotem ziemi. Prezes Wileńskiego Oddziału Rejonowego ZPL Waldemar Tomaszewski nawiązując do tego tematu mówił o nowej, bardzo niepokojącej tendencji: niektórzy właściciele ziemi, po odzyskaniu, pośpiesznie i faktycznie za bezcen ją sprzedają. Tomaszewski podkreślał, że jest to nie tylko niepatriotyczne, lecz też nierozsądne. W nowych unijnych warunkach właściciele gruntów rolnych mogą bowiem ubiegać się o dopłaty lub po prostu ziemię dzierżawić. Również wicenaczelnik powiatu wileńskiego Zbigniew Balcewicz mówił o bolesnym problemie zwrotu ziemi. Nie ukrywał, że skomplikowane ustawodawstwo, brak informacji i piętrzone przed właścicielami biurokratyczne przeszkody dla niektórych stają się barierą nie do przebrnięcia. Dlatego też apelował do terenowych kół ZPL o pomoc ludziom przynajmniej w rozpoczęciu starań o zwrot ojcowizny (niektórzy nie potrafią i tego). Zaś społeczność polską Balcewicz nawoływał do aktywnego udziału w wyborach i do wspierania AWPL, bowiem tylko poprzez obecność naszych przedstawicieli we władzach możemy wywierać jakiś wpływ na proces zwrotu ziemi.

Delegaci zjazdu mówili też o problemach, jakie nadal przeżywa polska oświata na Litwie. Wbrew usilnym zabiegom polskiej społeczności, w tym ZPL, nie udało się przywrócić obowiązkowego egzaminu maturalnego z języka polskiego, nadal brakuje podręczników w języku polskim, poza tym polskie szkoły borykają się z niedostatecznym finansowaniem.

Większość tematów poruszonych podczas zjazdu znalazła zresztą odzwierciedlenie w siedmiu rezolucjach przyjętych podczas tego forum. Wśród dokumentów zjazdu znalazła się m. in. rezolucja o oświacie, w której Związek opowiedział się za zachowaniem na Litwie tradycyjnej polskiej szkoły średniej z nauczaniem wszystkich przedmiotów w języku ojczystym. W rezolucji o „lokalnym na Wileńszczyźnie języku polskim” zjazd wezwał władze Litwy do respektowania Konwencji Ramowej RE o Ochronie Mniejszości Narodowych oraz obowiązujących w zjednoczonej Europie standardów i o nadanie polskiemu językowi w zwarcie zamieszkałych przez Polaków miejscowościach statusu języka lokalnego. W rezolucji o przywracaniu obywatelom prawa własności zjazd nie tylko zażądał od władz przestrzegania ustawodawstwa i przyśpieszenia tego procesu, ale też zobowiązał się, w imieniu Związku, do pomocy prawnej mieszkańcom Wilna i Wileńszczyzny w procesie ubiegania się o zwrot mienia.

Zjazd ZPL zadeklarował też swoje strategiczne partnerstwo z AWPL oraz poparcie dla koalicji Akcji Wyborczej ze Związkiem Rosjan Litwy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Zgromadzeni na X zjeździe przedstawiciele ZPL wystosowali też odezwę do arcybiskupa metropolity wileńskiego Audrysa Juozasa Bačkisa, w której zaapelowali o zażegnanie konfliktu wokół Obrazu Miłosierdzia Bożego, a ściślej mówiąc o pozostawienie oryginału obrazu w kościele pw. Ducha Świętego.

Na swego prezesa zjazd ponownie wybrał Michała Mackiewicza (za jego kandydaturą opowiedzieli się wszyscy głosujący, ale kilka osób nie wzięło udziału w głosowaniu (???), publicznie jednak nie umotywowało takiego postępowania). Na wiceprezesa Związku (również na drugą kadencję) został wybrany Stanisław Pieszko, absolutną większością głosów powołano też 31-osobowy Zarząd Główny. Prezes skwitował tę jednomyślność pół żartem, pół serio: „Coś jest u nas nie tak z tą zgodnością w podejmowaniu decyzji, wypadałoby przynajmniej troszeczkę się pospierać…”.

Może i wypadałoby, ale już z dyskusji nad referatem prezesa Mackiewicza jednoznacznie wynikało, że zjazd bardzo pozytywnie ocenia jego poprzednią prezesurę i zaproponuje go na drugą kadencję. Z ust Waldemara Tomaszewskiego padła nawet propozycja przedłużenia kadencji Zarządu Głównego do trzech lat. Zjazd tę propozycję zaakceptował.

Wybrany na kolejną kadencję prezes ZPL zapowiedział, że „Związek będzie kontynuował rozpoczętą pracę na drodze utrwalania świadomości i tożsamości narodowej - polskiej na Litwie oraz rozstrzygał stare problemy, głównie dotyczące oświaty polskiej i zwrotu ziemi na Wileńszczyźnie, ale też występował z nowymi inicjatywami”.

Jedną z takich inicjatyw będzie otwarcie już wkrótce Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości i Inicjatyw Lokalnych.

„Czasy się zmieniają, zmieniają się realia, życie staje się coraz bardziej skomercjalizowane. Chcemy pomóc tym, którzy mają pomysł na zarabianie pieniędzy, ale nie bardzo wiedzą jak go zrealizować. Będziemy służyli pomocą i radą w pisaniu projektów, a nawet w prowadzeniu księgowości” – zapowiedział prezes.

Według Michała Mackiewicza, Związek Polaków na Litwie nadal będzie realizował hasło „Jednością silni”.

„Nie chodzi tu o formalną przynależność do Związku, ale o wspieranie wszystkiego, co polskie na Litwie” - zaznaczył.

Lucyna Dowdo

Wstecz