Na bieżąco

Waldemar Tomaszewski ponownie prezesem AWPL

V Zjazd Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, który się odbył 23 lipca, na prezesa partii ponownie wybrał Waldemara Tomaszewskiego. W trakcie tajnego głosowania jego kandydatura została jednogłośnie zaaprobowana przez 108 delegatów zjazdu. Wiceprezesem AWPL została Leokadia Janušauskiené.

Zjazd miał charakter roboczy. Podsumował pracę partii za miniony trzyletni okres działalności, wybrał nowe władze, dokonał niezbędnych zmian w statucie, przyjęto rezolucję.

Na zjeździe odbyła się też dyskusja na temat taktyki partii podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych. Ostateczna decyzja w tej kwestii zostanie podjęta na konferencji zaplanowanej na koniec sierpnia.

Adamkus chce szybkiego rozwiązania problemów Polaków na Litwie

Prezydent Litwy Valdas Adamkus podczas wizyty w Polsce, na początku sierpnia, zadeklarował chęć jak najszybszego rozwiązania problemów polskiej mniejszości na Litwie. O sytuacji mniejszości w obu krajach oraz współpracy Polski i Litwy w ramach Unii Europejskiej rozmawiał on z prezydentem RP Aleksandrem Kwaśniewskim.

„Z punktu widzenia Polski i z punktu widzenia naszej mniejszości na Litwie ważna jest deklaracja prezydenta Adamkusa, że jest gotów pójść bardzo szybko, bardzo daleko, żeby te problemy, które są ciągle nie rozwiązane i które wzbudzają emocje w środowiskach polskich rozstrzygnąć” – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Kwaśniewski.

„Od pisowni nazwisk poczynając poprzez inne w sumie drobiazgi, ale jednak zaciemniające nieco ten dobry obraz naszych relacji wyeliminować” – wyjaśnił.

„Chcemy w najbliższym czasie te kwestie pozamykać i nie pozwolić, żeby mogły być używane jako broń podczas wyborów parlamentarnych na Litwie, które odbędą się w październiku (...)” – dodał prezydent RP.

Prezydent Adamkus pytany, czy i kiedy zostanie uregulowana kwestia zwrotu ziemi Polakom mieszkającym na Litwie, powiedział, że sprawa ta nigdy nie była formalnie rozstrzygana na najwyższych szczeblach.

„Jest to problem czysto prawny, który trzeba rozpatrzyć po stronie polskiej i litewskiej. Z takim problemem styka się bardzo wiele państw. Ponieważ ta kwestia została poruszona, myślę, że my i strona polska będziemy rozważali bardzo szczegółowo te sprawy i zobaczymy, jakie są podstawy prawne” – oświadczył prezydent Litwy.

Odnosząc się do kwestii ewentualnych wypłat odszkodowań przez rząd litewski Polakom wysiedlonym z domostw w 1942 r. prezydent Kwaśniewski poinformował, że na ten temat nie rozmawiał z Adamkusem.

Sprawę odszkodowań dla Polaków podjął polski dziennik „Życie Warszawy”, przypominając, że w październiku 1942 r. współpracująca z Niemcami administracja litewska kazała im w ciągu jednego dnia opuścić gospodarstwa, które zajęli sprowadzeni z okolic Sejn i Suwałk Litwini. Wysiedleni domagają się obecnie odszkodowań.

„Jeszcze nie rozmawialiśmy, ale na pewno będziemy mieli okazję porozmawiać, ale w bardzo szerokim kontekście zarówno historycznym jak i europejskim” – powiedział prezydent Kwaśniewski.

Według niego, kwestie tego typu wymagają analiz prawnych i politycznych. „Wymaga to jednak stwierdzenia, że status quo po drugiej wojnie światowej nie może być naruszone, bo będzie to prowadziło nas do wielkiego konfliktu. Poprosimy w tej sprawie o analizy prawne, ale nie powinniśmy z tego czynić w żaden sposób głównego tematu w relacjach polsko-litewskich” - podkreślił.

Prezydent Adamkus odnosząc się do ewentualnych roszczeń stwierdził, że w 1942 r. na Litwie nie było administracji litewskiej, lecz panował porządek narzucony przez hitlerowców.

Prezydenci rozmawiali także o współpracy Polski i Litwy w Unii Europejskiej. „Mówiliśmy o konieczności pilnej realizacji projektów szczególnie dotyczących infrastruktury, energetycznej, gazowej, drogowej, czyli wszystkiego, co będzie nas bardzo konkretnie integrować z Europą” – powiedział prezydent RP.

Wizyta do Polski była pierwszą zagraniczną wizytą prezydenta Valdasa Adamkusa od czasu objęcia urzędu w lipcu br.

Sprawę korupcji wśród posłów parlament zwrócił prokuraturze

Komisja antykorupcyjna litewskiego Sejmu, która badała sprawę posłów podejrzewanych o korupcję, postanowiła pod koniec lipca zwrócić ją Prokuraturze Generalnej. Dalsze badanie tej sprawy przez parlament stało się bezcelowe, gdyż podejrzani posłowie dobrowolnie zrzekli się mandatów poselskich. Prokuratura już rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie.

Sprawę korupcji wśród wysokiej rangi polityków Prokuratura Generalna przekazała do zbadania parlamentowi, ponieważ Sejm nie uchylił immunitetu podejrzanym posłom.

Według prokuratury, wiceprzewodniczący Sejmu ze współrządzącej partii socjaldemokratycznej Vytenis Andriukaitis, Vytautas Kvietkauskas z innej współrządzącej partii – socjalliberalnej oraz Arvydas Vidžiunas z opozycyjnej partii konserwatywnej brali łapówki od szefa litewskiej spółki wielobranżowej Rubicon Group, Andriusa Janukonisa. W zamian mieli przeforsować przyjęcie w parlamencie ustaw, którymi firma była zainteresowana. Podejrzewa się, że posłowie przyjęli łapówki w wysokości od 25 do 95 tys. litów.

W trakcie badania sprawy korupcyjnej zidentyfikowano więcej osób – posłów i przedstawicieli rządu – podejrzewanych o branie łapówek od szefa Rubicon Group. Sejmowa komisja antykorupcyjna przekazała ich sprawy do dalszego zbadania głównej komisji etyki służbowej i sejmowej komisji etyki i procedur.

Partie zwierają szeregi przed wyborami

Rządzące na Litwie Partia Socjaldemokratyczna i socjalliberałowie (Nowy Związek), które – jak wynika z sondaży – tracą popularność, zapowiedziały zwarcie szeregów przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, (odbędą się 10 października) i utworzenie wspólnej listy wyborczej.

W sondażu przeprowadzonym w dniach 8-11 lipca przez centrum badań opinii publicznej Vilmorus, socjaldemokraci otrzymali 11,5 proc. głosów, a ich sojusznicy – socjalliberałowie – 3,2 proc. Tyle osób ma zamiar głosować w wyborach na te partie, tymczasem populistyczna Partia Pracy Wiktora Uspaskicha zebrała w tym sondażu 29,1 proc. głosów.

Partia Pracy od dawna znajduje się w czołówce sondaży popularności, sam Uspaskich jest potencjalnym kandydatem na stanowisko premiera.

Pozytywny bilans 100 dni w UE

Dokonując pierwszego bilansu swego członkostwa w Unii Europejskiej, Litwa doszła do pozytywnych konkluzji.

„W pierwszych miesiącach członkostwa w Unii głos Litwy nabrał znaczenia i reprezentanci kraju mają wpływ na najważniejsze decyzje wspólnoty” – oświadczył premier Algirdas Brazauskas podsumowując pierwszych 100 dni członkostwa w UE. Premier podkreślił wagę litewskich wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz uczestnictwa w pracach nad konstytucją Unii.

Według Brazauskasa, Litwa odpowiednio wykorzystała fundusze strukturalne oraz dopłaty dla rolników z budżetu UE. Od 1 maja do końca czerwca kraj otrzymał 76 milionów euro z funduszy strukturalnych, przy jednoczesnym wpłaceniu do wspólnego budżetu 42 milionów euro.

Premier Brazauskas podkreślił, że dalszym priorytetem Litwy będzie negocjacja planów finansowych Unii na lata 2007-2013. Jako szczególnie ważne uznał wejście Litwy do układu z Schengen oraz ochronę Morza Bałtyckiego.

Aleksandra Akińczo 

Wstecz