Życie kulturalne

Anioły w niełasce

Od pewnego czasu miasto Wilno zdobią, a raczej zdobiły, rzeźby aniołów. Stały albo siedziały przy słynnych zabytkowych budowlach – katedrze, ratuszu, przed Placem Samorządu. Miały twarze zamyślone, a czasami ironiczne, wręcz szelmowskie. Słowem, anioły-stróże. Pewnie trudno, aby każdy wilnianin otrzymał swego indywidualnego opiekuna, ale przy odrobinie wyobraźni można było któregoś sobie wytypować. Niestety, żywot wileńskich aniołów wyrzeźbionych przez Vaidasa Ramoškę był krótki. Jeden został skradziony, pozostałe – pokaleczone przez wandali. Rzeźbiarz próbował je reperować, również wilnianie sklejali taśmą zniszczone anioły, przy których nb. turyści bardzo chętnie się fotografowali. Wreszcie rzeźbiarz otrzymał kolejne zamówienie: pięć nowych aniołów (samorząd zapłacił za nie 10 tys. Lt) zadomowiło się na Placu Europy (dawne Śnipiszki). Są zrobione z bardziej trwałych materiałów i przytwierdzone w ten sposób, by nie można ich było ukraść. A propos, wiosną tego roku na ulicach miasta postawiono kilka rzeźb tzw. kozłów ofiarnych. Były w kolorze błękitnym i to pewnie najbardziej denerwowało chuliganów, którzy podobizny zwierząt zniszczyli.

Muzyka i sztuka w wileńskich kościołach

Cieszy fakt, że w wileńskich kościołach, najczęściej tych najbardziej zniszczonych, a powoli i z ogromnym trudem dźwigających się z ruin, odbywają się imprezy kulturalne wielkiego formatu. Warto przypomnieć, że szereg koncertów tegorocznego letniego, dziesiątego już wileńskiego festiwalu muzycznego św. Krzysztofa miał miejsce w kościele św. Katarzyny na ul. Wileńskiej. Do niewątpliwych wydarzeń należał występ (na życzenie publiczności koncert następnego dnia został powtórzony) hiszpańskiego gitarzysty Pepe Justici. Ten słynny na całym świecie wirtuoz flamenco zaprezentował muzykę kompozytorów swego kraju. Również zamknięcie festiwalu odbyło się w tej świątyni z udziałem Orkiestry Kameralnej św. Krzysztofa pod batutą Donatasa Katkusa.

Natomiast kościół Franciszkański na Trockiej pełnił rolę sali ekspozycyjnej międzynarodowego pleneru studentów Akademii Sztuk Pięknych Poznania i Wilna. Młodzież obu uczelni zaprezentowała prace malarskie, fotograficzne i graficzne, a natchnieniem były obiekty sakralne stolicy. Pierwszy międzynarodowy projekt nazwany „Zielna” odbywał się pod opieką artysty malarza i grafika franciszkanina Tomasza Janki z Gdańska i kierownika katedry rysunku ASP w Wilnie Jonasa Kazlauskasa. Przy okazji wernisażu w kościele Franciszkańskim pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP odbył się koncert muzyki barokowej stworzonej przez zakonników.

„Ludzie w taborze”

Najczęściej o Romach – Cyganach z okolic Lotniska Wileńskiego (d. na Porubanku) dochodzą wieści wyłącznie niemal o negatywnym wydźwięku. Społeczność ta żyje swoim odrębnym życiem – to fakt. Jaki jest ten byt na co dzień? Odpowiedzi na to pytanie szukał w taborze niemiecki fotograf Jens Klein. Przebywał w zeszłym roku w Wilnie i uczył się u głośnego litewskiego fotografa Antanasa Sutkusa. Przy okazji był częstym gościem w taborze cygańskim. Napisał później m. in.: „Na obrzeżach Wilna znajduje sie tabor. Ulica tu się kończy. Między lasem a starymi zabudowaniami przemysłowymi trwa, przez innych omijany, tajemniczy świat. Dziwne miejsce, w którym już od stuleci zakotwiczyli się Romowie – Cyganie. W taborze – atmosfera niepewności i niestałości, jakby ta wieś za chwilę miała być opuszczona... Wszędzie są dzieci. Bawią się, śmieją, biją. Ich duże, o spojrzeniu dorosłych ludzi oczy wszystko uważnie obserwują...”

W końcu października w Ratuszu Wileńskim otwarta zostanie wystawa fotografii Jensa Kleina pt. „Ludzie w taborze”. Organizatorami tej prezentacji są: Instytut Goethego w Wilnie i Towarzystwo MitOst, jednoczące blisko 1000 członków z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, którzy na zasadach społecznych realizują różne międzynarodowe projekty z dziedziny kultury i oświaty.

In memoriam Czesławowi Miłoszowi

W tym samym czasie, gdy w kościele Paulinów na krakowskiej Skałce przebiegały uroczystości pogrzebowe Czesława Miłosza, w wileńskim akademickim kościele św. Jana odbywała się impreza, poświęcona pamięci wielkiego poety pt. „In memoriam Czesławowi Miłoszowi”. Udział wzięli m. in. pisarze Eugenijus Ališanka, Rolandas Rastauskas, poseł do Parlamentu Europejskiego Vytautas Landsbergis, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Małgorzata Kasner, historyk Juozas Tumelis. Mówiono m. in. o związkach noblisty z Wilnem i Litwą, czytano jego utwory. Wystąpił Kwartet Wileński.

Z dziejów Uniwersytetu Wileńskiego

Ukazało się drukiem monumentalne dzieło pt. „Academia et Universitas Vilnensis”. Jest to historia wileńskiej uczelni od zarania jej dziejów do naszych dni. Okazją stała się przypadająca w roku bieżącym 425. rocznica przekształcenia przez Stefana Batorego kolegium jezuitów w Akademię. Wartość szczególną stanowią niepublikowane dotąd dokumenty historyczne, które wywiezione zostały jeszcze w czasach Rosji carskiej. Litwa odzyskała je w latach 60. ubiegłego wieku i przechowywane były w archiwach. Książka zawiera kilkadziesiąt kopii różnych przywilejów, nadawanych uczelni przez Stefana Batorego, Zygmunta IV Wazę, Władysława IV, Augusta III i in., bulli papieskich. Publikowane są zdjęcia wybitnych osobistości z akademią i uniwersytetem związanych, pieczęci. Dokumenty historyczne są po łacinie, po polsku, rosyjsku, litewsku, angielsku, inne teksty – w językach litewskim, angielskim, polskim i rosyjskim.

Główne uroczystości rocznicowe Uniwersytetu Wileńskiego rozpoczęły się w połowie bieżącego miesiąca i przebiegają (głównie w zakładach naukowych) na terenie całej Litwy, przybliżając dzieje tej jednej z najstarszych uczelni europejskich.

Halina Jotkiałło

Wstecz