Spotkanie opłatkowe Związku Polaków na Litwie

To tylko i aż... gotowość dzielenia się chlebem

Z wyczaj dzielenia się opłatkiem praktykowali już pierwsi chrześcijanie. Przekazywali go przyjaciołom, którzy nie byli na Mszy świętej. Jednak łamanie się opłatkiem w Wigilię Bożego Narodzenia jest symbolem szczególnym. Istnieje przekonanie, że ci, którzy dzielą się nim w tym dniu, przez cały rok będą gotowi podzielić się ze sobą chlebem.

Zwyczaj dzielenia się opłatkiem w rodzinie Związku Polaków na Litwie zrodził się dopiero w 2003 roku, ale jest nadzieja, że stanie się on tradycją, że co roku będziemy potwierdzali tę gotowość dzielenia się chlebem.

„Oto mija kolejny rok. I znowu w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia spotykamy się tu – w tej pięknej sali Domu Kultury Polskiej w Wilnie – żeby złożyć sobie nawzajem życzenia, żeby poczuć się cząstką jednej polskiej rodziny, przełamać się opłatkiem” – tak prezes Michał Mackiewicz zainaugurował drugie już z kolei spotkanie opłatkowe Związku Polaków na Litwie, które odbyło się 17 grudnia ubiegłego roku.

Na uroczystość przybyło ponad 500 osób, a wśród nich przedstawiciele wszystkich działających w kraju oddziałów ZPL, których prezesi byli współgospodarzami spotkania. Nie zabrakło członków Zarządu ZPL, prezesów kół terenowych. Gremialnie stawili się prezesi innych polskich organizacji na Litwie, przybyli kierownicy zespołów artystycznych, przedstawiciele polskich samorządów, duchowieństwo, dziennikarze. Można powiedzieć, że spotkania opłatkowe ZPL (podobnie jak zorganizowane przez Związek w ubiegłym roku uroczyste obchody Dnia Polonii i Polaków za Granicą) stały się pięknym świadectwem jedności i zorganizowania polskiej społeczności, dowodem, że jesteśmy sobie bliscy, że dobrze sobie nawzajem życzymy i lubimy ze sobą przebywać.

„Cieszymy się bardzo, że polska społeczność na Litwie jest zorganizowana, jedyna w swoim rodzaju, prezentująca niezwykłą jedność, trzymająca rękę na pulsie życia politycznego w kraju, że jest znaczącą organizacją konsolidującą całą polską społeczność na Litwie – tak witał zgromadzonych na spotkaniu prezes ZPL. – Dziękuję również innym organizacjom za to, że wspólnie ze Związkiem Polaków tworzymy na Litwie jedną wielką polską rodzinę i w obronie wspólnych spraw i interesów, w chwilach trudnych czy świętując sukcesy, stajemy w zgodnym, zwartym szeregu”.

Prezes dziękował także przedstawicielom Macierzy, szczególnie Senatu RP, Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” „za tę znaczącą pomoc i wsparcie, których ciągle udzielają naszej polskiej społeczności”.

A dziękować jest naprawdę za co. Na Litwę trafia bowiem aż 60 procent środków inwestycyjnych i 25 proc. środków programowych, które Polska przeznacza na wsparcie działalności Polaków rozsianych po świecie.

„Serdeczne Bóg zapłać. Wiemy o tym. Bardzo to cenimy i nosimy za to wdzięczność w naszych sercach” – te słowa prezes Związku skierował do dostojnych gości z Polski, którzy przyjęli zaproszenie na wileńskie spotkanie opłatkowe. A wśród tych gości byli: marszałek Senatu RP prof. Longin Pastusiak, przewodniczący Komisji Senackiej ds. Emigracji i Polaków za Granicą Tadeusz Rzemykowski, szef kancelarii Senatu RP, minister Adam Witalec, wicedyrektor biura prezydialnego kancelarii Senatu Anna Szklenik, sekretarz Polonijnej Rady Konsultacyjnej Senatu Artur Kozłowski, kierownik działu kancelarii Senatu Piotr Koperski. Na największe spotkanie opłatkowe Polaków na Litwie przybyli też rezydujący w Wilnie polscy dyplomaci na czele z ambasadorem Jerzym Bahrem i konsulem Stanisławem Cygnarowskim. Gościliśmy też w tym dniu prezesa Zarządu Fundacji „Dom Kultury Polskiej w Wilnie” Marka Konopczyńskiego, a także członka Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Krystynę Bożemską. Władze Litwy na spotkaniu reprezentowali kanclerz Sejmu RL Arturas Kregžde oraz dyrektor Departamentu ds. Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy Rządzie RL Antanas Petrauskas.

Wyrazy wdzięczności dla Senatu za wspieranie naszej społeczności zostały, jak żartował prezes, zmaterializowane poprzez wykucie w metalu. Marszałkowi Senatu profesorowi Longinowi Pastusiakowi w imieniu Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie wręczono list dziękczynny, rzeczywiście wygrawerowany w metalu, tej oto treści:

Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie składa na ręce Szanownego Pana Marszałka szczere wyrazy wdzięczności za roztoczoną przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej opiekę, którą, jako Polacy na Litwie, stale odczuwaliśmy również w mijającym 2004 roku. Jesteśmy wdzięczni Senatowi Rzeczypospolitej Polskiej V kadencji za przywrócenie Światowego Dnia Polonii i Polaków za Granicą. W mijającym roku, roku 15-lecia działalności Związku Polaków na Litwie, szczególnie uroczyście obchodziliśmy 2 maja w Wilnie to Święto, które raz jeszcze potwierdziło więź duchową wszystkich Polaków, tych w kraju i tych, porozrzucanych po świecie. Dziękujemy Senatowi Rzeczypospolitej Polskiej obecnej kadencji za to, że zaraz po swym ukonstytuowaniu podjął działania na rzecz pogłębiania tej więzi i poprawy relacji i stosunków Macierzy z żyjącymi poza krajem Rodakami.

Żywimy szczerą nadzieję na dalszą owocną współpracę Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z polską społecznością na Litwie. Wierzymy, że więź między Polską i Polakami, których losy rozrzuciły po całym świecie lub, tak jak nas, pozostawiły poza granicami Macierzy, będzie nadal się rozwijała i umacniała.

Marszałek, odbierając ten list, nie próbował ukryć wzruszenia.

„Drodzy Rodacy – mówił. – Stoję tu przed Państwem bardzo wzruszony, bo ilekroć spotykam się z naszymi Rodakami, gdziekolwiek, pod każdą szerokością geograficzną, głęboko to przeżywam. Ponieważ zawsze jestem pod wrażeniem, jak nasi Rodacy, niezależnie od tego, czy są bliżej granicy polskiej czy dalej (...), potrafią dbać o polskie tradycje. (...) Polacy znaleźli się poza granicami Ojczyzny z różnych względów, ale byli i tacy, którzy nigdy nie opuścili Polski, a znaleźli się poza jej granicami. I do takich Wy należycie”.

Dziękując za dar zaznaczył, że środki finansowe, które Senat RP przeznacza na wspieranie polskiej społeczności na Litwie są wyrazem uznania dla jej aktywności.

„To jest wyraz uznania dla Waszej aktywności, dla aktywności nie tylko Związku Polaków na Litwie, ale i wszystkich innych organizacji polskich, które tak pięknie tutaj dbają o tradycje polskie, o obyczaje polskie, o zachowanie wiary ojców, o utrzymanie języka i kultury polskiej” – zapewnił dodając, że jest pod wrażeniem „tego wszystkiego, co robicie dla utrzymania polskości na Litwie”.

Wyraz uznania, o którym mówił marszałek, tym razem też przybrał zmaterializowaną postać. W imieniu Klubu Publicystów Polskich Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej i Wielkiej Kapituły Nagród prof. Pastusiak wręczył na ręce prezesa Michała Mackiewicza Złotą Statuetkę przyznaną Związkowi Polaków „za wkład w utrzymanie polskości na Litwie”.

Jakże cieszy fakt, że polska strona docenia nie tylko naszą aktywność, ale też jedność, że już nie słyszymy ze strony Macierzy zarzutów, że jesteśmy skłóceni, rozbici, że nie umiemy się dogadać i wypracować wspólnych postulatów oraz dążeń.

O tej osiągniętej jedności mówił na spotkaniu prezes Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł na Sejm Waldemar Tomaszewski, który podsumowując osiągnięcia minionego roku zaznaczył: „Ten rok był też rokiem budowania jedności Polaków na Litwie. I tu odnotowaliśmy kolejne sukcesy. Polska społeczność na Litwie w tym roku jeszcze bardziej się zjednoczyła i odnotowała te sukcesy, o których była mowa”.

Spotkanie opłatkowe jest chyba najwłaściwszym miejscem i czasem do mówienia o tej konsolidacji, bowiem opłatek to symbol wzajemnych więzi, pojednania i życzliwości. Cieniutki i kruchy, a jakąż posiada moc łączenia! Ktoś kiedyś trafnie zauważył, że opłatek w polskiej tradycji to szczególne, nasycone dobrymi emocjami, zjawisko kulturowe. Podczas spotkania opłatkowego ZPL hasło do łamania się tym szczególnym rodzajem chleba i do składania sobie życzeń dali dwaj kapłani – ksiądz dziekan Józef Aszkiełowicz oraz ks. proboszcz parafii koleśnickiej Szymon Wikło. Poprzedziła to misterium wspólna modlitwa, poświęcenie opłatków i odczytany fragment Pisma Świętego nawiązujący do narodzin Chrystusa.

Okres wigilijny i czas Bożego Narodzenia to czas szczególny. To zarówno koniec jak i początek roku, czas zamierania przyrody i powolnego budzenia się jej do życia, czas podsumowań i czas gromadzenia energii potrzebnej do nowych poczynań. A przede wszystkim czas składania sobie życzeń. Ileż ich padło 17 grudnia w świątecznie udekorowanej sali Domu Kultury Polskiej?... Tysiące... Krzyżowały się, powtarzały się, ulatywały ku niebiosom rokując nam powodzenie, spokój i szczęście w nowym roku. Składano je sobie jeszcze bardzo długo, również przy suto zastawionym, choć postnym, wigilijnym stole. Zaniechano ich tylko na czas koncertu cudnych kolęd w wykonaniu zespołu „Słowianka” z Uniwersytetu Jagiellońskiego, by przy pożegnaniu znów do tych życzeń powrócić. Jak w rodzinie.

Lucyna Dowdo

Wstecz