Jubileusz 45-lecia

Święto Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie

(albo: rzecz o „ziarnach”)

W odległej i nieco bliższej przeszłości nazywali się różnie, w zależności od sie-dziby, pod której dachem mieli możliwość funkcjonowania. A więc byli „łącznościowcami” (bo przygarnął ich Klub Łącznościowców w Wilnie), później „medykami” (bo na dłuższą metę ich siedzibą stał się Klub Pracowników Medycyny w Wilnie), później, po autokapitulacji Sojuzu, trafili nareszcie pod „własne skrzydła”, ich obecnym gniazdem jest Dom Kultury Polskiej w Wilnie.

Gwoli ścisłości, kalendarzowo, jubileusz 45-lecia Zespołu przypada w przyszłym, 2006 roku. Z pewnych względów postanowili go przyśpieszyć. W 2005 obchodzono 100 rocznicę urodzin założycielki tej placówki, Janiny Strużanowskiej, nadto – rok 2005 jest także Rokiem Wieszcza (150 rocznica śmierci Adama Mickiewicza). Tym to rocznicom poświęcili II i III cz. programu jubileuszowego; na I cz. złożył się spektakl pt. „Krawiec” Sławomira Mrożka.

Całość programu powstała w realizacji kierowniczki artystycznej Zespołu, Liliji Kiejzik, przy współudziale dawnych (i częściowo obecnych) członków tej sceny: Jerzego Mardosewicza (inscenizacja, oprawa plastyczna), Alicji Tryk (opracowanie muzyczne i wykonanie), Józefa Szostakowskiego (tekst publicystyczny do II cz. programu poświęconego 100-leciu urodzin Janiny Strużanowskiej).

Wieczór jubileuszowy odbył się w „Teatrze na Pohulance” (dawnym teatrze polskim, obecnie „rusdrama”) 19 listopada br.

Okazjonalne gratulacje składali: Sejm RL (w postaci listu gratulacyjnego), Ambasada RP w Wilnie, Konsulat Generalny RP w Wilnie, ZPL, AWPL, polskie zrzeszenia kulturalno-oświatowe na Litwie, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, współpracujący z Zespołem Bielański Ośrodek Kultury w Warszawie, zaprzyjaźniony Polski Teatr Ludowy ze Lwowa, Teatr z Hamburga, prywatni przedsiębiorcy na Litwie, rodzina Janiny Strużanowskiej (córka Hanna i syn Jerzy), przyjaciele, znajomi...

Jubileusz był znakomitą okazją do spotkania, wspólnego występu wykonawców różnych pokoleń. Serdecznymi oklaskami powitano „tych dawnych i zawsze młodych” – Władysława Krawczuna, Annę Gulbinowicz, Liliję Kiejzik (II cz. programu). Miłą niespodzianką było pojawienie się na scenie wykonawców spektaklu pt. „Proces sądowy” według „Dziadów” A. Mickiewicza i „Wiersza Ostatniej Nocy” Sz. Konarskiego wystawionego w 1988 roku: Witolda Rudziańca, Roberta Balcewicza, Henryki Kuleszo-Sokołowskiej, Marka Kubiaka, Zdzisława Tryka oraz – naonczas dziecka, obecnie stałego wykonawcy, Edwarda Kiejzika. Obok młodych deklamatorów – Jolanty Butkiewicz, Władysława Kiruzela, Edwina Wasiukiewicza, Andrzeja Stankiewicza wystąpili obecnie we fragmentach „Dziadów” cz. III, w których wyróżnił się Witold Rudzianiec (recytacja fragmentów Wielkiej Improwizacji).

45 lat w historii polskiej sceny amatorskiej to okres mierzony ogromnym wysiłkiem prawdziwych zapaleńców sztuki dramatycznej, poezji. Zwłaszcza tych, którzy stali u źródeł Zespołu z nieocenioną śp. Janiną Strużanowską. Jedną z jej wychowanek była Lilija Kiejzik (zapamiętała się szczególnie jako Marianna w „Świętoszku” Moliera), obecnie – kierowniczka artystyczna Zespołu. Sprawna organizatorka, w stosunkowo krótkim czasie potrafiła zaangażować do Zespołu liczne grono polskiej studiującej, pracującej, bądź uczącej się w szkołach, wileńskiej młodzieży. Nadto, „bakcyla teatru” szczęśliwie zaszczepiła swemu synowi, Edwardowi, aktualnie aktywnemu wykonawcy tej sceny.

Działalność kierowniczki artystycznej Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie oraz wkład poszczególnych jego członków różnych formacji zostały dostrzeżone i odpowiednio ocenione.

Wyróżnienia: Dyplom Uznania, wręczony przez Konsula Generalnego RP w Wilnie Stanisława Z. Cygnarowskiego, Dyplom Uznania od ZPL, wręczony przez prezesa ZPL Michała Mackiewicza. Zespół Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie został wyróżniony Dyplomem Najwyższego Uznania przez Konsulat Generalny RP i Ambasadę RP w Wilnie. Serdeczne gratulacje nadesłał z Polski były ambasador RP w Wilnie Jerzy Bahr.

Scena tonęła w kwiatach. Utonęła w nich „Samotność, cóż po ludziach” (tytuł, realizacja, jak stoi w programie – autorstwa Liliji Kiejzik i Jerzego Mardosewicza). Nie tylko w kwiatach, bo w „ziarnie”, symbolicznym pod postacią tekstu literackiego. To „ziarno” przy najmłodszej uczestniczce Zespołu, wdzięcznym dziewczęciu, kojarzyło się niejako z Zosią z „Pana Tadeusza”.

Jak tam jest u Wieszcza? Zosia sypie ziarno „dla ptactwa”, a ziarnem tym jest „gęsty grad perłowy krup jęczmiennych”.

Krup jęczmiennych: to ziarno, godne pańskich stołów,

Robi się dla zaprawy litewskich rosołów;

Zosia je wykradając z szafek ochmistrzyni

Dla swego drobiu, szkodę w gospodarstwie czyni.

W repertuarze Zespołu są sztuki głównie polskie, klasyka i współczesne. Spotkania ze zmaterializowanymi utworami Włodzimierza Perzyńskiego, Ewy Kai Perkowskiej, Jerzego Szaniawskiego, Kazimiery Iłłakowiczówny, Aleksandra Fredry, Adama Mickiewicza, Szymona Konarskiego, Jerzego Jesionowskiego, Czesława Miłosza, Zbigniewa Nienackiego, Feliksa Falka, Sławomira Mrożka, Tadeusza Różewicza, Janusza Korczaka, Józefa I. Kraszewskiego, Konstantego I. Gałczyńskiego i in.

Wcześniejsze „Dziady” Adama Mickiewicza i „Labirynt” według utworów Czesława Miłosza, zaprezentowane kiedyś na Festiwalach w Krakowie, przyniosły temu Zespołowi miano Teatru Rapsodycznego. Lubi ten Zespół poezję. Gdyby jego obecne młode pokolenie zechciało zaglądnąć do bardziej odległej poetyckiej epoki i poszukać w tamtejszej „śpiżarni” prawdziwych skarbów, niewątpliwie zdobyłoby miano Teatru Sowizdrzalskiego. A inspiracją może być to metaforyczne „ziarno”.

Był taki Jan z Kijan, który w 1614 roku napisał wiersz „Janowi Kochanowskiemu na jego kompozycje”, w którym między innymi są takie wersy:

By nas kilka tysięcy stanęło wierszami,

Żaden taki nie będzie, musim przyznać sami.

Choć jeszcze drudzy kradną ziarno z tej śpiżarnie

Przywłaszczając za swoje, a to czynią marnie.

Bo też ciężko drugiemu łamać sobie głowy,

Woli wiersz, choć kradziony, by jedno gotowy.

Wiersz – nie kradziony, ale gotowy – autorstwa Zbigniewa Maciejewskiego, poświęcony Janinie Strużanowskiej, recytowała obecnie na wieczorze jubileuszowym Lilija Kiejzik. W ten sposób złożyła hołd podwójny – założycielce Zespołu Janinie Strużanowskiej oraz jego byłemu aktorowi, kierownikowi artystycznemu Zbigniewowi Maciejewskiemu, od którego Lilija Kiejzik przejęła batutę. Na długie lata...

Całemu Zespołowi życzyć wypada, by ich „kilka tysięcy stanęło wierszami”. I nie tylko wierszami. Proza na tej scenie bardzo dobrze zdaje egzamin.

Pomyślności w poszukiwaniach nowej „śpiżarni”.

Alwida A. Bajor

Wstecz