„Polskie dziecko – w polskiej szkole”

„Nie lękajmy się...”

Konferencja organizowana przez Wileński Oddział Rejonowy Związku Polaków na Litwie pod hasłem „Polskie dziecko – w polskiej szkole” tego roku obchodzi jubileusz 10-lecia. W 1996 roku, kiedy to wileński oddział wystąpił z taką inicjatywą, sytuacja w dziedzinie oświaty mniejszości narodowych była dość napięta: zarówno posunięcia władz, jak i opinia publiczna nagłaśniana przez litewskie środki masowego przekazu za wszelką cenę starały się stworzyć taki klimat wokół szkół z polskim językiem nauczania, by rodzice-Polacy zwątpili w sens posyłania dzieci do szkół z ojczystym językiem nauczania. Powielano opinie, że rzekomo szkoły nielitewskie nie dają ani należytej wiedzy, ani perspektywy robienia kariery; uszczuplano ilości wydawanych podręczników w językach mniejszości; na różne sposoby próbowano wprowadzić nauczanie poszczególnych przedmiotów w języku państwowym. To wtedy władze państwowe wcielały w życie Program Rozwoju Litwy Południowo-Wschodniej, który w zasadzie polegał jedynie na tym, by zakładać na Wileńszczyźnie szkoły z państwowym językiem nauczania, czemu wydatnie służyły powstałe właśnie przed rokiem powiaty.

Ludzie, po euforii pierwszych lat odrodzenia niekiedy uginali się pod atakami zmasowanej propagandy i próbowali znaleźć dla swych dzieci łatwiejszy start w szkołach z państwowym językiem nauczania. Spadek liczby uczniów w szkołach polskich i zakładanie w każdym osiedlu szkoły powiatowej, zaktywizowały polskie społeczeństwo do podjęcia inicjatyw na rzecz umocnienia, uatrakcyjnienia szkoły polskiej.

W przedstawianiu realnej sytuacji w szkołach polskich w rejonie wileńskim, wypracowaniu strategii dalszej pracy oraz, co najważniejsze, połączeniu do realizacji celów trzech grup: rodziców, nauczycieli i władz miejscowych, odgrywały Konferencje i ich praca dała bardzo dobre wyniki. Po upływie 10 lat sytuacja z uczęszczaniem polskich dzieci do szkół z ojczystym językiem nauczania wygląda następująco: w rejonie mieszka 61 proc. ludności narodowości polskiej i 55 proc. uczniów uczy się w polskich szkołach (jest to 7 tys. dzieci), co stanowi prawie 90 proc. wszystkich polskich dzieci w rejonie wileńskim. Szkoły powiatowe w zasadzie obejmują swym zasięgiem dzieci litewskie i z rodzin mieszanych (były kontyngent szkół rosyjskich).

W swym referacie, zagajając konferencję, poseł na Sejm RL, przewodniczący AWPL i prezes Wileńskiego Oddziału Rejonowego ZPL Waldemar Tomaszewski wyraził zadowolenie z tych wyników i dziękował zebranym za efektywny trud. Jednocześnie wspominając początki pracy na rzecz rozwoju szkoły polskiej w rejonie i odczuwanych wówczas obawach i lękach przed szykanami ze strony władz wobec aktywistów (w połowie lat 90. wielu ludzi doskonale pamiętało lata komisarycznego zarządzania i rządy „namiestników”, a także prowadzoną aktywnie kampanię depolityzacji oświaty) mówił o tym, że dziś sytuacja w rejonie uległa diametralnej zmianie.

Od kilku kadencji sprawująca w rejonie władzę Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, prowadzi swą politykę zgodnie z oficjalnie zatwierdzonym przez Państwową Komisję Wyborczą Programem, w którym wyraźnie jest zapisany postulat o promowaniu oświaty w języku polskim i dążenie do tego, by każde dziecko w rejonie mogło pobierać naukę w języku ojczystym. Program jest dokumentem państwowym i realizacja jego założeń w żaden sposób nie koliduje z prawem. Wręcz odwrotnie, obowiązkiem rządzącej partii – poprzez struktury miejscowej władzy – jest realizacja programu, który poparła zdecydowana większość mieszkańców rejonu głosując w wyborach samorządowych na AWPL.

Prezes podkreślił, że władze rejonowe będą wymagały od pracowników samorządowych, m. in. starostów i dyrektorów szkół, realizacji polityki partii. Ludzie muszą się określić, czy chcą pracować w rejonie. Parafrazując słowa Wielkiego Rodaka i Polaka, śp. Ojca Świętego Jana Pawła II „Nie lękajcie się”, Waldemar Tomaszewski mówił do zebranych: nie lękajmy się! Korzystajmy ze swoich praw, które nam gwarantuje Unia Europejska i róbmy swoje. M. in. teraz władze rejonowe wiele uwagi poświęcają odradzaniu sieci przedszkoli i grup polskich (w przedszkolach powiatowych grup z polskim językiem praktycznie niemożliwie jest otworzyć) oraz zakładaniu zerówek. Zachowanie każdej polskiej szkoły w rejonie, by rodzice niezależnie od miejsca zamieszkania mogli realizować prawo do kształcenia dzieci w języku ojczystym, jest dziś konieczne, bowiem nie można pozostawić ludzi bez alternatywy dla szkoły powiatowej, które zakładane są nawet dla kilkorga uczniów.

Ważne jest, by sieć szkół początkowych była maksymalnie szeroka. Jak to jest ważne, nietrudno zauważyć na przykładzie Wilna. Otóż, jak zauważył Waldemar Tomaszewski, w stolicy jedynie 55 proc. dzieci narodowości polskiej uczy się w szkołach z polskim językiem nauczania. W Wilnie mieszka 19 proc. Polaków, lecz jedynie 11 proc. uczniów stolicy uczy się po polsku. Analizując przyczyny takiego stanu rzeczy, mówili prelegenci, nasuwa się wniosek, iż sytuacja taka wytworzyła się z powodu tego, że w nowych dzielnicach, takich jak Szeszkinia, Zameczek, Fabianiszki nie ma nawet początkowych szkół z polskim językiem nauczania. Np. w dzielnicy Fabianiszki mieszka 40 tys. mieszkańców, z nich – 10 tys. są Polakami. Czy to, że w tak rozległej dzielnicy nie ma początkowej szkoły polskiej nie zmusza części rodziców do oddawania swych dzieci do szkół z nieojczystym językiem nauczania?

Zabierający głos podczas dyskusji kierownicy szkół, rodzice, nauczyciele realnie oceniali zarówno istniejącą dziś sytuację w ich osiedlach i szkołach oraz argumentowali znaczenie dla dzieci, miejscowej społeczności istnienia szkoły kształcącej w języku ojczystym.

Z okazji jubileuszu – X Konferencji „Polskie dziecko – w polskiej szkole” zostali wyróżnieni ci, którzy w ciągu tych lat robili wszystko, by mały Polak w rejonie wileńskim uczył się na przykładzie Ali i Asa poznawania świata. A piękny program koncertowy zaprezentowany przez maluchów z przedszkola w Niemenczynie i młodocianych artystów z „Jutrzenki”, utwierdził zebranych w słuszności ich wysiłku.

Jak co roku uczestnicy Konferencji przyjęli Apel do rodziców-Polaków oraz odezwę „O zagrożeniach oświaty polskiej na Litwie”. W Apelu do rodziców wyłuszczone zostały najważniejsze osiągnięcia oświaty polskiej w rejonie wileńskim. M. in. podkreślono to, że dziś poziom znajomości języka litewskiego wśród młodzieży rejonu jest na wysokim poziomie, a na studia wyższe dostaje się średnio 63,57 proc. absolwentów szkół. W odezwie zaakcentowano problemy nurtujące dziś szkoły polskie: ujednolicenie egzaminu z języka litewskiego dla litewskich i szkół mniejszości narodowych, przy niejednakowych programach nauczania, już w 2008 roku; brak jednakowych warunków finansowania dla szkół polskich – niedostateczne wydatki na podręczniki; „biedny” koszyczek ucznia – postulowano jego zwiększanie – od 2006 roku poczynając – co rok o 5 proc. osiągając poziom 40 proc. dodatku dla szkół wiejskich i 20 proc. – miejskich. W odezwie zaakcentowano też ustalenie minimalnej liczby dzieci przy kompletowaniu klas dla szkół mniejszości: dla klas IX-X – 5 , zaś XI – 10 uczniów; włączenie egzaminu z języka polskiego na listę egzaminów obowiązkowych; wniesienie gruntownych poprawek do obecnie przyjętej Strategii rozwoju oświaty mniejszości polskiej na Litwie.

Jak i przystało na jubileusz – uwieńczeniem Konferencji był integrujący wszystkich jej uczestników piknik w podwileńskich Pikieliszkach.

Janina Lisiewicz

Wstecz