Uczniowskie lato

W gościnnej Nysie

W roku ubiegłym pisałem na łamach „Magazynu Wileńskiego” o udziale uczniów naszej szkoły w międzynarodowym projekcie młodzieży szkolnej pt. „Socrates Camenius”. W ramach tego projektu, w którym uczestniczymy już od paru lat, z okazji zakończenia pierwszego jego etapu, gościliśmy u siebie, w Gimnazjum im. Jana Pawła II, grupę uczniów z Polski – Publicznego Gimnazjum Nr 3 z Nysy oraz z Francji – naszych rówieśników z Cours Ste Therese – Laval, zwycięzców szeregu konkursów, przewidzianych w tym projekcie.

Tego lata zakończył się drugi etap „Socrates Camenius”, podsumowujący wszystkie prace uczestników w ciągu roku szkolnego. Jego końcowym akcentem i nagrodą był dla nas wyjazd do Nysy w Polsce, gdzie się zebrali wszyscy uczestnicy projektu.

Miasto Nysa znajduje się 20 kilometrów od granicy z Czechami, więc nasza grupa z Wilna przemierzyła niemal całą Polskę. Przyjechaliśmy do Nysy tego samego dnia: my, wilniucy i nasi koledzy z Francji.

Od pierwszych chwil pobytu w tym mieście spodobało nam się tu bardzo. Zamieszkaliśmy w rodzinach uczniów Publicznego Gimnazjum Nr 3. Ja mieszkałem w nadzwyczaj gościnnym i miłym domu pani Anny Foryś i jej syna Maćka.

Nasz pobyt urozmaicany był różnorodnymi imprezami i wycieczkami. Mieliśmy spotkanie z burmistrzem miasta, podczas którego zapoznano nas z jego historią i obdarowano upominkami. Zwiedzając Nysę zauważyliśmy, że, podobnie jak w Wilnie, znajduje się tu dużo pięknych kościołów. Oglądaliśmy też resztki potężnej tu niegdyś fortyfikacji, dopisując w swej wyobraźni sceny bohaterskich walk i czynów patriotycznych.

Wyjeżdżaliśmy również do okolicznych miejscowości, w których również jest co zwiedzać i podziwiać. Byliśmy, na przykład, na wycieczce w Złotym Stoku, dawnej kopalni złota, zamienionej później w muzeum. Chodząc po mrocznych, niskich tunelach wyobrażaliśmy sobie, w jak niełatwych warunkach pracowali tu ludzie przed wieloma wiekami.

Natomiast w murach gimnazjum nr 3 odbywały się różnorodne konkursy, warsztaty tematyczne oraz imprezy rozrywkowe. Podobał mi się, na przykład, konkurs pt. „Europuzzle”, czyli wiedzy o krajach partnerskich. Każda z grup przygotowała po dwie drużyny. Po dwóch etapach zaciętych konkurencji wyłoniono zwycięzców: I i III miejsca zdobyły drużyny z Litwy, II i IV – z Polski, V i VI – z Francji. Wieczorem zaś, po treściwie i ciekawie spędzonym dniu, można było się rozluźnić, wesoło się zabawić na dyskotece, przy ognisku.

Kiedy nasz pobyt dobiegł końca, z żalem opuszczaliśmy Polskę, żegnaliśmy nowych przyjaciół. Chętnie zostalibyśmy z nimi tu na dłużej! Ale jeszcze na pewno się spotkamy. A dokładniej – za rok, tym razem - we Francji.

Aleksander Zujew, uczeń kl. 3 Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie

Wstecz