„Musicie od siebie wymagać…

… nawet gdyby inni od was nie wymagali” – to słowa Jana Pawła II wypowiedziane kiedyś do młodzieży. Są one jakby gwiazdą przewodnią dla młodego pokolenia wilnian i z wielu miejscowości podwileńskich – uczestników dorocznego Festiwalu Pieśni i Poezji Religijnej „Ciebie, Boże, wysławiamy”. W tym roku odbyła się już szesnasta jego edycja. Jak zawsze, z udziałem kilkuset solistów, recytatorów (bardzo często jest to poezja własna, dobrej próby), zespołów wokalnych i chóralnych.

„Pieśni o tematyce religijnej są tworzone w każdej epoce i w różnych stylach. Obok monumentalnych oratoriów Bacha – pieśni w rytmach współczesnych, młodzieżowych. Obok barokowej polifonii – śpiew przy akompaniamencie gitary. Obok subtelnych wierszy Leopolda Staffa czy Juliusza Słowackiego – poezja Jana Twardowskiego, jak też własna twórczość współczesnej młodzieży. W utworach o różnym charakterze i różnorodnym stylu, w różnych rytmach …” – słowa te pochodzą z gustownie wydanego folderku przypominającego najważniejsze wydarzenia wszystkich kolejnych festiwali „Ciebie, Boże, wysławiamy”. Pierwszy z nich odbył się wiosną 1991 roku pod egidą Klubu Młodzieży Katolickiej. Przypomnijmy, że były to pierwsze lata katechizacji, wprowadzanej do szkół polskich na Litwie. Jeszcze nie było Centrum Katechetycznego ani stowarzyszeń katolickich. W latach owych inicjatorem wszelkich poczynań w kierunku nauczania młodzieży wiary chrześcijańskiej był Jan Mincewicz. I poczynanie to stało się ewenementem w systemie nauczania i wychowania szkolnego po wielu dziesięcioleciach przymusowego ateizmu. Mincewicz też powołał do życia Festiwal Pieśni i Poezji Religijnej. Oto już po raz szesnasty młodzież recytuje i śpiewa radosne Alleluja, woła o opiekę do Matki Miłosierdzia. Mało tego – uczestnicy festiwali, chociaż mieszkają w różnych oddalonych od Wilna miejscowościach, z ochotą angażują się w inne imprezy. Uświetnili swoim występem obchody 10-lecia Polskiego Centrum Katechetycznego. W 2002 roku podczas centralnych uroczystości w Ostrej Bramie, poświęconych 75-leciu koronacji obrazu Matki Miłosierdzia, przygotowali wieczór literacko-muzyczny, który zgodnie z programem obchodów wykonali na ulicy przed Ostrą Bramą.

Niedziela, 7 maja, 2006 r. Scena Domu Kultury Polskiej na Nowogródzkiej ledwo mogła zmieścić wszystkich uczestników XVI Festiwalu Pieśni i Poezji Religijnej. Kolejne pokolenie młodych spotkało się na tym święcie, którego wyniki trudno przecenić. Przecież nie chodzi o zawodowo rozumianą perfekcję wykonania, choć z całą pewnością jest ona ważna i przestrzegana. Na tym festiwalu dominuje rzecz bardzo istotna – ideały, które zostaną wypowiedziane i wyśpiewane, teksty, których treść z pewnością w życiu uczestników rzutować będzie na ich codzienne zachowanie. Jan Mincewicz tradycyjnie podziękował wszystkim uczestnikom za liczny udział, za dane świadectwo wiary, swoich przekonań, za to, że sprawy religijne są elementem bardzo ważnym pośród codziennych trosk, nauki, pracy. Szczególne słowa wdzięczności kieruje ku komitetowi organizacyjnemu w składzie: Adam Jurewicz, Ilona Jurewicz, Regina Klukowska, Jarosław Królikowski. Wdzięczny jest sponsorom – konsulowi generalnemu RP w Wilnie Stanisławowi Cygnarowskiemu, dyrektorowi DKP Arturowi Ludkowskiemu, firmie „Mylida” z Marianem Tarejlisem, księżom Józefowi Aszkiełowiczowi z Mejszagoły i Witoldowi Zuzo z Niemenczyna.

Oto kilka momentów, które należy odnotować: występy rozpoczęły się tradycyjnie od wspólnej modlitwy, którą poprowadził ks. proboszcz Tadeusz Jasiński z wileńskiej parafii św. Rafała (nb. kiedyś uczestnik festiwalu). Bardzo istotna sprawa mikrofonów (pięta achillesowa DKP). Dzięki małżeństwu – Ilony i Adama Jurewiczów oto już po raz trzeci problem z akustyką przestał istnieć. Dostarczają mikrofonów i Adam, według słów Mincewicza, „po prostu przy nich czaruje”. Natomiast Jarosław Królikowski z Rudomina z własnych zasobów ufundował ciastka i napoje, które podano w przerwie występów festiwalowych. Dodajmy, że kierowane przez pana Jarosława zespoły niezmiennie są uczestnikami tego święta poezji i piosenki religijnej. Niezwykle efektownie wypadł finałowy występ scholi „Effata”, kierowanej przez ks. Jacka Paszendę z parafii św. Jana Bosko. Piosenka „Lolek” w wykonaniu tego zespołu wykonana została na bis, a widownia, włącznie z ks. Tadeuszem Jasińskim, przekształciła się w wielką salę dyskotekową. Finał natomiast – to wspólne przez wszystkich uczestników wykonanie „Barki” – ulubionej pieśni Ojca Świętego Jana Pawła II oraz piosenki finałowej festiwalu „Ty tylko mnie poprowadź” a także „Apel Jasnogórski”.

Halina Jotkiałło

Wstecz