XVII Festiwal Kultury Polskiej „Kwiaty Polskie”

Wielkie święto twórczości ludowej

Ponad 20 zespołów folklorystycznych, w tym trzy z Polski, wzięły 21 maja udział w XVII Festiwalu Kultury Polskiej Ziemi Wileńskiej „Kwiaty Polskie” w Niemenczynie.

Patronat nad festiwalem objął w tym roku goszczący w tym czasie z wizytą na Litwie marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, który dokonał też uroczystego otwarcia imprezy. Witając licznie zgromadzonych na tym święcie uczestników i widzów marszałek żartował: „Przyjemnie być w miejscowości, której mer nazywa się tak samo jak ja, albo ja się nazywam tak jak wasz mer, co stanowi dodatkową atrakcję”. A już bardziej serio zapewnił, że „Polska przywiązuje wielką wagę do kultywowania kultury polskiej, polskiego folkloru tutaj, na Wileńszczyźnie, że Senat wspiera i będzie wspierać takie imprezy”. Marszałkowi w festiwalu towarzyszyli ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski, konsul generalny Stanisław Cygnarowski, inni liczni członkowie delegacji oficjalnej RP. Wyjątkowo, gdyż dotychczas przedstawiciele władz Litwy „Kwiatów Polskich” swoją obecnością nie uświetniali, na tegoroczny festiwal przybył również wiceprzewodniczący Sejmu RL Česlovas Juršenas.

Pomysłodawcą i organizatorem festiwalu jest kierownik artystyczny zespołu „Wileńszczyzna” Jan Mincewicz. Można powiedzieć, że „Kwiaty Polskie” zrodziły się na fali odrodzenia narodowego Polaków na Litwie. Są najstarszym festiwalem folkloru polskiego na Litwie. Gromadzi on zespoły polskie z całego kraju: Wilna, Kowna, rejonów wileńskiego, solecznickiego, trockiego, szyrwinckiego. Dla wielu osób i miejscowości festiwal był inspiracją do zakładania zespołów ludowych, bo „jakże to tak, inni tak pięknie się na „Kwiatach” prezentują, a my niby mamy być gorsi?...”.

Nadrzędnym celem festiwalu jest eksponowanie regionalnego folkloru wileńskiego, zachęcanie zespołów do jego gromadzenia i wykonywania. „Kwiaty Polskie”, to zresztą nie tylko koncert galowy, podczas którego zespoły z różnych zakątków Wileńszczyzny i zza granicy prezentują swój najlepszy dorobek, to także spotkania zespolaków, wymienianie się doświadczeniem, to udane debiuty. To po prostu wielkie święto twórczości ludowej, nie tylko zresztą pieśni i tańca.

Podczas tegorocznego święta występy zespołów, zresztą zgodnie z tradycją, poprzedziła Msza św., którą celebrował ojciec Władysław Lapelis. A przed tą bardziej rozrywkową częścią imprezy w wykonaniu chórów połączonych zabrzmiały pieśni nieco poważniejsze, m. in. „Boże, coś Polskę…”

Tegorocznemu festiwalowi „Kwiaty Polskie”, również tradycyjnie, towarzyszył połączony z wystawą kiermasz prac mistrzów ludowych. Chętni mogli tu podziwiać oraz nabyć wyroby z drewna, szkła, ceramikę, obrazy, palmy i pierniki. A panie Anna Silko i Leonarda Czujko z rejonu solecznickiego na miejscu wprowadzały widzów w tajniki odchodzącego już w niepamięć rękodzieła: przędzenia i tkania.

Wstecz