Święto Plonów - 2007

Wileńskie rejonowe – w Pikieliszkach

Co roku w ostatnią sobotę września w Pikieliszkach odbywa się Święto Plonów – największa uroczystość, gromadząca mieszkańców rejonu wileńskiego oraz licznych gości zarówno z kraju, jak i zza granicy – Polski i Białorusi. Gospodarzem święta każdego roku jest inne starostwo. Tym razem zaszczyt ten przypadł w udziale Bezdanom, które zadbały o sprawy organizacyjne, a nawet, jak żartował starosta Michał Janczewski, o dobrą pogodę.

Święto zainaugurowała Msza św. dziękczynna, celebrowana przez ks. Tadeusza Jasińskiego, koncelebrowana przez ks. dziekana Józefa Aszkiełowicza, księży z Diecezji Wileńskiej, Radomskiej oraz Olsztyńskiej. Gospodarze – przedstawiciele gminy bezdańskiej – złożyli na ołtarzu dary w postaci chleba, ognia i kwiatów, symbolizujące wdzięczność i dostatek, światło i miłość, radość i ofiarność.

Zebranych powitała mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, która dziękowała rolnikom za ich pracę i poświęcenie. Wszystkie gminy rejonu przeszły w barwnym korowodzie, prezentując dary swojej ziemi. Wokół dworku Marszałka rozlokowały się „zagrody” każdego z 23 starostw, na których prezentowano tegoroczne plony, przede wszystkim zaś – pomysłowość podwileńskich gospodarzy i gospodyń. Można tu było znaleźć wszystko, czym bogata jest Ziemia Wileńska: dorodne owoce i warzywa, zboże, miód, grzyby, wędliny, sery, jak też to, co mogą wyczarować z tych bogactw pracowite ręce. Mieszkańcy gmin prześcigali się w pomysłowości w wystroju swych „zagród”. Przy słomianym koniu miednickim czy „drzewie marzeń” gminy wiejskiej Niemenczyn zatrzymywał się każdy, kto zawitał tego dnia do Pikieliszek.

Komisja konkursowa, która miała za zadanie wyłonienie tych najlepszych i najciekawszych „zagród”, odwiedziła każdą z nich i przyznała nagrody:

Sużanom – za najlepsze nawiązanie do tradycji, starostwu niemenczyńskiemu – za pomysłowość, starostwu suderwskiemu – jako najweselszej zagrodzie, Rukojnie zwyciężyły w nominacji „Najbardziej odwiedzane”, Rudomino – „Najbardziej gościnne”.

Podczas dożynek wyróżnieni zostali najlepsi gospodarze roku. Główną nagrodę odebrali Teresa i Stanisław Rakałowiczowie z Miednik, którzy prowadzą rodzinne gospodarstwo. Nikołaj Akselrod zgarnął natomiast nagrodę za zwycięstwo w rejonowym konkursie oraczy.

Czynna też była wystawa prac twórców ludowych, zorganizowana przez pracowników wydziału kultury, sportu i turystyki samorządu rejonu wileńskiego. Wyroby z drewna, gliny, metalu, papierowe wycinanki, dziergane serwetki prezentowało 20 mistrzów ludowych. Swoje stoisko, oblegane przez zwiedzających, mieli podopieczni Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie. Zaprezentowali się oni również z programem artystycznym, przyjętym przez widzów z ogromnym wzruszeniem i gorącymi oklaskami.

Po raz pierwszy na dożynki rejonu wileńskiego wybrał się mer Wilna Juozas Imbrasas, który, jak powiedział, również jest mieszkańcem rejonu i z szacunku dla swych sąsiadów przemawiał po polsku.

Po kilkuletniej przerwie na największe święto rejonu wileńskiego przybyli przedstawiciele sąsiedniej Białorusi. Przy okazji została podpisana umowa o współpracy pomiędzy rejonem wileńskim i oszmiańskim.

Święto Plonów w Pikieliszkach zwieńczył pokaz sztucznych ogni.

Barbara Sosno

 

W Solecznikach

Tego roku dożynkowe Soleczniki witały gości i gospodarzy rejonu 16 września, w niedzielę. Jak Bóg przykazał, najpierw „w dniu świętym” wszyscy się zgromadzili w miejscowym kościele pw. św. Piotra, by podziękować Panu Bogu za tegoroczne urodzaje, które wypadły bardziej imponująco niż ubiegłoroczne. Poświęcono chleb z nowego zbioru, prosząc Najwyższego, by tego „powszedniego” nie zabrakło na naszych stołach.

Następnie dożynkowe świętowanie przeniosło się na stadion Solecznickiego Gimnazjum im. J. Śniadeckiego, gdzie rolników, przybywających w barwnym długim szeregu z bogactwem plonów, oraz zaproszonych gości witał gospodarz rejonu, mer Leonard Talmont. Każda gmina rejonu wysłała na dożynkowe święto swoich przedstawicieli. Przywieźli oni najdorodniejsze okazy płodów ziemi, które udało się wyhodować, wypielęgnować pracowitymi rękami. Było komu podziwiać te dary jesieni, bowiem gości zebrało się dużo. Rolników rejonu zaszczycili swą obecnością ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski, konsul generalny RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski; byli też obecni: poseł na Sejm RL, prezes AWPL Waldemar Tomaszewski, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, prezes ZPL Michał Mackiewicz i in., delegacje zaprzyjaźnionych z rejonem samorządów z Białorusi i Polski.

Punkt kulminacyjny święta stanowiło podsumowanie wyników konkursów, organizowanych w rejonie: na najlepszego gospodarza, na najładniejszą zagrodę, najładniejsze stoisko dożynkowe, przygotowane siłami całej gminy, wreszcie – na najładniejszy wieniec dożynkowy. W pierwszym konkursie zwycięzcami zostali Maria i Paweł Griaznowowie (Małe Soleczniki), Janina i Edward Jankowscy (gmina Butrymańce), Leokadia i Mieczysław Sakowiczowie (Koleśniki). Za najładniejszą zagrodę wiejską uznano zagrodę Heleny i Henryka Dulków z Kamionki, miejskiej – Teresy i Pranasa Jeleńskich.

I wreszcie – nie byłoby dożynkowego święta bez konkursu na najładniejsze stoisko dożynkowe. A te się mieniły wszystkimi kolorami tęczy, wabiąc smakowitymi zapachami specjałów, przygotowanych rękami gospodyń wiejskich! Aż członkom komisji ślinka ciekła, kiedy je oceniali! Mieli z czego wybierać, bo aż 13 gmin stanęło w szranki. Ostatecznie członkowie jury pierwszeństwo przysądzili gminie butrymańskiej. Ze wszystkich natomiast wieńców dożynkowych pierwszeństwo oddano wieńcowi z gminy ejszyskiej. Natomiast wszystkie gminy bez wyjątku zostały obdarowane nagrodami pieniężnymi – za pracę na rzecz ich rozwoju.

Organizację całości imprezy wzięło na swe barki rejonowe Centrum Kultury, które dołożyło starań, by nikt się na niej nie nudził. I tak też było: każdy – stary i młody – świetnie się bawił. Na dożynkach grała orkiestra dęta z Solecznickiej Szkoły Sztuk Pięknych, śpiewała i tańczyła młodzież z zespołu „Znad Mereczanki”, wystąpiła zaproszona na tę okazję „Wileńszczyzna” pod kierownictwem Jana Mincewicza, litewska kapela „Periodas” z Oran, zespół „Hrimota” z Białorusi.

 

W Rudziszkach i Trokach

Na dożynkowej mapie Wileńszczyzny nie zabrakło też rejonu trockiego. Jak każe dobra tradycja, tego roku również w roli organizatora Święta Plonów wystąpił Trocki Oddział Rejonowy Związku Polaków na Litwie oraz rudziskie koło ZPL, a na plac targowy, by zaprezentować to, czym tego roku Ziemia Trocka obrodziła, w dniu 30 września do Rudziszek zjechali przedstawiciele ze Starych Trok, Międzyrzecza, Połuknia, Trok, Szklar, Landwarowa. Nie zabrakło też oczywiście gospodarzy – rudziszczan.

Świecką część uroczystości poprzedziła sakralna: Msza św. w miejscowym kościele, podczas której na ołtarzu w podzięce za plony złożono to, co wyhodowały pracowite ręce i czego nie poskąpiło Niebo. Wprost z kościoła uczestnicy święta we wspólnym pochodzie udali się na plac targowy, gdzie zostali powitani przez prezesa Trockiego Oddziału Rejonowego ZPL Jarosława Narkiewicza, prezes miejscowego koła ZPL Alinę Kowalewską oraz starostę gminy rudziskiej Tadeusza Pawłowskiego.

Każdy z uczestników w pomysłowy sposób urządził swe stoisko, zdominowane przez dary ogrodów. Oceniała je zresztą specjalnie powołana komisja na czele z zastępczynią dyrektora administracji rejonowego samorządu Ireną Narkiewicz, w której składzie znaleźli się ponadto wicemer rejonu Henryk Jankowski oraz duszpasterze Tadeusz Švedavičius i Paweł Palul.

Trzeba było wykazać nie lada pomyślunek, by zaprezentować na wcześniej wylosowany temat poszczególne warzywa. Landwarów np. ukazywał i zachwalał liczne dania z buraka, Troki – z marchwi, Rudziszki – z dyni i arbuza, młodzieżowe koło ZPL w Rykontach demonstrowało różne produkty z mleka i miodu, a wszyscy wylewnie zachęcali zwiedzających do degustacji.

Imprezę wieńczyło wręczenie uczestnikom nagród w postaci łopat, grabi, motyk i innego sprzętu ogrodniczego, co czynili na przemian wspomniani Jarosław Narkiewicz oraz Alina Kowalewska.

6 października natomiast zboża, warzywa i owoce zagościły na stoiskach rozlokowanych na placu przed Domem Kultury w Trokach, gdzie miała miejsce rejonowa „Trocka jesień-2007”. Jej uczestnikom za tegoroczny trud rolniczy podziękował mer rejonu Vytautas Petkevičius. Pokazowi tegorocznych plonów towarzyszyły liczne występy zespołów artystycznych. Impreza przekształciła się w wesołą zabawę, a w charakterze gości uczestniczyła też w niej delegacja z Ornety w Polsce z burmistrzem Andrzejem Ołtuszewskim na czele.

Ważnym momentem dożynek stało się uhonorowanie przodowników rolnictwa rejonu trockiego. Miano najlepszego przypadło 37-letniemu Leonowi Baranowskiemu ze Starych Trok, który uprawia 250-hektarowe połacie, z czego 70 ha obsiewa gryką, wracającą na naszym terenie do łask ludzi wsi.

Wstecz