Notatnik wileński

Przed kolejną kwestą warszawską

Wkrótce grupa wilnian ze Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą wyruszy do Warszawy, aby w Dniu Wszystkich Świętych i Zaduszek kwestować na Starych Powązkach na rzecz wileńskiej Rossy. Tak się dzieje od roku 1990, gdy z inicjatywy i pod patronatem Jerzego Waldorffa – nieodżałowanego twórcy Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami powstał komitet wileński. Do tej pory dzięki pieniądzom zebranym w Warszawie oraz w trakcie różnych akcji organizowanych w Wilnie odnowiono blisko 30 zabytkowych nagrobków, wystawiono kilka nowych pomników (Bałzukiewicz, Kłos, Podczaszyński, Wiwulski), prowadzono prace interwencyjne, gdy rodziny z Polski chciały upamiętnić swoich bliskich pochowanych na Rossie (Ludwika Majewska – siostra Józefa Piłsudskiego, Piotruś i Teonia Piłsudscy, groby rodziny Bolcewiczów etc).

W roku bieżącym odrestaurowano cenny piękny pomnik nagrobny rodziny Ratułd-Ratyńskich. Środki na prowadzenie prac pochodzą z ubiegłorocznej kwesty warszawskiej i tegorocznej majowej kwesty wileńskiej, przeprowadzonej na Rossie pod patronatem SKOnSR (prezes Alicja Klimaszewska) przez harcerzy wileńskich z harcmistrzem Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie Michałem Kleczkowskim na czele. Pomnik Ratułd-Ratyńskich o formach rzeźbiarskich znajduje się przy alei zachodniej (za kaplicą cmentarną należy skręcić w lewo, potem – na prawo w aleję). Jest w tej chwili dobrze widoczny: na kilkustopniowym cokole opiera się wysoka skała, wykuta z monolitowego bloku, ozdobiona kwiatami lilii, wiankiem róż i bluszczem oraz leżącą pochodnią. Na szczycie – dwumetrowa figura Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia, stojąca na kuli z półksiężycem. Napis na skale: Groby Ś. P. Ignacego i Józefy Ratułd-Ratyńskich + 1887 Jerzego, Kazimierza, Grasildy i Julii. Pomnik jest najprawdopodobniej dziełem A. Błażejczyka (jego warsztat znajdował się przy ul. Rossa).

živile Mačioniene – architekt Cmentarzy na Rossie i Bernardyńskiego stwierdza: „Jestem pełna uznania dla polskich konserwatorów zabytków – Piotra Zambrzyckiego i Zenona Sadeckiego z Warszawy, którzy tak perfekcyjnie, fachowo odnowili ten zabytkowy cenny pomnik nagrobny. Trudno go poznać. Przecież do niedawna była to niemal ruina ze zniszczoną głową figury Matki Boskiej. Odnaleźli oni analog na Cmentarzu Powązkowskim i dorobili nową głowę. Teraz jest piękna całość, starannie odrestaurowana i zakonserwowana. Uzupełniono liczne ubytki, odkopano sporo gruntu, który przykrywał niemal w całości postument. Mam nadzieję, że Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą, z którym mnie łączy wieloletnia, owocna współpraca, znajdzie możliwości, aby doprowadzić do końca odnawianie tego obiektu. Chodzi o roboty przy dużej płycie przykrywającej ten grobowiec rodzinny”.

Modernizacja „wielkiej płyty”

W Wilnie powoli stare domy wielkopłytowe zmieniają wygląd zewnętrzny i są ocieplane. Wilnianie – przedtem z rezerwą odnoszący się do programu „Odnawiajmy mieszkanie – odnawiajmy miasto” – wydaje się teraz coraz częściej gotowi są zaciągać pożyczki bankowe, aby ich domy zmodernizowano. Obliczono np., że za odnowienie czterokondygnacyjnego bloku na Antokolu (24 mieszkania) lokatorzy zapłacą 776 tys. litów, czyli każda rodzina miesięcznie będzie musiała w ciągu 20 lat wnosić (oprócz czynszu) od 50 do 90 Lt.

Ponoć Niemcy mają już doświadczenie w modernizowaniu „wielkiej płyty”. Dlatego też razem z litewskimi specjalistami w Wilnie zaczęli pracować – niemieccy.

Halina Jotkiałło

Wstecz