Rok akademicki w Filii Uniwersytetu Białostockiego w Wilnie zainaugurowany

Gaudium in litteris est – Radość jest w nauce

– Słowa te, wyświetlone na ekranie podczas uroczystej inauguracji roku akademickiego Wileńskiej Filii Uniwersytetu Białostockiego niech się staną mottem pracy tej placówki. Jak zaznaczył jeden z szacownych gości: uniwersytet jest wspólnotą ludzi chcących chcieć. Chcieć zdobywać wiedzę, doskonalić się, otwierać przed sobą nowe horyzonty myślowe, stawiać wyzwania i im sprostać – właśnie znajdować radość w nauce, rozwoju… Oby wszystkim tym, którzy tego roku po raz pierwszy od tragicznej daty grudnia 1940 roku, kiedy to został zamknięty polski rozdział w historii Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, dostąpili zaszczytu znów w Wilnie pobierać naukę w języku ojczystym w murach uniwersytetu polskiego, myśl przewodnia idei uniwersytetu była bliska.

Zagajając uroczystość startu roku akademickiego, dziekan Filii prof. Jarosław Wołkonowski mówił o tym, że oto praca, żmudna i codzienna w ciągu czterech lat zabiegania o zarejestrowanie Filii, dobiegła końca. Cieszył się z tego sukcesu zarówno uczelni białostockiej jak i naszych rodzimych organizacji: ZPL, Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy, wszystkich tych, którzy od lat praktycznie 17 wypieścili ideę, przygotowali moralny grunt pod istnienie polskiej uczelni wyższej na Litwie. To, że w czasie, kiedy tegoroczni absolwenci szkół średnich praktycznie już dokonali wyboru swej dalszej drogi, a wszystkie uczelnie litewskie zakończyły zarówno podstawowe jak i dodatkowe rekrutacje, Filii udało się zebrać tak liczny narybek, świadczy niezbicie o tym, że idea jej powstania nie była wydumaną potrzebą, lecz realnym krokiem do realizacji potrzeb polskiej ludności Wileńszczyzny.

Polska uczelnia spięła niczym klamrą w jedną całość system szkolnictwa polskiego na Litwie: od przedszkola – po studia. Dostojni goście – przedstawiciele Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, kancelarii prezydenta RP, ministerstw, MSZ Litwy oraz MOiN, władz województwa podlaskiego w swych wystąpieniach mówili o naszej wspólnej historii i o wyzwaniach dnia dzisiejszego oraz zadaniach na jutro – wspólnych w zjednoczonej Europie. Minister gospodarki Piotr Woźniak składając gratulacje i życząc sukcesu zaznaczył, iż ludzie, którzy mieszkając w kraju, gdzie ich kultura nie jest dominująca, tylko wtedy aktywnie się włączają i działają w społeczeństwie, kiedy nie tracą łączności ze swą ojczystą kulturą.

Zarówno on, jak i inni zabierający głos byli pełni szczerego podziwu dla uporu i wytrwałości miejscowych Polaków, ich przedstawicieli w ZPL i Stowarzyszeniu Naukowców Polaków Litwy w dążeniu do realizacji idei powstania polskiej uczelni w Wilnie. Wydarzenie to było zresztą ważne nie tylko dla nas, miejscowych Polaków, ale też społeczności akademickiej w Polsce. Filia Uniwersytetu Białostockiego stała się pierwszą tego rodzaju placówką działającą poza krajem. Z kolei na Litwie UB stał się pierwszym partnerem zagranicznym, który podjął prowadzenie legalnych studiów na mocy uzyskanych licencji. Fakt zaistniał, zostało zapalone zielone światło dla wymiany inicjatyw akademickich i współpracy, budowania jedności ludzkiej. Bo, jak zaznaczył Piotr Woźniak, przyszłość trzeba ustawicznie budować. Filia stała się właśnie tą pierwszą cegiełką w budowaniu akademickiego domu obojga narodów.

Życzenia, symboliczne prezenty wzruszały i cieszyły zebranych. Jednak niezwykle entuzjastycznie powitano na sali wystąpienie Michała Dworczaka, który z niezwykłą sympatią i znajomością naszych realiów mówił o wileńskiej akademickiej inicjatywie oraz odczytał pozdrowienia prezydenta i premiera Rzeczypospolitej. Owacją zostały powitane zawarte w nich słowa o tym, że na potrzeby filii premier Jarosław Kaczyński przeznacza zespół budynków przy ulicy Smelio (Piaskowa) w Wilnie, które należą do ambasady i konsulatu RP. Placówki te już wkrótce przeniosą się do nowej siedziby.

Uroczysta inauguracja roku akademickiego 2007–2008, na którą przybyło 9 przedstawicieli Senatu UB na czele z rektorem prof. Jerzym Nikitorowiczem, w całej gali i z insygniami władzy rektorskiej, wprowadziła zebranych w niezwykle podniosły nastrój, potęgował pięknym występem chóru akademickiego UB. W jego wykonaniu zabrzmiały hymny dwóch krajów oraz „Gaudeamus Igitur”. Immatrykulacja studentów, dotknięcie rektorskiej buławy na pewno zostaną w pamięci młodzieży na długie, długie lata. I oto uderzenie buławy o stół – rok akademicki się rozpoczął… Pierwszy wykład wygłosił dziekan wydziału ekonomii UB. Mówił o problemach globalizacji – jej pozytywach i negatywach, tak jak na uniwersytecki styl przystało: poznajmy dwie strony medalu i szukajmy odpowiedzi, która wcale nie musi być jednoznaczna. Bo sedno tkwi nie w kategorycznej ocenie, lecz poznawaniu i zrozumieniu zachodzących procesów i adekwatnej reakcji na nie.

Realizatorzy idei założenia Filii UB stawiali sobie za cel otwarcie wydziału ekonomiczno-informatycznego, na który planowano przyjąć 180 osób na dwa kierunki: ekonomii i informatyki. Rekrutacja wprowadziła swoje korekty: na ekonomię zostało przyjętych 124 studentów, zaś na informatykę – 47. Na ekonomii zostały więc utworzone 4, zaś na informatyce – dwie grupy ćwiczeniowe. Wykłady dla studentów prowadzą wykładowcy z Uniwersytetu Białostockiego oraz zatrudnieni w Filii dziekan dr hab. Jarosław Wołkonowski, prodziekan dr Alina Grynia, kierownik katedry informatyki profesor Edward Szpilewski, kierownik katedry ekonomii dr hab. Czesław Noniewicz, dr Krystyna Łapin oraz dr hab. Tadeusz Łozowski (wykładają na informatyce na UW) oraz dr Mirosław Szejbak. Zajęcia z języka angielskiego i rosyjskiego prowadzą miejscowi lektorzy. Poza tym na etacie w Filii są bibliotekarka, starszy referent, administrator, księgowa oraz techniczka. Ten nieliczny zespół stanął do budowania uczelni. Pierwszy etap tej pracy obejmuje wyposażenie sal wykładowych zarówno w meble jak i sprzęt komputerowy. A więc poszukiwania, organizowanie przetargów, montowanie… Zajęcia odbywają się w Centrum Szkoleniowym przy ulicy Kalwaryjskiej 143.

Ponieważ Filia jest pierwszą tego typu placówką, więc musi sobie torować drogę w biurokratycznym świecie: nie ma wypracowanych zasad co do tego, czy studenci zagranicznej Filii mają mieć litewskie czy polskie legitymacje (raczej będą mieli dwie); czy otrzymają wszystkie przysługujące studentom litewskich uczelni ulgi (z pewnością tak, ale trzeba ten problem rozwiązać); czy jest Filia podmiotem gospodarczym, czy jak inne uczelnie działające na Litwie nie jest, a co za tym idzie – musi czy nie płacić podatki itd. Honorowo, lecz wcale niełatwo jest być pionierem. Więc życzmy Filii sukcesu i w ślad za Wieszczem powtórzmy parafrazując: mierzcie siły na zamiary, a nie zamiary podług sił.

Janina Lisiewicz

Wstecz