„Mamy już nowy DOM!”

1września będzie on szeroko otwarty – taką radosną nowiną chcieli się po-dzielić uczniowie i nauczyciele Jałówskiej Szkoły Średniej, zapraszając na uroczyste otwarcie nowego budynku szkolnego. Rozpoczęta przed dwoma laty budowa dobiegła końca i szczęśliwie zbiegła się z początkiem roku szkolnego. Nowoczesna, widoczna z daleka budowla góruje nad starą szkołą, niczym symbol przyszłości nad przeszłością.

Zapewne wielu głowi się nad pytaniem  – jak to się stało, że nieduża podwileńska podstawówka w ciągu ostatniego dziesięciolecia nie tylko podwoiła liczbę uczniów, lecz i zmieniła status, zostając szkołą średnią. Dodajmy, w okresie niżu demograficznego, kiedy w innych miejscowościach, zwłaszcza rejonach wokół Wilna, dosłownie toczy się walka o każdego pierwszoklasistę.

Aczkolwiek, znając realia szkoły w Jałówce, już wcześniej można było przypuszczać taki rozwój wydarzeń. Każdy niemal rok szkolny owocował w niej zmianami: najpierw za starym drewnianym budynkiem w 2002 r. powstała dobudówka oraz przeprowadzono solidny remont sali, korytarzy i sanitariatów. Zawdzięczając pomocy przyjaciół z Gdańska, przed dwoma laty zmienił się nie do poznania stary drewniany budyneczek w podwórzu, do którego wyprowadziły się klasy początkowe.

Kierownictwo szkoły w swych planach szło jednak dalej – potrzebna jest sala sportowa, stołówka, pracownie. Te dalekosiężne marzenia starano się wszak poprzeć niezbitymi argumentami: stabilna od lat liczba uczniów powiększała się każdego roku, aż dojrzała potrzeba zmiany statusu placówki – z podstawowej na szkołę średnią. Równolegle wzrastał i poziom wychowawczy, bogaty w różne inicjatywy. Przede wszystkim szkoła dokonała aktu Intronizacji Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi, oddając się całkowicie w Ich opiekę. Dziesiątki wyjazdów, wycieczek, pielgrzymek, praktycznie dla każdego ucznia pobyt na koloniach w Polsce, solidne i liczne przyjacielskie kontakty z rodakami w Macierzy – to czyniło szkołę atrakcyjną w oczach rodziców, a dobra fama o niej sięgała coraz szerzej.

Wszystko to skłoniło samorząd rejonu wileńskiego, by poprzeć inicjatywę kierownictwa szkoły i przy wsparciu Senatu RP, realizowanym poprzez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, rozpocząć w 2005 roku budowę nowego gmachu. Projekt autorstwa architekta Laimonasa Lazarauskasa miała wykonać firma budowlana  „Eiresta” Ryszarda Poczobuta z Ejszyszek. Za dwa lata obok starych budynków wyrósł nowoczesny trzypiętrowy budynek o powierzchni 1200 m kw., którego koszta budowy oscylują na ponad 2 mln litów. Prócz przestronnej sali sportowej znalazły się w nim gabinety informatyki, psychologa, logopedy i medyczny, pracownie oraz szkolna stołówka.

Nic dziwnego, że tegoroczny 1 września, chociaż pochmurny i wietrzny, stał się dla mieszkańców Gałg, Jałówki i innych okolicznych miejscowości prawdziwym świętem. W sposób szczególny będzie on pamiętny dla przyszłych gospodarzy nowego domu – 15 pierwszoklasistów i 17 maluchów klasy zerowej. Ten rok w historii placówki zostanie też wpisany jako rok pierwszej szkolnej  promocji dla 16 uczniów klasy 12.

Uroczysty apel, rozpoczęty od wciągnięcia na maszt flag Litwy, Polski i Unii Europejskiej oraz wysłuchania hymnu państwowego i „Roty”, zainaugurował dyrektor szkoły Zbigniew Czech. W pierwszą kolej zwrócił się do dzieci: „Staraliśmy się przede wszystkim dla was, zarówno tych, którzy po raz pierwszy przekroczą próg szkoły, jak i tych, którzy na wiosnę ją opuszczą. Dlatego dziś cieszymy się razem z wami”. Symbolicznym gestem było też  przekazanie przez mer rejonu Marię Rekść globusu na ręce nauczycielki klasy I Grażyny Sankowskiej-Biersiekierskiej, uzupełnione życzeniem, by jej uczniowie w przyszłości zwiedzili cały świat, nie zapominając jednak o swej małej ojczyźnie – Wileńszczyźnie.

Dużo serdecznych i wzniosłych słów wypowiedziano także przez gości święta – przewodniczącego AWPL, posła na Sejm RL Waldemara Tomaszewskiego, konsula generalnego RP w Wilnie Stanisława Cygnarowskiego, prezesa „Macierzy Szkolnej” Józefa Kwiatkowskiego i in. P.o. kierownika wydziału oświaty samorządu Lilia Andruszkiewicz, porównując naukę do zdobywania szczytów górskich, życzyła uczniom jak najwięcej sukcesów w tej wspinaczce, a szkole – zdobycia kolejnego szczytu: zostać pierwszą na Litwie polską szkołą katolicką.  Natomiast przemawiający w imieniu obecnych na apelu księży kierownik kursu propedeutyki Wileńskiego Seminarium Duchownego ks. Wacław Wołodkowicz do słów błogosławieństwa dołączył zaproszenie dla przyszłych maturzystów, by dokonując wyboru drogi życiowej nie zapomnieli o tej, która prowadzi do kapłaństwa.

Ale, jak recytowali uczniowie: „Kiedy ptaki pójdą z gniazd, to do szkoły na nas czas”. Toteż dla obdarowanych wyprawkami i tornistrami pierwszoklasistów i maluchów z zerówki rozdzwonił się pierwszy  w ich życiu dzwonek, a tuż po nim nastąpił uroczysty moment przecięcia wstęgi przy wejściu do nowego budynku. Tego szczytnego aktu dokonali mer rejonu Maria Rekść, konsul generalny RP Stanisław Cygnarowski i przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski. Lśniąca świeżą farbą ścian i żółcią podłóg, sala sportowa jest naprawdę  imponująca – zarówno rozmiarami jak i supernowoczesnym wyglądem. Nie brakło więc powszechnego zachwytu i słów uznania pod adresem wykonawców, a nade wszystko – radości na twarzach uczniów, ich rodziców, nie mówiąc o nauczycielach i dyrektorze szkoły.

Uroczystość zwieńczyła koncelebrowana Msza św. z udziałem wielu księży, częstych zresztą gości w tych progach, której przewodniczył dziekan niemenczyński ks. Eduardas Kirstukas. Po nabożeństwie dokonano poświęcenia wyprawek szkolnych oraz krzyży dla wszystkich klas i gabinetów szkolnych.

W historii szkoły w Jałówce został zdobyty kolejny szczyt, należy spodziewać się, że nie ostatni. Przeżywana wspólnie radość osiągania nowych wyżyn, rodzi odwagę i daje siły, by zdążać dalej, ku nowym wyzwaniom.

Czesława Paczkowska

Wstecz