Na bieżąco

n Kwiaty w Zułowie z okazji urodzin Piłsudskiego

Przedstawiciele Związku Polaków na Litwie z okazji urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego złożyli kwiaty w miejscowości Zułów, gdzie on się urodził.

W piątek, 5 grudnia, minęła 141. rocznica urodzin Marszałka.

„Od kilku lat w rocznicę urodzin Piłsudskiego, a także w rocznicę niepodległości Polski składamy hołd Marszałkowi właśnie w Zułowie. Tym samym popularyzujemy miejsce, które przez lata było zapomniane, i przypominamy o naszym zobowiązaniu uporządkowania go” – powiedział sekretarz ZPL Edward Trusewicz.

Z inicjatywy ZPL przed trzema laty w odległym o 60 km od Wilna Zułowie, w miejscu, gdzie stał dom Piłsudskich, odsłonięto kamień pamiątkowy, co zapoczątkowało odbudowę rezerwatu pamięci Piłsudskiego według projektu architekta Romualda Gutta z 1937 roku.

Z prac, jakie wykonano przed wojną przy budowie rezerwatu, przetrwał jedynie dąb posadzony 10 października 1937 roku przez prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego i marszałkową Aleksandrę Piłsudską.

W czasach sowieckich tuż obok dębu wzniesiono duży zespół zabudowań sowchozowych: fermę, obory, stodoły, pomieszczenia administracyjne, silosy. Wszystko uległo zniszczeniu po 1991 roku.

Przed kilkoma laty ZPL nabył w Zułowie działkę o powierzchni około trzech hektarów, gdzie stał dworek. W tym roku dokupił jeszcze półtora hektara. Jak mówi Trusewicz, „teraz mamy już wystarczająco ziemi, by odbudować rezerwat zgodnie z projektem Gutta”.

Przy dębie i kamieniu w Zułowie zasadzono kwiaty i krzewy. Takie, jakie przewidywał projekt z 1937 roku, aczkolwiek do zrobienia pozostało jeszcze tak wiele.

ZPL planuje odbudowę rezerwatu za cztery lata, na 145. rocznicę urodzin Marszałka Piłsudskiego.

n Sejm nie zatwierdził posła polskiej partii na kierownicze stanowisko

Litewski parlament nie zatwierdził na stanowisko wiceprzewodniczącego sejmowego komitetu oświaty, nauki i kultury Jarosława Narkiewicza z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), gdyż – jak twierdzą posłowie partii konserwatywnej – może się on ubiegać o Kartę Polaka.

„To skandaliczne. W żadnym cywilizowanym państwie obywatelskim, a takim deklaruje się Litwa, to jest absolutnie nie do przyjęcia” – powiedział dyrektor litewskiego Instytutu Monitoringu Praw Człowieka Henryk Mickiewicz.

Sejmowy komitet oświaty, nauki i kultury większością głosów (osiem do dwóch) postanowił, że wiceszefem komitetu będzie poseł AWPL Jarosław Narkiewicz. Jednakże Sejm na plenarnym posiedzeniu nie zatwierdził tej kandydatury; 29 posłów opowiedziało się za Narkiewiczem, 27 było przeciwko, 29 wstrzymało się od głosu. Zgodnie z regulaminem Sejmu, kandydatura zostaje zatwierdzona, jeżeli poparło ją ponad 50 proc. posłów uczestniczących w głosowaniu.

Przeciwko kandydaturze posła z polskiej partii wystąpili przede wszystkim posłowie partii konserwatywnej (Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci), która wygrała październikowe wybory parlamentarne i będzie kierowała koalicyjnym centroprawicowym rządem.

Poseł konserwatystów Saulius Pečeliunas zażądał na posiedzeniu od Narkiewicza, by ten otwarcie potwierdził, że „nie posiada Karty Polaka” i by zapewnił, że jej „nie posiadał i nie będzie posiadał”. Wyraził też opinię, że dopóki Sąd Konstytucyjny nie orzeknie, czy przyjęcie Karty wiąże się z zobowiązaniami wobec innego państwa, nie należy powoływać Narkiewicza na stanowisko wiceszefa sejmowego komitetu.

„W naszym Sejmie zaczynają się przejawiać tendencje izolacji i ignorowania mniejszości narodowych. Sytuacja staje się niemiła” – powiedziała posłanka opozycyjnej Partii Pracy Loreta Graužiniene.

Poseł innej opozycyjnej partii „Porządek i sprawiedliwość” Valentinas Mazuronis, oburzony odrzuceniem kandydatury Narkiewicza, zaproponował rządzącej koalicji sporządzenie listy, „które stanowiska w parlamencie są zakazane dla mniejszości narodowych” z wyszczególnieniem „jakie dla Polaków, jakie dla Żydów, a jakie dla Rosjan”.

„Ten wypad nacjonalistyczny ujawnił prawdziwe oblicze litewskiej partii konserwatywnej – powiedział lider AWPL, poseł Waldemar Tomaszewski. – Teraz sytuacja jest bardziej klarowna. Wiemy, z kim mamy do czynienia”.

Zaznaczył też, że „Polacy nie dadzą się zastraszyć” i że „nikt nas nie zmusi do wyrzeczenia się narodowości; czasy stalinowskie się skończyły”.

n Przewodniczącym Sejmu – showman Valinskas

Przewodniczącym litewskiego Sejmu został 43-letni lider nowo powstałej Partii Wskrzeszenia Narodowego Arunas Valinskas, prawnik z wykształcenia, nie mający doświadczenia polityka.

W listopadzie podczas pierwszego posiedzenia nowego parlamentu, który został wyłoniony w październikowych wyborach, w tajnym głosowaniu za kandydaturą Valinskasa opowiedziało się 79 posłów, przeciwko – 58.

Valinskas z trybuny sejmowej zapowiedział, że z pierwszą wizytą zagraniczną uda się do Polski i na Łotwę.

„Zapewniam, że wraz z małżonką będziemy reprezentowali Litwę na najwyższym poziomie, bo moja małżonka jest najwyższa ze wszystkich dotychczasowych małżonek przewodniczących Sejmu” – powiedział Valinskas. Następnie uściślił, że jego żona, Inga Valinskiene, również wybrana do Sejmu, mierzy 179 cm.

Kandydatura Arunasa Valinskasa w litewskim parlamencie i społeczeństwie wywołuje wiele kontrowersji.

Opozycja krytykuje go za to, że nie ma żadnego programu. Nowo wybrany przewodniczący zaprezentował go w ciągu półtorej minuty zamiast przewidzianej pół godziny. Pogram zawierał z grubsza 10 przykazań Bożych.

„Valinskas jest elokwentny i dobrze się prezentuje, ale tego nie wystarczy, by być przewodniczącym Sejmu” – mówili jego oponenci i zaznaczali, iż wybór Valinskasa – to kompromitacja państwa.

Z trybuny sejmowej Valinskas przyznał, że jemu i posłom jego partii brakuje doświadczenia w parlamentarnej pracy oraz w służbie państwowej, ale, jak zaznaczył: „jesteśmy młodzi i szybko się uczymy, przyszliśmy do Sejmu pracować”.

Arunas Valinskas już zapowiedział, że jako przewodniczący parlamentu będzie pobierał wynagrodzenie w wysokości tylko 811 litów, tyle bowiem na Litwie wynosi średnia emerytura. Pozostałą część wynagrodzenia – około 13 tys. – przekaże na fundusz charytatywny, który wkrótce zamierza założyć.

„To nie uratuje Litwy, ale zapewne przyczyni się do formowania lepszego jej wizerunku” – stwierdził nowy przewodniczący Sejmu.

Valinskas, jeden z czołowych litewskich showmanów, producent, reżyser programów telewizyjnych i prowadzący programy rozrywkowe, założył Partię Wskrzeszenia Narodowego przed kilkoma miesiącami. W wyborach zajęła ona drugie miejsce. Zdobyła 16 mandatów w 141-osobowym Sejmie i weszła w skład rządzącej centroprawicowej koalicji.

n Andrius Kubilius – ponownie premierem

Przywódca litewskich konserwatystów, 52-letni Andrius Kubilius został ponownie premierem Litwy. Wcześniej urząd ten sprawował w latach 1999-2000.

Kandydaturę Kubiliusa poparło podczas głosowania w Sejmie 86 posłów przede wszystkim z koalicji, którą po październikowych wyborach parlamentarnych utworzyły cztery partie. Przeciwko głosowało 27, a wstrzymało się od głosu 18 posłów.

Kubilius dokładnie wie, co robić, by pokonać kryzys. W obecnej sytuacji jest to najbardziej odpowiednia kandydatura na premiera – twierdzą posłowie koalicji. Ich zdaniem, Kubilius już raz wyprowadził kraj z kryzysu, gdy Litwa była w tarapatach, spowodowanych rosyjskim kryzysem finansowym z końca lat 90.

Opozycja przyznaje, że Kubilius jest doświadczonym politykiem i nadaje się na premiera, aczkolwiek krytykuje antykryzysowy plan koalicji, zakładający przede wszystkim zmniejszenie deficytu budżetowego o ponad 5 mld litów, głównie kosztem zwiększenia podatków.

Ten plan doprowadzi do zubożenia najbiedniejszej części społeczeństwa, pogłębi przepaść pomiędzy zamożnymi i biednymi, zrujnuje drobnych przedsiębiorców – prognozuje opozycja.

Podczas głosowania posłowie AWPL nie poparli kandydatury Kubiliusa na stanowisko premiera, wstrzymując się od głosu.

n Po zamknięciu Ignaliny Litwa będzie bardziej zależna od Rosji

Litwa obawia się o swoje bezpieczeństwo i o to, że stanie się zbyt zależna energetycznie od Rosji, jeśli zgodnie z zaleceniami UE zamknie do końca 2009 roku siłownię atomową w Ignalinie – powiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika premier Andrius Kubilius.

„Jeśli siłownia w Ignalinie zostanie zamknięta, będziemy w kwestii energii bezbronni i bardziej zależni od Rosji. Nie czujemy się bezpieczni od czasu agresji (rosyjskiej) na Gruzję” – wskazał Kubilius na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, dodając, że obawia się „rosyjskiej agresji energetycznej” przeciwko Litwie.

„Spodziewam się, że UE bardziej efektywnie wesprze wysiłki, które podejmujemy, aby wzmocnić nasze bezpieczeństwo energetyczne” – dodał Kubilius.

Pomimo obietnic ze strony UE w sprawie gwarancji bezpieczeństwa energetycznego dla krajów bałtyckich „oczywiste jest, że projekty te nie zostaną zrealizowane do końca 2009 roku, czyli wówczas, gdy będziemy borykać się z bardzo poważnymi problemami” – zauważył.

Litwa, jako jedyny kraj członkowski, podtrzymała niedawno sprzeciw wobec wznowienia przez Unię Europejską negocjacji z Rosją w sprawie nowej umowy o współpracy. Negocjacje zawieszono po wybuchu konfliktu gruzińsko-rosyjskiego.

Wstępując do UE Litwa zobowiązała się w traktacie akcesyjnym, że do końca 2009 roku zamknie drugi i ostatni blok Ignalińskiej Siłownii Atomowej z reaktorem typu czarnobylskiego.

Obecnie Litwa chce przedłużyć pracę reaktora, obawiając się zależności od Rosji po zamknięciu siłowni, a nowa w miejsce zamykanej ma być zbudowana najwcześniej w 2015 roku.

n Rząd ogłasza walkę z pijaństwem w pracy

Przebywanie w miejscu pracy w stanie nietrzeźwym bądź pod wpływem środków odurzających ma być na Litwie karane grzywną – postanowił rząd przyjmując poprawki do kodeksu wykroczeń. Teraz trafią one do Sejmu Litwy.

Wysokość grzywny – od 100 do 300 litów – będzie zależała od pracy, jaką wykonuje pracownik. W przypadku niebezpiecznych robót, wysokość grzywny może sięgać nawet 1000 litów.

Pracodawca, który nie zauważy w pracy pijanego pracownika, zostanie ukarany grzywną od 1000 do 3000 litów.

Dotychczas za spożywanie alkoholu w miejscu pracy kodeks wykroczeń nie przewidywał żadnej odpowiedzialności.

Celem wprowadzenia zakazu picia w pracy jest zmniejszenie liczby nieszczęśliwych wypadków. W 2007 roku na Litwie w wypadkach przy pracy zginęło 98 osób, a 29 z nich było nietrzeźwych.

 n Opóźnienia z wynagrodzeniami dla budżetówki

W grudniu na Litwie o kilka dni opóźniały się wypłaty wynagrodzeń dla pracowników urzędów państwowych. Eksperci twierdzą, że są to oznaki nieuniknionego kryzysu ekonomicznego.

Ostatni raz wypłata wynagrodzeń na Litwie dla pracowników instytucji państwowych opóźniała się w 2001 roku, w wyniku rosyjskiego kryzysu finansowego z 1998 roku.

Minister finansów Rimantas Šadžius poinformował, że zadłużenie wypłat wynosi 110 mln litów; uspokajając jednak, że opóźnienia są tylko kilkudniowe.

Na Litwie przybywa oznak pogłębiającego się kryzysu.

Departament Statystyki podał ostatnio, że bezrobocie w trzecim kwartale br. w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosło o dwa punkty procentowe i wynosi obecnie 5,9 proc.

W listopadzie na Litwie zarejestrowano nabycie 1.156 nowych samochodów. Jest to o 56 proc. mniej aniżeli w listopadzie ubiegłego roku.

Litewskie banki zaostrzają tryb wydawania kredytów, w wyniku czego najbardziej ucierpi rynek nieruchomości. Wśród bankrutujących firm przeważają budowlane.

Spadają także obroty handlu detalicznego. Tegoroczna sprzedaż przedświąteczna jest mniejsza nawet o 40 proc. w porównaniu z ubiegłoroczną.

Aleksandra Akińczo

Wstecz