Inżynier roku – uhonorowany

Jesteśmy przyzwyczajeni do konkursów i wyróżnień w dziedzinie poezji, piosenki, literatury… Stowarzyszenia zawodowe nauczycieli, plastyków bądź poetów ciągle nam migają imprezami. O tym, że ludzie pracujący w dziedzinie techniki też mają własną branżową organizację zawodowo-twórczą, wie dalece nie każdy Rodak. A przecież Stowarzyszenie Techników i Inżynierów Polskich na Litwie (prezes Wiesław Piątek) działa już od kilkunastu lat i może się poszczycić dość ważkimi osiągnięciami – jego członkowie są aktywni praktycznie we wszystkich dziedzinach gospodarki kraju. Ich praca, a faktycznie twórczość: wynalazki, udoskonalenia przynoszą rozgłos nie tylko na Litwie, ale też na arenie międzynarodowej, co napawa nie lada dumą.

Cieszy ponadto, że wśród zasłużonych, mających wieloletnie doświadczenie i poważne osiągnięcia twórcze inżynierów-weteranów, co i raz zjawiają się ludzie młodzi. Stowarzyszenie więc ma komu przekazać sztafetę, stąd nostalgiczne nutki, które zabrzmiały w wierszu wileńskiego poety (m. in. też inżyniera) Aleksandra Śnieżki o srebrnowłosych inżynierach, nie rodzą pesymistycznego nastroju, kiedy się widzi na sali młode twarze. Owszem, mogłoby ich być odrobinę więcej. O tym też mówił wiceprezes Stowarzyszenia, przewodniczący komisji konkursu „Inżynier Roku” dr Stanisław Majewski podczas uroczystości nagradzania laureatów. By tej młodzieży w szeregach twórczych inżynierów było więcej, należałoby aktywniej propagować myśl twórczą, nagłaśniać wynalazki, organizując spotkania z uczniami, szczególnie maturzystami. Prawda, zawód inżyniera niby powoli wraca do łask, ale w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia. Dla polskiej młodzieży też możemy podawać do naśladowania naprawdę piękne życiorysy inżynierów-Polaków, od lat twórczo pracujących i zajmujących odpowiedzialne stanowiska.

W telegraficznym skrócie przypominając jeszcze bardzo młodą – trzyletnią historię konkursu „Inżynier Roku”, przewodniczący Stowarzyszenia wymienił nazwisko zwycięzcy pierwszej edycji konkursu, mgra inż. Mieczysława Buzana. Jest on wieloletnim wicedyrektorem Litewskiego Centrum Technicznego Radia i Telewizji. Pan Mieczysław zakładał w latach 50. wileńskie studio telewizyjne, natomiast za opracowanie i wdrożenie projektu kolorowej telewizji w republice otrzymał w końcu lat 70. tytuł zasłużonego inżyniera. Obecna jego praca jest skierowana na przestawienie telewizji na przekaz cyfrowy.

Potwierdzeniem tego, że młodzież w Stowarzyszeniu coraz śmielej dochodzi do głosu, była laureatka ubiegłorocznego konkursu Wioletta Czepanko – doktorantka wydziału ochrony środowiska Wileńskiego Uniwersytetu Technicznego im. Giedymina. Finansowane przez UE badania naukowe pani Wioletty nad radioaktywnością wód jezior litewskich i jej oddziaływaniem na ryby mają duże znaczenie praktyczne…

Na konkurs „Inżynier Roku 2008” zgłoszono 12 prac. Komisja (w której składzie był m. in. konsul RP w Wilnie Marek Martinek oraz prezes Litewskiego Stowarzyszenia Inżynierów Donaldas Zdanevičius) wyłoniła (w trakcie żmudnej i precyzyjnej pracy) pięciu laureatów. Zostali nimi ludzie reprezentujący różne dziedziny nauki, myśli inżynieryjnej i technicznej: prof. dr hab. Tadeusz Łozowski (zastosowanie IT w badaniach z dziedziny fizyki); Henryk Dzisiewicz (konstruktor urządzeń do systemów laserowych, służących m. in. do badania zanieczyszczeń Morza Bałtyckiego); Michał Kunicki (wynalazki techniczne w dziedzinie budownictwa, m. in. stosowane na takich obiektach jak kompleks „Maximy”, „Forum Palace”, wieżowiec przy ul. Savanoriu 1; Jarosław Jarmołkowicz – młody inżynier (nowoczesne systemy grzewcze z zastosowaniem ciepłooszczędnych rur) oraz Piotr Staszkun – tegoroczny laureat, inżynier-technik, który przedstawił prace z dziedziny elektrotechniki: zastosowanie czujników w skomplikowanych urządzeniach. Jego wynalazek został notabene wyróżniony na prestiżowych forach w Madrycie, Genewie i Hanowerze.

Komentując takie a nie inne miejsca zdobyte przez laureatów konkursu, członek komisji Donaldas Zdanevičius zaznaczył, że pierwszeństwo miały prace, kryjące największe ekonomiczne albo socjalne efekty, przez co zyskały praktyczne wdrożenie. Z kolei dr Stanisław Majewski zaznaczył, że tegoroczne prace będą mogły nadal brać udział w konkursach, bowiem w większości obejmują zasadniczy dorobek twórczy autorów.

Podsumowanie konkursu miało uroczysty a zarazem bardzo swojski charakter, a to za sprawą zarówno dostojnych gości, kolegów po fachu ze stowarzyszeń polskich, niemieckich, francuskich. M. in. działające we Francji Stowarzyszenie obchodzi swój jakże chlubny jubileusz 90. lat istnienia.

Impreza, jak zresztą działalność Stowarzyszenia, nie mogłyby się obejść bez szanownych sponsorów, którym też pięknie podziękowano. Życząc nowatorskich, twórczych pomysłów, zebranych zaproszono do udziału w kolejnych konkursach o miano „Inżyniera Roku”.

Janina Lisiewicz

Fot. Jan Lewicki

Wstecz