Szyłany: ćwierć tysiąca lat parafii

Sierpień był szczególny dla mieszkańców Szyłan i okolicznych miejscowości. Ich parafia bowiem obchodziła chlubny jubileusz 250-lecia. Przygotowania świątyni oraz wiernych do uczestnictwa w tak wielkich uroczystościach odpustowych wypełniły tygodnie przed świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 15 sierpnia, w jedno z największych świąt maryjnych w Kościele, parafia szyłańska obchodzi odpust z racji na wezwanie patronujące kościołowi i parafii: Najświętszej Maryi Panny. W tradycji parafii istnieje też zwyczaj odpustu w uroczystość Trójcy Świętej, co ściśle jest związane z historią tworzenia się parafii, jak też z podaniami, po dziś dzień żyjącymi jak wśród miejscowej ludności, tak też całej Wileńszczyzny, dla której kościół w Szyłanach uchodzi za miejsce cudowne.

Między legendą a historią

Pierwsza wzmianka o podwileńskiej miejscowości Szyłany pochodzi z roku 1500, znajduje się zaś w dokumencie, którego mocą Aleksander Jagiellończyk potwierdza wszystkie nadania swych poprzedników dla kapituły przy wileńskiej katedrze. Jest to nieduża miejscowość, licząca w połowie XIX wieku około 80 mieszkańców, zaś w okresie międzywojennym około 250; ostatnie, pochodzące z 2001 roku dane podają, że Szyłany zamieszkuje 90 mieszkańców. Wielu gości od wieków przybywało tutaj z racji odpustów w uroczystość Trójcy Świętej i Wniebowzięcia NM Panny.

Istniejący od drugiej połowy XVII wieku kościół nie zawsze był parafialny. W dawnych czasach miejscowością, jak też świątynią opiekowała się wileńska parafia kalwaryjska. Dopiero w roku 1758, dzięki staraniom kanonika ks. Franciszka Ancuty w Szyłanach powstała samodzielna parafia, która istniała zaledwie ponad 20 lat. Bowiem w 1782 roku na mocy decyzji ówczesnego biskupa wileńskiego ks. Massalskiego, centrum parafii powstało w Suderwie, co spowodowało utratę statusu parafii przez Szyłany. Dopiero w 1922 roku, dzięki staraniom parafian, dekretem nr 5286 z dnia 20 stycznia, bp wileński ks. Jerzy Matulewicz ponownie utworzył parafię z centrum w Szyłanach. Po wojnie parafia nie zawsze też istniała odrębnie. Wiernych obsługiwali tutaj księża z pobliskiej Suderwy lub księża marianie z wileńskiej parafii pw. Niepokalanego Poczęcia na Zwierzyńcu. Być może posługa tych ostatnich, jako zgromadzenia szczególnie czczącego Matkę Bożą, ostatecznie zdecydowała o oddaniu świątyni pod patronat Bożej Rodzicielki. Dlatego też obecnie oficjalne wezwanie kościoła brzmi – Najświętszej Maryi Panny.

Tradycja odpustów w uroczystości Trójcy Świętej i Matki Bożej Zielnej jest głęboko zakorzeniona w szczególnym szacunku, jakim parafianie otaczają obraz znajdujący się w głównym ołtarzu, oraz czci oddawanej Matce Bożej Wniebowziętej. Zresztą, w świadomości mieszkańców Wileńszczyzny oraz samych parafian obraz ten uchodzi za cudowny. Obraz Trójcy Świętej pochodzi prawdopodobnie z XVII-XVIII wieków. Według legendy, objawił się on na wierzbie pastuchom strzegącym bydła. Niektóre podania głoszą, tłumacząc tym samym szczególną cześć oddawaną Matce Bożej, że w kościele wcześniej istniał obraz Najświętszej Maryi Panny, która we śnie miała objawić się miejscowemu organiście. Gdzie w legendach jest prawda, każdy na to pytanie odpowie sam sobie. Natomiast przekonanie mieszkańców Wileńszczyzny co do szczególności tego podwileńskiego kościółka utarło się od pokoleń.

Z okazji 250-lecia

„Jubileusz jest darem nieba” – w taki sposób ks. bp Juozas Tunaitis określił święto, które odbyło się w niedzielę 17 sierpnia z racji na 250-lecie erygowania parafii oraz odpust Matki Bożej Zielnej. Od roku szyłańscy parafianie mają stałego proboszcza ks. Witolda Michajłowskiego, który właśnie zatroszczył się o odnowę życia wspólnoty wiernych, jak też o zorganizowanie jubileuszowych uroczystości.

Życie parafii zawsze skupia się wokół Ołtarza Pańskiego. Z tej racji uroczysta Msza św., koncelebrowana przez wileńskiego sufragana bp. Juozasa Tunaitisa i proboszcza ks. Witolda Michajłowskiego, skupiła liczne rzesze wiernych, przybyłych do Szyłan. W homilii ks. biskup podkreślił powołanie chrześcijan do pełnienia uczynków miłosierdzia, przez co mają przekazywać dobre wartości następnym pokoleniom.

W sposób szczególny jubileusz w Szyłanach przeżywało 70 osób, które z rąk ks. biskupa przyjęły sakrament bierzmowania. Wyraziły tym samym swoją chęć mężnego wyznawania wiary i wiernej postawy na straży ewangelicznych zasad. „Przyjmij znamię Ducha Świętego” – te słowa usłyszeli młodzi po tym, jak wypowiedzieli gotowość do przyjęcia sakramentu. Młodzież też włączyła się w przygotowanie uroczystej Mszy św. Czytała Słowo Boże, w modlitwie wiernych poleciła Bogu cały Kościół i jego pasterzy, lokalną wspólnotę parafialną, księży, rodziców, którym zawdzięczają chrześcijańskie wychowanie. Składając na ołtarzu dary, bierzmowani ofiarowali kościołowi ampułki, które odtąd będą używane podczas Mszy św.

Parafia szyłańska nie jest duża, wsie do niej należące – to między innymi stolica wileńskiej palmy – Ciechanowiszki, Wojewodziszki, Kapliczniki, Karwieliszki, Nowosiołki, Michaliszki, Nowa Rapa, Sojdzie, Przypoły. W tych ostatnich pozostało zaledwie po kilka gospodarstw. Parafianie mają jednak wielkie serce: bardzo serdecznie podjęli gości – uczestników odpustu, przygotowując wszystkim wspaniały poczęstunek. Po zakończonym nabożeństwie wszyscy zostali zaproszeni na koncert, uświetniony występami „Cichej Nowinki” z Ciechanowiszek, „Zorzy” z Suderwy oraz przybyłych ze stolicy chórzystów „Wilii”. Przy znanych polskich piosenkach ludowych goście wspaniale bawili się, racząc się poczęstunkiem – pysznymi wyrobami miejscowych gospodyń.

Jak przystało na tak wielką uroczystość, parafię-jubilatkę zaszczyciło grono dostojnych gości. Na święto przybyli: Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL, poseł na Sejm RL, Michał Mackiewicz, prezes ZPL, Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego, Jan Sinicki, zastępca mer, Lucyna Kotłowska, dyrektor administracji rejonowego samorządu. Wszyscy goście, gratulując jubileuszu, podkreślali oddanie mieszkańców Szyłan i innych parafialnych miejscowości dla sprawy polskości, jak też pieczołowite kultywowanie wartości wiary i rodzimych tradycji. W darze dla świątyni od całej gminy jej starościna Czesława Apolewicz złożyła kielich. Wdzięczność Bogu za to, że jest się świadkiem tak wielkich wydarzeń, przepełniło zapewne serce niejednego. Parafianie natomiast wierzą, iż przyszłe pokolenia będą również nadal otaczać szacunkiem to szczególne miejsce kultu, jakim jest szyłańska świątynia.

Teresa Worobiej

(Zarys historyczny parafii i miejscowości na podstawie książek M. Gajewskiego „Historie z okolic Wilna” oraz B. Kviklysa „Lietuvos bažnyčia”)

Wstecz