Pierwszy dzwonek

Tego roku do szkół rejonu wileńskiego przyszło około 800 pierwszoklasistów. Cieszy fakt, że dzieci w stołecznym rejonie mogą się uczyć w ojczystym języku oraz to, że zdecydowana większość dzieci z polskich rodzin jest w polskich szkołach. To wynik od lat prowadzonej pracy na rzecz uświadamiania miejscowych mieszkańców, że tylko w swoim środowisku, kulturze, tradycjach i wierze dziecko może wszechstronnie się rozwijać i osiągać najlepsze wyniki w nauce.

Szkoła średnia w Mejszagole, nosząca imię księdza prałata Józefa Obrembskiego, pierwszowrześniową uroczystość szykuje bardzo starannie, by zarówno dzieci jak i rodzice odczuli tego dnia, że nauczyciele czekają na uczniów i gotowi są zrobić wszystko, by zdobywanie wiedzy przynosiło im radość.

Tego roku szkoła w swe progi zwołała 173 uczniów. Na zmianę 22 tegorocznym maturzystom do pierwszej klasy przybyło 11 pierwszaków, a do zerówki – siedmioro maluchów. Dyrektor Alfreda Jankowska cieszy się z nowych uczniów, których rodzice zaufali tej od lat cieszącej się dobrym imieniem szkole. Owszem, chciałaby, by w pierwszej klasie było więcej dzieci, ale cóż, niż demograficzny daje się we znaki. Prawda, klasy starsze są tu liczniejsze: w XII jest aż 27, a w XI – 19 uczniów; przychodzą już tradycyjnie z okolicznych podstawówek, by startować po świadectwo dojrzałości.

Tegoroczni maturzyści spisali się całkiem nieźle – tradycyjnie już wszyscy złożyli egzamin z języka państwowego litewskiego i to nie byle jak – nikt nie zdobył mniej niż 50 punktów. 60 proc. absolwentów udało się na naukę do uniwersytetów i kolegiów. Pani dyrektor ma nadzieję, że szkołę, panujące w niej tradycje będą wspominali z nostalgią: zarówno wspólną poranną modlitwę, jak i udział w szkolnych zespołach „Wesołe smyki” czy „Legenda”, przygody wakacyjne na szkolnym obozie oraz w gościnnej Macierzy u przyjaciół z Krotoszyna i Poznania.

Pani dyrektor jest pełna energii i nawet obowiązkowe karmienie wszystkich uczniów klas początkowych jej nie przeraża: mają doskonałe ku temu warunki, są przygotowani, a dzieciom naprawdę jest potrzebny ciepły posiłek, nie bez znaczenia jest też to, że nieodpłatny, bo wiadomo – zamożnych ludzi na wsi nie jest za wiele.

* * *

Szkoła podstawowa w Korwiu liczy zaledwie 46 uczniów i należy do tzw. małokompletowych. Klasy tu są łączone z wyjątkiem IX i X, w której jest 9 uczniów. Pierwszoklasistów jest tu tego roku zaledwie czworo, ale w zerówce – pięcioro maluchów i pani dyrektor Lilia Sadajska cieszy się, że w przyszłym roku klasa pierwsza będzie liczyła co najmniej 7 dzieci. Pani Lilia dyrektoruje tu już od 10 lat, zna okolicznych ludzi, więc jej prognozy raczej się sprawdzają. O ile rodzice im zaufają, pani dyrektor-matematyk oraz osiemnastu nauczycieli tu pracujących postarają się nie zawieść ich nadziei. Dzieci znajdą tu troskliwą opiekę, zostaną nakarmione – 31 uczniów dostanie tu darmowe obiady.

Panią dyrektor cieszy fakt, że tego roku ze środków przeznaczonych przez samorząd została wyremontowana szkolna biblioteka, co jeszcze bardziej przyciągnie dzieci do jej odwiedzania. Bo kto przyjaźni się z książką, będzie chłonny wiedzy. A że dzieci z Korwia legitymują się dobrym poziomem nauczania, szkoła plasuje się w czołówce podstawówek rejonu wileńskiego. Wypada więc im życzyć, by nadal dbali o dobre imię szkoły.

* * *

Szkoła podstawowa w Jęczmieniszkach ma bogatą historię. W swym życiorysie przeżywała lata upadku i rozkwitu, kiedy to była szkołą średnią. Dziś podstawówka liczy 66 uczniów. Zarówno do klasy pierwszej jak i przygotowawczej przyszło tu 1 września po 5 uczniów. Mają doskonałe warunki do nauki, bowiem szkoła została poddana renowacji i otrzymała dobudówkę.

Na uroczystość pierwszego dzwonka zawitały do Jęczmieniszek władze rejonu wileńskiego na czele z panią mer Marią Rekść oraz prezesem ZPL Michałem Mackiewiczem. Goście przekazali pierwszakom i maluchom z klasy przygotowawczej tornistry z przyborami szkolnymi. Takie wyprawki m. in. otrzymali wszyscy pierwszoklasiści polskich szkół na Litwie. Natomiast pani dyrektor Regina Kutysz swym nowym wychowankom wręczyła paszporty uczniowskie. Tak uroczysty poranek pierwszowrześniowy był dla uczniów, nauczycieli i rodziców miłym początkiem nowego roku szkolnego.

Janina Lisiewicz

Wstecz