Na bieżąco

n Leonard Talmont wygrał uzupełniające wybory do Sejmu

Reprezentujący Akcję Wyborczą Polaków na Litwie mer rejonu solecznickiego Leonard Talmont zdecydowanie wygrał uzupełniające wybory do parlamentu w Wileńsko-Solecznickim Okręgu Wyborczym. Uzyskał on aż 75,89 proc. głosów.

„Wynik potwierdza, że na Wileńszczyźnie zachowujemy niezmiennie bardzo dobrą pozycję, że mamy tu duże poparcie” – powiedział przewodniczący AWPL, eurodeputowany Waldemar Tomaszewski.

Uzupełniające wybory do Sejmu odbywały się w dwóch okręgach wyborczych: Wileńsko-Solecznickim i Szyłokarczma-Szyłele. Wyłonieni w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych w tych okręgach posłowie Waldemar Tomaszewski i Zigmantas Balčytis zostali bowiem eurodeputowanymi.

Wynik wyborów w Okręgu Szyłokarczma-Szyłele wskazują, że za dwa tygodnie odbędzie się tam druga tura wyborów, gdyż żaden z kandydatów nie zdobył ponad 50 proc. głosów.

Według doniesień Głównej Komisji Wyborczej, podczas głosowania nie odnotowano większych nieprawidłowości, co potwierdzili również polscy obserwatorzy w Wileńsko-Solecznickim Okręgu Wyborczym: Iwona Guzowska z PO, Maria Zuba z PiS i Aleksander Sopliński z PSL.

n Eurodeputowany Tomaszewski: nadal będziemy walczyć o swoje nazwiska

Polacy nadal będą walczyć o prawo do swojego nazwiska – powiedział przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, eurodeputowany Waldemar Tomaszewski.

„Nikt nie może zabrać człowiekowi prawa do nazwiska i imienia” – zaznaczył Tomaszewski. Poinformował, że część Polaków będzie ubiegała się o swoje prawo w sądach europejskich.

Sąd Konstytucyjny orzekł, że obywatele Litwy narodowości nielitewskiej, w tym Polacy, mogą w paszportach mieć zapis swego nazwiska w formie oryginalnej, ale nie na pierwszej stronie dokumentu, tylko na dalszych, jako zapis pomocniczy. Zapis nazwiska nielitewskiego, m. in. polskiego, w formie litewskiej pozostaje nadal oficjalną formą, potwierdzającą tożsamość obywatela Litwy.

Jednakże, jak zapewnia urząd premiera Litwy Andriusa Kubiliusa, orzeczenie litewskiego Sądu Konstytucyjnego w sprawie pisowni nielitewskich nazwisk w paszportach nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem kwestii pisowni nazwisk polskich na Litwie.

Zdaniem Kubiliusa, sprawę pisowni nielitewskich nazwisk mógłby rozstrzygnąć projekt ustawy zgłoszony przed kilkoma miesiącami przez posła Česlovasa Stankevičiusa, opracowany na podstawie ustawy o nazwiskach z 1938 roku. Przedwojenny projekt przewidywał możliwości oryginalnego zapisu nazwisk nielitewskich, mających pochodzenie łacińskie.

„Jest to kolejna obietnica litewskich władz w celu odwrócenia uwagi, w nadziei, że kiedyś sprawa pisowni nazwisk samoistnie ucichnie” – mówi przewodniczący Związku Polaków na Litwie, poseł Michał Mackiewicz.

W jego ocenie „projekt ustawy o pisowni nazwisk posła Stankevičiusa nie jest najgorszy, ale po takim orzeczeniu Sądu Konstytucyjnego nikt go w Sejmie nie poprze”.

Mackiewicz zaznaczył, że Polacy wyzbyli się już złudzeń, iż władze kraju kiedykolwiek zezwolą im na oryginalny zapis swego nazwiska w paszportach litewskich. Mackiewicz nie wyklucza, że sprawę załatwi dopiero wprowadzenie przez Unię Europejską paszportów unijnych, gdzie każdy będzie miał poprawny zapis swego nazwiska.

Orzeczenie litewskiego Sądu Konstytucyjnego, uniemożliwiające zapisywanie w litewskich paszportach polskiego nazwiska w oryginale, ujawniło, że Litwini są skostniałymi narodowcami – twierdzi czołowy litewski publicysta Rimvydas Valatka.

„Dlaczego Sąd Konstytucyjny szydzi z 200 tysięcy naszych obywateli? Czy nasi Polacy będą lepszymi obywatelami Litwy, jeżeli wraz z herbową Pogonią wbijemy w ich nazwiska swoją literę „š”?” – pyta dziennikarz w komentarzu w dzienniku „Lietuvos rytas”. Dodaje: „Jesteśmy zakonserwowanymi narodowcami – sędziowie Sądu Konstytucyjnego, większość litewskich polityków, my wszyscy”.

Valatka zastanawia się nad motywami decyzji Sądu. Zauważa, że Polacy nie proszą o zapisywanie swego nazwiska cyrylicą. Przypomina, że już od 20 lat w litewskiej prasie, telewizji i książkach alfabet litewski jest używany w rozszerzonej formie – na przykład, nazwisko George’a W. Busha zapisuje się jako G. W. Bushas a nie Dž. V. Bušas.

„Co stoi na przeszkodzie, by przenieść tę praktykę do paszportów? Czego się boimy?” – pyta Valatka.

Publicysta odnotowuje, że zapis nazwisk z użyciem litery „w”, a nie „v” bardziej jest potrzebny Litwinom niż Polakom, „by pokazać, iż jesteśmy narodem o kulturze europejskiej”.

n Prezydenci Polski I lITWY o obchodach rocznicy Grunwaldu, współpracy i pisowni nazwisk

„Postanowiliśmy wspólnie objąć patronat nad obchodami 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem” – poinformował prezydent Lech Kaczyński po spotkaniu z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite, która gościła w Warszawie z okazji Święta Niepodległości.

Prezydent Kaczyński powiedział też, że pamięta jeszcze obchody 550. rocznicy tej wiekopomnej batalii.

„Za kilka miesięcy będzie rocznica 600. Myślę, że ma to charakter symboliczny. (...) To coś, co dwa narody osiągnęły wspólnie, by setki lat później – choć wybuchała jeszcze niejedna wojna – mieć spokój” – podkreślił.

Dodał, że ma nadzieję, iż Polska i Litwa zaznają również spokoju w Europie, „która będzie kształtować się na nowo po Lizbonie. Zaznaczył też, że liczy na równie częste spotkania z obecną prezydent Litwy, jak to miało miejsce z jej poprzednikiem Valdasem Adamkusem.

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała z kolei, że Polska i Litwa muszą wspólnie walczyć o interesy w Europie. „Nasza historia dowodzi, że dwa narody mogą być razem, mogą wspólnie walczyć” – podkreśliła.

Wyraziła też zadowolenie z dobrych kontaktów z prezydentem Kaczyńskim. „Mamy problemy, o których musimy dyskutować w cztery oczy, jak sytuacja energetyczna w Europie i polityczne interesy w Unii Europejskiej” – dodała.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom sprawa pisowni nazwisk polskich w dokumentach litewskich nie była tematem rozmów prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Dalii Grybauskaite. Jednak po powrocie z Warszawy do Wilna, już następnego dnia, prezydent Grybauskaite rozpoczęła konsultacje w sprawie pisowni nazwisk nielitewskich, w tym – polskich.

„Prezydent prowadzi konsultacje w celu znalezienia możliwości dla przedstawicieli mniejszości narodowych zapisywania w formie oryginalnej ich nazwisk, mających podstawę łacińską” – powiedział rzecznik prasowy prezydent Linas Balsys. Kwestię zapisu nazwiska w formie oryginalnej na stronie pierwszej bądź dalszej Balsys określił mianem „szczegółów technicznych”.

n Nagrody RP dla Polaków Wileńszczyzny

Za zasługi w utrwaleniu polskości na Litwie 37 działaczy polskich organizacji otrzymało w październiku z rąk ambasadora Polski na Litwie Janusza Skolimowskiego nagrody państwowe i resortowe Rzeczypospolitej Polskiej.

Najwyższym wyróżnieniem, Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP, odznaczeni zostali: przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, przewodniczący Wileńskiego Rejonowego Oddziału Związku Polaków na Litwie, eurodeputowany Waldemar Tomaszewski oraz przewodniczący Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, wicemer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.

Zostały też wręczone m. in. cztery Krzyże Kawalerskie Orderu Zasługi RP, 18 Złotych Krzyży Zasługi, odznaki honorowe „Zasłużony dla kultury polskiej”, Medale Komisji Edukacji Narodowej.

Przyznano je z okazji przypadającego w tym roku 20-lecia Związku Polaków na Litwie i 15-lecia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.

n Pod Wilnem powstaje film „Tajemnica Westerplatte”

Na byłym radzieckim poligonie pod Wilnem powstaje film „Tajemnica Westerplatte” w reżyserii Pawła Chochlewa. 90 proc. materiału jest kręcone na Litwie.

„W Polsce filmowaliśmy tylko cztery dni, m. in. scenę na plaży w Gdańsku, gdyż jest ona rozpoznawana przez każdego Polaka, resztę – na wybrzeżu litewskim i na poligonie pod Wilnem” – powiedział litewski współproducent filmu Robertas Urbonas.

Poligon w Wismalukach pod Wilnem wybrano ze względu na pozostałe tam jeszcze po wojsku radzieckim budynki: koszary, stołówkę, co przypomina bazę wojskową. Niektóre budynki, na przykład wartownia nr 1 i wartownia nr 2, zostały wybudowane specjalnie na potrzeby filmu. O miejscu filmowania zadecydowały też względy ekonomiczne.

Z ponad 100 osób zaangażowanych na planie, 60 – to Litwini: nie tylko statyści, ale też aktorzy, wykorzystywani w epizodach i w większych rolach. Porucznika Stefana Grodeckiego gra litewski aktor młodego pokolenia Audrius Bružas.

Premiera filmu „Tajemnice Westerplatte”, który jest koprodukcją polsko-litewską, planowana jest w Polsce na 1 września przyszłego roku. Film będzie miał też swoją premierę na Litwie, gdzie zostanie zaprezentowany po polsku.

n Litwa obchodziła 70. rocznicę odzyskania Wilna

Z okazji 70. rocznicy odzyskania Wilna przez Litwę przy stołecznym pomniku króla Mendoga zasadzono trzy dęby na cześć państwa, wojska i Wilna.

Drzewko na cześć państwa posadziła przewodnicząca Sejmu Irena Degutiene, na cześć wojska – szef wojska litewskiego, generał major Arvydas Pocius, na cześć Wilna – wicemer Gintautas Babravičius.

10 października 1939 roku Litwa i Związek Radziecki podpisały umowę o wzajemnej pomocy. 28 października 1939 roku wojska litewskie wkroczyły do Wilna. Zgodnie z zawartą z ZSRR umową, Litwie przypadło Wilno i Wileńszczyzna, należące w okresie międzywojennym do Polski; w zamian na terytorium Litwy zostały rozlokowane radzieckie bazy wojskowe.

28 października młodzież z radykalnego Litewskiego Związku Młodzieży Narodowej uczciła odzyskanie Wilna przemarszem ulicami miasta.

W pochodzie uczestniczyło około 200 osób, które skandowały: „Wilno naszym było i będzie!”. Przemarsz zakończył się wiecem na placu Katedralnym, przy pomniku wielkiego księcia litewskiego Giedymina.

W przededniu tej rocznicy, na ścianie ogrodzenia cmentarza na Rossie, przy której znajduje się grób z sercem Marszałka Józefa Piłsudskiego pojawił się napis: „Piłsudski = Hitler”. Został on jednak szybko usunięty.

n Prezydent Grybauskaite: powinniśmy wziąć odpowiedzialność za więzienia CIA

„Gdyby potwierdziły się przypuszczenia, że na Litwie działały tajne więzienia CIA, Litwa będzie musiała wziąć za to odpowiedzialność i przeprosić” – powiedziała prezydent Dalia Grybauskaite.

Na pytanie, czy na Litwie były więzienia CIA, „powinny odpowiedzieć zarówno Litwa, jak i USA” – oceniła prezydent.

„Jeżeli to się potwierdzi, Litwa ma się oczyścić, wziąć za to odpowiedzialność, przeprosić i zapewnić, że to się więcej nigdy nie powtórzy” – powiedziała na konferencji prasowej.

Grybauskaite zaznaczyła, że Litwa w imię żadnych interesów nie może stać się celem międzynarodowych terrorystów.

Prezydent nie zna odpowiedzi na pytanie, czy na Litwie były więzienia CIA. Jednak, jak powiedziała, ma „pośrednie podejrzenia”, a „Zachód w to nie wątpi”. Według niej, Litwa nie powinna się bać i unikać tego tematu.

„Jakość państwa demokratycznego zależy między innymi od tego, czy potrafimy przyznać się do popełnionych błędów i w przyszłości ich unikać” – zaznaczyła prezydent.

Pod koniec sierpnia amerykańska stacja telewizyjna ABC, powołując się na byłych funkcjonariuszy jednej z amerykańskich agencji wywiadowczych, podała, że do 2005 roku w okolicach Wilna przetrzymywano ośmiu terrorystów z Al-Kaidy. Zaprzecza temu MSZ Litwy, ówczesny prezydent Valdas Adamkus i ówczesny premier Algirdas Brazauskas.

Aleksandra Akińczo

Wstecz