Życie kulturalne

Skarby w kościele św. Michała

Barokowy kościół św. Michała wkroczył w kolejny etap swojej historii. Sięga ona roku 1594, kiedy to rozpoczęto jego budowę, a fundatorem był twórca potęgi rodu Sapiehów, kanclerz i hetman wielki Lew Sapieha. W 1625 r. świątynia już prezentowała się w całej krasie. Kolejne wieki to lata wzlotów i upadków. W okresie międzywojennym kościół został odrestaurowany pod kierunkiem Stanisława Lorentza. Po drugiej wojnie – nieczynny, po remoncie w 1956 roku miał to szczęście, że urządzono w nim muzeum architektury.

W 2005 roku arcybiskup metropolita kardynał Audrys Juozas Bačkis powołał do życia muzeum sztuki sakralnej, nie mając jednak widoków na jego siedzibę. Wreszcie decyzja zapadła: bezcenne zbiory, którymi dysponuje Litwa, zgromadzone zostaną właśnie w kościele św. Michała. Urządzono bardzo nowocześnie ekspozycję, prezentującą unikatowe dzieła, pochodzące z różnych świątyń Wilna i Litwy.

Najbardziej przyciągający punkt wystawy – dzieła odnalezionego w 1985 roku skarbca katedry wileńskiej. Znalezisko przechowywano w tajemnicy do 1998 r, a w rok później zaprezentowano w wileńskiej Galerii Obrazów. Dodajmy, że skarbiec od 1931 do 1939 funkcjonował w katedrze wileńskiej na normalnych zasadach. Niezwykłych wrażeń dostarcza oglądanie tych skarbów sztuki sakralnej, składanych wielokrotnie w darze przez magnatów polskich. Wrażenie potęguje wnętrze przepięknej świątyni, w której znalazły swój nowy dom.

W PGA – malarstwo Sebastiana Kotkowskiego

W Polskiej Galerii Artystycznej „Znad Wilii” czynna jest wystawa artysty malarza młodego pokolenia Sebastiana Kotkowskiego. Urodził się w Częstochowie, kształcił się w Krakowie, w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem ówczesnego rektora Stanisława Rodzińskiego. Związany jest ze środowiskiem artystycznym obu miast. Kontynuuje z powodzeniem tradycje krakowskich kolorystów.

Zdaniem krytyków, artysta jest interesującym i konsekwentnym przedstawicielem tego kierunku, choć absolutnie nie naśladującym swoich profesorów, lecz szukającym własnego środka wyrazu w materii barw i ekspresji.

Na wystawie wileńskiej można prześledzić cały dotychczasowy warsztat i zainteresowania twórcze Sebastiana Kotkowskiego. Od obrazów, które powstały z fascynacji Krakowem: jego architekturą, zabytkami, ludźmi, poprzez cykl „Symbole i erotyka” (wyraźna zmiana kierunku artystycznych poszukiwań) aż do utworów o jaskrawej kolorystyce, na tle której pojawiają się szczegóły niczym z bajkowego świata surrealistów.

Wileński festiwal

Trwa I Wileński Festiwal Muzyki Fortepianowej, którego kierownikiem artystycznym jest znakomita pianistka litewska – ona też jako solistka zainaugurowała to wielkie i znaczące przedsięwzięcie – Muza Rubackyte, mieszkająca na stałe we Francji. Impreza zgromadziła wykonawców z różnych krajów. Warto dodać, że biorą w niej udział pianiści tej miary co: Andrius žlabys (USA), Witalij Pisarenko (Ukraina), Jean-Philipppe Collard (Francja), Sergio Tiempo (Argentyna). Nie pominięto też młodzieży – stypendystów fundacji genialnego wiolonczelisty Mstisława Rostropowicza. Ten wielki muzyk szczególnym sentymentem darzył Litwę i wspierał jej muzycznie uzdolnioną młodzież. Że wybór kandydatów do stypendiów był trafny, świadczył koncert w Filharmonii Narodowej, podczas którego wystąpiła szóstka młodych utalentowanych pianistów, a także gościnnie francuski wunderkind Ingmar Lazar. Najczęściej w ich wykonaniu rozbrzmiewała muzyka Fryderyka Chopina.

Karol Rypiński – kronikarz Wilna

W pobliżu kolumbarium wschodniego na Cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie znajduje się niewielki postument granitowy. Napis na nim głosi: Ś. P. Karol Rypiński Artysta malarz, Uczeń b. Akad. Wil. ur. w r. 1809, zm. w r. 1892 d. 22 lipca Ojcze Niebieski zbaw duszę Ojca ziemskiego.

Minęła właśnie 200. rocznica urodzin artysty. Przypominamy o tej dacie z kilku powodów. Przede wszystkim dzięki Rypińskiemu do naszych dni dotrwały wizerunki współczesnych mu znakomitych ludzi. W ciągu ćwierćwiecza wykonywał portrety do reprodukcji litograficznych warsztatów wileńskich Józefa Oziębłowskiego i Macieja Przybylskiego. Ten ostatni kierował nb. zakładem litograficznym przy Uniwersytecie Wileńskim.

Rypiński stworzył ponad 100 portretów. Wśród nich – Józefa Ignacego Kraszewskiego, Stanisława Moniuszki, Leona Borowskiego, bpa Andrzeja Benedykta Kłągiewicza. Co ciekawe, jak zauważa historyk i plastyk Vladas Drema (do wojny – Władysław Dremo), artysta starał się portretowane osoby umieścić w odpowiednim tle. Np. Jędrzej Śniadecki – na tle kolegium medycznego oraz fasady od strony dziedzińca instytutu chemii; Bonifacy Jundziłł – na tle ogrodu botanicznego w Wilnie.

Podobizny były reprodukowane w książkach i albumach, m. in. w „Album wileńskie” Jana Kazimierza Wilczyńskiego. Tworzył też obrazy historyczne, a wśród nich „Spotkanie Biruty z Kiejstutem”, „Wnętrze kościoła św. Anny przed pożarem”, „Kościół św. Teresy”. Ilustrował książkę Michała Balińskiego „Historia miasta Wilna”, namalował cykl płócien religijnych, liczne miniatury akwarelowe, obrazy do kościołów bonifratrów i bernardynów w Wilnie.

Podczas studiów na Uniwersytecie Wileńskim był uczniem Jana Rustema i Wincentego Smokowskiego, przyjacielem Walentego Wańkowicza. Oprócz działalności twórczej Rypiński udzielał lekcji rysunku i malarstwa. Był znaną, popularną i barwną postacią Wilna.

Halina Jotkiałło

Wstecz