Notatnik wileński

Fragment Muru Berlińskiego

Z okazji 20. rocznicy zburzenia Muru Berlińskiego Wilno otrzymało w darze fragment tej budowli. Nastąpiło to z inicjatywy Ambasady Niemiec na Litwie i Instytutu Goethego w Wilnie. Dar będzie eksponowany w podwileńskim Parku Europy, znajdzie się wśród rzeźb, symbolizujących jedność kultury Starego Kontynentu.

Skoro jesteśmy przy temacie niemieckim, zachęcamy do odwiedzenia wystawy pt. „Nida i Mierzeja Kurońska. Malarstwo przeszłości”. Organizator – Instytut Goethego. Obrazy pochodzą z prywatnego zbioru Bernda Schimpke z Hamburga. Co do urody utrwalonych miejsc nie trzeba przekonywać. Malarstwo – piękne, nastrojowe i kojące. Wystawa czynna jest w galerii Komisji UNESCO przy ul. Świętojańskiej 11 w Wilnie.

Komu Święty Krzysztof?

Statuetki patrona miasta Wilna w przededniu Święta Bożego Narodzenia tradycyjnie w Ratuszu zostaną wręczone najbardziej zasłużonym mieszkańcom grodu nadwiliowego. Tymczasem do samorządu wileńskiego, do dnia 30 listopada można zgłaszać kandydatury do wyróżnienia. Przypominamy, że nagradzane są osoby, które szczególnie zasłużyły się w następujących dziedzinach: kultura, sztuka, nauka, przedsiębiorczość, oświata, sport, praworządność, architektura, dobroczynność, ochrona zdrowia, medycyna, kształtowanie wizerunku miasta, rozwój turystyki.

Co za zwyczaj?

Nie zdążyły wypalić się znicze na cmentarzach wileńskich po Dniu Zadusznym, a już na ulicach Starówki zjawiły się choinki bożonarodzeniowe.

Co ciekawe, w tym roku zasadniczo ustawiane są do „góry nogami”, tzn. – koroną do dołu. Moda, a może symbol paskudnych czasów? W każdym razie tak pośpieszna świąteczna dekoracja miasta i wielkich centrów handlowych pozbawia uroku Święta Bożego Narodzenia. Powszednieje ono, w imię – wszystko na sprzedaż.

Zniszczyć, ukraść

W Wilnie niszczy się wszystko, co się da. Kupy tłuczonego szkła przy wiatach transportu publicznego, to już niemal reguła. „Wymalowane” ściany budynków, niszczone kosze na śmieci, zdewastowane znaki świetlne przy drogach, złamane młode drzewa...

Szczególnie karygodna i niebezpieczna jest kradzież żeliwnych przykryć studzienek gazowych, kanalizacyjnych i innych. Zanotowano wstrzasający wypadek, gdy w jednej z nowych dzielnic 9-latek wpadł do otwartej studzienki kanalizacyjnej, zakończyło się to tragicznie.

Wreszcie po kilku latach systematycznego wykradania różnego rodzaju metali (na cmentarzach – również) władze miasta poszły po rozum do głowy. Zapowiadają, że systematycznie będą kontrolowały punkty skupu metali kolorowych i apelują, aby nie przyjmowały przedmiotów z kradzieży. Przewidziane są kary, a mieszkańcy proszeni są o kontakt telefoniczny z policją – 112 (gdy zauważą złodziei), ew. 2152112 (gdy natrafią na otwartą studzienkę).

Okazuje się, że w Wilnie można zniszczyć nawet szczęście. Otóż, przed kilku laty, gdy przebiegała rekonstrukcja Placu Katedralnego, pewien plastyk wmurował „cudowną płytkę” szklaną. Ludzie na chwilkę stawali na niej, miało to przynieść im szczęście i powodzenie. Niestety, płytka systematycznie jest niszczona. Ostatnio – groźnie, nadaje się do wymiany. Artysta zaznacza, że aby umieścić nową, potrzeba kilku tysięcy litów. Aż tyle? Kolejny cud? Jedną z poprzednio zniszczonych płytek wymieniła za własne pieniądze anonimowa sponsorka. Pewnie cud zadziałał.

Halina Jotkiałło 

Wstecz