Jeszcze jeden znak pamięci o Bronisławie Piłsudskim

Prof. dr hab. Antoni Kuczyński, kierownik Ośrodka Badań Wschodnich przy Uniwersytecie Wrocławskim, który wiele lat poświęcił osobie Bronisława Piłsudskiego – starszego brata Marszałka, jego działalności i dorobkowi naukowemu, dzieli się z naszymi Czytelnikami kolejnymi wiadomościami nt. pielęgnowania pamięci o tym polskim podróżniku i etnografie.

A. Kuczyński jest inicjatorem emisji monet z wizerunkiem B. Piłsudskiego i w roku 2005 złożył oficjalny wniosek w tej sprawie do Narodowego Banku Polskiego, który został zrealizowany w roku ubiegłym. Jest on również autorem wspomnianego w poniższym tekście folderu oraz opiniował do realizacji projekty monet. Dzięki jego zabiegom (przy pomocy dra M. Rokosza z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Muzeum Tatrzańskiego) na zakopiańskim cmentarzu na Pęksowym Brzyzku wzniesiono też symboliczną mogiłę B. Piłsudskiego, a Poczta Polska wprowadziła do obiegu znaczek pocztowy z jego wizerunkiem wraz z kopertą i stemplem pierwszego dnia obiegu. Antoni Kuczyński wydał także nakładem własnym korespondencyjne karty pocztowe z podobizną B. Piłsudskiego oraz zainspirował współczesną jakucką malarkę do wykonania cyklu portretowego „Polscy badacze Syberii”, w którym jest też podobizna tego sachalińskiego katorżnika i etnografa.

Ważną kategorię znaków pamięci tworzą monety Narodowego Banku Polskiego z serii „Polscy podróżnicy i badacze”, emitowanej od roku 1997. W serii tej o nominałach 10 zł oraz 2 zł są już monety z wizerunkami Pawła Edmunda Strzeleckiego – geologa i geografa, jednego z najwybitniejszych badaczy Australii (data emisji – 1997); Ernesta Malinowskiego – wybitnego inżyniera, budowniczego kolei transandyjskiej (1999); Michała Siedleckiego – biologa i oceanografa, badacza przyrody Jawy i Sumatry (2001); Bronisława Malinowskiego – etnologa, twórcy funkcjonalizmu w antropologii społecznej, wybitnego badacza kultury ludów Wysp Triobranda (2002); Aleksandra Czekanowskiego – powstańca styczniowego, zesłańca na Syberię, prowadzącego tam badania geologiczne (2004); Ignacego Domeyki – geologa, mineraloga i pedagoga pracującego w Chile (2006); Henryka Arctowskiego i Antoniego Dobrowolskiego – uczestników belgijskiej wyprawy na Antarktydę (2007).

Temat „Bronisław Piłsudski” (2008) jest ósmy w tej serii. Monetę o nominale 10 zł wykonano stemplem lustrzanym w srebrze w liczbie emisyjnej 99 000 sztuk. Projektowała ją Roussanka Nowakowska. Na awersie z lewej strony widnieje wizerunek orła, godła Rzeczypospolitej Polskiej. Pod jego lewą nogą – znak mennicy: M/W. W środku monety na tle widoków gór są wizerunki trzech postaci Ajnów, z lewej strony – kobiety trzymającej dziecko, z prawej – mężczyzny, w ubiorach ajnoskich. Nie znam zamysłu twórczego artystki projektującej tę scenę, ale odbieram to jako nawiązanie do faktu ojcostwa dwojga dzieci B. Piłsudskiego zrodzonych ze związku z kobietą z plemienia Ajnów. Obok postaci mężczyzny znajduje się pionowo ułożony ornament ajnoski. Poniżej, na środku jest napis 10 zł i tuż obok z prawej strony oznaczenie roku emisji: 2008, z lewej zaś – fragment ornamentu z ubioru ajnoskiego. U góry i z prawej strony półkolem wybito napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA. Na rewersie monety jest stylizowany wizerunek Bronisława Piłsudskiego. Z lewej strony postaci umieszczono ornament ajnoski, natomiast z prawej w dwu kolumnach napis BRONISŁAW PIŁSUDSKI oraz obok poziomo daty 1866-1918. Dół monety zdobi stylizowany wizerunek sosny.

Na awersie monety o wartości 2 zł (projekt Ewy Tyc-Karpińskiej) ze stopu Nordic Gold widnieje wizerunek orła, zaś na wysokości jego nóg – rok emisji: 2008. U dołu natomiast jest oznaczenie nominału. W otoku u góry napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA, poprzedzony oraz zakończony sześcioma perełkami. Rewers monety (projekt R. Nowakowskiej) posiada z prawej strony wizerunek postaci Bronisława Piłsudskiego. Z lewej strony umieszczono postać Ajna w tradycyjnym ubiorze na tle stylizowanych zarysów gór. Poniżej postaci stylizowany fragment ornamentu z ubioru ajnoskiego. Na dole półkolem stoi napis: Bronisław Piłsudski 1866-1918. Na boku ośmiokrotnie powtórzony napis NBP, co drugi odwrócony o 180 stopni, rozdzielony gwiazdkami. Monetę wybito w nakładzie 1 milion 100 tysięcy.

Emisję dopełnia folder zatytułowany „Polscy podróżnicy i badacze – Bronisław Piłsudski 1866-1918”, wydany w języku angielskim, niemieckim i polskim, w którym jest interesujący szkic biograficzny B. Piłsudskiego. Charakter zawartych tam informacji pozwala na dopełnienie wiadomości o tym, niesłusznie przez lata zapomnianym, polskim etnografie, zesłańcu i wielkim humaniście.

Był on o rok starszy od swego brata Marszałka Józefa Piłsudskiego. Na Uniwersytecie Petersburskim studiował prawo. Zamieszany w spisek na życie cara Aleksandra III, skazany został na karę śmierci, zamienioną w drodze łaski na 15 lat katorgi na Sachalinie (1887). Zesłanie to stało się pochodną różnych wydarzeń w jego życiu. Historycy nauki wskazują, że będąc zesłańcem potrafił on wzbogacić wiedzę etnograficzną o tubylczych ludach tej wyspy.

Dodać do tego należy, że udało mu się przezwyciężyć jedną z największych trudności zesłańczego życia, jaką mogło być psychiczne załamanie i pogodzenie się z losem katorżnika. Rzec można, że w jakimś stopniu zlikwidował wewnętrzny konflikt między wcześniej planowaną przyszłością a nieprzewidzianą sytuacją o wymiarze odbiegającym od osobistych młodzieńczych planów i rodzinnych nadziei z nim związanych.

Sam zresztą nie zaprzeczał tej sytuacji i w jednym z listów do ojca zapewniał go, że nie sprzeniewierzy się zasadom moralnym wyniesionym z rodzinnego gniazda. Tak więc w dojrzałość intelektualną oraz działalność naukową i społecznie użyteczną wchodził on ze świadomością pełnej odmiany wcześniejszych zamiarów. To wszystko stanowi jeden z kluczy do zrozumienia jego etnograficznych osiągnięć, nieprzystawalnych przecież z młodzieńczymi marzeniami.

Gorzkie to były dlań okoliczności. Miał przecież zaledwie 21 lat, gdy na statku „Niżnij Nowgorod” jako katorżnik przybył na Sachalin w sierpniu 1887 roku. Literackie echo tej podróży zawarte jest w książce Stefana Żeromskiego pt. „Uroda życia”, w której nasz sachaliński zesłaniec występuje pod postacią Gustawa Bezmiana. Współpasażerom statku płynącego z Ameryki do Europy opowiada on o Sachalinie oraz tamtejszym katorżniczym życiu.

W pierwszym okresie zesłania, jako osoba wykształcona – a takich ludzi brakowało na Sachalinie – pełnił obowiązki pisarza więziennego, udzielał też lekcji dzieciom służby więziennej. Zesłańcy darzyli go mirem, bowiem w przestrzeni kolonii katorżniczej dał się poznać jako osoba wspomagająca innych, zyskująca szacunek oraz nie poddająca się trudnemu losowi. A mieszkały tu także prawdziwe demony przestępczej recydywy, albowiem Sachalin w systemie penitencjarnym ówczesnej Rosji był kolonią karną dla najgroźniejszej kategorii złoczyńców, wśród których z premedytacją lokowano więźniów politycznych i wrogów carskiego majestatu.

W tej współegzystencji katorżniczej odczuwał on zwykłe braterstwo ludzkie, przepełnione logiką moralnych zasad wyniesionych z rodzinnego domu, które wypada uznać za główne znamiona wyróżniające go na katordze. Dzięki tym przymiotom charakteru jego życie ulegało też odmianie w zesłańczym modelu odbywania kary. Biografowie przywołują nieraz fakty i postacie z tego okresu: rosyjskich zesłańców i tubylców, z którymi pozostawał w kontaktach wypełniając różne zlecane mu zadania, np. gromadzenie eksponatów do muzeum w Aleksandrowsku na Sachalinie, występował także w obronie tubylczych praw do ich rodowych siedzib i w obronie ich kultury, przygotowując na zlecenie gubernatora wyspy dotyczący tych spraw specjalny memoriał/program.

Nade wszystko jednak najbardziej znana jest działalność B. Piłsudskiego na niwie etnograficznej. Był on w zasadzie pierwszym na Sachalinie badaczem, który prowadził wnikliwe studia z tego zakresu. Zatem wybór, jakiego dokonał, zjednywał mu miejscowe władze administracyjne, a także poprawiał położenie egzystencjalne w zesłańczej codzienności. Przede wszystkim miał stosunkowo dużą swobodę przemieszczania się po okolicy, a z czasem i po całej wyspie, jako osoba realizująca zlecenie naukowe Carskiej Akademii Nauk oraz gubernatora wyspy.

Będąc młodym adeptem w dziedzinie ludoznawstwa/etnografii, doceniał wagę dokumentacji naukowej różnych zjawisk z tego zakresu (np. kultu niedźwiedzia, szamanizmu, antropologii fizycznej folkloru) i stosował nowatorską jak na owe czasy zasadę, uznając fotografię za skrótowy tekst kultury uzupełniający studia terenowe. Posługiwał się też fonografem, utrwalając na woskowych wałkach pieśni, modlitwy i legendy Ajnów. Działania te rozwijał we współpracy z Lwem Szternbergiem, zesłańcem, którego poznał na Sachalinie.

Gdy Sternberg po odbyciu zesłania na wyspie znalazł się w Petersburgu, gdzie zajmował się działalnością naukową w dziedzinie etnografii, rekomendował tamtejszym środowiskom B. Piłsudskiego jako wytrawnego badacza tubylczej kultury. Ten natomiast zlecane mu zadania skrupulatnie wykonywał, a przedmioty tubylczej kultury materialnej, kultura społeczna i duchowa tubylców znajdowały się w kręgu stałych zainteresowań. Zapoznając się z jego dorobkiem w tej dziedzinie zauważyć można, że sprawy te przejawiały się w każdym kontakcie z poznawaną kulturą.

W jednym z artykułów napisał, iż pociągało go obcowanie z tubylcami, gdyż „było to jedyne na całej wyspie środowisko moralnie nie zepsute [...]. Zbliżyłem się więc do tych ludzi wymierających i krzywdzonych, leczyłem ich, szczepiłem ospę, uczyłem czytać i pisać, byłem ich tłumaczem i orędownikiem wobec władzy. Uznanie ich pozyskałem całkowite i zostałem przyjęty na członka jednego rodu”. Taka postawa pozwoliła mu na głębsze poznanie tajników tubylczej kultury, więzi rodzinnych i krewniaczych, obrzędowości, lecznictwa i szamanizmu, tego specyficznego fenomenu tamtejszej kultury.

Dodajmy zaraz, że Giliacy nadali mu przydomek „Akan”, co oznaczało starszego brata, a gdy pod koniec XIX stulecia wyjechał on do pracy we Władywostoku, kobiety z tego plemienia ułożyły poświęcone mu pieśni. Pochłonięty poznawaniem autochtonicznej kultury nawiązał liczne kontakty z tubylczą ludnością. Z plemienia Ajnów wywodziła się jego żona, z którą miał dwoje dzieci – córkę i syna. Ich potomkowie mieszkają do dzisiaj w Japonii, a ostatnio wnuk Kazujasu Kimura dwukrotnie odwiedził Polskę.

Podczas tych odwiedzin miał on możliwość spotkania się z rodziną swego dziadka. Gościła go Maria Piłsudska-Jaraczewska, córka Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego oraz jego liczna rodzina. Był on też w Krakowie i Zakopanem odwiedzając miejsca związane z życiem B. Piłsudskiego, co dokumentuje japoński film telewizyjny, noszący tytuł „Więzy krwi, które przetrwały sto lat”. Jest w nim też scena jak młodzi członkowie rodziny Marszałka rewizytują w Japonii rodzinę Kazujasu Kimury mieszkającego w Jokohamie. Ale to już temat do większej rodzinnej sagi.

B. Piłsudski rozstał się ze swoją ajnoską rodziną w 1905 roku, gdy nielegalnie opuścił Sachalin i udał się do Japonii, a potem – do Europy. Odtąd nigdy już jej nie zobaczył. Z zesłania przez Stany Zjednoczone przybył do Francji i stamtąd jesienią 1906 roku – do Krakowa, gdzie wówczas mieszkał jego brat Józef. Przez pewien czas zadomowił się też w Zakopanem, zajmując się etnografią i folklorem górali podhalańskich, działalnością organizacyjną na niwie ludoznawstwa i edytorską. Zgromadził wiele przedmiotów codziennego użytku obrazujących życie górali oraz typowe dla tego regionu malarstwo ludowe na szkle, przedstawiające najczęściej wizerunki świętych. Zamierzał nawet ukończyć w Szwajcarii studia etnograficzne, by podjąć pracę profesora tego kierunku na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z planów tych musiał jednak zrezygnować ze względu na trudności finansowe zapewniające mu te studia.

Warto podkreślić, że zajęcia naukowe zajmowały czołowe miejsce w jego życiu po powrocie z zesłania. Eksponaty te znajdują się do dzisiaj w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Ta forma działalności kolekcjonerskiej uczulała miejscowe środowisko na historyczne aspekty kultury podhalańskiej i konieczność jej dokumentacji. Interesował się też tradycjami gospodarki pasterskiej tego regionu i na ten temat napisał nawet niewielki artykuł. Ponadto założył czasopismo „Rocznik Podhalański”, które ukazuje się do dzisiaj.

Warto także wspomnieć, że na jego pobyt w Zakopanem przypada aktywna merytoryczna i organizacyjna działalność związana z muzealnictwem etnograficznym, stąd śmiało można uznać go za prekursora tych działań na gruncie polskim. W celach naukowych i prywatnych wyjeżdżał do Anglii, Belgii, Francji, Niemiec, Szwajcarii, odwiedził Pragę i Wiedeń. Opublikował wówczas szereg artykułów, związanych z tematyką etnograficzną dotyczącą kultury Ajnów i Niwchów. Obecnie trwają prace nad scalaniem tego dorobku.

W Jużno-Sachalińsku jest instytut naukowy jego imienia, na którego dziedzińcu w roku 1991 wzniesiono pomnik B. Piłsudskiego, na Sachalinie jest też góra jego imienia, a w Japonii wydaje się specjalne pismo poświęcone temu badaczowi. Miały też miejsce trzy międzynarodowe konferencje jemu poświęcone (Sapporo – 1985; Jużno-Sachalińsk – 1991, Kraków –Zakopane – 1999), sympozja krajowe – Kraków, Poznań, Warszawa, Wrocław). W Polsce natomiast redagowana jest angielskojęzyczna edycja jego „Dzieł zebranych”, mogąca stanowić podstawę do podjęcia rozważań i wniosków o charakterze teoretycznym i metodologicznym dotyczących badań terenowych i takich zagadnień jak obrzędy i wierzenia tubylcze, folklor oraz życie codzienne. Zagadnienia te znacznie poszerzyły pole widzenia na kulturę autochtonicznych etnosów Sachalinu, tożsamość i samookreślenie się tych ludów.

Są to niezaprzeczalne zasługi B. Piłsudskiego na tym polu. Przeto nie należy dziwić się czczeniu w różny sposób jego pamięci w nauce. Dodajmy tu jeszcze, iż „Poczta Polska” wydała znaczek z jego wizerunkiem, a na zakopiańskim Cmentarzu na Pęksowym Brzyzku wzniesiono mu symboliczną mogiłę. W siedzibie Polskiej Akademii Umiejętności w roku 2003 odsłonięto natomiast pamiątkową tablicę mu poświęconą, a w zbiorach archiwalnych tej placówki znajduje się wiele jego rękopisów, fotografii i dokumentów, dotyczących spraw naukowych i trudnych życiowych losów tego wiecznego tułacza. Wprowadzone ostatnio do obiegu pieniężnego monety z jego wizerunkiem oraz wszystkie znaki pamięci są wyrazem hołdu za jego etnograficzny trud i formą spłaty długu za wieloletnie zapomnienie.

Wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej B. Piłsudski opuścił Kraków i Zakopane. Udał się początkowo do Wiednia, potem – do Szwajcarii, gdzie przebywał do 1917 roku. Stąd przeniósł się do Paryża, podjął się pracy w Komitecie Narodowym Polskim. Tam w dniu 17 maja 1918 roku oddał swe ciało nurtowi Sekwany, rzucając się weń z przęsła jednego z mostów. Pochowano go na Cmentarzu Montmorency, a mogiła przetrwała do dziś.

Antoni Kuczyński

Wstecz