Spotkanie Taizew Wilnie

Nie lękajcie się żyć dla Miłości”

Pierwszy weekend maja dla Kościoła archidiecezji wileńskiej był szczególny: tysiące młodych osób różnych wyznań chrześcijańskich przybyły do grodu Giedymina na spotkanie Taize. Był to jeden z etapów „Pielgrzymki zaufania przez ziemię”, zorganizowanej przez wspólnotę braci z Taize. Jeszcze przed trzema laty ordynariusz archidiecezji wileńskiej JE kardynał Audrys Juozas Bačkis zaproponował zorganizować spotkanie modlitewne młodych w Wilnie z racji na pełnioną w roku bieżącym przez miasto funkcję Europejskiej Stolicy Kultury.

Kolejną okazją do zorganizowania modlitewnego spotkania na Litwie są milenijne obchody wzmianki o Litwie. Nazwę naszego kraju po raz pierwszy przywołano podczas podróży ewangelizacyjnej zakonnika św. Brunona z Kwerfurtu. Stąd też 1000-letnia rocznica – to swoisty jubileusz dotarcia na te tereny Dobrej Nowiny.

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

„Dzisiaj jest coraz więcej ludzi, którym trudno uwierzyć w zmartwychwstanie. Wierzyć w Chrystusa miłosiernego, że mieszka w naszych sercach – to ryzyko. Ewangelia zachęca nas, by je podjąć” – tak podczas modlitewnego rozważania zwrócił się do młodzieży br. Alois, przełożony wspólnoty braci z Taize. Modlitwa – osobiste spotkanie z Chrystusem Zmartwychwstałym – stanowi główną treść każdego spotkania Taize. W dniach 1-3 maja br. cztery świątynie wileńskiej Starówki wypełniały się młodzieżą, przybywającą na modlitwę. W katedrze, u św. św. Janów, bernardynów i franciszkanów na Trockiej rozbrzmiewały śpiewy kanonów i modlitwy wstawiennicze w różnych językach.

Każdego dnia na modlitewne spotkania do młodzieży przybywał także kard. Audrys Juozas Bačkis. Podczas jednego z przemówień podkreślił, że pielgrzymkę cechują trzy rzeczy: wiara, modlitwa i radość, zachęcając młodych, by korzystali z duchowych owoców pielgrzymowania do Wilna. Kulminacją modlitw było wieczorne spotkanie 2 maja, gdy wspólnie z młodymi modlili się zwierzchnicy chrześcijańskich kościołów Litwy. Rozważanie fragmentów Ewangelii, modlitwa przy zapalonych świecach, których płomień symbolizuje Chrystusa Zmartwychwstałego, powierzenie swoich spraw Jezusowi przez adorację krzyża – to wszystko, aby ożywić i pogłębić swoją wiarę.

Spotkanie z otwartością na bliźniego

Któż, jak nie młodzież, potrafi znaleźć się ponad wszystkimi podziałami. Stanowczość, energia, marzenia, zapał pozwalają jej „śmiało zarzucać sieci w morze życia, pragnąc zagarniać jak najwięcej bezpieczeństwa, radości i przyjemności”.

Uczestnicy spotkania Taize – to przede wszystkim ludzie młodzi. Do nich też Jan Paweł II odniósł ewangeliczne powiedzenie o „soli ziemi” i „światłości świata”. Odkąd w latach 40. ubiegłego wieku br. Roger założył ekumeniczną wspólnotę w Taize, tę małą wieś na południu Francji odwiedziły tysiące młodych, którzy w ciszy i skupieniu pragną odnaleźć Boga. Organizowane spotkania w różnych krajach świata oraz w końcu każdego roku w jednym z większych miast Europy gromadzą rzesze młodzieży. Zgłębianie treści Biblii, adoracja, modlitwa osobista i wspólnotowa, a przede wszystkim żywe świadectwo wiary rówieśników sprawiają, że otwiera się ona na działanie Ducha Świętego, by w swoich krajach być świadkami Chrystusa. „Tutaj podczas spotkań zauważyłem, że nikt nie ma bariery przed innym człowiekiem – mówił Witalij z Kijowa. – Kiedy w grupach dyskutowaliśmy na tematy bardzo osobiste: doświadczenia Boga w moim życiu, co jest „źródłem” mego życia, młodzi ludzie nie bali się szczerze opowiedzieć przed innymi o swoich doświadczeniach”.

Spotkanie z innym człowiekiem

Obok wspólnoty braci z Taize, którzy są inicjatorami spotkań, w roli tegorocznego jego współorganizatora wystąpiło Centrum Młodzieży Archidiecezji Wileńskiej. Jego duszpasterz ks. Marius podkreślił, że wielką nadzieję pokłada w młodzieży, która wydatnie przyczyniła się do organizacji. Setki wolontariuszy z Litwy i zza granicy, czyja pomoc była potrzebna przy sprzątaniu, wydawaniu posiłków, zorganizowaniu miejsc modlitwy, skontaktowaniu się z poszczególnymi parafiami, zorganizowały się do pracy, by każdy przybysz czuł się dobrze.

„Przed przyjazdem na Litwę byłam uprzedzana, że tutaj mieszkają „chłodni” ludzie – opowiadała Julia z Moskwy. – Spotkanie z wileńską młodzieżą uświadomiło mnie, że ona wręcz tryska otwartością. Podczas pobytu zaznałam wiele serdeczności, przyjaźni, pomocy; jestem tym wszystkim mile zaskoczona”.

Ubogacony poprzez spotkanie z innym człowiekiem – to jest niezbite określenie spotkań Taize. Młodzi wilnianie z parafii św. Kazimierza w Nowej Wilejce czy też Ducha Świętego w Wilnie, którzy już od kilkunastu lat są zaangażowani w ruch modlitewny Taize, podkreślali „niesamowitą radość z możliwości bycia w gronie tak różnorodnej chrześcijańskiej młodzieży”. Mieli okazję nie tylko korzystać z wyjazdów na podobne spotkania w innych krajach, ale też sprawdzić się jako organizatorzy, przyjmując Taize u siebie.

Spotkanie z doświadczeniem

Wielu młodych poruszył kościół franciszkański na Trockiej. Piękno świątyni ukrywające się pod zniszczonymi murami. Pozostałości „tamtych czasów” zapewne da się dostrzec nie tylko w murach zniszczonych kościołów, muzeach bądź pomnikach pamięci. Nieubłagalny ślad historii pozostawił też spustoszenie w wielu sercach, które po odzyskaniu przez Litwę niepodległości budziły się ku wierze.

W 1989 roku pierwsi mieszkańcy krajów bałtyckich przybyli do Taize; teraz po 20 latach wolności spotkanie Taize zorganizowano na Litwie, jak dotąd – najdalej na Wschód Europy. W swoich rozważaniach br. Alois podkreślił, że jeśli Litwa dzisiaj waha się między nadzieją a sceptycyzmem, to „podczas spotkania należy szukać tego, co może przechylić szalę w stronę nadziei”.

Dla pielgrzymów zorganizowano warsztaty tematyczne, ponad 35 spotkań w ciągu 2 dni: o rozeznaniu swego powołania, o działalności grup, skupiających ludzi, którzy świadczą dzieła miłosierdzia: siostry Matki Teresy z Kalkuty czy też działający we wspólnocie „Wiara i Światło”, skupiającej osoby upośledzone i ich rodziny. Zainteresowani mieli też wykłady historyczne, np. o muzeum KGB, rozmowy z osobami, które opowiadały o doświadczeniu prześladowania Kościoła w czasach sowieckich. „Dlaczego warto założyć rodzinę?”, „Czy wiarę można pogodzić z karierą”, „Wiara a zobowiązania wobec społeczeństwa”, „Biotechnologia a godność człowieka” – to tylko niektóre z mnóstwa tematów, jakie w ciągu dwóch dni zaoferowano młodzieży.

Spotkanie z gościnnością

Ponieważ ruch modlitewny Taize jest otwarty na wszystkie wyznania chrześcijańskie, gród Giedymina, od wieków tolerancyjny na wszelkie religie, jak najbardziej nadawał się na spotkanie ekumeniczne.

Do stolicy w tym celu przybyło około 8 tysięcy osób. Największą grupą byli mieszkańcy Litwy, obok nich najliczniej prezentowali się pielgrzymi z Polski (około 1,6 tys.). Nie brakło młodych z Białorusi (500 osób), Ukrainy (400 osób) oraz Łotwy. Wszystkich pielgrzymów gościło ponad 30 parafii Wilna i okolic oraz kościoły nieparafialne; pielgrzymi noclegi znaleźli w rodzinach. Przyjęcie około 6 tysięcy osób, przygotowanie spotkania na tak szeroką skalę – to nie lada wyzwanie dla mieszkańców stolicy oraz okolicznych parafii.

Na spotkaniu organizacyjnym, gdzieś dwa tygodnie przed przyjazdem młodzieży do Wilna, pewna kobieta deklarująca się jako niewierząca także wyraziła chęć przyjęcia pielgrzymów. „Jestem niewierząca, ale mój syn zaangażował się w organizację Taize, więc ze względu na niego zgłosiłam moją pomoc. Wcale mi nie szkoda, by w moim domu przez dwa dni gościła młodzież” – powiedziała. Niektórzy pielgrzymi z Grodna trafili do Mickun, gdzie jedna parafianka przyjęła pod swój dach 20 osób i „stół zastawiła jak na wesele”. Jeszcze inni dzielili się z pielgrzymami kawałkiem podłogi. Motyw, którym się kierowali ci, co pod swój dach zaprosili młodych, wiadomy jest tylko Bogu.

Faktem jest jedność, jaka połączyła na te kilka dni wielu: pielgrzymów, parafian-gospodarzy, wolontariuszy, duchowieństwo, organizatorów. Nawet bariery językowe nie stanowiły podziału między ludźmi, zdolnymi otworzyć się na moc Ducha Świętego. Rodziny z zadowoleniem rozwarły drzwi swoich domów, by przyjąć młodych z Łotwy, Estonii, Polski, Białorusi, Ukrainy, Rosji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Finlandii, Szwecji, Norwegii, Słowacji, Rumunii, Chorwacji, Słowenii, Niemiec, Francji, Włoch, Szwajcarii, Portugalii i Izraela.

W modlitwach udział wzięli przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich. Uczestników spotkania Taize przyjęły także parafie luterańska, prawosławna i obrządku greckiego. Pielgrzymi mieli okazję uczestniczyć w spotkaniach tematycznych w kościele luterańskim bądź też w prawosławnych cerkwiach.

Gościnność ludzi ożywia Kościół. Wielu podczas spotkania dostrzegło zapewne to piękno, które uczy dialogu pomiędzy wyznaniami, kulturami, tradycjami. Dialogu sprawiającego, że wszyscy nawzajem się szanują. Niech więc te kilka dni modlitw przyniosą zbawienne owoce zarówno dla pielgrzymów jak też wilnian.

Teresa Worobiej

Wstecz