Poloniści wileńskiej Alma Mater nie próżnują

22 czerwca br. w murach kościoła św. św. Janów radosne Gaudeamus igitur zabrzmiało dla kolejnej licznej grupy studentów IV roku Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Wileńskiego. W gronie szczęśliwych posiadaczy dyplomów bakałarza znajdowała się również 23-osobowa grupa absolwentów filologii polskiej, stanowiąca dwunastą promocję polonistów w powojennych dziejach wileńskiej Alma Mater.

Tegoroczni absolwenci polonistyki wileńskiej po raz ostatni uczestniczyli w tradycyjnych, już VII z kolei Dniach Polonistyki, które odbywają się – tak jak niegdyś filomackie majówki – w ostatnim miesiącu roku akademickiego.

Dni Polonistyki, na stałe wpisane są do majowego kalendarium życia akademickiego Wydziału Filologicznego UW, mają swój schemat – pierwszego dnia naszego święta odbywa się konferencja studencka, a na zakończenie – wspólny wyjazd w plener. Dodatkowe imprezy towarzyszące są co roku inne, nawiązują zwykle do jakichś rocznic itp.

W tym roku, który dla polonistów jest przede wszystkim rokiem Juliusza Słowackiego, nie mogło się obyć bez odpowiedniego zaakcentowania obecności tego znakomitego romantyka w mieście nad Wilią. Dlatego ucieszyliśmy się niezmiernie, że z naszego zaproszenia do Wilna skorzystała znakomita badaczka twórczości Juliusza Słowackiego prof. dr hab. Alina Kowalczykowa z Warszawy.

Pani profesor, przez wiele lat związana z Instytutem Badań Literackich PAN, a obecnie pracująca w prywatnej Warszawskiej Wyższej Szkole Humanistycznej, jest córką Stanisława Lorentza (1899-1991), znanego historyka sztuki i muzeologa. S. Lorentz w latach 1929-1935 zapisał się w dziejach Wilna jako konserwator zabytków i kierownik Oddziału Sztuki woj. wileńskiego i nowogródzkiego, wykładał też konserwatorstwo i zabytkoznawstwo na Uniwersytecie Stefana Batorego. Nic więc dziwnego, że pani profesor Kowalczykowa z przyjemnością przyjeżdża do Wilna, z którym – za sprawą m. in. książki wspomnieniowej ojca pt. Album wileńskie (1986) – jest emocjonalnie związana.

Tym razem przyjechała na zaproszenie naszego Centrum Polonistycznego oraz Instytutu Polskiego w Wilnie, aby poprowadzić seminaria dla nauczycieli i studentów na tematy: Juliusz Słowacki – znany czy nieznany na Litwie? oraz Jak zainteresować twórczością Juliusza Słowackiego w szkole średniej? Do udziału w seminariach zgłosili się nauczyciele poloniści z kilku szkół Wilna i okolic, w tym m. in. z Bezdańskiej Szkoły Średniej im. J. Słowackiego, z czego niezmiernie cieszyła się pani profesor i zapewniła, że przy najbliższej okazji z wielką przyjemnością odwiedzi tę jedyną na Litwie szkołę, która obrała sobie za patrona autora Beniowskiego. Po wysłuchaniu prelekcji nasi goście ze szkół polskich stolicy oraz m. in. z Czarnego Boru, Ławaryszek, Rudomina oraz bardzo swojskich dla znawców życia i twórczości poety Jaszun, mogli jeszcze porozmawiać z panią Profesor w bardziej luźnej atmosferze, przy filiżance herbaty.

Seminaria, poprowadzone przez panią prof. Alinę Kowalczykową w dn. 13 maja, były dobrym wstępem do prezentacji prac naukowych naszych studentów w ramach tradycyjnej konferencji studenckiej, która odbyła się następnego dnia. Podobnie jak w latach minionych, wzięło w niej udział 13 prelegentów, w tym dwoje studentów z Uniwersytetu Warszawskiego: Emilia Kolinko i Tomasz Jędrzejowski, którzy są stypendystami programu Erasmus. Uczestnicy konferencji, studenci III i IV roku, zaprezentowali wyniki swoich prac dyplomowych lub semestralnych. Ich zakres i tematyka była bardzo różnorodna, zaczynając od szeroko pojętej lingwistyki (np. Wielojęzyczne środowiska pracy (analiza socjolingwistyczna), Stereotypy kobiety w reklamie czy Dawne nazwy pojazdów w gwarach polskich na Litwie) i kończąc na zagadnieniach porównawczych (np. Stereotypowy wizerunek Polaka na Wileńszczyźnie na podstawie powieści „Boża podszewka” T. Lubkiewicz-Urbanowicz i „Vilniaus pokeris” R. Gavelisa). Wszyscy uczestnicy konferencji, którym dzielnie sekundowali koledzy ze studiów, otrzymali dyplomy pamiątkowe oraz nagrody książkowe.

Końcowym elementem obchodów Dni Polonistyki jest zwykle wspólny wyjazd do różnych miejscowości na Litwie. Tym razem nasz wybór padł na Druskieniki – miasto uzdrowiskowe, a nie jest to przypadek, gdyż właśnie w tym roku mija 170 lat, odkąd wybudowano tu pierwsze sanatorium! W XIX i na pocz. XX w. ta miejscowość uzdrowiskowa była bardzo licznie odwiedzana przez tak znanych literatów i muzyków, takich jak np.: Stanisław Moniuszko, Józef Ignacy Kraszewski, Władysław Syrokomla, Eliza Orzeszkowa. Niewątpliwie jednak najbardziej znaną osobistością związaną z Druskienikami jest Mikalojus Konstantinas Čiurlionis (1875-1911) – znakomity litewski kompozytor, malarz, grafik.

Najważniejszym punktem zwiedzania miasteczka było Muzeum Čiurlionisa, które mieści się w 3 drewnianych budynkach. W jednym z tych skromnych i uroczych domków przyszły kompozytor zamieszkał w 1878 r. wraz z rodzicami i rodzeństwem, zanim w wieku 14 lat zaczął uczęszczać do szkoły muzycznej księcia Michała Ogińskiego w Płungianach (lit. Plunge). Z Płungian szlakiem kariery podążył Čiurlionis najpierw do Warszawy, później – do Lipska i Petersburga, ale Druskieniki pozostały bliskie jego sercu. Malarz i kompozytor spędzał nad Niemnem zawsze wakacje letnie, aczkolwiek można rzec śmiało, że przebywał tu sercem stale, tęsknił (o czym jest mowa w jego listach) do „rodzinnej wioski”, „szumu sosen”, „widoku bocianich gniazd”…

Po zwiedzeniu Muzeum Čiurlionisa udaliśmy się jeszcze na krótki spacer ścieżkami uzdrowiska i brzegiem Niemna, aby – jak m. in. niegdyś marszałek Józef Piłsudski – podziwiać piękno przyrody, no i oczywiście spróbować wody mineralnej z tutejszych źródeł.

W drodze powrotnej do Wilna zajechaliśmy też na cmentarz do pobliskiej Rotnicy (lit. Ratnyčia), aby odwiedzić grób filomaty Jana Czeczota (1796-1847), rodaka (pochodzili z tej samej ziemi nowogródzkiej) i przyjaciela Adama Mickiewicza, poety, autora tekstów wielu pieśni ze Śpiewnika domowego Stanisława Moniuszki (m. in. Prząśniczki i Kozaka), badacza folkloru białoruskiego. Pomnik nagrobny jest w dobrym stanie, choć z trudem już dziś można odczytać na nim wiersz innego poety, Adama Edwarda Odyńca, poświęcony zmarłemu oraz jego współtowarzyszom. Pozwolę go sobie zacytować tu w całości:

Młodość poświęcał pracy

dla nauki i cnoty.

Wiek męski przetrwał mężnie

w próbach i cierpieniach.

Miłość Boga i bliźnich –

Treść jego istoty.

Cały ciąg życia jego – droga ku

zbawieniu.

Imię jego w ojczyźnie jest wiecznie

związanem z A. Mickiewiczem i T. Zanem.

Kto wiesz, czem on był,

Skłoń skroń przed głazem.

Pomyśl, westchnij i módl się

za wszystkich trzech razem.

Prośbie Odyńca stało się zadość: zapaliliśmy znicze i zmówiliśmy wspólnie modlitwę Ojcze nasz.

Na zakończenie naszej wycieczki zwiedziliśmy słynny już poza granicami Litwy Park Grutas, gdzie w świetnie zagospodarowanym plenerze są eksponowane pomniki Lenina, Dzierżyńskiego i wielu, wielu innych postaci, kojarzących się z minioną epoką totalitaryzmu. Choć słyszeli o tym „egzotycznym” parku chyba wszyscy, w tym również jadące z nami razem studentki z Polski i z Ukrainy, stypendystki programu Erasmus, jednak większość z nas była tu po raz pierwszy. Jedni traktowali pobyt jako swoistą lekcję historii, inni natomiast po prostu jako rodzaj zabawy, czemu zresztą sprzyjało bliskie sąsiedztwo wesołego miasteczka oraz całkiem sporego ogrodu zoologicznego.

Dni Polonistyki dobiegły końca, podobnie jak kolejny rok akademicki. Pozostaną wspomnienia oraz zdjęcia i wpisy do Kroniki naszego Centrum Polonistycznego. Cieszymy się, że pomimo niełatwej sytuacji w kraju i niepewności co do jutra szkolnictwa i oświaty wyższej, młodzież polska nie zapomina o wartości tradycji, pragnie poznawać kulturę ziemi ojczystej. Chcielibyśmy też gorąco podziękować naszym sponsorom – Instytutowi Polskiemu w Wilnie oraz Departamentowi Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy rządzie RL.

Irena Fedorowicz

P. S. Korzystając z okazji, informujemy tegorocznych maturzystów oraz wszystkie osoby zainteresowane, że od września br. na Uniwersytecie Wileńskim jest możliwość studiowania filologii litewskiej z dodatkową specjalizacją polonistyczną. Zapraszani są zarówno absolwenci szkół polskich, jak też litewskich.

Wstecz