Jego Wysokość SŁOWO

Róbmy swoje

Wszelkie ważne postanowienia ludzie podejmują po głębokim namyśle. Najlepiej z okazji również czegoś ważnego. Na przykład Nowego Roku. No bo gdzie i kiedy znajdzie człowiek lepszą okazję, by się rozstać ze złymi nawykami, a zaplanować sobie tylko dobre, mądre i pozytywne, jak nie w tym dniu, gdy się przez czarodziejski próg przechodzi z jednego roku do drugiego, w którym się jeszcze ani jednego brzydkiego słowa nie zdążyło powiedzieć, ani jednego błędu życiowego (i ortograficznego) nie zdążyło popełnić. Możemy zapełnić to czyste konto dobrymi postanowieniami. Ot, chociażby takim: w tym roku będę więcej uwagi zwracać na swój język. Wszystkim Czytelnikom tej rubryki z całego serca życzę takiego postanowienia.

Naszą bylejakość językową zostawmy za zamkniętymi drzwiami ubiegłego roku. A na swoje czyste tegoroczne konto zapiszmy i stale o tym pamiętajmy, że nie jest obojętne, czy nasza polszczyzna, jaką się posługujemy na co dzień, będzie językiem różnorodnym i bogatym, pięknym i poprawnym, etycznym i estetycznym, czy też ubogim i prymitywnym, pełnym sloganów i nieporadnych sformułowań, niepotrzebnych zapożyczeń i wulgaryzmów. Pamiętajmy, że język jest podstawowym składnikiem tożsamości wszystkich Polaków i dobrem kultury narodowej. O tę tożsamość uparcie i wytrwale zabiegamy nie tylko w urzędach litewskich, lecz i na forum międzynarodowym, walcząc o własne imiona i nazwiska. Wystarczy tu przypomnieć zasługujące na szacunek zmagania naszego posła w parlamencie europejskim Waldemara Tomaszewskiego. Widok takiego na przykład zapisu imion i nazwisk jak Kšištof Beliavski, Mažena Dudoic, Liucija Bžozovska czy Ježi Pšišliak to jak chlaśnięcie cierniem po oczach.

Temat pisowni polskich imion i nazwisk poruszałam niejednokrotnie już na początku lat dziewięćdziesiątych. W wywiadach z decydentami od spraw językowych z Instytutu Języka Litewskiego zadawałam pytanie, jak w świetle prawa wygląda fakt, kiedy to kilku osobom, o różnych nazwiskach daje się jeden i ten sam zapis graficzny. Sieńkowski (od sieni), Sękowski (od sęka), Senkowski (od snu), Siękowski (od wysięk)... A jest jeszcze Seńkowski, Sienkowski. Cała ta szóstka różnych nazwisk po litewsku może otrzymać jedną jedyną wspólną wszystkim postać: Senkovski. Przy czym wymawia się to mniej więcej jako Sjankovski. Wypisywałam na kartce te różne nazwiska z różnymi rdzeniami (a dla językoznawcy rdzeń słowa jest rzeczą świętą), ale nie robiło to żadnego wrażenia. Odpowiedź była krótka i węzłowata: po litewsku inaczej nie można. A co, jeśli ludzie nie nazywają się tak, jak po litewsku można? No to trudno. To już ich problem.

No i mamy ten problem z nazwiskami do dziś, choć sporo lat minęło od tamtych rozmów z językoznawcami litewskimi. Podobno unijni prawnicy powiadają, że imię i nazwisko człowieka jest jego własnością prywatną i podobno nikt nie ma prawa nikomu jej zabierać... i podobno Litwa jest w Unii Europejskiej...

Nie tracę jednak nadziei, że wcześniej czy później problem zostanie rozwiązany zgodnie z prawem i zwykłą logiką. Tymczasem „róbmy swoje”, jak radzi Wojciech Młynarski. Róbmy swoje czyli pielęgnujmy polską kulturę, dbajmy o nasz język ojczysty, nie zachwaszczając go obcymi wtrętami, a nasze dzieci i młodzież niech się uczą w polskich szkołach. Szczególną prośbę o większą dbałość językową miałabym do naszych polskojęzycznych mediów. Bo nie świadczą o dbałości językowej takie oto tytuły w jednym z naszych pism.

Protestujący emeryci premiera zapraszali w swoje szeregi. (Protestujący emeryci zapraszali premiera do swoich szeregów). Pikieta żądających zwrotu ziemi pod pałacem prezydenta. (Zły szyk wyrazów może sugerować, że chodzi o ziemię pod pałacem prezydenta). Polskie Mikołaje przyjechali na Litwę. (Pomieszanie z poplątaniem form męskoosobowych i rzeczowych). Praca ochroniarza jest źle opłacalna. (Ma być: opłacana). Dworzec kolejowy z lotniskiem połączy autobus szynowy. (Zły szyk wyrazów, ma być: Autobus szynowy połączy lotnisko z dworcem kolejowym). Święto plonów z rejonu wileńskiego. (Chodzi nie o plony z rejonu wileńskiego, tylko o święto plonów w rejonie wileńskim). W Wilnie – akcja dobrowolnego krwiodawstwa. (Nie ma krwiodawstwa ani przymusowego, ani dobrowolnego. Jest honorowe krwiodawstwo). Nagrodzony film „Fałszerzy”. (Nagrodzono film „Fałszerze“). Rozpoczął się sezon grzewczy. (Piec grzewczy, ale sezon ogrzewczy). Staczamy się po pochyłej, pod górkę dopiero w 2012 (Tytuł w ogóle nie ma sensu, przy tym frazeologizm iść pod górkę oznacza odwrotność tego, co sugeruje autor). Litwie powinno zależeć na dobrym wizerunku swego państwa w Europie. (Wynika z tego, że Litwa ma jakieś swoje państwo. Należało napisać: Litwie powinno zależeć na dobrym jej wizerunku w Europie). Panika nakręca strach przed grypą. (To mniej więcej tak jak Podkowa zgubiła konia).

Powyższe tytuły wypisałam z kilku ostatnich miesięcy. Czy nie za dużo tego dobrego?

A teraz zajrzyjmy do mojej skrzynki pocztowej, gdzie się w Poradni Językowej zebrało wiele ciekawych pytań oraz odpowiedzi na nie językoznawców polskich.

Czy powszechnie używany zwrot na dzień dzisiejszy jest poprawny?

Profesor Mirosław Bańko uważa go za urzędowy i nadużywany. Urzędowa polszczyzna nie może być wzorem do naśladowania. Zamiast na dzień dzisiejszy można powiedzieć dziś, dzisiaj, obecnie.

Meczy czy meczów?

W polszczyźnie nie tylko ustnej, ale i pisemnej forma meczy występuje tak często, że według językoznawców należy ją uznać za oboczną formę tej podstawowej meczów.

Wyrażenie z tym że należy pisać z przecinkiem (z tym, że) czy bez?

Wyrażenie to jest sfrazeologizowaną całością i przecinek jest zbędny. Napiszemy więc: Pożyczę ci tę książkę, z tym że szybko mi ją zwrócisz.

W kierunku przystanku czy w kierunku przystanka?

Obie formy są poprawne. Z tym że ta pierwsza jest częściej używana. Tę drugą (przystanka) mój komputer podkreślił na czerwono, bo tylko przystanku ma w swoim słowniku.

Jak jest poprawnie: nie wolno + bezokolicznik czy nie wolno jest + bezokolicznik?

Sięgnijmy do przykładu. Nie wolno jest czytać przy słabym oświetleniu. Nie wolno czytać przy słabym oświetleniu. Formą starszą jest ta pierwsza. Nie wolno jest wołać do Ciebie. (Mickiewicz), Mnie nikomu nie wolno jest ufać (Iwaszkiewicz). Dziś bardziej rozpowszechniona jest forma krótsza bez posiłkowego jest. Obie jednak są poprawne.

Jak mówi się poprawnie: chłopcy czy chłopacy?

Forma chłopcy to liczba mnoga od rzeczownika chłopiec, chłopacy – od rzeczownika chłopak. Ponieważ forma chłopacy budzi wątpliwości, ludzie często sięgają do formy chłopaki. Należy jednak pamiętać, że chłopaki wymagają innych, niemęskoosobowych form w kontekście, a więc: przyszły te wesołe chłopaki.

Czy w zdaniach „My Polacy lubimy świętować”, „Ja stary wam to mówię”, wyrazy Polacy i stary należy wydzielić przecinkami?

Z zasad interpunkcji nie wynika, żeby koniecznie należało te wyrazy wydzielać. Jednak profesor Jan Grzenia radzi to robić, bo wpłynie to korzystnie na czytelność zdań.

Wyraz Internet w prasie pisany jest dwojako: małą literą i wielką. Która forma jest poprawna?

Mimo że coraz częściej wyraz ten pisany jest małą literą, słownik ortograficzny wymaga wielkiej litery. Na konieczność zapisu wielką literą zwraca też uwagę profesor Jan Grzenia.

Jak brzmią w wołaczu imiona Kasia i Katarzyna?

Imiona żeńskie w wołaczu mają końcówki –o oraz -u. Przy czym imiona pełne mają końcówkę –o (Katarzyno, Dario, Magdaleno), natomiast imiona zdrobniałe –u (Kasiu, Darciu, Madziu).

Cudzysłów w nazwach firmowych.

Czy w nazwach sklepów, hoteli, pubów, restauracji nazwy należy wyróżniać cudzysłowem?

Można, ale nie jest to konieczne. W ogóle obecnie istnieje tendencja unikania cudzysłowu tam, gdzie to jest możliwe. Nazwy firmowe lepiej pisać bez cudzysłowu, gdyż funkcję wyróżniającą spełnia wielka litera i nie ma potrzeby stosować innych wyróżnień. Poza tym jako funkcja wyróżniająca często jest stosowany inny druk, na przykład kursywa.

Która forma jest lepsza: sprzed 20 lat czy sprzed 20 laty?

Poprawna jest forma sprzed dwudziestu lat, natomiast w drugim przypadku należy powiedzieć i napisać przed (a nie: sprzed!) dwudziestu laty.

Czy można zacząć zdanie od ale, więc, i?

Zdanie można zacząć od każdej części mowy, od każdego wyrazu. Jeśli, oczywiście, jest to umotywowane. Użycie na początku zdania wyrazów więc, ale jest sensowne, jeśli są one nawiązaniem do poprzedniego tekstu. Jeśli zwrócimy się do kioskarza: Ale poproszę zapałki, to funkcja tego ale będzie niepotrzebna, a nasza wypowiedź nieco dziwna. Natomiast jeśli zamiast zapałek, o które prosiliśmy, otrzymamy gazetę, to nasze Ale ja prosiłem zapałki jest jak najbardziej stosowne.

Czy należy mówić z wzrokiem utkwionym w coś, czy ze wzrokiem?

Z Korpusu Języka Polskiego wynika, że ze wzrokiem jest używane częściej niż z wzrokiem, jednak obie formy są poprawne (podobnie jak w środę, we środę, w mgle i we mgle). Jednak zbieg czterech spółgłosek w formie z wzrokiem jest trudny do wymówienia.

No i tym wzrokiem, ufnie utkwionym w dzisiejsze słoneczne niebo i w rozpoczynający się kolejny rok w naszym życiu, kończę niniejszy odcinek.

Łucja Brzozowska

Wstecz