„Wilia”-55

Kronika polskości

D la „Wilii” nie ma rzeczy niemożliwych. Kolejny raz dowiodła, że stać ją na wiele. 55 urodziny świętowane (dwa koncerty: 14 i 21 listopada 2010 r.) w wileńskiej sali „Ukio banko teatro arena” – zakończyły się sukcesem. W pełni zasłużonym. To efekt wytrwałości, poświęcenia i umiłowania wszystkiego, co polskie i co wileńskie.

W tym miejscu chciałoby się wymienić nazwiska blisko dwóch tysięcy osób, które w ciągu minionych 55 lat przewinęły się przez Polski Artystyczny Zespół Pieśni i Tańca „Wilia”. Zdajemy sprawę, że jest to niemożliwe. Jedno jest pewne: byli to i są fantastyczni ludzie. Reprezentowali i reprezentują różne środowiska, mają różne dokonania zawodowe, są równocześnie utalentowani muzycznie i artystycznie. To ostatnie sprowadza ich, oto już 55 lat, do „Wilii”, której podwaliny tworzyli wileńscy studenci – Polacy pod kierunkiem ówcześnie nielicznego grona entuzjastów polskiej twórczości ludowej. Do przeszłości zespołu, rzecz naturalna, wracano podczas pierwszego jubileuszowego koncertu z udziałem wielu dostojnych, oczekiwanych i mile widzianych osobistości.

O tym, że nie ma rzeczy niemożliwych, świadczył dwuczęściowy program. Na pierwszy ogień – premiera: „Magiczny świat muzyki filmowej” – pieśni i tańce na melodie z polskich filmów. Wdzięczny to temat, lecz wymagający doprawdy nieprzeciętnej klasy wykonawców. Jako motto – wersy z „Pana Tadeusza” czytane przez konferansjerkę Agnieszkę Skinder. I wnet wspaniały w wykonaniu wiliowców polonez z filmu „Pan Tadeusz”. Następnie – przeboje z polskich filmów. Przedwojennych i powojennych, z wielkiej klasyki kinematografii polskiej. Docierały do nas, do Wilna, przemawiały do naszych serc i umysłów. „Potop”, „Ogniem i mieczem”, „Noce i dnie”, „Trędowata”, „Ziemia obiecana”, „Pan Wołodyjowski”.

I oto rozbrzmiewają najpiękniejsze piosenki oraz melodie z tych filmów w interpretacji młodzieży wileńskiej. Jedno można powiedzieć: soliści byli świetni, wszyscy bez wyjątku. Bezkonkurencyjna Małgorzata Nausewicz. Z wdziękiem zaśpiewała wielki przebój – „Miłość ci wszystko wybaczy”. Jakże nastrojowa była „Ta ostatnia niedziela” Jerzego Łukaszewicza. Przepiękna „Dumka na dwa serca” śpiewana przez Dominikę Kajdanowicz i Mirosława Kasperowicza. Romantycznie wirująca para tancerzy: Honorata Markiewicz i Zdzisław Stankiewicz...

Moment bardzo oczekiwany: na scenę wychodzą weterani, z nimi aktualny skład „Wilii” – grupa podstawowa, młodzieżowa i dziecięca. Kilka pokoleń chórzystów i tancerzy. Do poloneza „Pożegnanie Ojczyzny” stają 32 pary. Na twarzach widzów – nieskrywana duma. Kiedy rozbrzmiewają pierwsze takty „Mazura ułańskiego”, a 12 par weteranów rusza do tańca, wszyscy powstają. To jest to, na co czekaliśmy od poprzedniego jubileuszowego, z okazji półwiecza, występu „Wilii”, który odbył się przy wypełnionej widowni największej sali „Siemens arena”. Żaden koncert nie może się obejść bez swego rodzaju hymnu na cześć rzeki i zespołu: „Wilijo, naszych strumieni rodzico”... Urodziwi młodzi wiliowcy wręczają wiązanki kwiatów tym, którzy w różnym czasie tworzyli zespół, a dziś są widzami. Piękny, wzruszający akcent.

Jubileusz, a więc czas na podsumowanie i podziękowania. „Wilia” była pierwsza, teraz mamy ponad sto polskich zespołów” – z satysfakcją stwierdził przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski. Zwrócił się do obecnego na sali ministra kultury Republiki Litewskiej Arunasa Gelunasa o zainteresowanie się „Wilią”, przypominając, że w ostatnim czasie jej kierownictwo pozbawiono etatów. Przy okazji zaprosił weteranów zespołu do odwiedzenia stolicy UE, dodając, że młodzi wiliowcy już bawili w Brukseli.

Minister Arunas Gelunas: „Jest mi przyjemnie i czuję się zaszczycony, że mogę pozdrawiać „Wilię”, która obchodzi 55-lecie. Z uwagi na wiek jest ona fenomenem wśród tego rodzaju zespołów... Dziękuję bardzo, że jesteście, życzę wam stu lat i mam nadzieję, że się spotkamy w przyszłości. Na „prowokację” pana Tomaszewskiego odpowiem, że zrobię wszystko, co jest możliwe, aby kultura polska się rozwijała”. Arunas Gelunas wręczył Renacie Brasel i Marzenie Suchockiej pisemne podziękowania Ministerstwa Kultury Litwy.

Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na Litwie Janusz Skolimowski: „Nasza wspaniała „Wilio”! Dla mnie to wyjątkowa przyjemność i osobista satysfakcja, że byłem na obchodach 50-lecia i teraz jestem na koncercie z okazji 55. rocznicy powstania zespołu... Mam zaszczyt wraz z kierownikiem biura konsularnego ambasady, Stanisławem Kargulem w imieniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej Bogdana Zdrojewskiego w uznaniu zasług wręczyć odznaki „Zasłużony dla Kultury Polskiej...”. Otrzymali je: Agnieszka Skinder, Marzena Suchocka, Jan Giedrojć, Mirosław Kasperowicz, Jerzy Łukaszewicz, Andrzej Malinowski.

Poseł na Sejm RL z ramienia AWPL, prezes ZPL Michał Mackiewicz: „...Wbrew przeciwnościom losu jesteśmy szczęśliwi. Tego przykładem „Wilia”, która 55 lat krzewi i kontynuuje tradycje swych ojców i dziadów...”. Kwiaty i odznaki ZPL. Miłe słowa od Polaków – posłów na Sejm RL z ramienia AWPL: Jarosława Narkiewicza i Leonarda Talmonta, pozdrowienia od przewodniczącej Sejmu RL Ireny Degutiene.

...Druga część koncertu. Z tradycyjnym repertuarem. Efektowne suity z różnych krańców Polski. Szczególnie cieszy udział najmłodszych. Bo jaką miarą można zmierzyć, gdy kilkunastoletnie dziewczynki z wielkim przejęciem śpiewają „Prząśniczkę” albo „Przybyli ułani pod okienko...”. Widzowie nie potrafią powstrzymać łez, gdy na scenę do „Poloneza pożegnalnego” wychodzi cała „Wilia”...

Idą lata, idą pokolenia. Oby tak trwało długo, długo. Moc podziękowań, życzeń i nagród. Padają nazwiska ludzi, którzy w różnym czasie kierowali „Wilią”. Krzysztof Łachmański, sekretarz Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, prezes jej oddziału w Pułtusku wręcza Renacie Brasel i byłej choreografce Jolancie Nowickiej srebrne medale „Wspólnoty Polskiej”. Piotr Witaszczyk, kierownik Mazurskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Ełk”, do gorących życzeń dołącza szablę: „do walki z wrogami”. Życzenia i gratulacje od Polskiej Macierzy Szkolnej na Litwie, od Małgorzaty Kasner, dyrektor Instytutu Polski w Wilnie, Artura Ludkowskiego, dyrektora Domu Kultury Polskiej w Wilnie, który przygarnął „Wilię”, gdy została pozbawiona dachu nad głową i musiała się tułać po różnych miejscach, Zdzisława Palewicza, mera samorządu rejonu solecznickiego, od Apolonii Skakowskiej, prezes Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki, Pauliusa Jurgutisa, dyrektora Wileńskiego Regionalnego Centrum Kultury, Kristiny Ulevičiute, kierowniczki Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki samorządu m. Wilna (piękny to gest z jej strony, gdy wręcza wiązankę kwiatów byłej swojej nauczycielce ze szkoły muzycznej, wieloletniej kierowniczce artystycznej i dyrygent „Wilii” Czesławie Bylińskiej). Rzeźbę anioła przywieźli z Lidzbarka Warmińskiego Jolanta Adamczyk, dyrektor tamtejszego Domu Kultury i Władysław Strutyński, dyrektor Zamku Biskupów Warmińskich. Szczególnie wzruszające są pozdrowienia od polskich zespołów: „Wileńszczyzny”, „Solczan”, „Zgody”, „Stokrotek” ze szkoły-przedszkola „Wilia”, „Kotwicy” z Kowna, „Stu uśmiechów”, „Wilenki”, „Świtezianki”, „Strumyka” (z „Wilii” wypłynął, bo jego choreografką jest Lidia Wojtkiewicz, była tancerka „Wilii” i jedna z najzdolniejszych uczennic nieodżałowanej Zofii Gulewicz). Gorące gratulacje – od Centrum Kultury w Solecznikach, Polskiego Studia Teatralnego, Polskiego Teatru w Wilnie.

Nie wymieniliśmy, niestety, nazwisk wszystkich wyróżnionych, wszystkich solistów, dzięki którym koncert był tak różnorodny, tak bogaty, tak patriotyczny. Nad całością pracowali: Renata Brasel – kierownik artystyczny i dyrygent, Marzena Suchocka – choreograf, Zdzisław Stankiewicz – instruktor tańca, Anna Kijewicz – kierownik kapeli, Henryk Szturo – aranżer. Konferansjerzy – Agnieszka Skinder (chórzystka) i Stanisław Michalkiewicz (tancerz z grupy weteranów).

Na wielkim ekranie wyświetlano zdjęcia z historii „Wilii”, a na nich ci, którzy zespół tworzyli: młodzi, piękni, utalentowani, rozkochani w polskiej mowie, polskiej sztuce, polskim folklorze: Wiktor Turowski, Eduardas Pilipaitis, Zofia Gulewicz, Piotr Termion, Czesława Bylińska, Regina Ledichowa, Zbigniew Makowski, Helena i Roman Rotkiewiczowie i wielu, wielu innych. Wymieniono też wszystkich darczyńców, dzięki którym świętowanie jubileuszu doszło do skutku.

Halina Jotkiałło

Fot. Jerzy Karpowicz

Wstecz