Wesoła Nowina

Dobroczynny Wieczór Kolędowy

We wszystkich miastach Polski, w metropoliach innych państw grała tego dnia Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. U nas, w Wilnie, też grała orkiestra pod batutą niestrudzonych w inicjatywach Ilony i Adama Jurewiczów. Nie była to tak ogromna orkiestra jak polska, ale cel ten sam: pomoc ludziom w potrzebie.

Tam zgromadzono miliony na zakup najnowocześniejszego sprzętu medycznego dla ratowania życia i zdrowia najmłodszych obywateli Rzeczypospolitej. U nas zbierano pieniądze, aby wesprzeć trzy dziewczyny poszkodowane przez los. Są to: Dorota Narwojsz, 10 lat, ze wsi Wierbuszki w rejonie wileńskim. Dorota ma poważne problemy ze wzrokiem, które się rozpoczęły, gdy miała dwa lata. Wtedy z wysoką gorączką trafiła do szpitala w wileńskich Santaryszkach. Lekarze podali nieodpowiednie leki i to było przyczyną pogorszenia się wzroku dziewczynki. Badania przeprowadzone w laboratoriach w Niemczech i USA potwierdziły i udowodniły winę lekarzy. Dorota już przeszła szereg zabiegów laserowych i operacyjnych. Niestety, to nie koniec zmagań – jej wzrok stale się pogarsza. Rodzice snują nieśmiałą nadzieję, że może kiedykolwiek uda im się uzbierać pieniądze na konsultację i leczenie córki za granicą.

Greta Dejnarowicz liczy 13 lat, mieszka we wsi Barwaniszki w rejonie wileńskim. Jej rodzice jako bezrobotni zarejestrowani są na giełdzie pracy. Greta od urodzenia ma wadę serca. W listopadzie ubiegłego roku przeszła operację, teraz potrzebuje rehabilitacji. Jej brat Władysław również ma problemy z sercem. Dzieci są pod opieką lekarską. Nie mają jednak ciepłych ubrań i obuwia, kanapy do spania, czasem nawet brakuje jedzenia i środków higieny.

Karina Daukszewicz, 23 lata, mieszkanka Wilna. Niemal od urodzenia Karinę i jej siostrę wychowuje babcia. Jako mała dziewczynka Karina często skarżyła się na bóle głowy. Okazało się, że ma poważne schorzenie mózgu. Pierwsze dwie operacje wykonano w Kownie. Litewscy lekarze byli jednak zdania, że kolejne zabiegi mogą przynieść dobre wyniki, jeśli przeprowadzone zostaną w specjalistycznych szpitalach Niemiec lub Izraela, w przeciwnym wypadku dziewczynie grozi całkowita utrata wzroku lub udar. Trzy kolejne operacje Karina przeszła w Niemczech. Za pierwszą zapłaciła babcia sprzedając mieszkanie. Drugą sfinansował fundusz w Niemczech. Za trzecią należało uiścić rachunek w wysokości 12 tys. euro. Ogromne zadłużenie nie pozwoliło na to, aby Karina mogła pojechać do Niemiec na pooperacyjne badania kontrolne. Jedyna jej opiekunka – babcia – ma również poważne problemy ze zdrowiem, przeszła zawał serca, z powodu długów nie może nawet kupić sobie leków.

Apelujemy do naszych Czytelników na Litwie, w Polsce, innych krajach, do których dociera „Magazyn Wileński”, o wsparcie finansowe dla wymienionych osób. Konta, na które można przekazać pieniądze, podajemy poniżej:

Teresa Narvoiš (mama Doroty)

LT30 7044 0003 2761 3472

AB SEB bankas

Marija Deinarovič (mama Grety)

LT24 7300 0100 9896 5329

Swedbank

Karina Daukševič

LT67 7300 0101 0672 7077

Swedbank

Wracając do wieczoru w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, zatytułowanego „Wesoła Nowina”, warto odnotować, że było to cenne, starannie przygotowane przedsięwzięcie. Pod każdym względem. Zarówno jeśli chodzi o stronę artystyczną ze wzruszającym występem dzieci klasy 1A pod kierunkiem Jadwigi Stankiewicz, zespołu instrumentalnego „Totus Tuus” („Cały Twój”) pod batutą Krzysztofa Stankiewicza ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II (tak się wspaniale utarło, że dzieci, które szlify sceniczne zdobywają u pani Jadwigi, gdy podrastają, trafiają do zespołu kierowanego przez jej syna, zawodowego muzyka, Krzysztofa). Wspaniały był popis scholi „Gaudium” i nieprześcignionego w inwencji twórczej zespołu „Stella Spei”, kierowanego przez Ilonę i Adama Jurewiczów. „Stella Spei” – to główny organizator tego Dobroczynnego Wieczoru Kolędowego i niezastąpiony wykonawca najpiękniejszych kolęd oraz piosenek autorstwa członków zespołu.

Pełna sala, chętnie składane datki, miłe niespodzianki. Wśród nich pojawienie się Marii Rekść, mer rejonu wileńskiego, która podążając z jednego ważnego przedsięwzięcia na kolejne „wykroiła” chwilkę, aby wpaść do Domu Kultury Polskiej na Nowogródzkiej, złożyć gratulacje pomysłodawcom przedsięwzięcia, życzyć pomyślności w nowym roku wszystkim obecnym, wrzucić do skarbonki pewne sumy, które przekazali napotkani przypadkowo, a nie mogący uczestniczyć w tym wieczorze: Zygmunt Marcinkiewicz, „przewoźnik, którego systematycznie karzą za dwujęzyczne napisy na autobusach” oraz Waldemar Tomaszewski, przewodniczącego AWPL.

...Na scenę poproszono trzy dziewczyny, z myślą o których zorganizowano tę piękną akcję charytatywną. Oklaskami witany jest kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie, radca minister Stanisław Kargul, który wręcza każdej z nich kopertę z pieniędzmi, a potem, nawiązując do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka, mówi m. in.: „Możemy tu stworzyć swoją orkiestrę, która będzie się solidaryzować z potrzebującymi i którą będziemy wspierać...”.

Ogromnie wzruszona mama Grety Dejnarowicz mówi: „Chcę w imieniu swojej rodziny serdecznie podziękować tym ludziom, którzy nam pomogli finansowo w trudnej sytuacji, gdy córka była operowana. Dziękuję Związkowi Polaków na Litwie i jego prezesowi Michałowi Mackiewiczowi, pani Krystynie Gierasimowicz, starościnie gminy w Kowalczukach, samorządowi rejonu wileńskiego i organizatorom akcji dobroczynnej – Ilonie i Adamowi Jurewiczom”.

Halina Jotkiałło

Fot. Jerzy Karpowicz

* * *

Pragniemy gorąco podziękować rodzinie Dejnarowiczów, Narwojszów, Karinie Daukszewicz oraz jej babci, że mieliśmy okazję zorganizować to przedsięwzięcie dla nich, że się odważyły zgłosić o pomoc. Dziękujemy za wielkie serce, ofiarność i pomoc wszystkim, którzy brali udział w dobroczynnej akcji. Jej finał odbył się w niedzielę, 9 stycznia 2011 r. w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Ogółem zebrano 12.885 litów, 100.000 rubli białoruskich, 20 złotych i 20 groszy polskich oraz 10 euro. Z czego: na sali do skarbonki trafiło 5.885 Lt oraz wymieniona waluta zagraniczna. 1000 litów, podobnie jak w roku ubiegłym, przekazał o. Jacek Szpręglewski. Pieniądze te zostały zebrane po Mszy św. w wileńskim kościele parafialnym św. Jakuba i Filipa. Sponsorzy ofiarowali 6 tys. litów, w tym – 3 tys. Lt przeznaczyła Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie, 2 tys. Lt – samorząd rejonu wileńskiego.

Nad podliczaniem pieniędzy i ich właściwym podziałem (wszystkie trzy potrzebujące osoby otrzymały identyczną kwotę) czuwała powołana komisja. W jej składzie: Iwona Kozik, radca Ambasady RP w Wilnie, Przemysław Pierz, pierwszy sekretarz i attache obrony Ambasady RP w Wilnie, Janina Sołtanowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Kiwiszkach, Irena Ingielewicz, redaktor techniczny gazety katolickiej „Spotkania”, specjalistka wydziału ochrony praw dziecka samorządu rejonu wileńskiego, Teresa Worobiej, dziennikarka „Tygodnika Wileńszczyzny”.

Dziękujemy uczestnikom koncertu, szczególnie pani Jadwidze Stankiewicz i jej uczniom 1A klasy za wystawienie jasełek, rodzicom za przepiękne stroje i dekoracje sceniczne, zespołowi instrumentalnemu „Totus Tuus” pod kierownictwem Krzysztofa Stankiewicza ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Wilnie oraz dzieciom i młodzieży ze scholi „Gaudium” z parafii bł. Jerzego Matulewicza, a także zespołowi „Stella Spei”.

Jesteśmy wdzięczni Wydziałowi Konsularnemu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie na czele z radcą ministrem Stanisławem Kargulem za finansowe wsparcie koncertu. Dzięki tym funduszom wszystkim jego uczestnikom wręczono upominki.

Wieczór prowadziła Alicja Rosowska, nauczycielka języka polskiego ze Szkoły Podstawowej w Kiwiszkach. To właśnie Alicja wskazała nam rodzinę Narwojszów. Dziękujemy Krystynie Najmowicz za pośrednictwo i kontakt z rodziną Dejnarowiczów, Teresie Noniewicz z wydziału ochrony praw dziecka samorządu rejonu wileńskiego za kontakt z Kariną, Irenie Ingielewicz za wsparcie, Studiu RPM i przedsiębiorstwu „Mylida”.

Dziękujemy polskim mediom, które jak co roku obejmują patronat medialny nad naszym przedsięwzięciem. Są to: radio „Znad Wilii”, „Wilnoteka”, „Tygodnik Wileńszczyzny”, „Magazyn Wileński”, „Kurier Wileński”, gazeta katolicka „Spotkania”. W portalu internetowym „Wilnoteki” można się zapoznać z historią Doroty i Kariny.

Szczególne słowa wdzięczności kierujemy do administracji i pracowników Domu Kultury Polskiej w Wilnie za udostępnienie sali, szatni, wszelką inną pomoc. Dzięki temu oto już po raz piąty mogliśmy zorganizować nasze wieczory.

Mówimy serdeczne „Bóg zapłać” wszystkim ludziom dobrej woli, którzy niezwłocznie zareagowali na nasz apel oraz wszystkim obecnym na koncercie za wsparcie finansowe.

Ilona i Adam Jurewiczowie

Wstecz