Mickuny mają polskie przedszkole

Ostatniego dnia marca w Mickunach otwarty został polski żłobek-przed-szkole. O potrzebie budowy takiej placówki mówiono od dawna. Już w 2005 roku odbył się w Wilnie duży wiec protestu przeciwko zagrabianiu ziemi prawowitym właścicielom, podczas którego poruszono również tę sprawę. Przedszkole w Mickunach istniało, ale była to placówka podlegająca bezpośrednio administracji okręgu, a więc litewska. Rodziców, zgłaszających się z prośbą o otwarcie polskiej grupy, odsyłano z kwitkiem.

Jedynym rozwiązaniem było wybudowanie nowego przedszkola. Problem polegał jednak na tym, że mimo ponawianych przez władze samorządu próśb, administracja okręgu wileńskiego odmawiała przyznania działki pod budowę placówki. Samorząd dopiął swego: po latach starań znalazła się odpowiednia działka, co prawda – rolna; nie bez przeszkód ze strony administracji okręgu zmieniono jej przeznaczenie.

W czerwcu 2010 roku założony został kamień węgielny, spółka „Aukštine“ projekt zrealizowała w ekspresowym tempie, w ciągu niespełna roku. Koszty budowy wyniosły ponad 2 mln litów: 49 proc. tej sumy za pośrednictwem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” przekazał Senat RP, reszta – to wkład własny samorządu rejonu wileńskiego.

Dzieci z Mickun i okolicznych wsi mają więc już nowe, piękne, przytulne, funkcjonalnie wyposażone przedszkole.

Na uroczyste otwarcie przybyli poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, posłowie na Sejm RL Michał Mackiewicz, Jarosław Narkiewicz i Leonard Talmont, przedstawiciele samorządu z mer Marią Rekść na czele, radca-minister Ambasady RP w Wilnie Stanisław Kargul. Zanim jednak doszło do przecięcia wstęgi, ks. Raimundas Macidulskas, proboszcz parafii mickuńskiej, poświęcił budynek.

Obecni na uroczystości posłowie z satysfakcją odnotowali fakt, że w dobie kryzysu, gdy inne samorządy toną w długach i nie ma mowy o inwestycjach, w rejonie wileńskim w ciągu dwóch lat powstały przedszkola w Niemenczynie i Mickunach, trwa modernizacja budynków przedszkoli w Mejszagole, Kowalczukach, Niemieżu, Pogirach. Poseł, prezes ZPL Michał Mackiewicz, składając życzenia mieszkańcom Mickun i pracownikom przedszkola, wyraził nadzieję, że być może właśnie w tej placówce wychowany zostanie przyszły prezes Związku Polaków na Litwie.

Z otwarcia przedszkola cieszył się dyrektor Mickuńskiej Szkoły Średniej Bernard Awłosewicz, który na przeciągu wielu lat zabiegał o nie, gdyż uważa, że przedszkole – to szansa dla szkoły, to pewny narybek dla klas pierwszych. Zdaniem Renaty Mickiewicz, starościny gminy mickuńskiej, najważniejsze jest to, że odtąd rodzice będą mieli wybór, do jakiego przedszkola – polskiego czy litewskiego – zapisać dziecko, nie będą musieli dowozić swoje pociechy do Kowalczuk lub Nowej Wilejki.

Dzieci w przedszkolu mickuńskim, rozliczonym na 75 miejsc, nie zabraknie. Będą tu działały dwie grupy żłobkowe i dwie przedszkolne. Kierowniczka Bożena Pietrulewicz ma już około 90 podań. Zamierza uczestniczyć w projektach, skierowanych na rozwój dziecka, nawiązać współpracę z partnerami, również zagranicznymi. A dobry kontakt z rodzicami, zdaniem pani Bożeny, to podstawa.

Nic nie zastąpi edukacji w języku ojczystym – mer rejonu wileńskiego Maria Rekść jest przekonana, że tak właśnie jest. Zarazem zapewniła rodziców, że w polskim przedszkolu i polskiej szkole dzieci doskonale nauczą się również języka państwowego.

Na uroczystości otwarcia żłobka-przedszkola w Mickunach było wielu gości oficjalnych, z życzeniami i prezentami. Najważniejsza informacja jest jednak taka, że była obecna spora gromadka dzieci i sporo rodziców – bardzo młodych.

Barbara Sosno

Fot. Zygmunt Żdanowicz

Wstecz