Jego Wysokość SŁOWO

Wakacyjne zabawy językiem

A jak będzie słońce i pogoda, każdy z nas chętnie by poszedł do ogroda, by zgodnie ze starą piosenką ludową fijołecki zrywać. Ogroda i fijołecków nie ma, ale słońce i pogoda to i owszem, cieszy nas i dopieszcza codziennie. Panuje nam miłościwie czas, kiedy dla młodzieży „nauka poszła w las”, bo to kilka błogosławionych miesięcy laby, kanikuły, wakacji, zabawy. Nasza językowa rubryka po prostu nie ma sumienia, by męczyć swoich Czytelników (również tę starszą młodzież, czyli łącznie z emerytami) trudnymi zagadnieniami gramatycznymi. Proponujemy dziś polszczyznę na wesoło. Przypomnijmy sobie zabawne powiedzonka, żarty, dowcipy językowe. Przypomnijmy, a może sami również próbujmy tworzyć?

Jak wiemy, frazeologizmy są to stałe połączenia wyrazowe, mające znaczenie przenośne. Łączenie frazeologizmów z wyrazami o charakterze dosłownym daje efekt komiczny i może być dobrą zabawą. Spróbujmy tworzyć nowe powiedzonka „krzyżując” znane przysłowia lub modyfikując je. Na przykład:

Człowiek o złotym sercu powinien chodzić z ochroniarzem.

Jeśli zostałeś ugodzony strzałą Amora, natychmiast zajodynuj ranę.

Nieco groźnie brzmiąca przestroga w przysłowiu: Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada, w zmodyfikowanym powiedzeniu: Kto pod kim dołki kopie, pewnie jest archeologiem brzmi nie tylko zabawnie, ale stanowczo sympatyczniej.

Znane przysłowie: Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta otrzymuje nową postać: Gdzie dwóch się bije, tam dentysta korzysta.

Moralizatorskie przysłowie Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje otrzymuje nową, bardziej konkretną postać: Kto rano wstaje, ten jest niewyspany.

Nie warto spoczywać na laurach, materac jest wygodniejszy.

O dzbanie, który wodę nosi, też można inaczej: Dopóty dzban wodę nosi, dopóki nie założą rurociągu.

O Jasiu, który czegoś się nie nauczył za młodu, a potem Jan nie będzie umieć, znająca szkolne życie brać uczniowska też mówi inaczej, nie sięgając do dalekiej przyszłości: Czego Jaś się nie nauczy, z tego nauczyciel go zapyta. Szczera to prawda. Doświadczyłam jej na własnej skórze podczas egzaminu z geometrii w siódmej klasie (egzaminy mieliśmy co roku). Wyciągnęłam bilet nr 29, jedyny, w którym twierdzenia nie rozumiałam.

Oto jeszcze kilka żartów językowych.

Wykształcenie nie piwo. Nie musi być pełne.

Mieć kota na punkcie psa.

Lepiej być bez grosza niż bez pieniędzy.

Ciężko jest lekko żyć.

Co masz zrobić dzisiaj, zrób pojutrze. Będziesz mieć

dwa dni wolnego.

Pij mleko. Nie wysyłaj krów na bezrobocie.

Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok.

Wyszedł z siebie i jeszcze nie wrócił.

Grześ jest chodzącą encyklopedią. Szkoda, że bez indeksu

w głowie.

A teraz tradycyjnie zajrzyjmy do internetowej Poradni Językowej PWN.

Stety, niestety

Czy istnieje wyraz stety? Czy poprawne jest „niestety albo stety”?

Wyrażenie to jest żartobliwe. Upowszechniło się w tym zwrocie i w zasadzie mogło by być notowane w słownikach jako związek frazeologiczny, nie ma jednak jednej kanonicznej postaci. Oprócz przytoczonej w pytaniu można też spotkać inne: niestety czy stety, niestety, a może stety, niestety, a raczej stety.

Błahe na pozór stety okazuje się więc wyzwaniem dla leksykografa, który musi opisać znaczną wariantywność zwrotów dla tego słowa. Alternatywą może być próba zdefiniowania samego stety na przykład tak: „słowo zestawiane żartobliwie ze słowem niestety na znak, że mówiący się waha, czy ocenić daną sytuację jako pozytywną, czy negatywną.

Miejsce spójników

Podobno bezpośrednio po przecinku nie należy używać takich słów, jak „zaś bowiem”. Czy zasada ta dotyczy również słowa „natomiast”?

Wszystkie wymienione wyżej spójniki zaleca się umieszczać nie bezpośrednio po przecinku, otwierającym zdanie podrzędne, ale po pierwszym, drugim lub nawet trzecim składniku tego zdania. Np.: Ciągle mnie pyta o moją koleżankę, ja natomiast wolę o niej nie mówić.

Pisownia zaimków

Mam wątpliwości, czy poprawne są następujące zdania: „Dlaczego warto szkolić się w Naszym Ośrodku...” oraz „U Nas zajęcia teoretyczne odbywają się trzy razy w tygodniu”.

Zaimki Wy i Wasz piszemy niekiedy wielką literą, np. w listach, ale nie my i nasz. Zasadą polskiej grzeczności jest pomniejszanie własnej osoby.

Cuda i cudy

Czy poprawne jest zdanie „Święty czynił cudy”? Czy nie należałoby napisać „cuda”? Czy słów „cuda” i „cudy” można używać wymiennie, czy też jest między nimi różnica?

Święty mógł czynić cudy, mógł też czynić cuda. Gdy jednak cud staje się synonimem cudactwa, występuje w liczbie mnogiej tylko w formie cudy. Istnieje też rzeczownik rodzaju nijakiego cudo, który w liczbie mnogiej ma końcówkę -a, cuda.

Gdzie ja pracuję?

W wyższej uczelni, czy na wyższej uczelni?

I tak dobrze, i tak pięknie. Przynajmniej mamy wybór.

Nazwiska żon

Czy żony panów Budnego, Białego powinny nazywać się Budny, Biały, czy też Budna, Biała?

Nazwiska o formie przymiotnikowej powinny mieć formy żeńskie, jeśli są zakończone przyrostkami -ski, -cki, -dzki, ale i tu jest wyjątek dla kobiet, które nazwiska przyjęły za granicą (Anna Kowalski, Natalia Nowicki). W przypadku innych nazwisk o formie przymiotnikowej, np. Budny, Biały, Wysoki, Chudy, Cichy, Duży, Wielki kobiety mają możliwość wyboru formy. Mogą przyjąć męską Anna Budny lub żeńską Anna Budna.

Tego rodzaju nazwiska wymagają nieco dłuższego komentarza. Profesor Witold Doroszewski w książce „O kulturę słowa” uważa przepis pozwalający na żeńską formę takich nazwisk, jak Bury, Cudny za niesłuszny. Chodzi o to, że między zwykłym przymiotnikiem a przymiotnikową formą nazwiska zachodzi zasadnicza różnica: bury niedźwiedź jest istotnie bury, natomiast forma Bury jako nazwisko nie ma żadnego związku z jakąkolwiek cechą nosiciela tego nazwiska, nie ma znaczenia realnego, jest tylko konwencjonalną etykietą społeczną. Najprościej więc traktować takie etykiety jako wyrazy nieodmienne, uznając, że forma Bury może się odnosić i do mężczyzny, i do kobiety.

Ten, kto się interesuje piłką nożną, wie, że w złotej epoce polskiej piłki nożnej za czasów legendarnego trenera Kazimierza Górskiego był piłkarz Adam Musiał. Jeśli iść tropem odmiany nazwisk o formie przymiotnikowej jak przymiotniki, to należałoby nazwiska o formie czasownikowej odmieniać jak czasowniki. A więc: pan Musiał, pani Musiała, panowie Musieli, panie Musiały... To żart oczywiście. Nazwisko pana Musiała odmieniamy normalnie według deklinacji rzeczownikowej, nazwiska pani Musiał nie odmieniamy zupełnie. Przedwojenne formy typu Musiałowa i Musiałówna przeszły raczej do historii gramatyki polskiej, mimo że w mowie potocznej – zwłaszcza na wsi – są używane.

Na Wileńszczyźnie formy te zachowały się dłużej. Gdy się uczyłam w wileńskiej „piątce”, w dzienniku klasowym XI b figurowały nazwiska: Ulewiczówna, Olechnowiczówna, Skrendówna, Stryżeniówna. Jednakże funkcjonujące od lat nazwiska kobiet z końcówką -ówna nadal spotykamy w polszczyźnie. Noszą je, między innymi, znane aktorki Zofia Kucówna, Elżbieta Zającówna, Agnieszka Krukówna, a także dziennikarka telewizyjna i narratorka filmów przyrodniczych Krystyna Czubówna, której wyjątkowo piękny głos podziwiamy w filmach przyrodniczych, gdzie jest narratorką.

Według czy wedle?

Czy należy mówić „według mnie”, czy „wedle mnie”? Która wersja jest poprawna?

Mówimy i tak, i tak, ale wedle mnie to nacechowany wariant, występujący w języku literackim, poza tym dużo rzadszy. W blisko stumilionowym Korpusie Języka Polskiego PWN wedle mnie występuje 12 razy, a według mnie 670 razy.

Rodzaj i liczba skrótowców

W jakim rodzaju są skróty nazw partii, instytucji itd., a więc jak należy odmieniać: „PO miała do wyboru”, czy „PO miał do wyboru”, „PiS zdecydowało się na”, czy „Pis zdecydował się na”.

Raczej „PO miała”, „PiS miało” niż „PO miało” i „PiS miał”. Ogólnie biorąc, rodzaj i liczba skrótowców mogą być zgodne z ich zakończeniem (PO jak logo, PiS jak bis) albo takie jak rodzaj i liczba ich członu głównego (tutaj: platforma i prawo). W tekstach pisanych zaleca się korzystanie z tej drugiej możliwości.

Nawiasem mówiąc, człony nazwy Prawo i Sprawiedliwość są składniowo równorzędne, podobnie jak dziecko i matka. W zdaniu ta ostatnia fraza miałaby rodzaj męskoosobowy i liczbę mnogą (por. dziecko i matka przyszli), przez analogię więc można by się spodziewać konstrukcji typu Prawo i Sprawiedliwość mieli, ewentualnie Prawo i Sprawiedliwość miały. Tak się jednak nie mówi. W nazwie Prawo i Sprawiedliwość Prawo wzięło górę nad Sprawiedliwością.

Tą gramatyczno-filozoficzną uwagą językoznawcy Mirosława Bańki kończymy dzisiejszy odcinek.

Łucja Brzozowska

Wstecz