„Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia…”

Poprzedni papież Benedykt XVI ogłosił dla całego Kościoła katolickiego rok 2013 Rokiem Wiary.

Z wiarą więc pragniemy spojrzeć na tajemnicę zmartwychwstania Pańskiego. Ksiądz prof. Waldemar Chrostowski rozważa: „O tym, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, świadczy samo istnienie chrześcijaństwa. Najlepszym dowodem jest fakt, że przez dwa tysiące lat w różnych rejonach świata miliardy ludzi wyznawały i wyznają Chrystusa oraz są gotowe dla Niego poświęcić siebie i swoje życie. Naukowcy nie mogą zatem lekceważyć istnienia chrześcijaństwa”.

Znane są dowody, a raczej argumenty potwierdzające zmartwychwstanie, a są one następujące:

Pierwszy – to pusty grób. Sam w sobie ma on wartość ograniczoną i nie może świadczyć o zmartwychwstaniu Jezusa. Dopiero okoliczności, w jakich najpierw kobiety, a potem apostołowie zastali ten pusty grób, były na tyle niecodzienne, że dowodzą zdarzenia absolutnie bezprecedensowego.

Kolejny argument to – chrystofanie, czyli ukazywania się Jezusa po Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Nazwa powstała z języka greckiego: „Christom” – to grecki odpowiednik hebrajskiego „Mesjasz”, a „epifania” znaczy „ukazanie się, objawienie”. Część osób, będących świadkami ziemskiego życia Jezusa, miała sposobność spotkać Go i widzieć po Jego śmierci. Jedno jest bardzo ważne – wszyscy, którzy doświadczyli ukazania się Jezusa, mieli pewność tego, co widzą. Ich przeżycia odbiły się bardzo mocno na dotychczasowej postawie, bo z zalęknionych, wątpiących i zagubionych uczniów Mistrza przemienili się w Jego mężnych wyznawców i już nigdy być nimi nie przestali.

Apostoł narodów – św. Paweł do wspólnoty wiernych w Koryncie kieruje następujące słowa: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15.14). Paweł Apostoł spotkał Jezusa w swoim życiu jedynie kilka lat po zmartwychwstaniu, w czasie podróży do Damaszku.

Na zmartwychwstaniu Jezusa opiera się więc całe Credo katolickie. Cud ten ma znaczenie dla przyszłości ludzi wierzących, którzy myślami podążają ku życiu wiecznemu, a które w Chrystusie nabiera prawdziwego sensu. „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni”(1 Kor 15 20-22). Jeśli Chrystus prawdziwie zmartwychwstał to i my razem z Nim zmartwychwstaniemy do życia wiecznego. Zmartwychwstanie ma znaczenie również dla teraźniejszości chrześcijan: „właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał”. (2 Kor 5,15).

Pusty grób w niedzielny poranek wielkanocny jest potwierdzeniem słów Jezusa: „Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki” (J 11,26). Wcześnie rano trzy kobiety pragnęły namaścić ciało Zmarłego zgodnie z żydowskim zwyczajem, ale Jezusa już nie zastały w grobie, a wielki kamień, który go przykrywał, był odsunięty. Apostołowie Piotr i Jan zaniepokojeni biegli do grobu, bo kobiety oznajmiły im, że ten jest pusty. Jan – najmłodszy umiłowany uczeń – przybył pierwszy, wszedł do środka „ujrzał i uwierzył” (J 20,8). Maria Magdalena, gdy przybyła do grobu, myślała, że ciało Jezusa stamtąd zabrano, płakała więc zasmucona. Wtedy ukazał jej się sam Jezus, ale nie od razu Go poznała. Jezus objawił się jej jako pierwszej i zapytał: „Niewiasto, czemu płaczesz?”(J 20,15).

Wszystkie Jezusowe objawienia po zmartwychwstaniu, czyli chrystofanie, miały sprawić aby jego uczniowie nie byli smutni i przerażeni. On – zwycięzca śmierci – niesie radość i nadzieję. A pragnąc także naszej wiary, po zmartwychwstaniu w obecności wszystkich uczniów kieruje do apostoła Tomasza słowa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli” (J 20,29).

Pod koniec XX wieku przywódca ateistów w Londynie Lord Brighton podjął się obalenia prawdy o zmartwychwstaniu Chrystusa. W maju 1970 roku przemówił do zebranych, wyjaśniając wyniki swojej pracy: „Najgorętszym pragnieniem mojego życia było zawsze służenie prawdzie i tylko prawdzie. Dzisiaj staję przed wami, by oddać cześć prawdzie. Moje przemówienie będzie krótkie. Trzy lata pracowałem nad tym, by obalić wiarę w zmartwychwstanie Jezusa, ale zmartwychwstanie mnie pokonało. Moje badania przekonały mnie, że od otwartego grobu Jezusa Chrystusa w Jerozolimie droga prowadzi prosto do Rzymu, do św. Piotra. Postanowiłem zostać katolikiem”. Możemy sobie wyobrazić, z jakim zdumieniem słuchali ci ateiści swojego dawnego przywódcy.

Każdy, kto uczciwie szuka prawdy i studiuje relacje Pisma świętego, musi dojść do wniosku: „Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się” (Dz 10,40). Przez Swoje zmartwychwstanie Jezus potwierdził sam siebie, a nam wskazał drogę do życia. Możemy więc iść za Nim z wiarą i bez lęku.

Ks. Szymon Wikło, administrator parafii butrymańskiej i podborskiej

Wstecz