Związek Polaków na Litwie: obchody ćwierćwiecza istnienia

Wileńszczyzny orle loty

 

Zawsze byli na swoim – na niezbyt żyznej podwileńskiej ziemi. Wierni żywicielce, wierze i mowie ojczystej strzegli tego, co w spadku dostali po praojcach, by kolejnym pokoleniom przekazać. Rządził tu car, była wolna, wywalczona w legionach Ojczyzna, srogi czas – kiedy władza zmieniała się niemal co roku i okupant gonił okupanta... Potem przyszli Sowieci. A ich – z okolic Niemenczyna, Mejszagoły, Rudomina, Solecznik, Ejszyszek, Butrymańc, Trok, Połukni, Podbrodzia, Magun – agitowano, by na tzw. ziemie odzyskane zechcieli zamienić ojcowiznę.

Jechali w transportach nad Odrę, na Warmię, Pomorze, ale nie wszyscy. Ci, co zostali w podwileńskich wsiach, znów musieli się dostosować do nowych porządków: kołchozów, obcej mowy. Wytrwali z różnymi stratami, ale w większości twardo wiedzieli: język, tradycje, wiara i ziemia – to słupy milowe, które określają sens ich warowania i to, co dzieciom, wnukom w spadku przekazać muszą. Jak im rodzice przekazali.

Przed 25 laty upomnieli się o swoje, natchnieni wiatrem przemian i słowami Wielkiego Rodaka, który mówił też do nich: „Nie lękajcie się...”. Nie wystraszyli się. Dlatego dziś, po 25 latach, mogą powiedzieć, że wysiłek nie poszedł na marne.

Właściwą drogą – do sukcesu

Wileński Rejonowy Oddział Związku Polaków na Litwie w swych szeregach skupia dziś około czterech tysięcy rodaków i jest jednym z najliczniejszych i prężnie działających oddziałów ZPL. Jubileuszowe obchody 25-lecia jego powstania, które poprzedziły imprezy w każdym z ponad 50 kół, zgodnie z tradycją rozpoczęto od Mszy św., odprawionej w wileńskim kościele pw. śś. Piotra i Pawła przez księdza dziekana Józefa Aszkiełowicza oraz ks. Tadeusza Jasińskiego. Ich dalsza część przeniosła się do Wileńskiego Pałacu Kultury, Rozrywki i Sportu.

Spotykani przez młodzież w strojach ludowych, niosąc w rękach biało-czerwone chorągiewki z godłem Związku, członkowie Oddziału oraz goście wkraczali na salę. Ta zaś ledwie mogła zmieścić około tysiąca uczestników uroczystości, których witali prowadzący: wiceprezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału, członek Zarządu Głównego ZPL, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść oraz dyrektor Zujuńskiej Szkoły Średniej Marek Pszczołowski.

To właśnie oni w telegraficznym skrócie przedstawili historię Oddziału, którego pierwsze koła powstawały na jesieni 1988 roku jeszcze jako Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie, by już wiosną 1989, w przededniu I Zjazdu (założycielskiego) ZPL w ponad 50 kołach zjednoczyć kilka tysięcy rodaków z podwileńskich okolic. Pierwszym prezesem Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL został Jan Gabriel Mincewicz, muzyk i nauczyciel. I to też było symboliczne, bo to właśnie nauczyciele polskich szkół rejonu byli tą siłą napędową rodzącej się organizacji.

Zachowanie tożsamości narodowej, języka, kultury i tradycji, walka o własną ziemię i polskie dziecko w polskiej szkole przez te wszystkie lata były wytycznymi pracy Związku, jak też wyłonionej z jego szeregów Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Nieprzerwanie od kilkunastu lat sprawowana władza w rejonie, w którym ponad 60 proc. ludności stanowią Polacy, dała możność czuwać nad tym, by miejscowa ludność nie była wynaradawiana i godnie mogła żyć na swojej ziemi obok współobywateli innych narodowości.

Kończąc przegląd historyczny, prowadzący witali dostojnych gości, wśród których byli: ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na Litwie Jarosław Czubiński, ksiądz dziekan Józef Aszkiełowicz, członek Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, eurodeputowany Jarosław Kalinowski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longin Komołowski, prezes ZPL Michał Mackiewicz, prezesi Solecznickiego, Trockiego, Kłajpedzkiego, Kowieńskiego, Wędziagolskiego Oddziałów Związku: Zdzisław Palewicz, Jarosław Narkiewicz (wiceprzewodniczący Sejmu RL), Irena Songin, Franciszka Abramowicz, Ryszard Jankowski, posłowie na Sejm RL: Rita Tamašunienė, Leonard Talmont, Zbigniew Jedziński i Józef Kwiatkowski (prezes „Macierzy Szkolnej”).

Zabrawszy głos, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL Waldemar Tomaszewski zaznaczył, że skupiający dziś w 54 kołach około czterech tysięcy członków Oddział jest największym spośród 16 tworzących ponad jedenastotysięczną organizację. Dziękował też zarówno wcześniejszemu – Janowi Gabrielowi Mincewiczowi, jak i obecnemu – Michałowi Mackiewiczowi – prezesom, którzy w niełatwych dla Związku okresach obejmowali kierownictwo i potrafili zespolić ludzi do wspólnej pracy.

Mówiąc o minionych latach i próbach, przez jakie musiał przejść Oddział i Związek, prezes podkreślił też sukcesy, do których możemy zaliczyć nie tylko zdolność do zdobycia, utrzymania i sprawowania władzy (dziś nie tylko na szczeblu samorządowym, lecz też w koalicji rządzącej, frakcji sejmowej, ministerstwach), ale też osiągnięcie tego, że mamy na Wileńszczyźnie system oświaty, pozwalający pobierać naukę w ojczystym języku od przedszkola do szkoły wyższej – dzięki powstaniu filii Uniwersytetu Białostockiego. Jeżeli szkoły mieliśmy jeszcze za czasów dawnej władzy, to przedszkola i szkoła wyższa – stanowią plon pracy minionych 25 lat. Tak samo jak propagujące kulturę narodową liczne zespoły amatorskie, szkoła sztuk pięknych i szkoła sportowa, będące chlubą rejonu.

Kreśląc wizję przyszłości, Waldemar Tomaszewski zaakcentował, iż uczciwa praca, wierność zasadom wiary, daje szansę polskości stać się wartością uniwersalną, która jest do przyjęcia nie tylko dla Polaków, ale też ludzi innych narodowości. Mocni tradycją, wiarą, spuścizną otrzymaną od praojców, którzy na tej ziemi żyją od setek lat, musimy potrafić dzielić się tymi wartościami z rodakami, mieszkającymi z dala od większych skupisk Polaków, w tym – na Białorusi. Jak też pamiętać o tym, by to, co otrzymaliśmy w spadku, przekazać nowym pokoleniom. Właśnie temu służyła i służy praca aktywnych członków Oddziału – dla 1300 z nich z okazji jubileuszu wręczono Dyplomy Uznania podczas uroczystości w kołach, jak też kierowano słowa wdzięczności i przywoływano pamięć o tych, którzy odeszli na zawsze.

Kolejni mówcy: ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński, europoseł Jarosław Kalinowski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longin Komołowski, składając jubileuszowe życzenia i przekazując pozdrowienia od władz RP (w tym – od ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego), zapewniali też o tym, że Polska wspiera i będzie wspierała swoich rodaków, a wspólna droga, jaką w okresie od 1989 roku kroczą Polska i Litwa, z pewnością musi zaowocować rozwiązaniami (26 kwietnia br. przypada 20. rocznica podpisania Traktatu o Przyjaźni i Dobrosąsiedzkiej Współpracy pomiędzy Polską a Litwą), które będą sprzyjały dalszemu rozwojowi społeczności polskiej na Litwie, zapewnią jej demokratyczne prawa, respektowane w Unii Europejskiej.

Prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz nie tylko składał gratulacje Oddziałowi i wszystkim rodakom z okazji 25-lecia, będąc zdania, że przyniosło ono sukcesy, o których na początku naszej drogi nawet nie marzyliśmy, ale też wręczył Złotą Odznakę ZPL za zasługi w krzewieniu polskości na Litwie, przyznawaną przez Radę Związku, ks. dziekanowi Józefowi Aszkiełowiczowi, ks. Tadeuszowi Jasińskiemu, prezesowi Waldemarowi Tomaszewskiemu, wiceprezesom Oddziału Marii Rekść i Stefanowi Świetlikowskiemu oraz pierwszemu prezesowi dr. Janowi Gabrielowi Mincewiczowi. Pan Mincewicz, obecnie pełniący obowiązki wicemera rejonu wileńskiego, założyciel i kierownik zespołu „Wileńszczyzna” został też obdarowany przez Waldemara Tomaszewskiego obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Dziękując za wyróżnienie, podzielił się wspomnieniami i refleksjami z lat minionych.

Piękny ryngraf z herbem Związku Polaków na Litwie z rąk prezesa Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL Zdzisława Palewicza wraz z płomiennymi słowami o tym, że źródłem naszych sukcesów i gwarantem przyszłości – jest jedność i solidarność – otrzymał prezes Waldemar Tomaszewski. O umiejętności jednoczenia ludzi do wspólnych dokonań, w czym aktualny sternik mistrzowsko radzi, mówiła również posłanka Rita Tamašunienė.

Miłym gestem uznania wobec ludzi, którzy stali u źródeł powstania Oddziału, było wyróżnienie 43 pierwszych prezesów poszczególnych kół. Dziękując w ich imieniu, Wiktor Kirkiewicz przypomniał o tym, jak wielki wkład w tworzenie kół Związku wnieśli nauczyciele. Słowa te sala nagrodziła hucznymi oklaskami.

Burzą oklasków zebrani witali tego popołudnia nie tylko swych liderów i gości, ale też zespoły, które się zaprezentowały na świątecznie udekorowanej scenie: przybyły ze stolicy Białorusi chór „Czerwone Maki”, zespół „Jutrzenka” z Gimnazjum im. K. Parczewskiego w Niemenczynie oraz młodzież z Gimnazjum im. St. Moniuszki w Kowalczukach.

Sztafeta polskości trwa...

„Polskość – to realny gmach i wznosić go trzeba, wyciągając wnioski z naszych wad i niedociągnięć” – tak mówił o przebytej w ciągu 25 lat drodze i doświadczeniu w budowaniu Związku Polaków na Litwie podczas uroczystej akademii prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL Zdzisław Palewicz. Ten realny gmach polskości tu, w rejonie solecznickim, stanął wspólnym wysiłkiem wszystkich, komu język, kultura, tradycje polskie i wiara katolicka były wartością nadrzędną. Niezależnie od tego, czy rządzić nimi próbowali sowieccy aktywiści, czy też apologeci litewskości z okresu zarządzania komisarycznego.

W pierwszym dniu kalendarzowej wiosny – 1 marca – w Solecznikach uroczyście uczczono jubileusz 25-lecia powstania Związku Polaków na Litwie. Obchody zostały zainaugurowane Mszą św. w tutejszym kościele pw. św. Piotra Apostoła.

Uroczysta akademia, koncert oraz wspólne biesiadowanie odbywało się w Solecznickim Centrum Kultury. To tu zgromadziło się ponad pół tysiąca ludzi, dla których praca społeczna, praca na rzecz rozwoju i pielęgnowania ojczystej kultury, języka, tradycji była i jest działaniem, dającym największą satysfakcję.

Wśród weteranów Związku, ludzi średniego pokolenia, dało się zaobserwować wiele młodych osób – zarówno popisujących się w świątecznym koncercie na scenie, jak też obecnych na sali bądź w kuluarach. I to cieszyło najbardziej. Bo właśnie z myślą o nich – młodym pokoleniu – miejscowi Polacy podjęli się budowania podwalin Związku Polaków na Litwie, zakładając Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne, które już po niespełna roku przerodziło się w samodzielną, niezależną organizację, zrzeszającą ponad dwa tysiące rodaków.

A jak ona powstawała, o czym dyskutowano, jaka była atmosfera tamtych pierwszych lat, zebrani na sali mogli się dowiedzieć, lub sobie przypomnieć, oglądając film, nakręcony w tamtych burzliwych czasach, podczas obrad I Zjazdu założycielskiego.

Prowadzący uroczystą akademię – Irena Sworobowicz i Zdzisław Palewicz (junior) po przywitaniu wszystkich obecnych i honorowych gości, wśród których tego dnia byli: eurodeputowany, prezes AWPL Waldemar Tomaszewski, I radca wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Iwona Frączek, posłowie Michał Mackiewicz – prezes Związku Polaków na Litwie oraz Leonard Talmont, poseł na Sejm RP Jarosław Jagiełło, prezes Łomżyńskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Hanka Gałązka, w telegraficznym skrócie przypomnieli obecnym wydarzenia sprzed ćwierćwiecza.

Po kilku miesiącach od utworzenia grupy inicjatywnej i zarejestrowaniu 5 maja 1988 roku SSKPnL – latem tegoż roku w przedszkolu w Zawiszańcach spotkali się ludzie, którzy tu, w rejonie solecznickim, podjęli się budowania polskiej organizacji społecznej. Byli to: Regina Bućko, Zofia Griaznowa, Irena Šablinskienė, śp. Stanisław Dawlidowicz, Ryszard Maciejkianiec, Janusz Obłoczyński, Zdzisław Palewicz i Józef Rybak. Omawiano zaistniałą sytuację polityczną oraz konieczność zaktywizowania rodaków, by idee odrodzenia narodowego zaczęły kiełkować na Ziemi Solecznickiej.

Już 30 września 1988 w tej samej sali, gdzie teraz odbywały się jubileuszowe obchody, zebrało się 450 osób, które przybyły na zebranie założycielskie Solecznickiego Oddziału Rejonowego. Warto sobie przypomnieć, że priorytetem działalności powstałej organizacji było odrodzenie polskiego szkolnictwa. Niestety, ale w wielu wsiach rejonu, w których Polacy stanowili praktycznie sto procent mieszkańców, nauczanie w szkołach odbywało się w języku rosyjskim – taka była wola i wynik stosowanej propagandy ówczesnych „panów tego świata” – przewodniczących gospodarstw rolnych, sekretarzy organizacji partyjnych. Za bardzo wymowny przykład może służyć szkoła w Kamionce – polskiej wsi. To właśnie tu, z woli rodziców, na początku lat 90. przestała istnieć rosyjska „kuźnia wiedzy”, a wszystkie dzieci rozpoczęły naukę w ojczystym języku. Takich przykładów było nie jeden i nie dwa. Powstawały też polskie przedszkola.

Ta istna rewolucja językowa w rejonie dalece nie wszystkim przypadła do gustu. Należy podkreślić – nie tylko penetrującym rejon litewskim działaczom, ale też partyjnej sowieckiej nomenklaturze. I już wkrótce właśnie Związek Polaków na Litwie stanął podczas wyborów samorządowych w 1991 roku do walki z nimi o władzę i udowodnił, że może wygrywać.

Niestety, polskie odrodzenie kolidowało z zamiarami zarówno „starych”, jak i „nowych” władz. Rada Najwyższa Litwy – wykorzystując wydumane preteksty – postanowiła rozwiązać demokratycznie wybrane rady samorządowe. Jednak Związek potrafił godnie przejść przez tę próbę i wzmocnić swe szeregi, by obdarzony zaufaniem miejscowych mieszkańców zdobyć większość na wyborach w roku 1993 i stopniowo zwiększając stan posiadania całkowicie przejąć władzę na swej ziemi.

Dzięki temu potrafili ustalić priorytety, konsekwentnie zadbać o to, by ciągle będący w cieniu ten skrawek Wileńszczyzny, mógł sam decydować, co i jak należy czynić, aby zarówno życie materialne jak i duchowe mieszkańców (ponad 80 proc. ludności stanowią tu Polacy) było godne. Nie jest to łatwe zadanie w dobie wielkich przemian. Jednak konsekwentnie krocząc wytyczoną drogą, rejon może dziś szczycić się tym, że zmienił swe oblicze. Szczególną troską otoczone jest tu szkolnictwo: oprócz sieci odnowionych szkół i przedszkoli, działają szkoły muzyczne, sportowe, sztuk pięknych. Są czynne biblioteki, kilkanaście domów kultury, zadbano należycie o zabytki, miejsca pamięci narodowej.

Obecnie Solecznicki Oddział Rejonowy ZPL liczy około 1300 członków zrzeszonych w 48 kołach na terenie całego rejonu. Wśród nich jest też spory odsetek kół młodzieżowych.

Zabierając głos, prezes Zdzisław Palewicz podkreślił, że wszystkich tu zebranych łączy jedna organizacja, jedna rodzina – Związek Polaków na Litwie i jeden cel – utrwalanie i umacnianie polskości oraz idea odrodzenia narodowego. Mówiąc o minionym okresie, zaznaczył, że dzisiejsze osiągnięcia świadczą o tym, że praca wielu tysięcy ludzi nie poszła na marne. Wychowało się nowe pokolenie młodzieży polskiej, wzmocniono tradycje chrześcijańskie, odrodzono oświatę i kulturę, nawiązano współpracę z Polską.

Dziękując wszystkim, kto pracował społecznie na niwie polskości w ciągu minionego okresu – w tym też wspaniałym zespołom „Solczanie” i „Ejszyszczanie”, pierwszemu prezesowi Januszowi Obłoczyńskiemu – prezes nawoływał do tego, by wyzbyć się bierności, obojętności i z pełną determinacją robić swoje. Bo zorganizowany naród jest potęgą. Musimy być zorganizowani i robić swoje. Robić dobrze i jak najlepiej. Powtórzył też słowa wielkiego Polaka, kardynała Stefana Wyszyńskiego o tym, że: „Polacy będą mądrzy albo ich nie będzie”. Ta mądrość – to umiejętność praktycznego wykorzystywania możliwości.

W swym wystąpieniu eurodeputowany Waldemar Tomaszewski dziękował ludziom za bezinteresowny społeczny trud i za zwycięstwa w niełatwych czasach: zarówno w roku 1991, jak i na początku nowego tysiąclecia, kiedy Związek przechodził poważne próby. Odnotował wkład Solecznickiego Oddziału do współpracy i wspierania rodaków: zarówno w sąsiednim rejonie orańskim, jak też na Białorusi – woronowskim, oszmiańskim. Podkreślił, że najważniejsze jest trzymać się wiary i tradycji, czego rejon pięknie dowiódł swą pracą w ciągu minionych 25 lat oraz aktem intronizacji Chrystusa Króla.

Mieszkańców ojczystych stron pozdrowił poseł Leonard Talmont, dziękując za codzienną pracę, nakierowaną na obronę naszych wartości i życząc młodzieży, by potrafiła godnie przejąć sztafetę od starszego pokolenia.

Prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, wyrażając słowa uznania dla kierownictwa oraz wszystkich członków Oddziału, szczególnie podkreślił ich dorobek w dziedzinie ochrony miejsc pamięci narodowej, pieczołowity stosunek do historii. Odnotował też powstawanie młodzieżowych kół, co rokuje dobrze na przyszłość organizacji. Złożywszy gratulacje w imieniu Zarządu Głównego i Rady ZPL, wręczył prezesowi Solecznickiego Oddziału Rejonowego Zdzisławowi Palewiczowi przyznawane przez Związek najwyższe odznaczenie – Złotą Odznakę za krzewienie polskości.

Dyplomy Uznania ZPL otrzymali prezesi wszystkich kół Solecznickiego Oddziału. Z kolei na mocy decyzji zarządu Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL Dyplomami Uznania uhonorowano pierwszego prezesa Janusza Obłoczyńskiego, panią prezes Hankę Gałązkę oraz księży: Witolda Zuzę, Zdzisława Bochniaka i Józefa Narkuna.

Imponujący program artystyczny, zaprezentowany zebranym na uroczystość jubileuszową, został przygotowany pod kierownictwem Renaty Brasel (kierownik artystyczny zespołu „Solczanie”) oraz kierowniczki wydziału kultury rejonu solecznickiego Grażyny Zaborowskiej. Wzięły w nim udział m. in.: zespoły „Solczanie”, „Znad Mereczanki”, „Solczanka”, członkowie zrzeszenia „Młodzież przyszłości”, uczniowie Szkoły Sztuk Pięknych im. St. Moniuszki oraz inni. Mocnym jego akcentem był również występ zespołu muzycznego programu telewizyjnego „Jaka to melodia” z Polski. Przeboje z lat 60. i 70. oraz współczesne wraz z młodymi wykonawcami śpiewała cała sala. Bo przecież wszyscy Polacy – to jedna rodzina.

Zjednani wspólną sprawą

Jubileuszowe obchody 25-lecia założenia Święciańskiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie odbyły się w Podbrodziu. Miejski Ośrodek Kultury ledwie mógł zmieścić uczestników uroczystości, którzy przybyli z miasteczek i wsi rejonu, by wspólnie uczcić to ważne wydarzenie.

Dziś Święciański Oddział Rejonowy ZPL skupia ponad 300 członków w dziesięciu kołach, które działają w Podbrodziu (w mieście, w Gimnazjum „Żejmiana” i w Domu Dziecka), Magunach, Czeranach, Drużylach, Prenach, Powiewiórce, Święcianach i Nowych Święcianach.

Zagajając uroczystość, wszystkich serdecznie witała prezes Oddziału, wiceprezes Związku Polaków na Litwie i radna samorządu rejonu święciańskiego Irena Bejnar. Wśród zebranych byli też obecni dostojni goście: eurodeputowany i przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski, posłowie na Sejm RL: Michał Mackiewicz (prezes Związku Polaków na Litwie) i Zbigniew Jedziński; radni z ramienia AWPL w radzie samorządu rejonu święciańskiego: Antoni Jundo, Władysław Jedziński, Wacław Wiłkojć – prezes koła ZPL w Nowych Święcianach oraz ich koledzy z innych partii. Witano również zaprzyjaźnionego starostę gminy sużańskiej Tadeusza Alancewicza, księdza proboszcza Jana Czerniawskiego, Wacława Jasudasa – prezesa wspólnoty lokalnej „Domus” oraz przyjaciela Podbrodzia z Sokółki Jerzego Awdzieja.

Przy dźwiękach pięknej piosenki, mówiącej o pamięci i przemijaniu, oddano hołd pamięci tym, którzy tworzyli podwaliny Związku na Ziemi Święciańskiej, a którzy odeszli do wieczności. Byli wśród nich wspaniali ludzie: śp. Teresa i Józef Sasimowiczowie, Zbigniew Perwejnis, Stanisław Aleksandrowicz i wielu, wielu innych. Dziś poczynania starszej generacji rodaków kontynuuje młodzież szkolna, dając próbkę tego, co potrafi, podczas świątecznego koncertu.

Eurodeputowany Waldemar Tomaszewski dziękował członkom Oddziału za ich trud, aktywność wyborczą, dzięki której w radzie rejonowej jest czworo radnych z ramienia AWPL, a w Sejmie RL zasiada pochodzący z tej ziemi poseł Zbigniew Jedziński. Bilansując osiągnięcia, mówca nie ominął też spraw, jakie czekają na nas w przyszłości. Należy do nich m. in. opieka nad rodakami w sąsiednich rejonach, w tym też – na wschodniej Wileńszczyźnie, dzisiejszej Białorusi, gdzie rodacy nie mają takiego potencjału, jakim dysponujemy dziś my. Podkreślił również to, że Wileński Rejonowy Oddział ZPL od lat współpracuje z rodakami w rejonie święciańskim. Wynik tej współpracy – to mający już wkrótce otworzyć swe podwoje Dom Polski w Nowych Święcianach, pomyślany, by służył miejscowym Polakom. Wspierając się nawzajem i tą jednością silni, możemy zadbać należycie o nasze interesy, naszą Ojczyznę, która – jak mówił wielki Norwid – jest zbiorowym obowiązkiem.

Dary na ręce prezes Oddziału Ireny Bejnar (środki na kolejne inicjatywy) oraz na ręce Katarzyny Maciusowicz – dyrektor Gimnazjum „Żejmiana” (pięć komputerów) przekazał radny, jeden z największych gospodarzy nie tylko w rejonie święciańskim, ale też na Litwie, Antoni Jundo wraz z małżonką Walentyną. Przy okazji nie omieszkał zaznaczyć, że ludziom, którzy pracują z oddaniem, zawsze chce się pomagać.

Zabierając głos, prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz dziękował członkom Święciańskiego Oddziału Rejonowego ZPL za to, że zawsze byli ważnym i mocnym ogniwem łączącym rodaków. Przypomniał tych, co odeszli, i wyraził nadzieję, że dorastająca w Związku młodzież, będzie godna ich pamięci i potrafi sprostać stojącym wyzwaniom, które, niestety, z biegiem lat wcale nie stają się łatwiejsze do zrealizowania. W dowód szacunku i uznania dla pracy społecznej ludzi, komu polskość jest wartością nadrzędną, prezes wraz z Ireną Bejnar wręczył kilkudziesięciu członkom Oddziału Dyplomy Uznania oraz kwiaty.

O historii powstania pierwszych kół społecznej polskiej organizacji – najpierw Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie, przekształconego następnie w Związek Polaków na Litwie, opowiedziała zebranym wieloletnia polonistka byłej Podbrodzkiej Szkoły-Internatu, aktywna uczestniczka tamtych wydarzeń i pierwsza prezes powstałej organizacji w tej placówce, pani Irena Wołodko.

Pierwsze spotkanie mieszkańców Podbrodzia i okolic, którego celem było założenie oddziału organizacji w rejonie święciańskim, odbyło się w sali ówczesnego Domu Kultury (tej samej, gdzie świętowano jubileusz). Zagaił je były sekretarz odpowiedzialny ówczesnej polskiej codziennej gazety „Czerwony Sztandar” śp. Jerzy Surwiło. Padało wiele pytań, rozgorzała dyskusja. W wyniku została utworzona grupa inicjatywna, na której czele stanęła Walentyna Subocz. W jej składzie znalazło się 15 osób, m. in.: Pelagia Jaśkiewicz, Józef Sasimowicz, Janina Biełanowa, Jan Markowicz, Helena Marcinkiewicz, Janina Dubicka, Irena Wołodko – w większości nauczyciele, pracownicy zakładu „Modulis” oraz osoby wchodzące w skład kierownictwa gospodarstw rolnych.

Na jesieni koła zaczęły powstawać również w innych miejscowościach: Magunach, Karkożyszkach, Prenach, Podubince, zakładzie „Modulis” i in. Na pierwszą rejonową konferencję w dniu 15 lutego 1989 roku, a więc przed 25 laty, zebrało się około 400 delegatów.

Mówiono o potrzebie odrodzenia tradycji, które ciągle troskliwie pielęgnowano w okolicach Magun, gdzie w ojczystym języku nauczała prowadzona przez dyrektor Irenę Dubicką polska szkoła podstawowa oraz działał polski zespół folklorystyczny „Magunianka” pod kierownictwem Pelagii Jaśkiewicz. Stawiano sobie za zadanie odrodzenie polskości w Podbrodziu – miasteczku, którego mieszkańcy w przeważającej większości byli Polakami i jedynie za czasów władzy sowieckiej w wyniku prowadzonej rusyfikacji zostali oderwani od swych korzeni.

Na pierwszej konferencji przyjęto uchwałę, artykułującą najważniejsze cele organizacji: zachowanie języka, kultury i tradycji, odrodzenie polskiego szkolnictwa (w Podbrodziu i okolicach), pielęgnowanie pamięci historycznej. Nie wszystko się udało. Niestety, z powodu nieprzychylnego stosunku władz zawiodły próby utworzenia polskich klas w Powiewiórce i Święcianach, chociaż było tam sporo Polaków. Należy jednak odnotować, że dziś zarówno w Nowych Święcianach jak i Święcianach pod patronatem ZPL działają niedzielne szkółki języka polskiego.

Na historyczny zjazd ZPL w Wilnie w dniach 15-16 kwietnia 1989 roku z rejonu udało się 30 delegatów. Pierwszą akcją, w której uczestniczyli członkowie Święciańskiego Oddziału, był udział w Szlaku Bałtyckim, a później – wyjazd do Katynia. Zawdzięczając Józefowi Sasimowiczowi, Danucie Szejwian, Janinie Biełanowej, Krystynie Słabodzie oraz Stanisławowi Rogowiczowi, odrodzono polski pion w obecnym gimnazjum w Podbrodziu. Uczniowie całymi klasami przechodzili z rosyjskiego na wykładowy polski. Pomagali w tym nauczyciele, m. in. polonistka Henryka Żukowska, która z nimi dodatkowo pracowała.

Poza oświatą sporo uwagi udzielano przywołaniu chlubnych kart historii, upamiętnieniu miejsc martyrologii, zachowaniu ważnych dla nas, Polaków, pamiątek. Wiele w tym kierunku zrobiło koło ZPL w Nowych Święcianach (prezes Wacław Wiłkojć) i w Święcianach (prezes Danuta Hulewicz). Członkowie Oddziału wsparli swego czasu remont kościoła w Balingródku; mieli swój udział w godnym uczczeniu 500-lecia parafii w Karkożyszkach, doglądzie kościółka w Powiewiórce – miejsca chrztu oraz miejsca urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego w Zułowie.

Na zakończenie bilansu dokonań pani Irena dziękowała wszystkim rodakom, którzy aktywnie działali i działają na rzecz odrodzenia polskości, jej kultywowania w rejonie święciańskim oraz nie szczędzą wysiłku w akcjach i inicjatywach Zarządu Głównego ZPL.

Słowa pozdrowień kierowali też do rodaków panie z zespołu „Marzenie” (kierownik Jelena Gryncewicz), ofiarowując okolicznościowy wiersz. Najbardziej jednak imponujący prezent dla wszystkich zebranych mieli uczniowie Gimnazjum „Żejmiana”, którzy pod kierownictwem swych nauczycielek: Zyty Najdenkowej, Alicji Pieślak, Anny Łastowskiej i Ryty Słabody gustownie udekorowali scenę, zadbali o dobór pięknej muzyki i slajdów. Ponadto przygotowali interesujący i dowcipny program artystyczny, okraszony zapustową tradycją.

W dalszej części uroczystości jej uczestników do późnego wieczora weseliły: duet Danuta i Halina oraz zespół „Wiza” (kierownik Zbigniew Jedziński).

Janina Lisiewicz

Fot. Paweł Stefanowicz

Wstecz