Na dziedzińcu Wileńskiego Progimnazjum uwieczniono Papieża-Polaka

I stanął Patron na cokole…

Janina Wysocka – dyrektor Wileńskiego Progimnazjum im. Jana Pawła II – teraz, po latach, nie potrafi odpowiedzieć, jakiż to Dobry Duch nasłał jej przypadkową znajomość z Kazimierzem Grajcarkiem, przewodniczącym Sekretariatu Sekcji Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. Wie jednak na pewno, że owa znajomość dla placówki, którą kieruje, stała się czymś wręcz nieocenionym. Bo Rodak ten okazał się z grona osób, co w obietnicach słów na wiatr nie zwykły rzucać. Ba, z jego to inicjatywy zaistniał na południu Polski serdeczny krąg dobrodziejów, by wileńskiej „kuźni wiedzy”, mającej za patrona św. Jana Pawła II, okazywać wszelaką pomoc.

Po raz pierwszy w namacalny sposób odczuli to 18 maja 2007 roku, kiedy to w jej murach miała miejsce jakże podniosła uroczystość poświęcenia sztandaru szkoły. Wtedy też na klombie pośrodku dziedzińca zasadzono maleńki dąbek – dar Ewy Filipiak – burmistrza Wadowic, rodzinnego miasta papieża Jana Pawła II. Innymi słowy, stało się zadość żywej w Polsce tradycji, by przy noszących Jego imię „kuźniach wiedzy” zasadzać opatrzone specjalnym certyfikatem dąbki. Dąbki niezwykłe wprawdzie w swej istocie, gdyż za ziarnka posłużyły im żołędzie, pobrane swego czasu przez gajowych od króla polskiej dąbrowy, około 600-letniego „Bartka”, zawiezione następnie do Watykanu, by je jeszcze za życia poświęcił będący Rodakiem namiestnik Stolicy Piotrowej.

Obecny na tej uroczystości Kazimierz Grajcarek uciekał myślami ku kolejnemu jakże ambitnemu zamierzeniu – ufundowaniu progimnazjum pomnika Jana Pawła II, który stanąłby tuż obok zasadzonego dąbka, o czym zresztą wszem i wobec obwieścił, zabierając głos podczas uroczystej akademii. A ponieważ po raz kolejny stanął na wysokości zadania, w dniu 16 maja 2014 roku odbyło się odsłonięcie i poświęcenie zastygłego w brązie w geście powitalnym papieża-Polaka – dzieła małżeńskiego duetu rzeźbiarzy Ireny i Jerzego Piechników z Opola. Pomnik ten zaistniał ze składek członków historycznej śląskiej „Solidarności”, skupiającej w swych szeregach górników i energetyków.

Nie muszę mówić, iż dzień ten stał się iście historyczny dla tej placówki oświatowej. Już od samego rana czuło się tu wielkie podniecenie, jakie ogarnęło zarówno grono pedagogiczne, jak też uczniów i ich rodziców, a ruchawka szczególna koncentrowała się na dziedzińcu, gdzie na uroczyste odsłonięcie czekała spowita płachtą w biało-żółtych papieskich barwach figura drogiego Patrona. Tu też ciągnęli liczni goście: przybyłe z Macierzy delegacje Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, Sekcji Górnictwa i Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” i Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” – główni fundatorzy zamysłu pana Kazimierza Grajcarka, który ubrany w odświętny górniczy strój był takoż obecny. Macierz reprezentowali ponadto: kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Hanka Gałązka, zaprzyjaźnione z naszym progimnazjum pobratymcze szkoły, orkiestra dęta z Krakowa, nie szczędząca swych instrumentów jeszcze na długo przed początkiem uroczystości.

Licznie stawili się też notable rodzimi, a w ich gronie znaleźli się m. in.: europoseł i prezes Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski, posłowie na Sejm RL – Wanda Krawczonok, Jarosław Narkiewicz, Michał Mackiewicz i Józef Kwiatkowski (dwaj ostatni takoż w roli odpowiednio prezesa Związku Polaków na Litwie i prezesa Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”), wiceministrowie oświaty i kultury RL – Edyta Tamošiūnaitė oraz Edward Trusewicz, dyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie Artur Ludkowski, dyrektor Wileńskiego Gimnazjum im. Jana Pawła II Adam Błaszkiewicz.

Wszyscy zgromadzeni hucznymi oklaskami powitali odsłonięcie pomnika, którego dokonali Kazimierz Grajcarek i Waldemar Tomaszewski. Gdy został on poświęcony przez sufragana diecezji wileńskiej ks. bp. Arūnasa Poniškaitisa, poszczególne delegacje złożyły kwiaty. Zaraz potem Arūnas Poniškaitis wspólnie z duszpasterzami z Wilna i Polski celebrował Mszę św. Nawiązując w homilii do niedawnego wyniesienia na ołtarze przez papieża Franciszka jednego ze swych poprzedników, życzył, by „szkoła, przez wstawiennictwo Patrona – św. Jana Pawła II, była domem, w którym rośnie nowe pokolenie, mające serca otwarte na prawdę, dobro i piękno, na Boga i drugiego człowieka”.

Wiele ciepłych słów adresowali progimnazjum w swych wystąpieniach: europoseł Waldemar Tomaszewski, wiceminister oświaty Edyta Tamošiūnaitė, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Józef Kwiatkowski, wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Hanka Gałązka, która w dowód uznania za wzorowe kierownictwo nagrodziła dyrektor Janinę Wysocką złotym medalem reprezentowanego Stowarzyszenia.

Do arcybogatej spuścizny, jaką pozostawił po sobie św. Jan Paweł II, w znacznej części nawiązywał też artystyczny występ różnych wiekiem uczniów ze szkolnych zespołów „Olalajki” i „Nastolatki”, a wymowy szczególnej nabierało zapewnienie, że dobrą nauką i należytym zachowaniem się z całych sił będą się starali spełniać nauczanie wielkiego Patrona. To właśnie młodocianym artystom za wzbudzenie patriotycznych uczuć w pieśni, tańcu i poetyckim słowie szczerze dziękował pan Kazimierz Grajcarek, wręczając ogromny kosz ze słodyczami. Część artystyczną piękną klamrą spięło wspólne wykonanie ulubionej przez Papieża oazowej „Barki”.

– Od lat dwudziestu, od uroczystości otwarcia szkoły i nadania jej imienia Jana Pawła II marzyliśmy o wzniesieniu pomnika Papieża. Dziś nasze marzenie się spełniło. Za ten wielki dar pamięci i miłości z nieukrywanym wzruszeniem w szczególności pragnę podziękować jego fundatorom, naszym wiernym i wieloletnim przyjaciołom. Bezgranicznie jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy poparli tę ideę – mówiła nie kryjąca wzruszenia gospodyni uroczystości.

I mogąca pozwolić sobie nareszcie na odetchnięcie z wielką ulgą. A to dlatego, że o ile Rodacy z Macierzy szerokim gestem niezwykły dar ufundowali, to procedura jego ustawienia, czyli pertraktowanie z władzami miasta, wcale nie miało „z górki”. Tym bardziej, że usytuowaniu w roku 2008 pomnika Jana Pawła II przed Wileńskim Gimnazjum noszącym Jego imię władze te powiedziały stanowcze „nie”, przez co musiał zająć miejsce bynajmniej nie na otwartym powietrzu, tylko w szkolnym holu. Progimnazjum w tym względzie szczęśliwie uratował dziedziniec (coś w rodzaju patio), okolony ze wszystkich stron budynkiem, tworzącym poniekąd teren zamknięty.

O ile dotąd każdego przybysza w progi stołecznego progimnazjum Jan Paweł II witał z okazałego portretu naprzeciw wejścia, o tyle teraz powitanie to będzie jeszcze bardziej wymowne, gdyż… pomnikowe. A słane sprzed dąbka, jakże bujnie wzrastającego z ziarna, jakie niegdyś poświęcił nasz wielki Rodak, bez wątpienia zyskuje na symbolice. Której synonimem – przesłanie dla młodych, by „nie lękali się wypłynąć na głębię”.

Henryk Mażul

Fot. Sławomir Subotowicz

Wstecz