Festiwal Rodzin „Šeimadienis”

Radość płynąca z rodziny

Zorganizowane po raz pierwszy przez archidiecezję wileńską święto dla rodzin zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem, bowiem ogromne tłumy przez całą sobotę, 10 stycznia, odwiedzały Centrum Wystawiennicze „Litexpo”. Przybywający na festiwal uczestniczyli w nim całymi rodzinami. Katolicy i prawosławni, zaangażowani w różnych wspólnotach i mniej praktykujący, zakonnicy i świeccy, Polacy i Litwini, mieszkańcy stolicy i dalszych okolic – każdy znalazł coś odpowiedniego dla siebie oraz doświadczył, że Kościół jest otwarty na wszystkich.

Przedsięwzięcie to zwieńczyło miniony rok, który Kościół na Litwie – wraz z innymi chrześcijańskimi konfesjami – ogłosił Rokiem Rodziny pod hasłem „Aby radość wasza była pełna”.

„Święto to nie jest zakończeniem, tylko początkiem, bowiem każdy, kto tutaj przybywa, może zapoznać się z ruchami, organizacjami i wspólnotami, działającymi w poszczególnych parafiach i odnaleźć w nich miejsce dla siebie” – dzielił się swoimi spostrzeżeniami pasterz archidiecezji wileńskiej abp Gintaras Grušas.

W przestrzennych salach „Litexpo” (organizatorzy celowo wybrali miejsce, niezwiązane z kultem religijnym, aby zachęcić do uczestnictwa niepraktykujących) znalazły się miejsca prezentacji działalności parafii, chrześcijańskich wydawnictw, zajęć z dziećmi, konferencyjne, modlitwy i klubów dyskusyjnych. Największym zainteresowaniem cieszyły się stoiska, gdzie zaprezentowano działalność poszczególnych parafii, wspólnot, organizacji i centrów, działających w archidiecezji. Wśród wydawnictw było też stoisko katolickiego miesięcznika, wydawanego w języku polskim „Spotkania”. Pokaz działalności prezentowały także zgromadzenia męskie i żeńskie, zaś wielu uczestników mogło zrobić zdjęcie, „zakładając” habit z kartonu (czyli stojąc za kartonową sylwetką zakonnika lub zakonnicy). Harcerze obok skautów ustawili namioty; muzeum dziedzictwa kościelnego organizowało programy edukacyjne dla dzieci; obrońcy życia poczętego opowiadali o rozwoju dziecka w łonie matki; jedyne w Wilnie hospicjum im. bł. Michała Sopoćki tłumaczyło o zasadach działalności placówki; dekanat trocki zapraszał na pielgrzymkę do Matki Bożej Trockiej, a przy katedrze przechadzał się „św. Kazimierz”.

Można rzec, że pomysł zdał egzamin, dobrze też został zorganizowany wolontariat. Wielu młodych ludzi (około 200 wolontariuszy) uwijało się niczym w ulu, by odpowiedzieć na pytania, skierować do odpowiedniej sali bądź też zwyczajnie przywitać lub uśmiechnąć się do uczestniczących.

Największy rozgardiasz, ale i wiele radości panowało w strefie dziecięcej. Tutaj hołd należy oddać katechetom, odpowiedzialnym za przygotowanie wszelkiego rodzaju zajęć dla najmłodszych, aby ich rodzice mogli posłuchać konferencji. Były tutaj grupki śpiewów, rysunków, robienia ikony, tkania wstążek, malowania okazyjnych kartek, zajęć aktorskich. Jednak największą popularnością cieszyły się gry i zabawy ruchowe, wśród których prym wiodła „walka na poduszki”.

W ciągu całego dnia odbywały się konferencje o tematyce, często bolesnej, nie dające się ominąć w rodzinie. Było więc o wychowaniu dzieci, płciowości, przebaczeniu i akceptacji, adopcji i uzależnieniu, zaufaniu i radości. Prelegenci – to lektorzy z Litwy: ks. Antanas Saulaitis, teolog dr Benas Ulevičius, s. Ligita Ryliškytė, ks. Ričardas Doveika, dr Nijolė Liobikienė, antropolog Saulius Matulevičius, ks. Andrius Narbekovas; z Hiszpanii – Javier Vidal-Quadras, z Polski – ks. prof. Adam Skreczko, ze Stanów – muzyk i kompozytor Daniel Disilva. Wszystkie prelekcje miały symultaniczne tłumaczenie na język polski i litewski. Miłe naszemu uchu akcenty były także podczas otwarcia przedsięwzięcia, gdy arcybiskup, witając zgromadzonych, zwrócił się w języku polskim, oraz podczas Mszy św., gdy głoszono czytania, zaś modlitwa wiernych przebrzmiała w sześciu językach – litewskim, polskim, białoruskim, angielskim, rosyjskim, ukraińskim.

Z okazji święta rodziny pozdrowienia uczestnikom festiwalu przekazała także prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. Udział wzięli różni posłowie i samorządowcy, postrzegani przez niejednego z uczestników jako ci, co obdarzą politykę prorodzinną należną uwagą.

Udział w święcie wzięło też sporo rodzin wielodzietnych. Mirosława i Robert Uczkuronisowie z Wilna wychowują 11 dzieci, które, jak oboje twierdzą, są największą radością ich życia. Teresa i Władysław Bortkiewiczowie, rodzice czworga dzieci, przyznali, że podobne święto jest potrzebne, ponieważ zwraca uwagę na to, że to rodzina jest najważniejsza. Jak podkreślają, zgromadzenie się w jednym miejscu tylu ludzi o podobnych poglądach, podnosi na duchu i dodaje sił. Ich zdaniem, przy każdej parafii powinny powstawać wspólnoty, nakierowane na prorodzinną działalność. Z kolei Natalija Maciulevičienė, mama siedmiorga pociech, z zakłopotaniem stwierdza, że w dzisiejszym społeczeństwie istnieje wręcz propaganda, ukazująca w negatywnym świetle rodzinę, małżeństwo, odpowiedzialność za innego człowieka.

Festiwal zwieńczyła Msza św., celebrowana przez biskupów Litwy wraz z kilkudziesięcioma kapłanami. Po nabożeństwie nuncjusz apostolski przeczytał pozdrowienie, jakie uczestnikom święta przesłał papież Franciszek. Zakończył je natomiast koncert gwiazd litewskiej estrady, w tym m. in. Eweliny Saszenko oraz gości z Ameryki – Daniela Disilvy z grupą muzyczną „Hark”. Muzyk też dzielił się świadectwem swego nawrócenia, zaś wcześniej wygłosił konferencję nt. „Czy seks może być uduchowiony?”.

„Jeśli rodziny Litwy będą łączyć się we wspólnoty i grupy, ich głos będzie słyszalny i takiej siły nic nie będzie w stanie zniszczyć” – podkreśla abp Gintaras Grušas, ciesząc się, że święto spotkało się z takim zainteresowaniem.

Teresa Worobiej

Fot. autorka

Wstecz