I przyzwał Komendant pamięcią…

„Duży modrzewiowy dwór – wewnątrz dwanaście obszernych pokoi, portrety przodków na ścianach; dokoła dworu blok zabudowań folwarcznych i przemysłowych; przed oszklonym gankiem – wielki wazon, za nim – brama wjazdowa z herbowymi tarczami; na lewo od gazonu – sady owocowe i ogrody; nie szeroka, lecz wartka i głęboka Mera otaczała dwór malowniczym półkolem; z wpadających do niej dwóch strumyków – Paprotki i Zułówki – pierwszy tworzył duży i głęboki staw z wysmukłymi topolami nad brzegiem; wzdłuż Mery ciągnął się drugi sad i piękna aleja świerkowa, poza tym łączyły dwór z rzeką szeregi starych lip; malowniczym zakątkiem był pagórek, zadrzewiony, tuż nad rzeką. Zaraz za folwarkiem ciągnęły się lasy, w głębi tworzące już raczej puszczę; w lesie tym, w odległości paru kilometrów od dworu, chowało się duże jezioro Piorun”.

W takim to rodzinnym gnieździe, w Zułowie powiatu święciańskiego, 60-kilka kilometrów od Wilna 5 grudnia 1867 roku przyszedł na świat Józef Klemens Piłsudski. Dziś gniazdo to możemy, niestety, odtworzyć jedynie w wyobraźni. Po tym, gdy w roku 1874 straszliwy pożar doszczętnie strawił cały majątek i kiedy druga wojna światowa przeszkodziła Związkowi Rezerwistów Polskich przywrócić dworowi dawną świetność i uczynić zeń miejsce narodowej pamięci, jedynym strażnikiem tego historycznego miejsca został zasadzony w roku 1937 dąbek, znakujący lokalizację ustawiania kołyski przyszłego Marszałka.

Przetaczająca się tędy niczym ciężki drogowy walec powojenna sowiecka rzeczywistość robiła wszystko, by w zamieszkałych na Litwie Polakach wymazać pamięć o rodzinnych stronach tego, który po 123 latach niewoli przywrócił Ojczyźnie niepodległość. Wielka więc chwała, że z odsieczą Zułowowi pośpieszył Związek Polaków na Litwie, odkąd w roku 2002 u jego steru stanął Michał Mackiewicz. Po biurokratycznej „drodze przez mękę” organizacja ta weszła w posiadanie 4,15-hektarowej parceli w miejscu, gdzie stał dwór. Niebawem zainicjowano akcję „Zułów – miejscem pamięci narodowej”, polegającą na przywróceniu należnego wyglądu temu niezwykłemu skrawkowi podwileńskiej ziemi.

Konkrety nie kazały długo na siebie czekać: w roku 2005 odsłonięto tu okazały kamień pamiątkowy, w promieniu kilkuset metrów uporządkowano porośnięty dotąd wszelakim zielskiem teren, a w maju 2010 roku zasadzono dwa pierwsze dąbki i ustawiono przy nich stele, dające zaczątek Alei Pamięci Narodowej. Dziś tych dębów i stel jest już po 20, a każdy i każda czczą jak historyczne wydarzenia w dziejach narodu polskiego, tak też jego bohaterów. W ten to sposób Zułów zaczął pełnić jakże ważną misję w honorowaniu chlubnych dziejów, w czym rola pierwszoplanowa przypada oczywiście jego sławnemu Krajanowi, wyraźnie rademu każdej tutejszej gościnie dziś żyjących rodaków.

Przypadająca 12 maja tegoroczna 80. rocznica jego odejścia do Wieczności stała się wręcz konieczną okazją do ponownych odwiedzin Zułowa, a takowe „larum” w dniu 17 maja zagrał Związek Polaków na Litwie. By ułatwić tam dojazd o wyznaczonej porze przed stołeczny Dom Kultury Polskiej podstawiono trzy autokary. Kto w nich się znalazł, a były to jak osoby dorosłe, tak też młodzież, obok preferujących za środek lokomocji własne „cztery kółka”, mieli stanowić swoisty desant pamięci wobec Twórcy niepodległości Polski w jego rodzinne strony.

Po drodze do Zułowa zarządzono postój w Powiewiórce, gdzie w kościele pw. św. Kazimierza niemowlę płci męskiej o nazwisku Piłsudski otrzymało na chrzcie 15 grudnia 1867 roku imiona Józef i Klemens. Tu w intencji Wodza celebrowana była Msza św., której przewodził ks. Mirosław Grabowski, proboszcz wileńskiego kościoła pw. św. Rafała. Msza w dwójnasób uroczysta, gdyż zbiegająca się w dacie z Wniebowstąpieniem Pańskim. Dziękując wszystkim za obecność podczas modlitwy, celebrant nie omieszkał w homilii przypomnieć, że naród niepomny swej historii, przestaje istnieć, co pod sklepieniem tej świątyni miało wydźwięk szczególny.

W Zułowie rolę gospodarza majówki pod otwartym niebem pełnił natomiast prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz. Zagajając uroczystość, przedstawił on gości szczególnych – kierownika wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisława Cygnarowskiego, prezesa Fundacji „Wolność i Demokracja” Michała Dworczyka oraz burmistrza Ciechanowca Mirosława Reczko. Każdy z nich pokrótce zabrał głos, oddając cześć i chwałę wielkiemu Synowi narodu polskiego.

Po uroczystym złożeniu wieńców i zapaleniu zniczy przyszła kolej na część artystyczną. Zainaugurowało ją Polskie Studio Teatralne w Wilnie pod kierunkiem Lilii Kiejzik, prezentując w muzyce, słowie deklamowanym i śpiewanym bohaterstwo polskiego żołnierza, który kosztem wielu wyrzeczeń i ofiarą krwi „wywalczył Polsce dzień wyśniony”, kojarzony z odzyskaniem Niepodległości. Po nim własny kunszt przed licznie zgromadzoną publicznością zaprezentował działający przy Niemenczyńskim Gimnazjum im. K. Parczewskiego Zespół Tańca Ludowego „Perła” (kierownik i choreograf German Komarowski) oraz uczniowie Gimnazjum „Żejmiana” w Podbrodziu.

Mimo porywistego wiatru wraz z przelotnym deszczem impreza przybrała jakże stroniący od nudy piknikowy klimat, gdyż strawie duchowej towarzyszyła też ta dla ciała w postaci grochówki i kaszy gryczanej wprost z kuchni polowej, którą chętni mogli zakropić piwem. A że nikomu jakoś donikąd się nie śpieszyło, dzienne rodaków rozmowy zda się wydłużały w nieskończoność. Trudno było więc oprzeć się wrażeniu, że przysłuchujący się im z niebios Komendant nie krył zadowolenia poprzez szarmanckie podkręcanie sumiastego wąsa.

Zułów, Powiewiórka i cmentarz na Rossie niczym złote klamry spinają życiorys Marszałka Józefa Piłsudskiego. Tu, gdzie zgodnie z jego wolą spoczywa serce, w dniu 12 maja wieńce złożyli przedstawiciele Ambasady RP w Wilnie: ambasador Jarosław Czubiński, attache wojskowy płk Zbigniew Szlęk, kierownik wydziału konsularnego Stanisław Cygnarowski, konsul honorowy RP w Kłajpedzie Tadeusz Macioł oraz przebywający gościnnie w stolicy Litwy zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego RP Zbigniew Włosowicz. Tegoż dnia honory Marszałkowi w dniu 80. rocznicy jego zgonu oddali też na wileńskiej nekropolii prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, poseł na Sejm RL Jarosław Narkiewicz oraz przedstawiciele koła ZPL „Wileńska Młodzież Patriotyczna”.

Henryk Mażul

Fot. autor

Wstecz