Hołd towarzyszom broni i zsyłek

drukuj
Janina Lisiewicz, 21.07.2016
Fot. Małgorzata Kozicz

Program obchodów 72. rocznicy operacji "Ostra Brama" Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej zaplanowało wspólnie z Urzędem ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz przy współpracy ze Związkiem Polaków na Litwie, Domem Kultury Polskiej w Wilnie i Fundacją Pamięci Armii Krajowej "Kresy".

Obchody zainaugurowano w dniu 16 lipca Mszą św. w kościele pw. św. Teresy w Wilnie. W przeddzień szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wraz z delegacją oddał hołd pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego w Zułowie, składając wieńce przy kamieniu, upamiętniającym miejsce urodzin Naczelnika Państwa Polskiego. W Alei Pamięci Narodowej uczcił pamięć tych, co walczyli z okupantami Ziemi Wileńskiej podczas II wojny światowej na Wileńszczyźnie oraz tych, którzy za swą postawę i walkę musieli doznać poniewierki na zesłaniach i w łagrach sowieckich.
Po modlitwie w Ostrej Bramie członkowie Stowarzyszenia wraz z towarzyszącymi im delegacjami samorządów i młodzieży udali się na cmentarz na Rossie, by tam, w kwaterze wojskowej, przy Mauzoleum Matki i Serca Syna, oddać hołd towarzyszom broni, poległym w walkach o wyzwolenie Wilna w lipcu 1944 roku w ramach operacji "Ostra Brama". 
Po uroczystym wkroczeniu pocztów sztandarowych zabrzmiał "Hymn Łagierników", jakże obrazowo przedstawiający losy tych, którzy na Kresach podjęli walkę z sowieckim i niemieckim okupantem, musieli przeżyć gorycz zdrad sojuszników i okrucieństwa miejscowych kolaborantów, doświadczyli skutków przesuwania granic i utraty rodzinnych stron, poniewierki w więzieniach i łagrach na nieludzkiej ziemi.
Obecni na Rossie nieliczni pozostali dziś świadkowie tamtych wydarzeń sprzed ponad 70 lat z trudem ukrywali wzruszenie. Dziś zajmowali honorowe miejsca na uroczystości wraz z przedstawicielami Państwa Polskiego – konsulem generalnym wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisławem Cygnarowskim, szefem Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Janem Józefem Kasprzykiem, przedstawicielem seniora polskiego Sejmu Kornela Morawieckiego, prezesem Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy AK Arturem Kondratem, prezesem Związku Polaków na Litwie Michałem Mackiewiczem, reprezentantami środowisk miłośników Kresów, przedstawicielami samorządów, organizacji społecznych i młodzieżowych. 
Byli wśród nich: wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia, kapitan Stanisława Kociełowicz – wilnianka, młodziutka uczestniczka operacji "Ostra Brama", harcerka, absolwentka "Piątki", która doświadczyła całej gehenny łagrów i zesłania, dziś mieszkająca w Szczecinie; uczestnicy operacji: porucznik Stanisław Poźniak i kapitan Stanisław Radziewicz; kapitan Edward Klonowski – prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich na Litwie. Tak niewielu ich pozostało. Tego roku nie była obecna na uroczystości honorowa prezes Stowarzyszenia pułkownik Stefania Szantyr-Powolna, która przed dwoma laty gościła w Wilnie podczas obchodów 70. rocznicy wyzwalania miasta i pokazywała współtowarzyszom swoje Wilno. A tu, na Rossie, opowiadała o kolegach i miłości do swego ojczystego miasta oraz walkach o jego wyzwolenie. 
Oddając hołd wszystkim nieobecnym, kombatanci zapalili symboliczny ogień pamięci przy płycie Marszałka. Piosenka Krzysztofa Klenczona "Biały krzyż" w wykonaniu barda Wojciecha Bardowskiego przypomniała surowe lata wojny i walki partyzanckiej. A młodzież przybyła z Polski wraz z uczniami Wileńskiej Szkoły Technologii, Biznesu i Rolnictwa udała się ku grobom poległych akowców, by zapalić znicze.
Przemawiając do zebranych, Jan Józef Kasprzyk zaakcentował, że tu, na Rossie spoczywają dwa pokolenia Polaków: tych, co złożyli wyzwolone od bolszewików Wilno u stóp Marszałka, i tych, co po upływie dwudziestu lat stanęli do walki o wolną Wileńszczyznę i wolną Polskę. Tu, przy tym najdumniejszym sercu, te dwa pokolenia Polaków spotkały się – ich wspólnym mianownikiem, jak zaznaczył, było najświętsze słowo – niepodległość, umiłowanie wolności. Pierwsze pokolenie było wychowane na etosie bohaterów powstań narodowych, a to drugie – wychowane w niepodległej Polsce – za najświętszy dar uważało niepodległą Ojczyznę i za tę niepodległość, którą uważało za konieczność przekazać kolejnym pokoleniom, nie żałowało ni potu, ni krwi, a ci, co tu spoczywają – też życia. Bo niepodległość była największą wartością – taki przekaz zostawił Marszałek, taki przekaz znajdujemy, podkreślił mówca, wypisany na płycie przykrywającej Matkę i Serce Syna. Musimy też pamiętać, że jesteśmy następnym pokoleniem, mającym wartości te zachować i przekazać dalej – konstatował szef urzędu. 
Zabierając głos, prezes Stowarzyszenia Artur Kondrat przekazał zebranym pozdrowienia od honorowej prezes, pułkownik Stefanii Szantyr-Powolnej. Odnotował też, że kiedy na Wileńszczyźnie odradzała się polskość, powstawał Związek Polaków na Litwie i odbywały się obchody znamiennych dla historii tej ziemi rocznic, w tym operacji "Ostra Brama", w Polsce koncentrowano się na obchodach upamiętniających Powstanie Warszawskie. Podkreślił, że nadszedł czas, by donieść do rodaków w Polsce historię tych ziem, które zostały okupowane przez Sowietów w ramach wyzwalania od Niemców. Właśnie temu służą takie wspólne obchody.
Okruchami wspomnień sprzed 72 lat podzielił się z zebranymi kapitan, uczestnik operacji "Ostra Brama" Stanisław Radziewicz, który po walkach o wyzwolenie miasta doznał losu łagiernika, jednak powrócił do ojczystych stron, do ukochanego miasta. O losie dziecka, syna akowca, mówił też Wiesław Piątek, aktywnie dziś uczestniczący w pracy Stowarzyszenia Kombatantów.
Prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz przypomniał zebranym słowa Marszałka o tym, że są czyny ludzkie tak potężne, że śmierć przezwyciężają i żyją między nami. Czyn bohaterów operacji "Ostra Brama" jest właśnie takim czynem ducha Polaków, mieszkańców Ziemi Wileńskiej. Prezes ZPL zaznaczył, że kiedy w roku 1988 zakładali podwaliny organizacji na Litwie, odkryli tego ducha wileńskiego również w Macierzy. Odnotował, że było to dla nas bardzo ważne. Świadomość, iż nie jesteśmy osamotnieni, że przez 50 lat żyjący na klęczkach Polacy z Wileńszczyzny są częścią wielkiego narodu polskiego. Przypomniał też słowa dziennikarki z Polski o tym, że na Wileńszczyźnie duch polski nigdy nie zaginie, bo nie pozwolą na to ci wielcy Polacy, którzy tutaj zostali; tu są ich groby i pamięć narodu. 
Prezes odnotował, iż w ciągu ponad 20 lat Związek, jego członkowie dbają o zachowanie miejsc pamięci narodowej – zostały zinwentaryzowane 54 miejsca pochówku żołnierzy AK; są odkrywane nowe fakty bohaterskiej walki nie tylko na Wileńszczyźnie, ale też na tak zwanych kresach Kresów – m. in. w Turmontach w rejonie jezioroskim, gdzie wkrótce zostanie upamiętniona walka miejscowych Polaków z okupantem i ich tragiczna śmierć z rąk kolaborujących litewskich policjantów.
Obchody na Rossie wieńczyło złożenie wieńców i wykonanie pieśni patriotycznych, a ich dalszy ciąg nastąpił po południu w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. 
Prezes Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy AK wraz z wiceprezes kapitan Stanisławą Kociełowicz wręczyli medale pamiątkowe Stowarzyszenia kombatantom, prezesowi ZPL Michałowi Mackiewiczowi oraz przedstawicielom instytucji i środowisk w Polsce, wspierającym działalność Stowarzyszenia. 
Zebranym licznie na sali DKP rodakom z Macierzy oraz wilnianom, przybyłym na uroczystość, swój nowy program patriotyczny – spektakl słowno-muzyczny pt. "Dziś do ciebie przyjść nie mogę" zaprezentowało Polskie Studio Teatralne w Wilnie pod kierunkiem Lilii Kiejzik. Patriotyczne pieśni, wśród których znalazły się też piosenki żołnierzy AK na Wileńszczyźnie, wzruszające i mocne słowa wierszy, wyświetlane na ekranie zdjęcia historyczne i obrazujące współczesne życie Polaków na Litwie tworzyły jakże wymowną całość. Spektakl został bardzo gorąco przyjęty przez widzów, którzy oklaskami poprosili o wykonanie na bis końcowej piosenki "Jest takie miejsce, taki kraj". 
Podczas wieczoru wystąpił też bard Wojciech Bardowski. W jego wykonaniu zabrzmiały pieśni legionowe, patriotyczne z okresu II wojny światowej, nawiązujące do tragicznej historii Kresów.
W kolejnym dniu obchodów rocznicy operacji "Ostra Brama" ich uczestnicy odwiedzili Bogusze, Kolonię Wileńską i Kalwarię, gdzie oddali cześć pamięci wyzwolicieli Wilna. W ostatnim dniu pobytu na Wileńszczyźnie, 18 lipca, uczcili rodaków zamordowanych w Ponarach.
Jak zaznaczył prezes Stowarzyszenia Artur Kondrat, uczestnictwo w obchodach 72. rocznicy operacji "Ostra Brama" wraz z członkami Stowarzyszenia przedstawicieli różnych grup wiekowych i środowisk z Polski (z Warszawy, Augustowa, Sejn, Wołomina, Kobyłki) pozwoli przekazać sztafetę pamięci o historii walk na Wileńszczyźnie żołnierzy AK dla szerokiej rzeszy rodaków. Prezes dziękował kombatantom, Związkowi Polaków na Litwie, kierownictwu i pracownikom Domu Kultury Polskiej, Polskiemu Studiu Teatralnemu w Wilnie za serdeczną współpracę i pomoc w zorganizowaniu obchodów znamiennej daty wyzwolenia Wilna. 

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Stanisław Moniuszko w Wilnie
Wilno po polsku

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie