Opłatka moc scalająca

drukuj
Henryk Mażul, 29.01.2017
Fot. Jerzy Karpowicz

Związek Polaków na Litwie zorganizował spotkanie wigilijne

Kruchy i łamliwy w swej istocie opłatek ma w sobie magiczną wręcz moc jednania, gromadząc w wigilijny wieczór z nakazu tradycji całe rodziny – jak domowników będących na co dzień ze sobą, tak też śpieszących w rodzinne progi nawet z bardzo daleka. Wiedzionych przemożną chęcią zawiązania wspólnoty stołu, jaką w zamierzchłych czasach tworzyli pierwsi chrześcijanie podczas agape.

Prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, kiedy w roku 2002 został po raz pierwszy decyzją zjazdu wybrany na to stanowisko, zapragnął wytworzenia z pomocą spotkania opłatkowego wspólnoty rodaków z całej Litwy, nie szczędzących wysiłku dla pomnażania dorobku tej naszej największej organizacji społecznej. By w świątecznej atmosferze z kolędą i choinką w tle podziękować im za to, a łamiąc się wigilijną hostią złożyć sobie wybiegające w przyszłość życzenia wszelkiej pomyślności. Ponieważ funkcjonujący od lutego 2001 roku Dom Kultury Polskiej szeroko otworzył dla tej inicjatywy swe podwoje, 19 grudnia 2003 roku właśnie tu powiodły wszystkie drogi, zapoczątkowując tradycję, której odtąd, gdy każdy rok stary przekazuje sztafetę nowemu, zaczęło się stawać konieczne zadość.
A choć niezmiennym organizatorem owych spotkań jest Związek Polaków na Litwie, grono uczestników bynajmniej nie zamyka się jego najbardziej oddanymi aktywistami w kołach i oddziałach. Adresatem zaproszeń jest bowiem szeroko rozumiane środowisko polskie: działacze Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin i innych naszych branżowych organizacji, dyrektorzy i grono pedagogiczne szkół, duszpasterze, młodzież, harcerze, kombatanci, zesłańcy, przedstawiciele władz samorządowych Wilna i Wileńszczyzny. Słowem, cała wielka wspólnota "samych swoich", uzupełniana przez przyjazne nam osoby z Macierzy albo z polonijnej zagranicy.
Ubiegłoroczne spotkanie opłatkowe z inicjatywy Związku Polaków na Litwie odbyło się 27 grudnia. Każdy, kto na nie przybył, a liczba takowych sięgała około 400 osób, świąteczną atmosferę mógł odczuć już w holu Domu Kultury Polskiej, gdzie oko, mieniąc się barwnymi światełkami, cieszyła wysoka od podłogi do sufitu choinka. W sali natomiast nastrój radości płynącej z narodzin w Betlejem małej Dzieciny na inaugurację spotkania spotęgowała wykonaniem wiązanki kolęd Marta Subočiūtė. Zaraz potem natomiast ich niepowtarzalną nutę powielili wielogłosem młodzi wykonawcy prowadzonego przez Ilonę Jurewicz zespołu "Stella Spei", działającego przy stołecznej parafii bł. Jerzego Matulewicza.
Pełniący rolę gospodarza Michał Mackiewicz nie krył radości z tłumnej frekwencji rodaków, akcentując, że ci przybyli nie tylko z Wilna i pobliskich mu Trok, Solecznik, Szyrwint, Podbrodzia, ale też z bardziej odległej Kłajpedy, Kiejdan, Druskienik, Wędziagoły, Turmont, Szyłokarczmy. Dobitnie dowodząc, że polska rodzina `rozsypana jest po Litwie, jak ta powierzchniowo długa i szeroka. Wszystkim ją tworzącym prezes Związku Polaków na Litwie serdecznie dziękował za ofiarne warowanie przy mowie, wierze i tradycjach przodków, co dodaje otuchy i napawa nadzieją na przyszłość. Szczere słowa wdzięczności za pamięć i wspieranie naszych poczynań z ust gospodarza spotkania padły ponadto pod adresem Macierzy.
Którą to Macierz tym razem reprezentowały posłanka na Sejm RP Bożena Kamińska oraz wicekonsul wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Irmina Szmalec. Obie panie, korzystając z możliwości zabrania głosu, serdecznie pozdrowiły zgromadzonych na sali ze świętami Bożego Narodzenia, życząc zdrowia i wszelkiej pomyślności. Przewodząca komisji stałej ds. mniejszości polskiej na Litwie w Komisji Łączności z Polakami za Granicą Bożena Kamińska wyraziła nadzieję, że w roku 2017 na szczeblu parlamentarnym Polski i Litwy dojdzie wreszcie do konkretnych ustaleń, dotyczących realizacji przez władze w Wilnie potrzeb zamieszkałych na Litwie rodaków.
Dokonując "spacerku" po dokonaniach mijającego roku, Waldemar Tomaszewski – europoseł i przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin odnotował z zadowoleniem, że mimo nieprzychylnego stosunku rządzących społeczności polskiej na Litwie w wielu przypadkach udało się sprostać wyzwaniom, co w pierwszą kolej dotyczy wyborów sejmowych oraz zakończenia procesu akredytacji szkół polskich na gimnazja, które w liczbie 36 stanowią 10 procent ich ogólnej liczby w państwie spod znaku Pogoni.
Mówiąc o zyskach, lider AWPL-ZChR nie omieszkał odnotować też bolesnych strat, wynikających z ludzkiej doczesności. Jedną z najbardziej niepowetowanych stało się nagłe odejście do Pana będącego ostoją polskości na Litwie założyciela i niezmiennego kierownika Reprezentacyjnego Polskiego Zespołu Pieśni i Tańca "Wileń­szczyzna" Gabriela Jana Mincewicza.
Nim w rękach każdego ze zgromadzonych znalazła się biel opłatka, został on omodlony i poświęcony przez ks. wikarego z kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Rodzin w Podbrodziu Daniela Narkuna. Duszpasterz ten podzielił się też refleksją o okresie bożonarodzeniowym, akcentując jego wagę w życiu wiernych.
Wigilijną hostią dzielono się jak na sali, tak też w przestronnym holu Domu Kultury Polskiej, gdzie ustawiono stoły z postnymi potrawami. Czemu towarzyszyły płynące z głębi serc życzenia. Te indywidualne, a nierzadko i zespołowe, o ile ktoś z naprzeciwka reprezentował w naszym środowisku pewną zbiorowość (trudno było się oprzeć, by np. takiemu dyrektorowi szkoły z przymrużeniem oka nie życzyć stałego lotu bociana nad kierowaną przezeń placówką oświatową, a merowi rejonu, by ten zaczął być krainą mlekiem i miodem płynącą). Cóż, teraz wypada nie skąpić pragnień, by zarówno te przyziemne, jak też bardziej wyszukane maksymalnie się spełniły…
 

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Stanisław Moniuszko w Wilnie
Wilno po polsku

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie

Wiadomości (wp.pl)

Problemy ze świadczeniem wspierającym. Czeka na nie 100 tys. osób

Poprzedni rząd nie uregulował do końca kwestii związanych z nowym zasiłkiem dla osób z niepełnosprawnościami. Nowy ma spore problemy z jego wdrożeniem. Ponad 100 tys. czeka na rozpatrzenie wniosków. Jedną z nich jest pani Magdalena z Bydgoszczy, która obawia się, czy doczeka ewentualnej wypłaty środków.

Konflikt na komisji śledczej. Kamiński złożył wniosek

Chaos na komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Mariusz Kamiński wyszedł po pytaniu Dariusza Jońskiego, czy był trzeźwy podczas jednego ze spotkań. Były minister następnie wrócił i złożył wniosek formalny o wykluczneie Jońskiego. - Z uwagi na jego skandaliczne zachowanie, znieważające świadka - tłumaczył Kamiński.

Parking w Katowicach za miliony świeci pustkami. Pojechaliśmy to sprawdzić

- Takie rozwiązanie jest bardzo korzystne dla miast, które mają zatłoczone centra. Przykładowo na tym miejscu, gdzie stoli parking wielopoziomowy w klasycznym modelu mogłoby zaparkować ok. 40 samochodów, teraz tych miejsc jest 240 - mówił PR Manager z Katowickiej Agencji Wydawniczej Wojciech Grabarczyk. Parking automatyczny z platformami na auta w Katowicach jest pierwszą tego typu publiczną inwestycją w Polsce. W pierwszych miesiącach od powstania był często wykorzystywany przez mieszkańców, jednak od grudnia, kiedy to zarząd Katowic wprowadził za niego opłaty, ten świeci pustkami. Na sławny parking na Śląsku pojechał reporter WP Jakub Bujnik, który przez swój godzinny pobyt w tym miejscu, nie zobaczył żadnego kierowcy wjeżdżającego czy wyjeżdżającego z parkingu. - Średnio miesięcznie odnotowujemy 2 tys. zaparkowanych samochodów, co daje nam średnio 66 samochodów dziennie - bronił pomysłu miasta Grabarczyk. Instytucja kosztowała 23 mln złotych, stąd też miasto postanowiło wprowadzić opłaty godzinne za parkowanie. Kierowcy z Katowic z miejską kartą zapłacą 6 zł za godzinę, kierowcy z innych miast już 12 zł i wydaje się, że właśnie ten szczegół zniechęcił kierowców do korzystania z parkingu przy ul. Tylnej Mariackiej. Obejrzyj cały materiał, by dowiedzieć się czy ewentualna zmiana cen biletów będzie zachęcać kierowców do korzystania z najnowszej inwestycji miasta.