Orężnym – cześć i chwała!

drukuj
Henryk Mażul, 19.08.2016
Fot. Henryk Mażul

Obchody Dnia Wojska Polskiego

"Żołnierze! Spotkał was ten zaszczyt, że pierwsi pójdziecie do Królestwa i przestąpicie granicę rosyjskiego zaboru, jako czołowa kolumna wojska polskiego, idącego walczyć za oswobodzenie ojczyzny" – pisał w rozkazie z 3 sierpnia 1914 brygadier Józef Piłsudski. Wtedy to z jego inicjatywy powołano do istnienia Pierwszą Kompanię Kadrową – formację, która trzy dni później rozpoczęła z krakowskich Oleandrów historyczny marsz ku wolności. Utworzona z oddziałów strzeleckich stała się zalążkiem wojska polskiego. Które to wojsko kilka lat później okryje się wiekopomną chwałą, gdyż dzięki "cudowi nad Wisłą" na przedpolach Warszawy obroni byt młodego Państwa Polskiego przed bolszewicką nawałą, a Europę Zachodnią – od rozlewu czerwonej rewolucji na całe jej terytorium.
Doceniając ten przykład męstwa, determinacji i poświęcenia, to właśnie dzień 15 sierpnia, kiedy to w roku 1920 odniesiono wielki triumf w Bitwie Warszawskiej, ustanowiony został w roku 1923 Dniem Wojska Polskiego. Choć w powojennej Polsce Ludowej święto to obchodzono w nowych terminach, kojarząc je z 12 października – bojowym chrztem 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki pod Lenino, w roku 1992 uchwałą sejmową przywrócono je na właściwe zaszczytne miejsce w kalendarzu dat państwowych. A że jest to nie tylko uroczystość ku chwale polskiego oręża, ale też święto wszystkich Polaków, jego obchody mają miejsce jak w ojczyźnie, tak też na obczyźnie, dokąd pokrętne nieraz losy zarzuciły naszych rodaków.
Żołnierska kwatera na wileńskiej Rossie, gdzie zgodnie z testamentową wolą wśród grobów tych, którzy polegli w walce o wolność Ojczyzny, spoczywa serce Marszałka Józefa Piłsudskiego – głównego stratega zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, stanowi miejsce szczególne, by z roku na rok oddawać hołd wszystkim, kto nie zawahał się złożyć na niepodległościowym ołtarzu ofiarę własnego życia.
Ponieważ tego roku tej pięknej tradycji z inicjatywy Ambasady RP w Wilnie ponownie stało się zadość, 15 sierpnia o godzinie 10.30 niczym na zgodną komendę stawił się tu korpus dyplomatyczny tej polskiej placówki w Wilnie na czele z ambasadorem Jarosławem Czubińskim i jej attaché obrony Mirosławem Wójcikiem, przedstawiciele naszych organizacji społecznych, kombatanci, młodzież harcerska, jak też żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, wykonujący wspólnie z żołnierzami litewskimi i amerykańskimi zadanie umacniania tzw. flanki wschodniej.
Po ceremonii złożenia wieńców i wiązanek kwiatów przy płycie Matki i Serca Syna, którą zapoczątkowali rezydujący w Wilnie polscy dyplomaci, okazyjne przemówienie wygłosił pułkownik Mirosław Wójcik. Nawiązując do bohaterskiego zbrojnego wysiłku naszych rodaków, mówca odnotował konieczność chylenia czoła przed wszystkimi, kto bronił i broni suwerenności oraz nienaruszalności granic Państwa Polskiego. Wolność bowiem nie jest dawana raz na zawsze i trzeba o nią stale zabiegać, by nie mieć potrzeby stawania później do czynu zbrojnego.
Modlitwie za byłych i obecnych żołnierzy polskich przewodził Mirosław Grabowski – ksiądz proboszcz stołecznej parafii pw. św. Rafała Archanioła, akcentując kalendarzową zbieżność tej uroczystości z uroczystością sakralną – Świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Wielce symbolicznym fragmentem uroczystości było odczytanie rozkazu dowództwa Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13 Pułku Ułanów Wileńskich, co uczynił dowódca Robert Mazur. Na jego mocy nasz ułan Jarosław Szostko za służbę w podtrzymywaniu tradycji, barw i pamięci pułkowej został awansowany na stopień starszego ułana i wyróżniony Odznaką Pamiątkową szwadronu. Warto nadmienić, że 25 lipca pamiętnego roku 1920 na polach Janowa koło Sokółki rozegrała się bitwa, w której 13 Pułk Ułanów Wileńskich, kilkakrotnie szarżując, na dwa dni powstrzymał pochód 15 Dywizji Konnej korpusu kawalerii Gaja.
Pewien odsetek obecnych na Rossie wprost z cmentarza udał się do Domu Kultury Polskiej w Wilnie, sprzed którego o godz. 12.30 wyruszyli do Zułowa, gdzie 5 grudnia 1867 roku przyszedł na świat Marszałek Józef Piłsudski – główny architekt odzyskania w listopadzie 1918 roku niepodległości Ojczyzny.
Była to jakże wymowna odpowiedź czynem na apel Związku Polaków na Litwie, nie ustającego, poczynając rokiem 2005, w trudzie przywrócenia godnego wizerunku gniazdu, gdzie stała kołyska i minęło kilka lat dzieciństwa młodego Ziuka. A najbardziej widocznymi tego znakami – stale porządkowany teren poprzez koszenie trawników oraz pielęgnowanie kwietników, ustawiony okazały granitowy monument, czczący tego, który "dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek", oraz coraz bardziej wydłużająca się Aleja Pamięci Narodowej w postaci szpalerem zasadzanych dąbków i takoż ustawianych stel, honorujących jak osoby indywidualne, tak też zbiorowości, jakie na trwałe zapisały się w dziejach Polski tudzież Wileńszczyzny.
To właśnie przy tym granitowym pomniku prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz wraz z Alicją Pietrowicz, Stefanią Tomaszun oraz Ireną Bejnar – prezeskami poszczególnych oddziałów tej organizacji – w obecności licznie zgromadzonych rodaków złożyli symboliczny wieniec, a prowadzony przez Janinę Stupienko zespół "Melodia" wykonał kilka patriotycznych piosenek.
Patriotyczna nuta raz za razem pobrzmiewała też chwilę później w okolicznościowym wystąpieniu prezesa Michała Mackiewicza. Trudno zresztą, by było inaczej, skoro poświęcił je bohaterstwu polskiego żołnierza, z determinacją mierzącego krzyżami wolność Ojczyzny, jak też wszystkim, kto, gdy ta po 123 latach mrocznej niewoli odzyskała wreszcie upragnioną niepodległość, tworzył zręby jej państwowości.
W honorowym poczcie takowych bez wątpienia znajdują się też Roman Stanisław Dmowski oraz Ignacy Jan Paderewski, których tego dnia obdarzono w Zułowie czcią szczególną, gdyż obaj zostali posiadaczami imiennych stel w tutejszej Alei Pamięci Narodowej. A jest to tym wymowniejsze, że ich wizja polskiej państwowości nie zawsze pokrywała się z konfederacyjnymi zamiarami Marszałka Józefa Piłsudskiego, co w szczególności dotyczy współzałożyciela Narodowej Demokracji Romana Stanisława Dmowskiego. Przewodniczący ZPL wyraził żartem nadzieję, że tu, w Zułowie, dojdzie do ich symbolicznego pojednania, jakiego nie uświadczyli za życia, choć każdy na swój sposób był żarliwym patriotą Ojczyzny.
Udając się wzdłuż Alei Pamięci Narodowej ku dwóm stelom z numerami porządkowymi 25 i 26, zgromadzeni zatrzymali się przy steli i dąbku, czczących bohaterów Bitwy Warszawskiej. Zaraz potem natomiast nastąpiło uroczyste odsłonięcie imiennych stel, poświęconych Romanowi Stanisławowi Dmowskiemu oraz Ignacemu Janowi Paderewskiemu, których nietuzinkowe postacie pokrótce przybliżył wiceprezes ZPL Edward Trusewicz. Zespół "Melodia" tu również dał próbkę własnego kunsztu w patriotycznym repertuarze, kwitowanego hucznymi oklaskami przybyłych rodaków.
Końcowy akord uroczystości stanowił piknik pod otwartym zułowskim niebem. Tego dnia wyraźnie pogodowo łaskawym, gdyż ani dokuczliwie tego lata przeciekającym, ani nękającym skwarem. Z konsumowaniem żołnierskiej kaszy i grochówki sprzęgły się dzienne rodaków rozmowy, a nawet pieśni. Również te legionowe, jakimi w chwilach między walkami na śmierć i życie krzepili się na duchu żołnierze Pierwszej Kadrowej bądź innych formacji.
15 sierpnia poza uroczystościami na wileńskiej Rossie i w Zułowie Dniowi Wojska Polskiego została też po części przypisana Msza św., którą w kaplicy pw. św. Józefa w wileńskiej dzielnicy Zameczek celebrował ksiądz Ričardas Doveika. Po nabożeństwie z udziałem jak licznych parafian, tak też gości m. in. w osobach prezes frakcji AWPL-ZChR w Sejmie RL Rity Tamašunienė, mer rejonu wileńskiego Marii Rekść, attaché obrony przy Ambasadzie RP w Wilnie Mirosława Wójcika, odbył się koncert młodej artystki z Warszawy Lidii Kitlińskiej-Chruszczyńskiej, która wykonała utwory Wolfganga Amadeusza Mozarta, Johanna Sebastiana Bacha, Gabriela Faure oraz Cesara Francka.

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Wilno po polsku
Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie