Miłosierdzie "w zasięgu ręki"

drukuj
Teresa Worobiej, 22.05.2016
Fot. Teresa Worobiej

Trzydniowy Narodowy Kongres Miłosierdzia Bożego w Wilnie był kulminacyjnym wydarzeniem w Kościele na Litwie z okazji Jubileuszowego Roku Miłosierdzia. 6-8 maja na wileńskiej Starówce odbyły się przedsięwzięcia religijne i kulturalne, a ich szczytowy moment stanowiła niedzielna Eucharystia, którą celebrowali biskupi i kapłani Litwy pod przewodnictwem legata papieskiego, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej Pietro Parolina. Podczas nabożeństwa legat papieski wyraził nadzieję, że wkrótce dojdzie także do wizyty papieża na Litwie.

Tysiące wiernych wzięło udział w kongresie, uczestnicząc w różnych jego przedsięwzięciach. Natomiast w niedzielę około 10 tys. uczestników przeszło w procesji, krocząc aleją Giedymina za oryginalnym obrazem Jezusa Miłosiernego. Podczas kongresu obraz dwukrotnie został wyniesiony z sanktuarium Bożego Miłosierdzia, by być "w zasięgu ręki" jego czcicieli.
W piątkowy wieczór w różnych miejscach Starówki odbyły się przedstawienia o świętych, koncerty, a na Placu Ratuszowym – pokaz tańca liturgicznego. Program kulturalny był swoistym wstępem do soboty, podczas której uczestnicy mogli kształcić zarówno umysł jak i ducha. W sobotę przed południem w kościołach na Starówce odbyło się kilkadziesiąt prelekcji. Tematykę – od duchowej, poprzez społeczną i edukacyjną aż po polityczną – każdy mógł wybrać według własnego zamiłowania. Odczytów wysłuchało ponad 2 500 osób.
Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki już drugi rok z kolei zorganizowało finał kampanii "Pola nadziei". Żonkile kolejny raz zakwitły, budząc uśpioną w sercach nadzieję. To naturalne w świecie przyrody zjawisko jest dla społeczności hospicjum okazją do spotkania ludzi, którzy – niczym wiosna – budzą w bliźnich nadzieję. Tegoroczny finał kampanii odbywał się w ramach Kongresu Miłosierdzia. Z wykładami wystąpili: ks. dr hab. Radosław Kimsza "Posyłam ciebie z Moim Miłosierdziem. Przebaczenie jako doświadczenie i udzielenie Miłosierdzia Boga" i dr Anna Orońska "Choroba i cierpienie bliskiej osoby to dar czy przekleństwo?". Dr Orońska, anestezjolog, wykładowca Akademii Medycznej we Wrocławiu, jedna z prekursorów ruchu hospicyjnego w Polsce jest również przyjacielem hospicjum w Wilnie, na rzecz którego organizuje akcje charytatywne w swoim rodzinnym mieście. Zainteresowanie wykładami przerosło oczekiwania organizatorów, dlatego część gości musiała wysłuchać prelekcji na stojąco, nie mieszcząc się w reprezentacyjnej sali hospicjum.
Między prelekcjami odbył się koncert, w którym wystąpili Luba Nazarenko i Jarosław Królikowski. Natomiast kiermasz rękodzieła był dobrą okazją dla tych, którzy zechcieli tego dnia wesprzeć hospicjum finansowo. Uczestnicy kampanii i wszyscy, przybyli tego dnia do placówki, wziąwszy się za ręce, "opletli" budynek hospicjum, wyrażając tym gestem swą solidarność z chorymi na raka pacjentami. 
Sobotnie popołudnie było czasem modlitwy, skupienia i spowiedzi. Obraz Jezusa Miłosiernego został uroczyście przeniesiony na Plac Katedralny. Tutaj po koronce do Bożego Miłosierdzia odbyło się nabożeństwo pokutne zwieńczone rachunkiem sumienia. Po nabożeństwie ponad 200 kapłanów słuchało spowiedzi. Tego dnia promienie słońca grzały mocno, jakby ucieleśniając kolejną wizję św. Faustyny, podczas której Pan Jezus objawił: "Palą Mnie płomienie Miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie". Kolejki penitentów ustawiały się do kapłanów, przez których ręce Chrystus "wypalał" grzechy. 
Dobry przykład, jak współpracować z Bożym Miłosierdziem, dawali wolontariusze, a było ich na kongresie ok. 600 osób. Anna Mackiel, nauczycielka języka litewskiego i religii w Gimnazjum im. św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu zorganizowała dla wolontariatu 20 uczniów ze swojej szkoły. Na pytanie, co ją skłoniło do tego, by tak czynnie się włączyć do organizacji kongresu, powiedziała, że to jest dobry sposób wychowania ludzi młodych. 
– Pracując jako wolontariusze, uczymy się miłosierdzia. Stąd zaniesiemy świadectwo do swoich środowisk – powiedziała. 
Koncert "Aš čia!" ("Jestem tu"), którego współorganizatorem był litewski "Caritas", zwieńczył sobotę. Do późnych godzin wieczornych uczestnicy bawili zebranych w rytmach dobrej muzyki. Podczas koncertu wystąpili znani litewscy wokaliści: Jurga Šeduikytė, Mantas Jankevičius, Giedrė Kilčiauskienė, grupa "Saulės kliošas" i in. Gwiazdą wieczoru była s. Cristina Scuccia, zwyciężczyni włoskiej edycji programu "The voice of Italy" w 2014 roku.
Koncert nie był wyłącznie zabawą, ale i świadectwem wiary, w myśl połączenia przyjemnego z pożytecznym. W przerwach między występami przedstawiono apostołów miłosierdzia. Wyświetlono filmy o ludziach, którzy jako wolontariusze działają na rzecz biednych i opuszczonych, odwiedzają więźniów, posługują chorym, opiekują się dziećmi z rodzin asocjalnych. Koncert transmitowano na żywo przez telewizję LRT, dzięki czemu wieść o tych, którzy niosą dobroć innym, dotarła do szerszego grona odbiorców. 
Z kolei siostra Cristina wykorzystała swój występ do ewangelizacji… Publiczność spotkała ją gromkimi brawami, a ona podkreślała, jak ważne jest dawanie świadectwa wszędzie tam, dokąd Bóg nas posyła. Na zakończenie przekazała wolontariuszom złotą wstążkę (symbol sieci ewangelicznej) dla opasania widzów, którzy mają zanieść Dobrą Nowinę do swoich środowisk (rodzin, szkół, domów). 
Kulminacją kongresu była niedzielna procesja od Placu Niepodległości przy Sejmie RL do katedry. W centrum niesiono obraz Jezusa Miłosiernego. W procesji udział wzięło 12 biskupów z kardynałem Pietro Parolinem na czele, ok. 100 kapłanów, zakonnicy i zakonnice, reprezentujący zgromadzenia czynne na Litwie. Na czele procesji ustawiły się chorągwie z różnych parafii, których wierni wzięli udział w nabożeństwie. Podczas marszu zatrzymywano się przy ośmiu stacjach, odpowiadających ewangelicznym błogosławieństwom. Każdy odcinek drogi obraz nieśli przedstawiciele różnych grup i organizacji, m. in. harcerze Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej. 
– Ramię przygniatało do ziemi, ale ciężar ten dodał siły, uskrzydlił wiarę – filozoficznie stwierdził Łukasz Kamiński.
Procesja zatrzymała się przy katedrze, gdzie została odprawiona Msza św., którą celebrowali biskupi i kapłani pod przewodnictwem sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. W homilii celebrans zachęcał wiernych, aby byli apostołami Bożego Miłosierdzia. 
– W ciągu ostatnich dni mieliście okazję, żeby zgłębić tę wieść, doświadczyć jej odnawiającej mocy i stać się świadkami i apostołami miłosierdzia. Narodowy Kongres Miłosierdzia Bożego nie może być przyjęty jako jednorazowe wydarzenie, tylko ma stać się zachętą wszystkim lokalnym wspólnotom Kościoła do przyjęcia przesłania Bożego Miłosierdzia i podjęcia inicjatyw, które miałyby ciąg dalszy w przyszłości, stałyby się konkretnymi i długotrwałymi owocami Jubileuszowego Roku – mówił kardynał Pietro Parolin, przekazując wiernym pozdrowienie od papieża Franciszka. Porównał też swoją misję do misji św. Jana Chrzciciela, który przygotował drogę: 
– Daj, Panie Boże, aby jak najszybciej odbyła się wizyta papieża do tego kraju – zaznaczył kardynał Parolin, a jego słowa spotkały się z burzą oklasków wiernych.  
Kardynał Pietro Parolin prywatnie odwiedził hospicjum im. bł. Michała Sopoćki oraz sanktuarium Matki Bożej Trockiej. Tuż po przybyciu, w sobotę, odwiedził w Szawlach Górę Krzyży i stacjonujące jednostki wojskowe NATO. Swoją wizytę kontynuował na szczeblu państwowym: z okazji 25-lecia wznowienia przez Litwę stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską, w akademickim kościele śś. Janów wygłosił prelekcję o dyplomatycznej działalności Watykanu. Spotkał się też z władzami kraju.

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie
Stanisław Moniuszko w Wilnie

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie

Wiadomości (wp.pl)

Szturm Rosjan zakończony rzezią. Wszystko zaczęło się od wybuchu miny

Ten atak zakończył się masakrą rosyjskiego oddziału. Zaczęło się od tego, że ich wóz bojowy piechoty BMP-3 wjechał na minę. Całą dramatyczną akcję zarejestrował ukraiński dron.

Niewdzięczne zajęcie chłopek na polskiej wsi. Przykry obowiązek sprzed 150 lat

Polscy chłopi nie byli czyściochami. Ich kobiety miały od świtu do nocy pełne ręce roboty. Cały artykuł przeczytasz na portalu wielkahistoria.pl. 150 lat temu, gdy w chatach nikt nie myślał o bieżącej wodzie, najbardziej czasochłonnym obowiązkiem było pranie. Niezależnie, czy panował siarczysty mróz czy z nieba lał się żar – bielizna musiała być uprana. Kobiety zajmowały się tym co tydzień. Brak bieżącej wody oraz sprzętów powodował, że było to dla chłopek zajęcie męczące i czasochłonne, często zajmowało dwa dni. Moczenie w ługu (woda i węgiel drzewny) odbywało się w chacie, a właściwe pranie nad rzeką, jeziorem lub stawem. Po namydleniu, tarciu i praniu drewnianymi kijankami konieczne było wyparzenie i krochmalenie w domu. Prania odbywały się w piątki, często też w soboty – niezależnie od pogody i pory roku – prano także na mrozach. Chłopki w XIX w. dźwigały często pranie np. przez kilometr, przemieszczając się po kolana w śniegu i z ryzykiem zapalenia płuc, za co 150 lat temu mogły przypłacić nie tylko zdrowiem, ale i życiem.

Lewica gotowa do wyborów do PE. Biedroń będzie otwierał listę

Lewica jest gotowa do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. - Ja będę otwierał naszą warszawską listę - powiedział w Studiu PAP europoseł, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.