Polskę szczególnie umiłowałem… (Pan Jezus do siostry Faustyny; Dz.1732)
Świętowanie stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości nastraja wszystkich do refleksji. Snują je: wojskowi, historycy, politycy etc. W rodzinnych kręgach odżywają wspomnienia; nie z drogi więc będzie synteza historii wielkiego sprzężenia pobożności i patriotyzmu, jakie ma miejsce w dziejach naszej Ojczyzny. Polska, jeśli się ostała po największych dziejowych perypetiach, nikomu nie ujmując, to w żarliwej modlitwie wielogłosem upatrywać należy źródło Jej wolności.
Pod Grunwaldem z Bogurodzicą na ustach
W Kronice Jana Długosza znajduje się zapis, że polscy rycerze ruszali do boju z hymnem Bogurodzica na ustach. Pieśń zadawała kłam krzyżackim oskarżeniom, jakoby król Władysław był rzekomym chrześcijaninem na czele półpogańskich wojsk. I swym istnieniem zaprzeczała temu, iżby to tylko oni – Zakon Niemiecki – bronili czci Maryi Panny.
No, bo jakże tylko oni, jeśli przed bitwą, wysłuchawszy mowy Króla, wszyscy z Jagiełłowego wojska "zgodnie poczęli z płaczem śpiewać Bogurodzicę – i z tą maryjną pieśnią na ustach ruszyli do boju. Wizerunek Matki Bożej został namalowany na specjalne życzenie króla Władysława Jagiełły i znajdował się w jego namiocie podczas bitwy. Obecnie ta Boża Rodzicielka króluje w Brdowie i od ponad 570 lat upamiętnia grunwaldzką wiktorię.
Przed Odsieczą Wiedeńską
Za Sobieskiego pod Wiedniem modliła się Polska cała. W diecezji krakowskiej nakazano 40-godzinne nabożeństwo, które kończyło się właśnie 12 września, w dniu rozstrzygającej walki. Po południu szła procesja z Najświętszym Sakramentem z katedry wawelskiej na Rynek do kościoła Panny Maryi. Wzięli w niej udział nuncjusz papieski, królowa, biskupi, senatorowie, niezliczone rzesze wiernych.
Na tablicach, wyrytych w czarnym marmurze schodów, wiodących do Najświętszego Sakramentu w kościele Panny Maryi w Krakowie czytamy: "W największym świata chrześcijańskiego niebezpieczeństwie, gdy do tej przesławnej bazyliki wielkiej Matki Bożej, w czasie urządzonego 40-godzinnego nabożeństwa, z kościoła katedralnego udawała się z prośbą uroczysta procesja z Przenajświętszym Sakramentem, tego samego dnia, tj. 12 września R. P. 1683, najjaśniejszy Jan III, król Polski, ogromne wojsko tureckie zwyciężył w Austrii, a oblężony Wiedeń za przyczyną Najświętszej Panny oswobodził".
W czasach zniewolenia zaborowego
W czasach rozpasanej germanizacji ziem polskich w zaborze pruskim, kiedy walka z polskością przybierała na sile, Najświętsza Panna w drugiej połowie XIX wieku w Gietrzwałdzie wezwała miejscową ludność do odmawiania różańca. W krótkim czasie ujawniły się tego owoce. Jak relacjonował potem proboszcz Gietrzwałdu, świadek objawień: "Wśród wszystkich mówiących po polsku radosne postępy czyni szczególnie zapał do modlitwy i Bractwo Wstrzemięźliwości. Miliony modlą się na różańcu, przez co utwierdzają się w wierze katolickiej i ogromna ilość pijaków wyrwana została z doczesnej i wiecznej zguby. Do tego należy dodać czystość życia, jaką można zaobserwować wśród młodzieży, liczne powołania zakonne męskie i żeńskie, różne nawrócenia i konwersje oraz częste przystępowanie do sakramentów świętych. W całej Warmii, prawie we wszystkich domach, różaniec jest wspólnie odmawiany".
"Veni Creator"
przed przystankiem
"Niepodległość"
Józef Piłsudski w roku 1905 odwiedził Stanisława Wyspiańskiego, by prosić o manifest ideowy. Stefan Żeromski, który na polecenie przyszłego Marszałka wybrał się z wizytą do poety, przywołuje ten fakt w utworze "Na broń": "Właściwie, to ja już napisałem taką odezwę, taki uniwersał... Podsunął mi pierwsze odbicie, na wielkim, twardym arkuszu – Hymn Veni Creator, Narodu śpiew...
Zstąp Gołębica, Twórczy Duch, […]
Dobądź z serc naszych zapał z łon […]
Odwołaj wroga z naszych dróg […]
Zwól z wiarą wieków podjąć Czyn.
Cud nad Wisłą
Gdy wojska bolszewickie zbliżały się w 1920 do Warszawy, by po jej upadku zalać całą Europę, do modlitwy za Polskę cały świat chrześcijański wzywał papież Benedykt XV, osobne modły za Polskę nakazał w Belgii kardynał Desiré Joseph Mercier. Episkopat Polski zgromadził się na Jasnej Górze, prosząc Maryję o ratunek, kościoły pełne były wiernych, spowiadających się i komunikujących na intencję zagrożonej Ojczyzny, odbyto post, urządzano procesje błagalne o miłosierdzie Boże i pomoc dla polskiego oręża.
Stolica pamięta procesję z dnia 8 sierpnia z relikwiami bł. Władysława z Gielniowa i bł. Andrzeja Boboli. Na placu Zamkowym zaś około 30 tysięcy kobiet, dzieci oraz ludzi w podeszłym wieku żarliwie modliło się na różańcu. Dodawano sobie wzajemnie otuchy, przypominając słowa, które 31 lipca wypowiedział młody warszawski katecheta, ks. Ignacy Skorupka: "Nie martwcie się, Bóg i Matka Boska Częstochowska, Królowa Korony polskiej, nie opuści nas... Nastąpi zwycięstwo. Bliskim jest ten dzień! Nie minie 15 sierpnia, dzień Matki Boskiej Zielnej, a wróg będzie pobity".
Jeden z uczestników Bitwy Warszawskiej, ks. Stanisław Tworkowski, następująco podsumował tamte dramatyczne wydarzenia: "Cud nad Wisłą to dzieło Bożej Opatrzności, w które swój wysiłek włączył mój naród, naród wierzący, naród wzywający Boga, miłujący Go... To była walka w imię Jezusa Chrystusa, w imię Krzyża Świętego".
Zanim opadła żelazna kurtyna
Św. Jan Paweł II podczas I pielgrzymki do Ojczyzny na placu Zwycięstwa w Warszawie wołał z mocą: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!". I powstała "Solidarność" i niczym bańka mydlana prysł potężny komunistyczny totalitaryzm.
Wszystko więc, co wiekopomne, w Ojczyźnie naszej zaczynało się od modlitwy. Władysław Bełza w 1900 roku, używając poetycznej metafory, podniósł polską tożsamość narodową do rangi religijnej, wydając Katechizm polskiego dziecka. W podobnym kluczu polski patriotyzm postrzegała Zofia Kossak, pisząc Dekalog Polaka w czasach mrocznej okupacji niemieckiej.
Każdemu obcemu nie w smak jest silna Polska, jeśli więc istniejemy i jeżeli się ostaniemy, to tylko Bogu zawdzięczając! Mijające wieki coraz to dodają wiarygodności pouczającym słowom Wieszcza Adama:
Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym
znakiem
Polska jest Polską, a Polak – Polakiem.
komentarze (brak komentarzy)
W ostatnim numerze
NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL
ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!
POLITYKA
2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ
LITERATURA
NA FALI WSPOMNIEŃ
XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"
WŚRÓD POLONII ŚWIATA
RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY
MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA
prześlij swojeStare fotografie
Wiadomości (wp.pl)
Atak na bazę wojskową w Iraku
W irackiej prowincji Babilon, na południe od Bagdadu "niezidentyfikowany samolot" zaatakował wspólną bazę wojskową Kalsu, w skład której wchodzą siły armii irackiej, policji federalnej i Ludowych Sił Mobilizacyjnych - podaje saudyjska stacja Asharq.
Orban: Zachód jest bliski wysłania wojska na Ukrainę. "Ściągnie Europę na dno"
Prorosyjski premier Węgier Viktor Orban stwierdził, że "Zachód jest bliski wysłania swoich wojsk na Ukrainę", ale mogłoby to "ściągnąć Europę w dno". - Dziś w Brukseli jest prowojenna większość, nastroje w Europie są bojowe, w polityce dominuje logika wojny, widzę przygotowania do wojny u wszystkich i wszędzie - powiedział.
"Zasadzka trwała tydzień". 40 mln dolarów runęło na ziemię
- Długo czekaliśmy. Przygotowywaliśmy się i wreszcie się udało - tak szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow skomentował pierwsze w tej wojnie zestrzelenie rosyjskiego bombowca strategicznego Tu-22M, którego koszt to ponad 40 mln dolarów. Maszyna runęła w piątek rano. Została zestrzelona z odległości ponad 300 km.